Klauzula Guedesa? 300 mln €
30.08.2018; 23:00
Dopięcie transferu
Co prawda transfer Gonçalo Guedesa został oficjalnie ogłoszony już trzy dni wcześniej, jednak dopiero w ten czwartek Valencia oraz PSG dopełniły wszelkich niezbędnych formalności. Dzięki temu poznaliśmy długość kontraktu Portugalczyka oraz jego zawrotną klauzulę odstępnego: 300 mln €!
OFICJALNY KOMUNIKAT VALENCII CF:
Valencia CF parafowała w ten czwartek zawarte wcześniej porozumienie z Paris Saint-Germain w kwestii transferu reprezentanta Portugalii, Gonçalo Guedesa, który podpisał swój nowy kontrakt jako Valencianista do 2024 roku, z klauzulą odstępnego w wysokości 300 mln €.
W związku z podpisaniem wszystkich niezbędnych dokumentów, zawodnik w ten piątek rano odbędzie pierwszy trening pod okiem Marcelino i o 20:00 stawi się przed mediami w sali konferencyjnej na Estadio Mestalla.
Portugalczyk przybył w środę do siedziby klubu w celu parafowania umowy z Valencią, jednak porozumienie Los Ches z PSG wciąż nie było wtedy sformułowane i przelane w odpowiedni sposób na papier, przez co skrzydłowy nie mógł wznowić treningów pod wodzą Marcelino.
Czytaj także:
Guedes nie podpisał kontraktu
KOMENTARZE
@michalgerrard pod kolejnym z rzędu newsem, w którym Valencia informuje o wysokiej klauzuli swojego gracza jest przekonany, że to jego wycena, a nie kwota, jaka ma zabezpieczyć interesy klubu.
Toczone będą dalsze obserwacje.
????????????
Benzema ma klauzule 1 mld euro.
Modrić ok 500 mln euro.
Czy wnioskujesz po tym, że Real to idioci?
Zobacz sobie ile ma Assensio, Isco itp.
Większość piłkarzy Realu ma klauzule na poziomie 500 mln euro.
My zabezpieczamy się przed ewentualnym wykradaniem zawodników z naszej drużyny. To logiczne, że nikt nie wyłoży 300 mln euro, ale taka klauzula powoduje automatyczny wzrost wartości zawodnika jeśli on jest w topowej formie, bo według mnie nikt na świecie nie jest tyle wart. Taki Real wtedy nie wyłoży 60-70 mln euro tylko ze 120 mln euro na start.
Guedes jest rezerwowym, bo Emery grał gwiazdeczkami, Tuchel chciał żeby został, ale Portugalczyk się uparł, że chce do nas. Ja nie wiem czy to oglądałeś Valencie w tamtym sezonie? Guedes jest młodziutkim graczem, a już wiele zwojował.
Racić kosztował 2 mln euro, czyli tyle ile wydaje Lim na obiad. Jeśli koleś wypali to jesteśmy go wstanie opchnąć za większe pieniądze lub zostanie u nas gwiazdą. Nie bez powodu interesowały się nim kluby o większej renomie niż nasza. Od tego są skauci, Longoria, Alemany żeby ściągać perełki. Diakhaby kosztował ile? 15 mln euro? Gość pokazał, że ma potencjał o wiele większy. Maksimović może jeszcze wypalić poza tym na nim zarobiliśmy...
Dalej mi się nie chce tłumaczyć, bo myślałem, że to jest LOGICZNE..
Miał klauzule o wiele niższą niż teraz, a dziś już byśmy go nie mieli, gdyby klub nie renegocjował umowy. Za to zostalibyśmy z siatką kartofli..
Jeśli dla Ciebie klub się tym "ośmiesza", w dodatku sam przywołujesz przykład Neymara z transferem za 222 mln, gdzie jeszcze kilka lat temu to by było kompletnie nie do pomyślenia, to sam sobie odpowiadasz na pytanie skąd się biorą takie klauzule w piłce.
Z drugiej strony dajesz przykład Rodrigo, którego VCF w przypadku ustalenia klauzuli na poziomie stykowym już by straciła tego lata. Ale nie straciła, bo ustaliła sobie taką kwotę, że to ona dyktuje warunki, nie jakiś klub, który sobie przychodzi, wpłaca klauzulę i zawija grajka. Trochę logiki. Klub nie musi w danym momencie sprzedawać, więc odsyła wszystkich do wysokości klauzuli zawartej w umowie i ma spokój.
Dla mnie znacznie bardziej durne jest zostawianie niskich klauzul. Widziałem już mnóstwo ekip, które zaspały przy podpisaniu / przedłużaniu umów i traciły piłkarzy za grosze (sądząc po avku transfer Shaqiriego po wpłaceniu klauzuli w wysokości 14,5 mln € do Liverpoolu nie jest Ci obcy), w dodatku daje to duże pole do popisu graczom. Przykład Umtitiego: wiedział, że ma "adekwatną" - kierując się Twoją ideologią - klauzulę, czyli 50 mln €. United było skłonne ją wpłacić, FCB nie chciała się go pozbywać - ba, on też średnio chciał odchodzić, ale przy negocjowaniu nowego lukratywnego kontraktu miał asa w rękawie w postaci tego, że ktoś tę klauzulę jest w stanie wpłacić. Teraz Barcelona, zapewne śmieszny klub w Twoim rozumowaniu, ustalił mu klauzulę na poziomie 500 mln €. I ma gwarancję, że zawsze będzie decydować o tym czy go sprzeda czy nie. Rozpatrywanie tego, czy mogli dać zamiast tej kwoty 400, 300 czy 200 mln jest bez sensu, bo efekt jest dokładnie taki sam.
Guedes ma potencjał na Złotą Piłkę. To nie tylko zdanie moje czy kibiców Valencii, w podobnym tonie zachwycało się nim wielu dziennikarzy w Europie. To bardzo, bardzo wysoka klauzula, ale przywiązywanie wagi do tych kwot jest absurdalne. Przy dzisiejszym rynku im wyższa klauzula tym lepiej, a że nie znamy przyszłości i nie wiemy jak rozwinie się choćby Racic, który też jest bardzo dużym talentem, przez kolejne 5 lat kontraktu, to nie widzę potrzeby skrupulatnego wyliczania ile dany gracz może maksymalnie być wart.
Dopiero to byłoby zabawne.
« Wsteczskomentuj