Niepewna przyszłość Vidala
29.11.2017; 17:19
Obrońca może opuścić klub już zimą
Nacho Vidal w ostatnich spotkaniach Valencii nie mógł liczyć na pojawienie się na boisku, przez co coraz głośniej mówi się o zmianie barw klubowych w zimowym okienku transferowym, bądź po zakończeniu sezonu.
Canterano nie przekonuje swoją grą Marcelino. Prawy obrońca pojawiał się na boisku zaledwie w trzech ligowych spotkaniach: z Las Palmas, Realem Sociedad oraz Realem Betis. Po spotkaniu z Verdiblancos asturyjski szkoleniowiec przestał korzystać z usług młodego piłkarza. Prawy bok obrony to jedna z najsłabiej obsadzonych pozycji w Valencii, ponieważ Martín Montoya również nie prezentuje zbyt wysokiego poziomu. W tej sytuacji mówi się o wzmocnieniu rywalizacji na prawej stronie defensywy, jednak dopiero w letnim okienku transferowym. W styczniu zarząd „Nietoperzy” wyznaczył sobie inne priorytety transferowe.
Jeżeli sytuacja Nacho Vidala nie ulegnie zmianie, 22-latek będzie miał możliwość opuszczenia Mestalla. Odejście z Valencii mogłoby być dla piłkarza korzystnym rozwiązaniem, zwłaszcza jeżeli klub z miasta nad rzeką Turią nie bierze go pod uwagę w kontekście budowania kadry na przyszłe sezony. Nie można zatem wykluczyć transferu definitywnego, choć obecna sytuacja Nacho Vidala wydawać by się mogła zbyt krzywdzącą, bowiem błędy popełniane w spotkaniu z Realem Betis nie powinny definitywnie przekreślać jego przyszłości na Mestalla. Aktualnie dla 22-letniego obrońcy jedyną szansą na udowodnienie swojej wartości są mecze w ramach Copa del Rey.
Nacho Vidal dołączył do pierwszej drużyny przed obecnym sezonem, po świetnych występach w Valencii Mestalla. Jedną z jego zalet jest ofensywny styl gry, co udowodnił w ligowym spotkaniu w San Sebastián zdobywając gola. W przypadku odejścia, obrońca na brak ofert z pewnością nie powinien narzekać.
KOMENTARZE
Do systemu 4-4-2 jest zbedny. Cancelo rowniez by nie pasowal chyba ze jako RM. Ale on nie chcial - ponoc. Cancelo w kadrze ma jednego koksa jako konkurencje. Jest z Barcy. Lepiej niech szlifuje pomoc bo tam zaskakiwal nie raz.
« Wsteczskomentuj