Kto zdrów na Real?
19.04.2007; 20:02
Sobotni, wyjazdowy mecz z "Los Galacticos" jest już czwartym "najważniejszym meczem sezonu" w przeciągu ostatnich kilku tygodni - zaliczając do tego miana dwumecz z Chelsea oraz spotkanie z Sevillą. Dlatego też absencja każdego zawodnika pierwszego składu może mieć fatalne konsekwencje, tym bardziej, gdyby takim zawodnikiem był David Albelda lub David Silva...
"El Capitano" nie wystąpił w ostatnim spotkaniu przeciwko Sevilli z powodu bólu kolana. Sztab medyczny oraz szkoleniowiec zespołu po konsultacji z samym zawodnikiem zadecydowali iż nie warto ryzykować poważnego urazu, co decyzją okazało się ze wszech miar słuszną - podopieczni Quique Floresa pomimo nieobecności swojego kapitana pokonali przyjezdnych, a uraz Albeldy okazał się dosyć poważny, gdyż jego skutki "Eto'o Valencii" odczuwa do dziś...
Albelda robi jednak wszystko aby na czas powrócić do zdrowia, poddając się z właściwą sobie rzetelnością szczegółowym zaleceniom lekarzy i fizjoterapeutów. Optymizmu dodać może fakt, iż "kręgosłup zespołu" ostatnie treningi wykonał niemal z pełnym obciążeniem i sam jest w pełni przekonany iż na Santiago Bernabeu wystąpi.
Kolejnym graczem którego występ może stać pod znakiem zapytania jest David Silva; młody Kanaryjczyk trenuje już jednak z pełnym obciążeniem i również twierdzi że swój lekki uraz ma już za sobą, a w meczu z Realem wystąpi aby udowodnić swą wysoką formę.
Kontuzji, która jednak nie będzie miała żadnego wpływu na desygnowanie składu przez Quique Floresa nabawił się również trzeci z Davidów - zawieszony we wszystkich rozgrywkach Navarro. Współwinowajca - jak orzekła komisja dyscyplinarna UEFA - zamieszania z Interem - Carlos Marchena także nie czuje się w pełni sił - cierpi na przeciążenie mięśniowe, lecz hydroterapia którą pod okiem fizjoterapeutów Hiszpan dziś realizował ma mu pomóc przezwyciężyć zmęczenie mięśni.
Najbardziej optymistyczną informacją jaka napłynęła dziś z Paterny jest wiadomość o pełnym treningu zrealizowanym dziś przez Jaime Gavilana. Młody wychowanek klubu wraca do zdrowia po urazie więzadeł krzyżowych kolana, i wszystko wskazuje na to, iż na boisku będziemy mogli zobaczyć go wcześniej, niż początkowo można się było spodziewać. Powrót Gavilana umożliwi grę Davida Silvie w roli mediapunto, jednakże bez odpowiedzi pozostaje pytanie, czy Quique Flores zdecyduje się kiedyś na tak ofensywne ustawienie zespołu.
"El Capitano" nie wystąpił w ostatnim spotkaniu przeciwko Sevilli z powodu bólu kolana. Sztab medyczny oraz szkoleniowiec zespołu po konsultacji z samym zawodnikiem zadecydowali iż nie warto ryzykować poważnego urazu, co decyzją okazało się ze wszech miar słuszną - podopieczni Quique Floresa pomimo nieobecności swojego kapitana pokonali przyjezdnych, a uraz Albeldy okazał się dosyć poważny, gdyż jego skutki "Eto'o Valencii" odczuwa do dziś...
Albelda robi jednak wszystko aby na czas powrócić do zdrowia, poddając się z właściwą sobie rzetelnością szczegółowym zaleceniom lekarzy i fizjoterapeutów. Optymizmu dodać może fakt, iż "kręgosłup zespołu" ostatnie treningi wykonał niemal z pełnym obciążeniem i sam jest w pełni przekonany iż na Santiago Bernabeu wystąpi.
Kolejnym graczem którego występ może stać pod znakiem zapytania jest David Silva; młody Kanaryjczyk trenuje już jednak z pełnym obciążeniem i również twierdzi że swój lekki uraz ma już za sobą, a w meczu z Realem wystąpi aby udowodnić swą wysoką formę.
Kontuzji, która jednak nie będzie miała żadnego wpływu na desygnowanie składu przez Quique Floresa nabawił się również trzeci z Davidów - zawieszony we wszystkich rozgrywkach Navarro. Współwinowajca - jak orzekła komisja dyscyplinarna UEFA - zamieszania z Interem - Carlos Marchena także nie czuje się w pełni sił - cierpi na przeciążenie mięśniowe, lecz hydroterapia którą pod okiem fizjoterapeutów Hiszpan dziś realizował ma mu pomóc przezwyciężyć zmęczenie mięśni.
Najbardziej optymistyczną informacją jaka napłynęła dziś z Paterny jest wiadomość o pełnym treningu zrealizowanym dziś przez Jaime Gavilana. Młody wychowanek klubu wraca do zdrowia po urazie więzadeł krzyżowych kolana, i wszystko wskazuje na to, iż na boisku będziemy mogli zobaczyć go wcześniej, niż początkowo można się było spodziewać. Powrót Gavilana umożliwi grę Davida Silvie w roli mediapunto, jednakże bez odpowiedzi pozostaje pytanie, czy Quique Flores zdecyduje się kiedyś na tak ofensywne ustawienie zespołu.
Kategoria: Raporty Medyczne | Levante skomentuj (7)
KOMENTARZE
Czuje, że końcówka sezonu należeć będzie do nas!
AMUNT VALENCIA!!!
Mały błąd się wkradł.
« Wsteczskomentuj