Kolejni snajperzy na celowniku
24.11.2016; 12:56
Poszukiwania trwają
Im bliżej zimowego okienka transferowego, tym coraz więcej mówi się o kolejnych napastnikach, którymi interesuje się Valencia. Tym razem na celowniku znaleźli się gracze PSV, Bayeru i Sampdorii.
Poważnym kandydatem do wzmocnienia ataku jest ponoć Luuk De Jong. 26-lateni napastnik to doświadczony gracz i kapitan obecnego mistrza Holandii, w barwach którego w zeszłym sezonie zdobył aż 32 bramki. Choć De Jong jest jedną z ważniejszych postaci w zespole holenderskiego potentata, to wydaje się, że w przypadku dobrej oferty klub z Eindhoven mógłby sprzedać zawodnika. W środę, podczas meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Atlético a PSV na Vicente Calderón pojawił się Suso Pitarch, ale akurat w tym spotkaniu snajper nie pojawił się na murawie.
Już od dłuższego czasu mówi się o zainteresowaniu Valencii osobą Chicharito. Temat meksykańskiego napastnika regularnie wraca, a Los Ches obserwują jego poczynania. Podczas piątkowego meczu Bundesligi z RB Lipsk obecny na stadionie był Vicente Rodriguez, asystent dyrektora sportowego. Kłopotem mogą być jednak pieniądze, jakich „Aptekarze” oczekiwaliby za Hernándeza.
Tymczasem według włoskich mediów na celowniku Valencii znajduje się kolejny gracz z Serie A, Luis Muriel. Zawodnik Sampdorii w ostatnim czasie znajduje się w doskonałej formie, co powoduje też zainteresowanie ze strony innych klubów, jak Chelsea czy Napoli.
Czytaj także: Poszukiwania napastnika
Gabbiadini bliżej transferu?
Napastnik Napoli jest podobno faworytem Cesare Prandellego, o którego „Nietoperze” mają walczyć z Wolfsburgiem. Szkoleniowiec Valencii miał namawiać zawodnika na przenosiny do La Liga podczas rozmowy telefonicznej, a piłkarz miał wstępnie wyrazić chęci. Spekuluje się, że wicemistrzowie Włoch oczekiwaliby na piłkarza około 15-18 mln €.
KOMENTARZE
Gabbiadini nie przekonuje mnie...
Często się mówi, że mamy skład kilka razy lepszy od dolnej części tabeli, że mamy piłkarzy z niebywałym potencjałem. Co z tego jak im się nie chce i nie są systematyczni.
Jedyna szansa, że nowy napastnik zacznie wykorzystywać ich "ciężką" pracę w kreowaniu i zachce się całej drużynie grać.
Tylko jak widać mamy Garaya, Mangale, Abdennoura - nie jeden czołowy klub pozazdrościłby nam takich nazwisk, a wpuszczamy takie babole na poziomie 3 ligi.
Wydaje mi się, że klub ma chorobę i nowi piłkarze się nią zarażają. Może brak nam profesjonalizmu i dyscypliny? Valencia psuje piłkarzy, może za dużo presji. Może za mało zarabiają - nie wiem, burza mózgu.
Wiem jedno nie mogę patrzeć na to i przyznam się, że od jakiegoś czasu nie oglądam meczy.
Bo kto może patrzeć jak biją małego bezbronnego psiaka, któremu nie możemy pomóc.
Myślałem, że nigdy takiej Valencii nie doczekam.
W klubie na pewno każdy wie w czym jest problem, może jest ich kilka, ale na pewno to nie wycieknie w media, a na pewno nie w takiej formie. Liczyłem, że piłkarze, którzy opuszczą szeregi Valencii, otworzą gębę i powiedzą co się tam do ch... dzieje :/
Kiedyś Muriela lubiłem, nadal w niego wierzę i bym go chciał. Tylko wydaje mi się, że chyba coś przytył i to już nie jest ten dynamiczny talent co kiedyś.
« Wsteczskomentuj