Pizzi jedna nogą w Valencii
20.12.2013; 21:45
Argentyńczyk przejmie stery na Mestalla?
Wydaje się, że to już przesądzone. Nowym szkoleniowcem „Nietoperzy” ma zostać Juan Antonio Pizzi. Argentyńczyk zdecydował się rozwiązać umowę z San Lorenzo, aby móc podjąć pracę z walencką drużyną. Teraz potrzebne jest tylko porozumienie między klubami.
O jakie porozumienie chodzi? Według przedstawiciela argentyńskiego szkoleniowca, Ricardo Schliepera, przedmiotem negocjacji jest już tylko kwota rekompensaty, jaką Valencia będzie musiała wypłacić drużynie San Lorenzo. Według różnych mediów jest to ok. 200 000 €.
Główny zainteresowany uznał, że nie może przegapić okazji do prowadzenia Valencii i złożył włodarzom San Lorenzo swoją rezygnację. Podczas gdy agent Pizziego i sternicy San Lorenzo negocjują warunki zerwania kontraktu, szkoleniowiec przyleciał do Walencji i razem z Roberto Ayalą rozmawiają o szczegółach nowej umowy.
KOMENTARZE
a przy Djukiciu i Pellegrino byłeś złej myśli ?
napewno nie będziesz sam.
Natomiast byłem entuzjastą Unaia (gdyby założył partię to bym na nią głosował jak moher na pis)
by później pisać fuera :)
poza tym zaraz Ci napiszą że na trenera z nazwiskiem nas nie stać.
Można być spokojnym, po tym sezonie
albo i w trakcie Gwarant będzie wolny.
Albo jedyny trener z nazwiskiem który do nas ostatnio zagląda który dziś przegrał z Valenciennes, też chyba będzie w lecie wolny
Przy Pellegrino miałem dobre przeczucia, szczególnie po pierwszym spotkaniu z Realem na wyjeździe. Jeśli chodzi o Djukicia to były one mocno mieszane, jego praca w Valladolid nie wywołała u mnie pozytywnych odczuć. Niestety wróżką nie jestem :D
Ło Matko...
Będzie źle, Panowie... Naprawdę źle.
Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu VCF trafi w ręce nowego właściciela i może się okazać, że zarówno Pizzi, jak i Salvo, Rufete itd. wylecą z klubu. W każdym razie karuzela będzie się mocno kręciła.
Wygląda to na akt desperacji ze strony Salvo, który chce pokazać jaki jest prężny i dzielny. Liczy też na to, że Bankia wybierze jego ofertę, bo Bankia ma 3 powazne oferty kupna, a jedna z nich została złożona przez Salvo (ściślej za pośrednictwem Salvo). Salvo mógłby spokojnie poczekać na deczyję w sprawie przejęcia klubu nie zwalniając Djukicia z posady, jednak posłużył sie Djukiciem jako narzędziem do osiągnięcia swoich celów. Złamał jednocześnie swoje słowo, że Djukić pozostanie na swoim stanowisko do końca sezonu. Ale kto jeszcze wierzy Salvo?
« Wsteczskomentuj