Caneira wyłączony z gry na 3 tygodnie
10.09.2007; 20:22
Bieżący sezon udanie rozpoczął się dla Marco Caneiry, który wrócił na Estadio Mestalla z wypożyczenia do Sportingu Lizbona i walczył o miejsce w pierwszym składzie drużyny prowadzonej przez Quique Sancheza Floresa. Niestety podczas spotkania reprezentacji narodowych Portugalii i Polski doznał urazu, który jak się okazało wyłączy go z gry na najprawdopodobniej 3 tygodnie.
Caneira jest drugim piłkarzem Los Ches - po Vicente Rodriguezie - który w tym sezonie został wyeliminowany z gry z powodu urazu. Pozostaje nam mieć nadzieje, że to jednak ostatni w tym sezonie przypadek, kiedy któryś z zawodników Valencii zamiast na boisku czas spędza w gabinetach lekarskich.
Portugalczyk w spotkaniu przeciwko reprezentacji Polski został desygnowany przez Luisa Felipe Scolariego do gry w pierwszym składzie. Obrońca Nietoperzy nie zdążył się jednak nawet zmęczyć, gdyż po niespełna kwadransie z powodu urazu musiał opuścić plac gry. Jego miejsce na boisku zajął inny Valencianista - Miguel. Początkowo wydawało się, że uraz jest niegroźny, jednak jak wykazały badania Caneira naderwał włókienka mięśniowe w udzie i czekają go co najmniej 3 tygodnie przerwy.
Caneira jest drugim piłkarzem Los Ches - po Vicente Rodriguezie - który w tym sezonie został wyeliminowany z gry z powodu urazu. Pozostaje nam mieć nadzieje, że to jednak ostatni w tym sezonie przypadek, kiedy któryś z zawodników Valencii zamiast na boisku czas spędza w gabinetach lekarskich.
Portugalczyk w spotkaniu przeciwko reprezentacji Polski został desygnowany przez Luisa Felipe Scolariego do gry w pierwszym składzie. Obrońca Nietoperzy nie zdążył się jednak nawet zmęczyć, gdyż po niespełna kwadransie z powodu urazu musiał opuścić plac gry. Jego miejsce na boisku zajął inny Valencianista - Miguel. Początkowo wydawało się, że uraz jest niegroźny, jednak jak wykazały badania Caneira naderwał włókienka mięśniowe w udzie i czekają go co najmniej 3 tygodnie przerwy.
Kategoria: Raporty Medyczne | Las Provincias skomentuj (7)
KOMENTARZE
Aż boję się pomyślec, co będzie napisane w raporcie medycznym w czwartek.
GOD HATES VALENCIA!!!
Ps. A teraz z zupełnie innej beczki. Ktoś, zapewne bardzo mądry, napisał, że to żużel właśnie jest sportem najbardziej urazowym.
Marco, wracaj do składu!!!
Żeby się tylko nie powtórzyła historia sprzed roku.
« Wsteczskomentuj