sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Argentyńsko-portugalska bójka na treningu

Łukasz Kwiatek, 01.04.2011; 11:30

Rozkład atmosfery przed meczem z Getafe

Z pozoru prozaiczne boiskowe starcie pomiędzy Tino Costą i Miguelem Moyą na porannym, piątkowym treningu przerodziło się w otwarta bitwę, gdy swojego rodaka postanowili wesprzeć Chori Dominguez i Éver Banega, a po przeciwnej stronie opowiedzieli się Miguel i Ricardo Costa.

Dziennikarz „Levante-EMV” Juan Enorme Pelea, jeden z nielicznych świadków całego zdarzenia, rozgrywającego się na częściowo zamkniętym dla mediów treningu, informował, że nawet błyskawicznie interweniujący trener Unai Emery nie był w stanie spacyfikować walczących i dopiero po wkroczeniu do akcji Roberto Soldado i Aritza Aduriza udało się przywrócić porządek.

Emery, niezbyt delikatnie odepchnięty przez kłębiących się w ferworze walki zawodników, nie ukrywał zdenerwowania i zdegustowania postawą swoich podopiecznych, zapowiadając, że wyciągnie „wszelkie konsekwencje”, z powodu „karygodnego zachowania na zajęciach, które miały grupę jednoczyć, a nie dzielić”. Media sugerują, że poza kadrą na najbliższe spotkanie znajdą się Banega, Chori oraz Miguel i Ricardo Costa, natomiast kara ominie Tino i Moyę, którzy szybko starali się bagatelizować całą sprawę. Niewykluczone, że dzisiejsze zajścia będą oznaczały koniec przygody z Valencią dla całej czwórki. Zapytany o reakcję władz klubu koordynator sekretariatu technicznego Braulio Vazquez odparł jedynie: Valencia potrzebuje zawodników gotowych przelewać własną krew, ale wyłącznie podczas meczów z rywalami.

Krótkiego komentarza udzielił również Vicente: To, co stało się na treningu, nie było profesjonalne, ale ciągle jesteśmy drużyną. Gramy o wysoką stawkę, emocje udzielają się wszystkim. Nie możemy obwiniać za wszystko Tino i Moyi. Wszyscy wiedzę, że mister daje zagrać tylko tym, którzy dają z siebie naprawdę wszystko na treningach, dlatego często walczymy całkowicie na poważnie. Takie sytuacje jak pomiędzy Alberto i Moyą się zdarzają, jednak nie powinni włączać się do nich inni zawodnicy.

Według nieoficjalnych informacji, po przedwcześnie przerwanym treningu Miguel został odesłany do kliniki, z powodu podbitego oka. Portugalczyk został przypadkowo uderzony przez interweniującego Soldado. Na bójce zawodników pierwszej drużyny z pewnością skorzystają piłkarze rezerw. Wśród powołanych na mecz z Getafe powinni znaleźć się Joel, Angel Montoro oraz Isco.

Poranna bijatyka na treningu to nie pierwszy wybryk Miguela, Ricardo Costy, Choriego Domingueza czy Banegi w ostatnich tygodniach. Wydaje się, że tym razem wszyscy oni posunęli się jednak za daleko.

Całą sytuację starał się bagatelizować prezydent Valencii Manuel Llorente. W rozmowie telefonicznej z Carlosem Boschem, redaktorem naczelnym Superdeporte, wyjaśniał, że poranne spięcia świadczą o prawdziwie bojowych nastrojach, panujących wśród drużyny, które – zdaniem Llorente – znajdą przełożenie na boisku Getafe. Prezydent Valencii dodał, że wydatna pomoc w osiągnięciu najważniejszego celu zespołu – trzeciego miejsca – może wymazać z pamięci wiele przewinień.

Kategoria: Ogólne | Levante EMV | Superdeporte skomentuj Skomentuj (20)

KOMENTARZE

1. xmxax01.04.2011; 11:42
Prawie się nabrałem... ;)) Tak naprawdę mogliby Emery'ego zdzielić w główkę, może by coś mu w łępetynie zatrybiło...
2. Vicek01.04.2011; 11:56
Tak , tak wiem... PRIMA APRILIS!!! :P
3. Gajos01.04.2011; 12:16
GajosHEHE dobry Żarcik się udał w tym roku:))
4. DavidVilla9501.04.2011; 13:12
DavidVilla95Hehehe, uwierzyłem, ale komentarze uświadomiły mnie że to żart. :)
5. Algir01.04.2011; 13:14
Dobre... Ciekawe czy Mateusz Borek to czytał:)
6. Kamil01.04.2011; 13:44
KamilHmm ciekawe czemu Miguel się uśmiecha?;d
7. gozdi01.04.2011; 14:33
zdjęcie mistrzowskie:D:D:D
8. wk01.04.2011; 15:27
wkUwierzyłbym, gdyby nie wzmianka o Montoro ;)

A Pan Borek chyba już nie wierzy w to, co jest napisane na tej stronie ;)
9. pedro901.04.2011; 15:59
Po rzuceniu okiem na tytuł prawie uwierzyłem. Po kilku zdaniach lektury już nie - opowieść była zbyt barwna, ale żart się udał. Nazwisko dziennikarza też subtelnie nawiązywało do bójki :)
10. dzasta01.04.2011; 16:18
dzastahahah :)) Dobre już prawie uwierzyłam :D
11. kubik01.04.2011; 16:25
Zeby Ulesławowi nie było smutno to przyznam ze sie nabrałem. :) Dopiero gdy pojawiły sie komentarze przypomniałem sobie ze dzis 1 kwietnia. Bravo ;p
12. dijey101.04.2011; 18:36
dijey1Niezłe, ale nie umywa się do przekształcenia vcf w portal dla kibiców Valencii i Villareal bodajże sprzed dwóch lat.
13. caldinho01.04.2011; 19:42
caldinhoTeż się nabrałem :D Wcześniej był artykuł: "Emery szuka wzorca zachowań", patrze a tu... bójka! hehe
14. Joaquin01.04.2011; 20:35
Joaquinja niestety dałem się nabrać :D
15. skarpetek01.04.2011; 21:38
skarpetekBrawo. Zadziałało.
16. woker18201.04.2011; 22:56
woker182Czapki z głów Ule, co roku wymyślacie coś takiego, co niby nie może być prawdą, ale jest tak napisane, że cholera... Czasami ciężko nie uwierzyć xD
17. KilyVCF02.04.2011; 03:05
KilyVCFRewelacja.
Łyknąłem jak młody pelikan !
Jeśli chodzi o VCF uwierzyłbym nawet że Miguel postrzelił Unaia chyba heh.
18. Kien02.04.2011; 13:01
KienRównież się nabrałem. Ale jak ktoś pisał, połączenie portali Valencii i Villarreal to było mistrzostwo świata! ;d
19. Nevan10.04.2011; 22:13
NevanNo i tradycja kontynuowana.
20. phoxx11.04.2011; 08:58
Brawo! Wczoraj na meczu Valencia-Villarreal komentatorzy powiedzieli o bójce:) Tak to jest jak się nie komentuje tego co się dzieje na boisku tylko kto z kim spał itd. Słaby komentarz. Pan Laskowski był nawet zdziwiony że Miguel gra bo przecież się bił.