Niezbędny Mata
23.12.2010; 17:29
Statystyki 2010
Statystyki podsumowujące kończący się rok pokazują, że były piłkarz Realu Madryt jest niezbędną częścią układanki Emery'ego. 2010. to drugi rok z rzędu, w którym Juan Manuel Mata zalicza największą liczbę oficjalnych spotkań w zespole Nietoperzy.
Młody Hiszpan rok 2009. zamknął liczbą 48. występów przypadających na 53 możliwe, dystansując m.in. Silvę i Villę. Z kolei wtorkowy mecz w Copa del Rey przeciwko Villarreal był jego 50. występem w obecnym roku kalendarzowym. Lewoskrzydłowy opuścił w ciągu 12. miesięcy zaledwie sześć spotkań Los Ches (4 z 39. w lidze oraz 2 z 5. w Pucharze Króla) - większość z nich techniczną decyzją trenera, motywowaną chęcią umożliwienia mu odpoczynku. Należy wspomnieć, że Mata w obejmującym podsumowanie czasie wspomagał też reprezentacje Hiszpanii: dorosłą oraz u-21.
Kolejnymi piłkarzami w klasyfikacji są Pablo i Cesar (obaj po 43 mecze - aż o 10 mniej od Maty), Joaquin (41), Banega (38).
Na liście 33. piłkarzy, którzy choć raz zagrali w oficjalnym meczu Valencii, znaleźli się debiutujący w tym roku: Paco Alcácer, Isco i Iván Rubio.
KOMENTARZE
Pablo może i owszem, ale Mata?
Na początku sezonu może i zawodził, ale tak mniej więcej od porozumienia w sprawie nowego kontraktu (głupi ten "zbieg okoliczności") jest jedną z czołowych postaci. Niedocenianie go wynika chyba u Ciebie z jakichś prywatnych antypatii (i pewnie tego, że gra kosztem Vicente).
Przypomnę tylko jego dorobek:
CdR - 2 asysty
LM - 1 bramka i 3 asysty
Liga - 1 bramka i 6 asyst
W sumie 2 bramki i 11 asyst.
Szczególnie ta druga liczba robi wrażenie.
Mata 11 asyst - cała reszta drużyny we wszystkich rozgrywkach razem 14 asyst.
Mnie to przekonuje. Jeśli grając nie w pełni swoich możliwości, a wręcz słabo jak sądzą niektórzy, osiąga takie wyniki to wyobraźmy sobie co mógłby pokazać grając u szczytu formy.
Nieprzypadkowo gra w reprezentacji mimo młodego wieku i był juz o krok od przejscia do Barcy (z tego co pamiętam).
W tym sezonie cenię go bardziej od Joaqunia, a to własnie ze względu na skutecznosc gry (chodzi gł. o ostatnie podania). Joaquin gra dobrze, jednak zbyt egoistycznie i ma za duzo strat. A Mata ma udzial niemal w kazdej bramkowej akcji drużyny.
Oby tak dalej!
Sorry że teraz składam życzenia ale jutro spędzam święta z rodziną na wyjęździe i nie będzie mnie w ten świąteczny dzień. Jeszcze raz WSZYTSKIEGO NAJLEPSZEGO!!!
:)
Dzięki i wzajemnie!
najlepszego wszystkim
Amunt
11 asyst to Mata ma w tym sezonie. W 22 rozegranych meczach we wszystkich rozgrywkach. Czyli 0,5 asysty na mecz.
Mata był często zmieniany.
Na 14 meczy w Lidze w których wziął udział 1 rozpoczął z ławki. W pozostałych 13 spotkaniach tylko 4 razy zagrał 90 min. Emery po prostu zdejmował go za późno. 4 razy w przedziale 60-70, cztery razy 70-80, raz w 54 minucie, ale to w meczu z Herculesem w którym Mata nawet strzelił bramkę. Emery nie wiedzieć czemu często czeka ze zmianami do przysłowiowej "za 5 dwunasta" i bywa, że jest za późno na to by ta zmiana miała coś dać.
Nie twierdzę, że nie zawodził. Jak na zawodnika kreowanego przed sezonem na lidera zespołu można jego postawę traktować trochę jako rozczarowanie. Niby miał sobie śmiało poczynać i być najjaśniejszym punktem gdy Silvy i Villi już nie ma. Mimo to Mata jest naszą przyszłością i nie winię Emery'ego za to, że na niego stawia. Dwa mecze mniej, 3-4 szybsze zmiany gdy naprawdę grał słabo i nie byłoby już się kompletnie do czego przywalić.
Z Matą akurat zawsze miałem mieszane uczucia. Gdy grał świetnie to czuło się niedosyt, że nie zaliczył asysty czy nic nie strzelił w nagrodę za świetny mecz. Gdy grał natomiast bardzo słabo to zawsze jakaś asysta była i to wcale nie taka "z czapy".
44% asyst całej drużyny to chyba ładny dorobek.
2. Przed sezonem Mata został ochrzczony na nowego lidera zespołu. Grał w tym roku w 50 spotkaniach (najwięcej). Zarabiał jakieś 3 razy mniej niż Vicente, który w tym momencie jest tylko zasłużonym zawodnikiem, bo nad tym czy jest potrzebny można się zastanawiać.
Jakbyś się czuł jakby kumpel z pracy na tym samym stanowisku robił 5 razy mniej i dostawał 3 razy więcej sałaty? Mnie by trafił szlag i jakoś nie paliłbym się do pracy.
3. Znowu ten śmieszny mit "ostatniego sezonu Vicente". Za rok też się ktoś znajdzie kto powie, że w tym roku Vicek wymiatał.
Odrobina statystyk Vicente z ubiegłego sezonu (Liga):
11 meczy w tym sporo ogonów
1 asysta
1 żółta kartka
GENIALNY SEZON! :/
Mata według mnie nigdy nie gra klasycznego skrzydłowego, często operując w środku pola karnego lub przed nim, bezpośrednio za napastnikami.
Pamiętajmy tylko,że w tych 11 meczach najlepsze Vickowe występy to te gdy wchodził z ławki jako Joker. Gdy kilka razy zagrał od początku nie wnosił wiele do gry, żeby nie powiedzieć - grał słabo.
Stać nas na tyle zarabiającego Jokera? Mimo całej mojej sympatii do niego, już straciłem wiarę w jego wielką formę. Jeśli odejdzie do takiego Herculesa to tam może jeszcze coś pokarze. Może stać się liderem i osobą wyróżniającą się na tle słabszej reszty. Mimo, że trochę byłoby mi szkoda bo to jeden z ostatnich tak żywych symboli klubu (obok Albeldy), ale jeśli miałoby mu to pomóc i miałby szansę w nowym środowisku choć trochę się odbudować i pokazać, że jeszcze potrafi grać w piłkę to jak dla mnie może odejść nawet dziś.
internet chwilami źle działa na moją ortografię;)
« Wsteczskomentuj