Morientes planuje szybszy powrót do gry
30.03.2007; 10:34
Pomimo poważnej kontuzji barku, której Fernando Morientes nabawił się w meczu reprezentacji Hiszpanii z Islandią, napastnik Valencii pragnie wrócić do gry już na rewanżowe spotkanie 1/4 Ligi Mistrzów przeciwko Chelsea Londyn. Pomóc mu w tym może blokada uśmierzająca ból, z którą zagrać zamierza Moro, lecz użycia której zdecydowanie sprzeciwiają się lekarze.
Zdaniem klubowego sztabu medycznego, opcja ta jest zbyt ryzykowna, a ponadto może okazać się zbyteczna, jeśli dzisiejszy rezonans magnetyczny, któremu poddany ma zostać piłkarz wykaże, że przerwa w grze Fernando potrwa znacznie krócej niż się tego początkowo spodziewano. Piłkarz prawdopodobnie wróci do gry już za ok. 10 do 15 dni, jednak nawet w najlepszym wypadku Morientes zagrać z Chelsea będzie mógł tylko w specjalnym temblaku chroniącym bark.
Silva i Angulo – alternatywy
Strata Morientesa pozostawia Quique Floresa na kilka spotkań tylko z jednym napastnikiem – Davidem Villą. Ratunkiem w tej sytuacji może okazać się przesunięcie do ataku Davida Silvę lub Miguela Angulo, którzy w trakcie sezonu, parokrotnie partnerowali już „El Guaje” w napadzie. Jeśli Quique zdecyduje się na takie rozwiązania, otwiera to drogę do pierwszej jedenastki Joaquinowi, lub Vicente, choć nie wykluczone jest, że po raz pierwszy od dłuższego czasu, zobaczymy obie gwiazdy w wyjściowym składzie już na mecz z Chelsea.
Zdaniem klubowego sztabu medycznego, opcja ta jest zbyt ryzykowna, a ponadto może okazać się zbyteczna, jeśli dzisiejszy rezonans magnetyczny, któremu poddany ma zostać piłkarz wykaże, że przerwa w grze Fernando potrwa znacznie krócej niż się tego początkowo spodziewano. Piłkarz prawdopodobnie wróci do gry już za ok. 10 do 15 dni, jednak nawet w najlepszym wypadku Morientes zagrać z Chelsea będzie mógł tylko w specjalnym temblaku chroniącym bark.
Silva i Angulo – alternatywy
Strata Morientesa pozostawia Quique Floresa na kilka spotkań tylko z jednym napastnikiem – Davidem Villą. Ratunkiem w tej sytuacji może okazać się przesunięcie do ataku Davida Silvę lub Miguela Angulo, którzy w trakcie sezonu, parokrotnie partnerowali już „El Guaje” w napadzie. Jeśli Quique zdecyduje się na takie rozwiązania, otwiera to drogę do pierwszej jedenastki Joaquinowi, lub Vicente, choć nie wykluczone jest, że po raz pierwszy od dłuższego czasu, zobaczymy obie gwiazdy w wyjściowym składzie już na mecz z Chelsea.
KOMENTARZE
Morientes to jest urodzony snajper i wlasnie w takich meczach jak te z Blues bardzo by sie przydal.Wracaj do zdrowia Moro.Valencia cie potrzebuje.AMUNT
co do Pawelka ,to musi byc jakims nikczemnym kretynem ciagle piszac to samo :)
amunt wierze ze rozjedziemy tych rosyjskich petrodolarowcow
AMUNT!!!
« Wsteczskomentuj