Dominguez oficjalnie w Valencii!
14.12.2009; 12:47
Testy medyczne i podpisanie umowy już dzisiaj
A więc stało się. Po wyrafinowanej grze Milana Jovanovicia władze Valencii postanowiły zakontraktować argentyńskiego napastnika Rubina Kazań. Umowa ma być podpisana dzisiejszego dnia, zaraz po przejściu przez piłkarza testów medycznych.
Dominguez wylądował wczorajszego wieczoru na lotnisku w Walencji. W tym samym czasie Javier Gómez ustalał ostatnie warunki kontraktu z przedstawicielem napastnika. Zawodnik przejdzie do klubu w trybie natychmiastowym, ale zagrać będzie mógł dopiero po Nowym Roku. Wtedy to, 3 stycznia 2010, Valencia zmierzy się z Espanyolem Barcelona.
Sam Dominguez jest niezwykle szczęśliwy, a jednocześnie podekscytowany. Mówi, że "przejście do takiej ligi, a w szczególności do takiej drużyny napawa mnie niezwykłą dumą i radością. W swojej karierze zdobyłem wiele goli, ale tutaj muszę poprawić ten wynik". Na powitanie, zaraz po wylądowaniu na lotnisku, piłkarz odbył kilkuminutową rozmowę telefoniczną z prezydentem klubu, Manuelem Llorente.
Umowa, jaką zawarły obie strony, ma obowiązywać przez następne 3,5 roku. Za sezon gry Argentyńczyk będzie pobierał z klubowej kasy kwotę 1.5 mln € - po odliczeniu podatku.
KOMENTARZE
Wiem, że decydują o tym względy finansowe i najważniejsze jest przetrwanie - tylko czy zatrudnianie rzemieślników w ataku jest rozwiązaniem? Są bardziej newralgiczne pozycje w klubie, które wymagają zwiększenia konkurencji.
A co do samego Domingueza - gość wygląda sympatycznie, dostał dobrą ofertę i miał jakieś powody, dla których ją przyjął (wierzę, że nie decydowała kasa tylko sportowa ambicja). Mam nadzieję że dostanie swoją szansę.
Jeśli już, wolałbym jakiegoś młodego, perspektywicznego grajka niż Choriego. Wiem, że przychodzi za darmo, ale mimo wszystko ... Aż strach pomyśleć, że mógłby to być następca Silvy.
Nie ma co narzekać, że lepiej kogoś młodego, perspektywicznego, etc. Takich mamy od groma (Mata, Banega, Alba, Michel, Aaron) i jeszcze wam mało?
Ktoś na "tu i teraz" może okazać się bardzo istotnym wzmocnieniem.
Amunt Chori!
Czekamy na debiut.
Ale to oznacza, że pass z Zigiciem :( a szkoda, gdyby Emery dał mu więcej szans na grę to pokazałby na co go stać.
Pozostaje życzyć szybkiej aklimatyzacji i wielu bramek.
Dla mnie sytuacja jest prosta.
Dominguez > Zigic :)
1. Skoro Zigic właściwie nic nie gra (chyba Unai go nie lubi jednak), nie mamy z niego żadnego pożytku.
2. Dominguez przychodzi za darmo a jest wart 10 mln euro (no i będzie zadowolony bo dostanie dzięki temu niezłą pensję w mocnej lidze)
3. Dominguez przychodzi za darmo więc można sprzedać bezużytecznego ale sporo wartego Zigica. Trzeba już się rozglądać nad klubem, angielski średniak lub czołówka niemiecka może go zechce. Nikola jest wart 9 mln euro, może uda się go opchnąć za 11 np. do Anglii. I tak już sporo straciliśmy na jego transferze.. a ma już 29 lat.
4. Nie martwiłbym się że Chori jest "za mały" na Valencie, ma 28 lat i przychodzi na 3,5 roku więc powinien wypełnić kontrakt, stary jeszcze nie jest.
5. Dominguez jest bardziej uniwersalny od Serba, może grać jako napastnik zamiast Villi jak tamten będzie musiał pauzować, także zamiast Silvy czy Maty. To jest typ Totti/Del Piero; daje dużo wariantów, np. jak Mata nie ma formy można spróbować dać za niego Silve itd..
6. No i wreszcie będziemy mogli chociaż spróbować grać na dwóch napastników :) Obecnie wg Unaia mamy: najlepszego napastnika świata, niepełnoprawnego napastnika- Zigica i słabego napastnika - Miku (zresztą ma odejść do Malagi i b. dobrze. Czyli dwóch nie mamy, a Llorente na pewno konsultował nowy nabytek z trenerem, Zigica Unai już zastał..
7. Argentyńczyk jest dobrze wyszkolony i umie przytrzymać piłkę.
Ja jestem dobrej myśli. AMUNT CHORI !
http://www.youtube.com/watch?v=xjL2t7muO-A&feature=player_embedded
:D:D:D
Nooo, to faktycznie nie jest u nas znowu tak dobrze..
Może Dominguez właśnie w podobnej charakterystyce dwóch ostatnich z w/w upatruje swych szans i dlatego przyszedł;)
A co do twojej wypowiedzi - myślę, że czasy, kiedy to trener z dyrektorem ds. sportowych robili sobie pod górkę dawno się skończyły. Wątpię, żeby Fernando nie spytał Emery'ego jak zapatruje się na ten transfer. Skoro go sprowadzamy to po to, żeby się przydał, nie grzał ławę.
Szkoda, że Nacho nie został sprzedany. Mam nadzieję, że w Grecji będzie mu szło tak dobrze, że już nie wróci.
W ataku mamy jedno miejsce na boisku i czterech napastników. Ciekawe. W LE będzie grał Zigic i Villa w ostatnich minutach mający strzelić ze dwie bramki i ratować wynik. W lidze niepodważalne miejsce ma Villa. Skoro Dominguez ma grać, to nie będzie grał w lidze ani Zigic ani Miku.
W takiej sytuacji, Miku nie będzie grał w ogóle. Czyżby miał zostać sprzedany? Na pewno jego odejście zmniejszy obciążenie budżetu, ale ten chyba i tak zarabia mniej niż Dominguez. Czyli będziemy wydawać dużo więcej kasy, żeby mieć napastnika na ostatnie 10 minut w meczach ligowych.
Jeśli odejdzie Zigić, to kilka milionów trafi do kasy klubu, ale tracimy dwie rzeczy: napastnika w LE i możliwość zmiany taktyki (gra długimi piłkami do przodu).
Jeśli Emery nie grał dwoma napastnikami teraz to tym bardziej nie zagra mając Domingueza. I Argentyńczyk i Villa są niscy, więc dośrodkowania genrealnie będą stracone. Można było korzystać ze wzrostu Serba i zgrywać piłki przez niego do Villi.
Dominguez na mediapunta potrzebny nie jest bo jest Mata i Banega.
To wszystko sprawia, że dochodzę do wniosku, iż zarząd szykuje niespodziankę. Jedyny sens przyjścia Domingueza jest taki, że Mata, Villa lub Silva zostaną sprzedani, albo mamy tajemniczego sponsora, który opłaca kontrakty zbędnych zawodników (Nacho, Miku, del Horno) i w ten sposób klub stać na nowego grajka.
Zapomniałbym...jest jeszcze Michel i Alba. Może zarząd redukując kontrakty odda ich za grosze do innych klubów?
moze Emery bedzie chcial grac sytemem 4-4-2 lub inaczej 4-1-3-2 choc watpie bo az tak ofensywnie to nasz trener nie gra
mam nadzieje ze okaze sie wzmocnieniem
To ostateczność z jego skutecznością.
Koledzy musieliby mu tworzyć po 3-4 setki żeby coś trafił.
Więcej strzeli już ze swojej właściwej pozycji.
2. Jak odejdzie Zigic to tracimy tylko napastnika w LE, żadnej możliwości zmiany taktyki ani nic bo i tak Unai takiej możliwości nie widział :)
a co dopiero mówić o skuteczności takiej hipotetycznej taktyki..
3. I dobrze że są niscy, przynajmniej nie będzie pokusy ciągłego rzucania górnych piłek. Trzeba to wytłumaczyć Albeldzie i przede wszystkim Marchenie. Real się połapał w tym wszystkim w 15 min . Potrzeba różnorodności.
Powinniśmy bardziej wykorzystać Evera i Silve, grać szybko, technicznie dołem.
Ci goście do spółki z Matą mogą rozklepać każdą defensywę, jestem tego pewien...
4. Pamiętajmy co obiecywał Unai.
Ja wierzę że powoli do tego dojrzewa.
To zdolny trener, chociaż irytuje wiadomymi sprawami to sprawia wrażenie jakby cały czas dążył do poprawy.
Nie można cały czas grać jednym napastnikiem.
Nie mam pretensji do niego że nie wystawiał zawodnika do którego nie ma zaufania ale mniemam że nowy jest z jego listy życzeń.
Wierzę że będą jeszcze takie mecze że jak ktoś nam wlepi wyrównującą szmatę to Emery wprowadzi drugiego atakującego i rozstrzygniemy mecz na swoją korzyść.
Lubię patrzeć na MU czy Hiszpanię, Villa dobrze się czuję z Torresem, nie będzie dla niego żadnym problemem taka gra.
5. Cały czas twierdzę że im ofensywniej będziemy grać tym lepiej.
Im dalej piłka od naszej bramki tym bezpieczniej.
Na każdą akcję w okolicach naszego pola karnego patrzę podejrzliwie :).
Nic mnie już nie zdziwi. Był już obrońca blokujący Caesara, obrońca wskakujący na łeb przeciwnikowi w polu karnym, obrońca poniewierany za ręce przez szesnastolatka w polu bramkowym, ściągający przeciwnika na ziemię, Marcelo biegnący sobie obok naszych jak w parku, niepokryci przeciwnicy w polu karnym przy wolnym, bramkarz rywali wygrywający pojedynek o górną piłkę z naszym itd itd.
Uważam że co nam mają strzelić to i tak strzelą.
Dla naszych bocznych obrońców nawet nie ma różnicy czy są w pozycji oczekującej na przeciwnika, bo nawet wtedy Mathieu, Bruno a nawet Miguel są niemiłosiernie objeżdżani przez rywali.
Paradoksalnie w ofensywie grają poprawnie a Mathieu (szkoda że jest tak drewniany w obronie) nawet dużo ponad poprawnie..
A może 4-3-1-2 ?
Caesar- Miguel, Dealbert, Marchena/Navarro, Mathieu - Banega, Pablo/Ximo, Mata - Silva - Chori, Villa :)
Miałem napisać w temacie 'Galaktyka niezdobyta' że jedynym galaktycznym piłkarzem na boisku był Banega, a on gra u nas ! :) Błąd redakcji !
Chyba nie tylko ja mam wrażenie że świetnie radziłby sobie na pozycji ... Silvy, ciekawe tylko czy z korzyścią dla zespołu.
Czasami myślę że szkoda takiego grajka na DM-a. Z drugiej strony dobrze mieć gościa który tą piłkę dokładnie poda do przodu, bo Marchena to zwykle wykopie w pi... :)
Badalona - Valencia B 1:1
wynik niby nie najgorszy ale spadliśmy na ostatnie miejsce:/ słabiutkie te nasze rezerwy, zapowiada się 4 liga na przyszły rok.
Pytanko do redakcji. Nie dałoby się zamieścić na stronie jakiejś tabeli i terminarza naszego drugiego zespołu. Miło byłoby mieć wszystko na jednej stronie a domyślam się że wielu kibiców w mniejszym (99%) lub większym (1%) stopniu interesuje się również poczynaniami drugiego zespołu. Pzdr
Zarząd i sztab techniczny szykują sprzedaż naszych(ej) gwiazd(y), bo chętnego szejka na horyzoncie brak, a długi wielkie.
Na 1-szy ogień ma pójść Villa, choć żadne nazwisko nie jest wykluczone. Wszystko będzie zależeć od ofert. Stąd się wziął Chori.
Plan na teraz jest taki, że Miku pójdzie na wypożyczenie, choć gdyby była dobra oferta na Zigica, Nikola teraz by odszedł.
Tak więc warto wrócić na ziemię, a nie bujać w obłokach (to sugestia dla marzycieli).
lubie go ale w Valencii nie ma dla niego miejsca przy takiej taktyce jaka trener stosuje
lepiej niech odejdzie
bedzie wiecej gral i dobrze przygotuje sie do MS
« Wsteczskomentuj