Niekończąca się opowieść z pensjami zawodników Valencii w roli głównej wreszcie dobiegła końca. Javier Gómez, dyrektor wykonawczy Valencii, wypełnił swoje zobowiązanie dotyczące wypłaty zaległych wynagrodzeń zawodnikom zespołu. Piłkarze, którzy od 1 lutego nie otrzymywali zapłaty, w dniu wczorajszym oraz dzisiaj pobrali zaległe wynagrodzenie za grę.

Wczoraj na konta zawodników przelana została kwota w wysokości 20% należnej im sumy, natomiast jak informują media dziś w godzinach porannych przelano kolejne 80%, w związku z czym klub uregulował całość zadłużenia wobec graczy. W ciągu dwóch i pół miesiąca, w trakcie których zarząd nie wypłacał wynagrodzenia zawodnikom, kwota osiągnęła poziom 15 mln euro.

Spłata długu możliwa była dzięki pożyczce w wysokości 50 mln euro, która została zaciągnięta w Formento Urbano de Castellón. Niestety dla wszystkich sympatyków klubu, spłata należności w stosunku do piłkarzy nie jest końcem problemów z wierzycielami. Klub w związku z odroczeniem kredytu będzie musiał w najbliższych dniach zapłacić 9 mln euro odsetek.

Uregulowanie długu wobec graczy oficjalnie potwierdził kapitan zespołu, Carlos Marchena: „Zostałem poinformowany o wpłacie gotówki na nasze konta. Ufam zarządowi w tej kwestii”. Zapytany o fakt, czy poprawa wyników wiąże się z uregulowaniem wypłat, Marchena odpowiedział: „Zawsze byliśmy bardziej skoncentrowani na grze niż aspektach działalności gospodarczej klubu. Jako grupa nigdy nie poruszaliśmy tematu zaległości wypłat. Nie mniej jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wokół klubu znów zapanował spokój”.

Tweetnij