Guedes odejdzie z Valencii
07.08.2022; 19:26
Kierunek: Premier League
Transfer Gonçalo Guedesa wydaje się być nieunikniony. Po słowach Gennaro Gattuso na wczorajszej konferencji prasowej oraz licznych doniesieniach dziennikarzy można być niemal pewnym, że Guedes przeniesie się niebawem na Wyspy Brytyjskie.
Guedes nie pojawił się na boisku we wczorajszym meczu o Trofeu Taronja (Valencia wygrała z Atalantą 2:1). Na pytanie na temat przyszłości Portugalczyka odpowiedział na konferencji pomeczowej Gattuso: „Miguel Corona zadzwonił do mnie dziś rano. Wyjaśnił mi całą sytuację. Angielski klub przesłał ofertę i to tyle. To duże pieniądze. Nie znam dokładnej kwoty, ale musimy to zaakceptować, zrobimy coś, by wzmocnić drużynę.”
Wspomnianym angielskim klubem jest Wolves. Jak potwierdził Fabrizio Romano, deal jest już dopięty i wkrótce można spodziewać się kultowego „here we go”. Guedes prawdopodobnie jutro poleci do Anglii, by przejść testy medyczne i podpisać kontrakt. Pewne rozbieżności panują w kwestii ceny transferu. W Hiszpanii mówi się o kwocie 30 mln € i 5 mln € zmiennych. Romano podał, że Valencia otrzyma 32 mln € plus nieokreślone przez niego zmienne. Bez względu na to, która z tych wartości okaże się prawdziwa, Valencia otrzyma potrzebne dla zbilansowania rachunków pieniądze. Następnym przedsięwzięciem klubu ma być zwolnienie w kadrze miejsca dla zawodnika spoza Unii Europejskiej.
KOMENTARZE
Żałosna kwota jak za zawodnika, który miał chyba najlepszy sezon w karierze, ale cóż.
Przyzwyczaiłem się już do tego frajerstwa.
Mimo wszystko sądziłem że trafi do mocniejszego zespołu.
On nie odchodzi zamiast Solera i Gayi, tylko jako pierwszy z nich. Chyba nie wierzysz że któryś z nich przedłuży kontrakt z Valencią Lima po tym co się ostatnio działo...
Odejdą obaj pod koniec okienka za łączną kwotę mniejszą niż jeden Guedes.
I tak papa mendes nam poszedł na rękę, że Guedesa z rocznym kontraktem kupił za ponad 30 kawałków. A to że notorycznie odchodzą od nas najlepsi piłkarze z rocznym kontraktem (FERRAN!!) to właśnie kwestia fatalnego (mało powiedziane) zarządzania...
« Wsteczskomentuj