Ostatnia konferencja w sezonie

W samym środku ogromnego kryzysu instytucjonalnego, szkoleniowiec Valencii - José Bordalás spotkał się z dziennikarzami na ostatniej przedmeczowej konferencji w tym sezonie. Hiszpan po raz kolejny musiał pełnić rolę rzecznika klubu i odpowiadać na trudne pytania o przyszły projekt sportowy.

Taśmy Murthy`iego

"Nie chcę tego komentować bo nie znam dokładnie ich treści. Jak widzicie mam na sobie strój sportowy - jestem trenerem tego zespołu i możecie ze mną porozmawiać o piłce nożnej. Widzę co się dzieje, ale moja praca nie polega na komentowaniu takich spraw. Jedyna co zaprząta mi głowę to przyszłość Valencii. Myślę o tym jako fan i jako trener, nie możemy się znowu osłabić."

Morale zespołu

"Powiedziałem chłopakom, że musimy się odciąć i pozostawić dobre wrażenie ostatnim spotkaniem w sezonie. Mecz z Celtą chcemy zadedykować kibicom."

Spotkanie z Murthy`im i Coroną

"Nie mamy jeszcze terminu spotkania. Niestety nie mieliśmy kontaktu przez to co wydarzyło się w ostatnich dniach..., ale wierzę, że w przyszłym tygodniu wreszcie porozmawiamy. Valencia od trzech lat jest poza Europą, to nie jest normalna sytuacja dla tego klubu. Rozumiem, że musimy sprzedawać, ale bez wzmocnień zrobi kolejny krok w tył. O tym powinniśmy rozmawiać, to moje jedyne zmartwienie."

Oczekiwania trenera

"Piłka nożna to moja pasja. Jestem stąd i chcę jak najlepiej dla Valencii. Nie zamierzam tego ukrywać, wszystko co mówię ma na celu tylko poprawę naszej sytuacji. Klub zna moje oczekiwania. Drużyna dała z siebie wszystko, a i tak nie udało nam się wrócić do europejskich pucharów. LaLiga to trudne rozgrywki i nie wybaczają braków kadrowych. Zespoły, które zajęły wyższe lokaty już zaczynają się wzmacniać. Nie ma cudów, my też musimy być mocniejsi."

Przyszłość

"Chcę kontynuować moją misję na Mestalla. Mam ważny kontrakt i wszyscy wiedzą jak bardzo jestem szczęśliwy mogąc prowadzić ten wielki, historyczny klub."

Wyprzedaż

"Klub poinformował mnie niedawno, że zamierza sprzedać graczy za kwotę 70-75 mln €. Nie wyobrażam sobie żeby część tych pieniędzy nie została wydana na nowych graczy o wysokiej jakości."

Gayà i Soler

"Uważam ich za dziedzictwo tego klubu...są bardzo ważni. Niestety ich przyszłość nie zależy ode mnie. Ich odejście byłoby ogromną stratą i to nie tylko na poziomie sportowym. Codziennie widzę jak bardzo są zaangażowani, jak kochają ten klub. Są tu od dzieciństwa, to wspaniali profesjonaliści."

Tweetnij