Kolejny „finał’ w lidze

Po remisie z Cádiz, Javi Gracia dostał czas na pilną poprawę wyników. Ostatnim meczem, po którym ponownie jego praca miała zostać poddana ocenie jest dzisiejsze starcie z Osasuną.

Mimo starć z niżej notowanymi rywalami, nie sposób nie dostrzec, że drużyna odniosła trzy zwycięstwa z rzędu, pierwszy raz od roku. Manu Vallejo po niedawnej wygranej w pucharze podkreślał, że każda wygrana buduje drużynę i przywraca utraconą pewność siebie. Spotkanie z Osasuną jest świetną okazją by oddalić przygnębiającą wizję walki o utrzymanie i powrót do regularnego punktowania. Dla Javiego Gracii to mecz z podtekstem, bowiem Osasuna to klub z jego rodzinnego miasta, w którym miał też przyjemność pracować.

Do składu powraca Gabriel Paulista, który pauzował po niefortunnym upadku w meczu z Sevillą. Jego doświadczenie i intensywność mogą mieć kluczowe znaczenie w starciu z agresywnie grającym rywalem. Brazylijczyk z hiszpańskim paszportem intensywnie pracował by być do dyspozycji trenera szybciej niż pierwotnie oczekiwano. W ostatnich dniach obawiano się też o zdrowie Carlosa Solera, który odczuwał dyskomfort w okolicach kostki. Jednak badania wykazały brak poważniejszych urazów, a sam piłkarz wyraził gotowość do gry. Tego typu sytuacje pokazują jakie nastawienie dominuje w zespole. Drużyna jest zdeterminowana by odwrócić sytuację i pokazać, że nawet bez transferów tych piłkarzy stać na coś więcej niż walka o utrzymanie.

Jedenastka, którą Javi Gracia testował na ostatnich treningach raczej nie powinna nikogo zaskakiwać. W bramce wystąpi Jaume Doménech, który wobec absencji Jaspera Cillessena stał się etatową „jedynką”. Na prawej obronie ponownie ma wystąpić Thierry Correia, a na drugiej stornie defensywy kapitan - Jose Luis Gayà. Partnerem powracającego po kontuzji Gabriela będzie solidny w ostatnim czasie Mouctar Diakhaby. Na prawym skrzydle najprawdopodobniej znów zobaczymy Daniela Wass, który zabezpiecza wciąż niepewnego Thierrego Correię. Środek pola niezmiennie zalezy do duetu Soler-Racic, natomiast o miejsce na lewym skrzydle rywalizują Guedes i Czeryshev – hiszpańskie media stawiają na występ Rosjanina od pierwszej minuty. W ataku Maxiemu Gómezowi partnerował będzie Kangin Lee, dla którego mecz z Osasuną będzie okazją do potwierdzenia swoich aspiracji.

Po kilku lepszych rezultatach apetyty kibiców ponownie zostały rozbudzone. Drużyna ponownie wierzy w swoje możliwości i stoi murem za trenerem. Miejmy nadzieję, że swoją postawą Valencia potwierdzi aspiracje do walki o coś więcej niż utrzymanie się w elicie.

Przewidywane składy:

Valencia: Jaume; Correia, Paulista, Diakhaby, Gayà; Wass, Soler, Racic, Cheryshev; Kangin Lee, Maxi Gómez.

Osasuna: Sergio Herrera; Nacho Vidal, Unai García, Navas, Manu Sáchez; Roberto Torres, Moncayola, Torró, Jony; Rubén García, Calleri.

Tweetnij