Gavilan: “Mam szczęście, że żyję.”
15.02.2008; 22:37
Jaime Gavilan po przylocie do Madrytu stwierdził, iż „ma szczęście, że żyje.” Pomocnik Azulones po upadku zakończonym skręceniem szyi podczas spotkania Getafe z AEK Ateny, środową noc spędził w ateńskim szpitalu.
Niemal 24 godziny po incydencie, piłkarz powiedział, iż woli nie oglądać powtórek całej sytuacji i podkreślił, że teraz widzi swoje życie „nieco inaczej.”
Będący na wypożyczeniu z Valencii skrzydłowy dodał także, że nie zapamiętał niczego z wydarzeń już po zderzeniu z Rodolfo Arruabarreną. Gavilan nie zagra przez co najmniej dwa tygodnie. Opuści zatem spotkania z Valencią, AEK Ateny oraz z Realem Madryt.
Niemal 24 godziny po incydencie, piłkarz powiedział, iż woli nie oglądać powtórek całej sytuacji i podkreślił, że teraz widzi swoje życie „nieco inaczej.”
Będący na wypożyczeniu z Valencii skrzydłowy dodał także, że nie zapamiętał niczego z wydarzeń już po zderzeniu z Rodolfo Arruabarreną. Gavilan nie zagra przez co najmniej dwa tygodnie. Opuści zatem spotkania z Valencią, AEK Ateny oraz z Realem Madryt.
KOMENTARZE
« Wsteczskomentuj