Portugalia półfinalistą Mistrzostw Świata.
03.07.2006; 09:56
Reprezentacja Portugalii awansowała do półfinału Mistrzostw Świata po zwycięstwie nad Anglią po serii rzutów karnych 3:1. Po regulaminowym czasie gry było 0:0. Dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia i potrzebny był konkurs "jedenastek", które skuteczniej egzekwowali podopieczni Luisa Felipe Scolariego.
W barwach Portugalii całe spotkanie rozegrał zawodnik Valencii- Miguel, który po raz kolejny potwierdził dobrą formę i zanotował bardzo dobry występ. Obrońca "Nietoperzy" grał świetnie w obronie, nie popełniał żadnych błędów i rozbijał ataki Anglików. Poza tym dobrze radził sobie w ofensywie. Angażował się w akcje Portugalczyków pod bramką Robinsona.
Szansę występu otrzymał także inny zawodnik Ches- Hugo Viana. Na boisku pojawił się w 75 minucie zastępując na środku pomocy Tiago. Swojego występu zawodnik Valencii wstydzić się nie musi, jednak na pewno nie może go uznać za tak udany, jak Miguela. W serii rzutów karnych Viana strzelał jako drugi i zawiódł. Piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek. Na szczęście Portugalia wygrała dzięki wyśmienitej postawie bramkarza Ricardo i nasz zawodnik nie poniósł żadnych konsekwencji.
W barwach Portugalii całe spotkanie rozegrał zawodnik Valencii- Miguel, który po raz kolejny potwierdził dobrą formę i zanotował bardzo dobry występ. Obrońca "Nietoperzy" grał świetnie w obronie, nie popełniał żadnych błędów i rozbijał ataki Anglików. Poza tym dobrze radził sobie w ofensywie. Angażował się w akcje Portugalczyków pod bramką Robinsona.
Szansę występu otrzymał także inny zawodnik Ches- Hugo Viana. Na boisku pojawił się w 75 minucie zastępując na środku pomocy Tiago. Swojego występu zawodnik Valencii wstydzić się nie musi, jednak na pewno nie może go uznać za tak udany, jak Miguela. W serii rzutów karnych Viana strzelał jako drugi i zawiódł. Piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek. Na szczęście Portugalia wygrała dzięki wyśmienitej postawie bramkarza Ricardo i nasz zawodnik nie poniósł żadnych konsekwencji.
KOMENTARZE
Z innych rzeczy nie pamiętam.
wniosek: sprzedaż natychmiastowa.
wniosek: za źle rzucony aut i nie trafienie gola z rzutu karnego nie sprzedaje się zawodnika
AMUNT :valencia:
O Simao nawet lepiej nie pisać. Wyróżniał się mizerną posturą.
Proponuję więcej trzeźwej oceny.
P.S.
Po MŚ warość rynkowa Aimara spadła z 15 do 12 mln euro (tyle teraz chce VCF, co i tak jest za dużo dla Saragossy - na razie jedynego chętnego do kupna).
Siema wszystkim! Zapraszam Was na Forum o Lidze Hiszpańskiej!
www.primera.fora.pl
Rozmawiamy tam o wszystkim co dotyczy Realu i innych drużyn hiszpańskich oraz naszej kadry narodowej.
Wchodźcie i rejestrujcie się!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A teraz sprawy VCF:
- Saragossa jest skłonna zapłacić teraz za Aimara maximum ... 8 mln euro; przypomnę, że w 2001 r. Aimar kosztował 24 mln. Jak widać te MŚ nie wyszły na dobre ani Argentynie, ani Aimarowi, ani VCF.
- mam niejasne przeczucie, że jeśli w tym tygodniu Carboni nie sprzeda Włochów, szybko wyleci z posady. Mam też nieodparte odczucie, że zatrudnienie Carboniego to był duży błąd Solera. Dał się omamić jakimiś obietnicami, mżonkami Carboniego, a tu klops. Carboni miał autorytet w szatni, ale dyr.sportowy to juz inna brożka. Nie każdy piłkarz nadaje się na to stanowisko - vide Pessoto w Juventusie.
Zresztą Soler jest chyba zbyt miękki. Ciągle słucha jakiś dziwnych rad, podszeptów i robi głupoty. Co chwila zmienia zdanie, tak jakby nie miał własnego.
Pretemporada rozpoczyna się za kilka dni, a w kadrze VCF mamy 33 zawodników!
« Wsteczskomentuj