Przygotowania do meczu z Betisem
07.02.2017; 15:15
Mecz o odzyskanie honoru
Po klęsce na własnym stadionie w meczu z Eibar, drużynę Voro czeka wyjazd do Sewilli. Starcie z Betisem będzie pojedynkiem o odzyskanie twarzy.
Mimo porażki z Eibar przewaga nad strefą spadkową pozostała taka sama, bowiem nie zapunktował Sporting Gijón. Kolejne oczka są jednak potrzebne, by końcówka sezonu nie była nerwowa dla „Nietoperzy”. Dlatego też ważnym pojedynkiem będzie sobotnie starcie na Benito Villamarín. Gospodarze w tabeli znajdują się trzy lokaty nad Valencią.
Dobrą informacją jest to, że do drużyny powracają Dani Parejo oraz Enzo Pérez, bez których ostatnio środek pola zagrał na dramatycznym poziomie. Wprawdzie Argentyńczyk nie trenował z grupą do końca, jednak do soboty powinien być w pełni sił po kontuzji. Tymczasem za czerwoną kartkę pauzował będzie Carlos Soler, stąd miejsce w wyjściowym składzie najpewniej zachowa Mario Suárez.
Do zmiany na pewno dojdzie w środku obrony, gdzie zabraknie Ezequiela Garaya. Argentyńczyk podczas meczu z Eibar obejrzał swoją piątą żółtą kartkę i będzie musiał odpocząć w najbliższej konfrontacji. Tym samym do składu wróci Aderlan Santos bądź Aymen Abdennnour. Większe szanse daje się Brazylijczykowi, który zaliczył solidne zawody w ostatnim swoim występie przeciwko Espanyolowi.
KOMENTARZE
Będzie dobrze, musi być!
Remis wziąłbym w ciemno.
Mangala - nieobowiązkowa opcja wykupu po sezonie w wysokości ok. 18 mln euro. Ponoć Valencia nie planuje go wykupić, bo zarówno kwota transferu jak i zarobki Francuza byłyby zbyt wygórowane;
Munir - nieobowiązkowa opcja wykupu po sezonie w wysokości ok. 12 milionów euro;
Suarez - nieobowiązkowa opcja wykupu po sezonie w wysokości ok. 6 milionów euro;
Medran - kupiony za 1,5 miliona euro, Real ma ponoć prawo pierwokupu, choć tutaj brak szczegółów. Są dwie opcje: albo Real ma opcję wykupu za konkretną kwotę (można zgadywać, że mowa o ok. 6-12 milionach euro) albo w przypadku oferty za Medrana i chęci sprzedaży go przez Valencię Real wyrównując tę ofertę z automatu jest w uprzywilejowanej pozycji. Ciężko mi uwierzyć, że w ogóle się nim zainteresują - zwłaszcza po banie transferowym będą mieli ważniejsze rzeczy do roboty, Medran musiałby wypalić na miarę czołówki pomocników w lidze.
W ogóle Valencia wpieprzyła się w taką sytuację, że nie wiem jak to latem skleją. Mangala, Siqueira, Suarez, Orellana, Zaza oraz Munir są wypożyczeni. Skład już teraz jest ledwie niezły i za większością z tych graczy pewnie tęsknić nie będę, ale ktoś za nich tak czy siak pojawić się musi. Już na start okienka ZACHOWANIE obecnej kadry bez żadnych wzmocnień kosztowałoby jakieś 55 milionów euro. Oczywiście można znaleźć tańsze zastępstwa, a z obecnymi graczami się pożegnać, dodatkowo za Siqueirę do pierwszego składu może dołączyć Lato, a za Suareza jest już Maksimović, ale nie zmienia to faktu, że sytuacja nie jest wesoła, biorąc pod uwagę karę w wysokości 20 milionów euro do spłacenia latem.
Dawno się tak nie cieszyłem z powrotu Parejo i Enzo do składu i ciekaw jestem na ile to Soler (który, jak wiadomo, nie zagra) był łącznikiem pozwalającym na złożenie tego w kupę, a na ile to Voro znalazł na nich sposób. Swoją drogą: doszło do bardzo przykrej sytuacji, kiedy bardziej cieszę się z meczu wyjazdowego niż domowego, bo walenccy kibice nie potrafią i nie chcą być wsparciem dla zawodników. Oby udało się zgarnąć 3 punkty.
Podobno Lim szykuje się do przyjazdu do Walencji pod koniec lutego (tego roku)!
Byłoby to wydarzenie bez precedensu.
Nieco zapomniany Amadeo Salvo powraca na scenę - zapowiada jakieś wystąpienie do kibiców po 20/02. Na razie ograniczył się do deklaracji, że sytuacja jest poważna i niepokojąca.
Przypadkowa zbieżność?
wypożyczeni piłkarze grają kiepsko i najlepiej by było im podziękować. Tym bardziej, że pewnie dobrze zarabiają. Najlepiej poszukać piłkarzy młodych i ambitnych. Pozwolę sobie na komunał- letnie okienko będzie kluczowe :)
« Wsteczskomentuj