sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Druga wygrana w sezonie

Bartłomiej Płonka, 25.09.2016; 14:09

Leganés 1:2 (1:1) Valencia

Wyjazdowe spotkanie z Leganés nie należało do łatwych, lecz ostatecznie Los Ches udało się zdobyć komplet punktów. Valencia wygrała 2:1, choć musiała odrabiać straty, a gole strzelali Nani oraz Mario Suárez.

Voro dokonał kilku korekt w składzie. Do jedenastki wrócili Mario Suarez oraz Joao Cancelo, z tym, że ten drugi pojawił się na skrzydle. Na szpicy wystawiony został Rodrigo.

Obie ekipy rozpoczęły mecz dość sennie i długo musieliśmy czekać, aby zobaczyć zagrożenie pod jedną z bramek. W 20. minucie doszło do nieporozumienia na linii Alves-Mangala. Wychodzący z bramki Brazylijczyk przy wybiciu piłki trafił w stopera. Chwilę potem grę od autu rozpoczęli gospodarze, futbolówka została dośrodkowania w pole karne, a tam Montoya nie pokrył Szymanowskiego. Piłkarz Leganes wykorzystał okazję i strzałem głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Pomimo straty trafienia Valencia wcale nie ruszyła na przeciwników i nadal prezentowała się słabiej niż przeciętnie nie mogąc zagrozić bramce gospodarzy. Dopiero w 33. minucie sami gracze Leganes pomogli „Nietoperzom”. Jeden z pomocników zbyt lekko podał do Serantesa, którego uprzedził (faulujący?) Rodrigo, po czym piłka trafiła pod nogi Naniego, który strzałem do niemal pustej bramki dopełnił formalności. Remis.

Z przebiegu gry remis osiągnięty do przerwy był niezłym wynikiem dla Valencii. Mecz znacznie ożywił się po powrocie z szatni. Zdecydowanie lepiej prezentowała się także drużyna z Mestalla, która od samego początku gościła pod polem karnym gospodarzy. W 52. minucie Nani krótko rozegrał rzut rożny z Gayą, po czym wstrzelił piłkę w pole karne. Tam trącił ją Mario Suárez, poprzez co znalazła się ona w siatce! 2:1 dla gości!

Piłkarze Voro wydawali się kontrolować boiskowe wydarzenia. Blanquinegros mieli przewagę nad rywalami w kontroli piłki i częściej pojawili się na ich połowie, ale nie ustrzegli się groźnych kontrataków ze strony Leganes. Jeden z nich mógł zakończyć golem, gdy ponownie do strzału głową doszedł Szymanowski, ale tym razem się pomylił.

Kilka chwil później Leganes z pozornie niegroźnej sytuacji uzyskało rzut karny. Diego Alves po nieudanym piąstkowaniu faulował rywala, a sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Szymanowski, ale brazylijski portero naprawił swój błąd i odbił piłkę! 31-latek obronił już 17 karnych na 35 (49% skuteczności) podyktowanych przeciwko niemu w La Liga.

W walenckim zespole ofensywę wzmocnić miała zmiana Munira za Cancelo. Przyjezdni faktycznie mieli okazje, by podwyższyć wynik, a przed najlepszymi stanęli Parejo i Gayá. Strzał tego pierwszego obronił Serantes, a uderzenie lewego obrońcy nieznacznie minęło słupek. W samej końcówce Voro wprowadził na boisko Aymena Abdennoura, a dosłownie kilka sekund gry otrzymał Bakkali.

Valencia ostatecznie wygrała drugie spotkanie pod wodzą Voro i ma na koncie 6 punktów. Styl wciąż nie zachwyca, ale najważniejsze są wreszcie inkasowane oczka. Najbliższy tydzień ma być dla klubu ważny — najpewniej poznamy nazwisko nowego szkoleniowca, a potem dojdzie do pojedynku z Atletico na Mestalla.

La Liga, 6. kolejka: Leganes 1:2 Valencia

Gole: Szymanowski 1:0, Nani 1:1, Suarez 1:2

Leganés: Serantes, Adrián Marín (Machís, m. 84), Mantovani, Medjani, Víctor Díaz, Timor, Alberto Martín, Omar Ramos, Unai López (Luciano, m. 58), Szymanowski, Guerrero (Koné, m. 65).

Valencia: Diego Alves, Montoya, Mangala, Santos, Gayá, Enzo Pérez, Mario Suárez, Parejo; Cancelo (Munir, m. 69), Nani (Bakkali, m. 93), Rodrigo (Abdennour, m. 87).).

Kategoria: Mecze | wlasne skomentuj Skomentuj (45)

KOMENTARZE

1. Fuh25.09.2016; 14:31
FuhJa naprawde nie potrafie zrozumiec dlaczego ROdrigo gra w 1 skladzie... Bakkali powinien dostac szanse od 1 minuty i tyle.
2. staste7725.09.2016; 14:44
staste77Też nie potrafię ścierpieć Rodrigo.
To taki jeździec bez głowy.
3. LimaK25.09.2016; 14:46
Początek meczu bardzo słaby ale na szczęście zaczął się rozkręcać.
Nie jest to oczywiście Valencia jaką chciałbym oglądać ale ważne, że w końcu zaczęła punktować ;)

4. Vicente7325.09.2016; 14:51
Vicente73Mecz beznadziejny w pierwszej połowie, w drugiej już zdecydowanie lepszy. Nie na tyle, by grać o coś więcej, niż środek tabeli, ale na tyle, by nie myśleć o tym co za nami w tabeli.
Voro jak widać ma łapę do wygrywania, natomiast zastanawiający jest ciągły brak w wyjściowym składzie Bakkaliego. Posłanie go na ostatnie 7 sekund miało ukraść czas, ale koleś wielokrotnie pokazywał, że jego wejścia dawały bardzo dużo drużynie... No i to wpuszczenie Abdennoura... Zadrżałem wówczas. Voro stracił poczytalność na chwilę???

Moje noty (1-6):
Alves 4 - obrona karnego (a jakże!) zawyża jego notę, nie grał jakoś wybitnie, trochę niepewny w piąstkowaniach na przedpolu, ale obronił nam 3 pkt, skoro już sędzia dał się nabrać na karniaka Leganes (wcześniej dał się nabrać na bramkę Naniego)
Gaya 3,5 - poprawnie, ale ciągle bez błysku i ciągu na bramkę, nie wiem, kiedy to u niego powróci.
Santos 3 - kilka drobnych błędów, trochę nieporozumień z Mangalą, dobry rezerwowy, ale tylko rezerwowy.
Mangala 3,5 - podobnie jak Santos, ale z jakimś dodatkowym elementem większej pewności siebie, stąd pół punktu więcej.
Montoya 3,5 - nie przypilnował polskiego Argentyńczyka przy bramce, natomiast później juz pewny i dość aktywny w ofensywie, może nie będzie to Barragan II...
Suarez 3,5 - mało aktywny w środku pola, zbyt mało agresji, znalazł się w dobrym miejscu przy swojej bramce, za co wielki plus, mam wrażenie, że po bramce nabrał pewności w grze.
Parejo 3 - sarenka biega sobie jak biegała przez ostatnie 2-3 lata, słabe kornery (owsianki nie zjadł rano i siły nie miał), natomiast kilka razy zaskakująco zrobił dobry pressing pod bramką rywala.
Perez 3 - mecz bez wyrazu, choć uraz głowy z pierwszych minut mógł na to wpłynąć, ciągle nie widzę w Enzo wojownika, jakiego widziałem przechodząc do nas z Benfy...
Cancelo 2,5 - kilka zaledwie dobrych zagrań i wejść, zdecydowanie zbyt mało aktywny i agresywny w ofensywie.
Nani 4,5 - nasz najlepszy zawodnik, choć rozkręcał się długo, gol (bez względu na okoliczności) i asysta to jest to, czego oczekuje się od graczy ofensywnych, teraz utrzymać wzrost formy i będziemy mieli lidera, jakiego po Nanim oczekujemy.
Rodrigo 3 - jego grę oceniłbym jako 'Paco Alcazer wersja 2.0', czyli biegał od lewej do prawej i od środka ku bramce rywali i nic z tego nie wynikało, chyba jednak na środkowego się nie nadaje.
El Haddadi 3 - dość aktywnie wszedł w mecz, widać dobre wyszkolenie techniczne, za mało czasu na poakzanie wiele więcej.
Bakkali -- - bez noty, bo zaledwie kilka sekund na murawie, a powinien co najmniej godzinę nam sie prezentować, bo forma i umiejętniości Belga do tego predestynują.
Abdennour -- - bez noty również, bo kilka minut gry to również zbyt mało, dobrze, że akcje Leganes nie szły jego skrzydłem, bo różnie mogło by być...
5. Vicente7325.09.2016; 14:56
Vicente73Errata: Rodrigo 2,5.

Z rozpędu poszło 3.

Przepraszam. :)
6. Cirian25.09.2016; 15:28
CirianZ Twoją oceną Gayi i Parejo za ten mecz się w 100% NIE zgadzam.
7. ruben12325.09.2016; 19:19
Rodrigo to "0" w skali od 1 do 10.

Nie potrafię zrozumieć jak takiego amatora można wystawiać w profesjonalnym klubie jak Valencia?

To jest kpina, najgorszy gracz w historii VCF.

Enzo niewiele lepszy też zero umiejętności, Mario Suarez może czyścić buty Fuego który nas opuścił.

Nie mamy napastnika. Sezon i tak stracony..

Nie ma znaczenia czy będzie nas trenował Marcelino, Avb, Baraja czy Żwirek i Muchomorek - podpisać tylko do konca sezonu i po sezonie zatrudnić jakiegoś świetnego trenera. Może Lim też by w końcu kupił jakichś dobrych graczy.
8. lisovski25.09.2016; 19:36
lisovskiI tu się zgodzę. Kogo by nie zatrudnili cudu nie będzie ale wolał bym dobrego trenera i spokój do końca sezonu.
9. staste7725.09.2016; 21:33
staste77Ja tam wolałbym Żwirka i Muchomorka.
Zatrzęśliby tą nasza szatnią i postawialiby wszystkich na baczność z Parejo na czele.
10. staste7725.09.2016; 21:34
staste77Mieć takiego Alvesa na bramce to skarb.
Cud, że on nie odszedł w oknie transferowym.
11. wotek2125.09.2016; 22:07
wotek21Alves tworzy historie!
Nasz kocur!!! :D
12. siarka00725.09.2016; 22:25
siarka007Liczenie obrony sprokurowanego przez siebie karnego (w sytuacji, gdzie absolutnie nie było takiej potrzeby) jako plus do oceny za mecz uznam za kiepski żart, on nie tyle wygrał nam mecz co sprawił, że nie jest winien straty punktów - to bardziej brak minusa niż plus; generalnie był raczej niepewny. Dobrze, że karne broni na tak niesamowitym poziomie, że jednak mamy 6 punktów i powolutku odbijamy się od dna. Obydwie decyzje sędziego słuszne - widziałem powtórki sytuacji z Rodrigo i był przy piłce pierwszy, natomiast Alves faulował, więc sędzia może spać z czystym sumieniem.

Oby tak dalej jeśli chodzi o punkty.
13. KilyVCF26.09.2016; 00:59
KilyVCFNie widziałem jeszcze sytuacji z rzekomym.faulem Alvesa bo obudziłem się chwilę pozniej ale gracz Leganes powidziedzial po meczu ze nie bylo karnego.
14. facundo26.09.2016; 01:13
facundoPozwole sobie skopiowac i wkleic komentarz Vicente73 kilka newsow do tylu:

"A w ogóle to od 2-3 sezonów bardzo ciężko mi kibicować Valencii, bo po prostu nie lubię tych kopaczy z nietoperzem na piersi szwendających się po boiskach... Doprawdy ambiwalentne odczucia mam przy każdym meczu..."

Mam tak samo jak Ty

Jesli chodzi o ost 2 spotkania, to oczywiscie ciesza punkty, ale bede upieral sie, ze Pako powinien byl dostac szanse przygotowania zespolu do meczow z Alaves i Leganes.

Zarzad sie k kompromituje na kazdym kroku

Zmiana trenera nic nie da. Mowie od zawsze - pogonic Lima i swite, zrownac burdel z ziemia i zaczynac od nowa
15. F4nt4stic4l26.09.2016; 02:33
F4nt4stic4lNa tej stronie najbardziej mnie śmieszą obrońcy Pako.
Oczywiście każdy ma swoje zdanie, ale dziwi mnie jednak, że większość ludzi bredzi.
To co napisał facundo pod koniec zmusiło mnie do napisania komentarza.
Pako miał bardzo dużo czasu na przygotowanie zespołu, a nie wygrywając ani jednego, po prostu się skompromitował. Trenował zespół pod koniec sezonu z poniżej średnim rezultatem, mając całe wakacje na przygotowanie drużyny. Po to chyba są też mecze towarzyskie. A nie zdobyć ani jednego punktu z takimi drużynami jak Betis, Eibar, Las Palmas jest druzgocące. Zresztą jak mieliśmy to zrobić jak każda z tych ekip miała akcje 2v1, a ta odległość między pomocnikami a obrońcami pokazała jak bardzo ten fachowiec zna się na taktyce.
Oczywiście zgadzam się z niektórymi, że dopóki Lim będzie rządził nie mamy szans na awans do europejskich pucharów. Trzeba być skończonym idiotą, mając tyle czasu na transfery i robić większość z nich po 1 kolejce. Dopóki będą ci azjaci siedzieć na trybunach, nie osiągniemy nic.

Co do meczu zgadzam się z siarką. Wszyscy wznoszą Alvesa do chmur, a był jednym z najbardziej niepewnych graczy. Głupio sprokurował karnego, niepewnie chwytał i piąstkował.
Co do reszty:
Montoya- bramka na jego konto,
Mangala- chyba najlepszy jego mecz,
Santos- dla mnie znacznie pewniejszy od Abde, tylko mógłby się uśmiechnąć, bo od przyjścia do nas ma minę jakby mu się płakać chciało,
Gaya- zgubił formę, jak to on leci przed siebie do końcowej linii i dośrodkowuje na pałe,
Suarez- ktoś tu mówił o Fuego.. to prawda tęsknie za nim,
Parejo- większość na niego narzeka, że biega jak sarenka.. tylko, że co mecz ma najwięcej km w nogach. Parę fajnych piłek podał, tragiczne rożne dzisiaj miał,
Enzo Perez- nie wiem dlaczego on ma opaskę kapitana, coś tam się wydziera...
Cancelo- gość jest totalnie bez formy, w defensywie dramat, dziś grał ofensywnie, ale wiele też nie zdziałał,
Rodrigo- ...
Nani- bramka i asysta, ktoś po Paco płacze nadal? Czasem Nani jednak mógłby częściej podawać.

Jak ktoś zauważył szkoda, że Bakkali siedzi na ławce.. dokładnie, Rodrigo jest beznadziejny.
Jak dla mnie oprócz niego w 1 składzie powinien grać Santi Mina.

I jeszcze jedno.. Kiedyś jak od nas odchodził Emery, 95% ludzi mnie wyśmiało, bo mówiłem, że mimo fatalnego czasem stylu mieliśmy 3 miejsce.. ci co chcieli więcej teraz właśnie mają :).
16. lisovski26.09.2016; 03:10
lisovskiOstatnie zdanie mogłeś sobie śmiało darować bo co ono niby znaczy ze Emery dzisiaj dawał by gwarancję top trzy ligi ? Dobry żart :)
17. beny26.09.2016; 09:19
panie Fantastic aż się zalogowałem żeby sprawdzić i jak dobrze widzę to jest pan zarejestrowany od czerwca br.
to nie mógł Pan pisać o Emerym, bo to było o wiele wcześniej. I proszę teraz nie wciskać że sobie przypomniano że akurat wtedy pod innym nickiem bo to nie ma sensu...
18. wotek2126.09.2016; 09:32
wotek21Ja Pierd*le!
Nie chce mi się niektórych ludzi czytać.
Valencia to nie real czy barca. Nie biją się o to żeby tu grać.
Zespół jest, teraz trzeba tylko trafić z trenerem i będzie git.

Ale na pewno i tak się ktoś znajdzie komu nie będzie pasować... :/

19. F4nt4stic4l26.09.2016; 09:46
F4nt4stic4lbeny
Muszę cię zdziwić, bo miałem nick Jordi Alba, zdziwię cię również, że jakieś 4 lata temu grałem w haxballa, kiedy były organizowane mecze tzw.: ligi mistrzów (na Real, czy Borussie na HUGE), na pewno pamiętać może mnie min. mucha, który był wystawiany na bramce, wtedy kapitanem był Ever, gość, który o ile się nie mylę jest teraz redaktorem Ole.
Więc twoje żałosne, dziecinne wnioski możesz sobie wsadzić głęboko w cztery litery, zamiast odnieść się do mojej wypowiedzi w jakiś sensowny sposób, kompromitujesz się, na drugi raz przemyśl co piszesz, bo nie lubię odpisywać na słabej jakości ataki.
A to, że mam konto od czerwca nie znaczy, że kibicuje Valencii 4 miesiące.

lisovski
Widzę, że musi być bardzo źle z Valencią, bo pewnie częściej patrzysz na jej dno niż na górę. Cóż... tak już nas przyzwyczaili..
Ja ci tylko przypomnę, a ty prześpij się z tym.

2013/2014- Liga Europy
2014/2015- Liga Europy
2015/2016- Liga Europy
Do tego dolicz sobie wiele finałów tj. o Superpuchary, puchary Króla min.: z Barceloną.

Gość kadrę miał na pewno gorszą co roku niż Valencia. Problem w tym, że u nas przewinęło się 8-9 trenerów? Przemyśl to co napisałem.
20. longer26.09.2016; 10:08
longerA propos zwolnienia Paco jeszcze tylko dorzucę że z tego co pamiętam Benitez chyba w najlepszym sezonie też miał podobny falstart.

Staliśmy w momencie jego zwolnienia w punkcie "poprawić taktykę i grę defensywną" bo gra do przodu wyglądała fajnie. Teraz jest na odwrót wygrywają (przy szczęściu) ale patrzeć się a to nie da. Pytanie Co łatwiej zrobić: zgrać zespół w grze ofensywnej czy nauczyć go odpowiedzialności za defensywę. Moim zdaniem to drugie. Zgadzam się że trudno wyobrazić sobie trenera który tych kopaczy ogarnie:(
21. Vicente7326.09.2016; 10:48
Vicente73@F4nt4stic4l - na wstępie swojego wywodu piszesz tak: "dziwi mnie jednak, że większość ludzi bredzi", by potem jeszcze kilkakrotnie wbijasz szpile i protekcjonalnym tonem - by nie powiedzieć patriarchalnie - traktujesz współrozmówców.
Wstałeś lewą nogą - zrób parę pompek i może Ci przejdzie. Ale nie traktuj w ten sposób ludzi piszących na tej stronie. Stając trochę w obronie tych, których nonszalancko i w sposób pyszałkowaty potraktowałeś, przekazuję Ci prosty komunikat: nie życzymy sobie takiej formy rozmowy. Spuść z tonu, traktuj lepiej ludzi tutaj i rozmawiaj przyjaznym tonem. A jeśli nie potrafisz tego, nie rozmawiaj w ogóle.
22. F4nt4stic4l26.09.2016; 11:02
F4nt4stic4lSam byś się zdenerwował, widząc taką odpowiedź. Bo ja chce tu dyskusji o Valencii, a nie o tym czy konto założyłem 10 czy 20 lat temu. Jak dla mnie takie dyskusje jak prowadzi beny powinny być z miejsca usuwane. Poza tym nikogo tutaj nie obraziłem, nie miałem takiego zamiaru. Więc nie przeżywaj, bo równie dobrze mogę napisać, że sam mnie obraziłeś.
23. chiefer26.09.2016; 11:16
chiefer1) Czy się mylę, czy Voro zawsze nam mecze wygrywa po nagłej zmianie trenera? Który to już raz?
2) To już nie ten sam Diego Alves co 2-3 sezony temu, ale wciąż jest geniuszem w bronieniu karnych i jest #1 gwiazdą tej drużyny. Chciał bym jednak oglądać w bramce Jaume, któremu jak by bardziej się "chce".
3) W kolejnym meczu wolał bym oglądać Minę (dlaczego on nie gra?) i Bakkaleiego niż Rodrigo i Cancelo. Mina z Nanim pogli by się wymieniać pozycjami. Rodrigo pewnie strzeli z 5 bramek w sezonie ale napastnik z niego żaden. Jeżeli już musi grać, to lepiej mu idzie na prawym skrzydle.
4) Nani pokazał dzisiaj swój kunszt, oby tak dalej, dla mnie Man of the Match.
24. Vicente7326.09.2016; 11:22
Vicente73Voro wygrał 8 meczów, 1 raz zremisował, 1 raz przegrał.
Statystycznie najlepszy trener w historii klubu. A najgorszy? Pako Ayesteran.
25. Vicente7326.09.2016; 11:26
Vicente73Pako Ayestaran ma bilans taki: 3-1-8. A zaczynał tak dobrze: zwycięstwa z Barceloną i Sevillą...
26. lisovski26.09.2016; 11:39
lisovskiTak Emery odniósł niewątpliwie sukces teraz pławi się w luksusie i bogactwie PSG to są fakty i ja już wielokrotnie odszczekałem moje niepochlebne opinie na jego temat. Niech mu się wiedzie.
Można też napisać że wielu wieszało psy na Koemanie a teraz popatrz jak pokazał serio myślę że to samo osiągnął by z Valencią.
27. lisovski26.09.2016; 11:45
lisovskiI jeszcze jedno do listy która napisałeś dodaj jeszcze pobyt w Rosji.
28. KilyVCF26.09.2016; 11:46
KilyVCFJak to nie ten sam, przecież po kontuzji miał już mecze w któtych uchronił zespół przed manitą..
Mnie nie obchodzi komu się chce, tylko kto jest najlepszy. Na tle naszej kadry on wygląda jak z innego świata i spokojnie mógłby bronić w Barcelonie. Na szczęście mają tam perwersję gry nogami.

Jak czytam że Emery miał gorszą kadrę niż teraz to płaczęze śmiechu. Obecni gracze są przy tamtych jak chłopcy w krótkich spodenkach.
Tylko na bramce nie jest dużo gorzej.
Nawet taki safanduła jak na tamtą kadrę Pablo Herbandes ze swoimi umiejętnościami dziś należałby do najlepszych w ofensywi, a wtedy się pośmiewaliśmy, taki prototyp Parejo tylko inna pozycja. Albelda był wyższej klasy dm niż obecni ci w istatnich latach. Vicente połamaniec rezerwowy ale kilka klas lepszy od Rodrigo. Taki gracz jhak wtedy Banega teraz byłby nieosiągalny bo kosztowałby z 50 baniek dziś, a traki napastnik jak Villa z 80. Do tego Silva i często niewidoczny ale jednak klasowy z wieloma asystami Mata, Joaquin. Miguel miażdży Cancelo i Monto razem wziętych, podobnie następca Joao P. Plus wartościowi następcy jak Jonas, Feghouli, Tino, Soldado, każdy miał jakieś atrybuty i coś wnosił. Jedyne czego Unai nie miał to porównajmy stoperów, Ota, Mustaf i pewnie Garay dużo lepsi, ale wtedy też zdarzył się sezon wynalazków i świetny fragment pary Rami Ruiz.. Od lat Valencia nie ma składu by kontrolować mecz, mamy zrywy i nimi czasem zamykamy przeciwników ale brak kontroli, za dużo niepewnych punktów.
A Emery pewnie szybko wyleci z Paryża bo w jedną rundę będzie miał więcej woadek niż Blanc przez 3 lata
Charakterystyka naszej obecnej kadry to taki Sociedad. Zamienić logo i bardzo skład pasuje do Basków. Już nie ściągamy tak udanych wzmocnień za małe pieniądze a ci za duże to zgroza
29. F4nt4stic4l26.09.2016; 12:02
F4nt4stic4lJa bym był ostrożny w porównywaniu bogatego jednak, ale bardzo sredniego Southampton do biedniejszej, ale znacznie lepszej Sevilli. Poza tym nie ma co porównywać czołówki angielskiej do LaLiga - pewnie wiesz o co mi chodzi.
Słusznie swój epizot w Spartaku nie należał do udanych, ale pamiętaj, że to jednak Rosja, gdzie ciężko szukać aklimatyzacji. Bronią go trofea i to, że taki 'odpad' jaki Valencia zrobiła z dobrego mimo wszystko Banegi i Ramiego dawał nam nieźle popalić.
A PSG? Poczekajmy.
30. KilyVCF26.09.2016; 12:19
KilyVCFUnai w Sevilli miał też mega farta którego nie miał u nas i w Spartaku. W Paryżu zobaczymy. Trzeba mieć i szczêście. Wygrane karne z Betisem, z Bilbao a zwłaszcza z Benfą, wszyscy przeważali. Błąd sędziego na korzyść Sev z Liverpoolem i z nami. Cała fura szczęścia która nie może wiecznie trwać. Popalić dał mu Pizzi w rewanżu, demolka, podobnie zrobiłby Valverde w meczu o ln na Pizjuan ale też nas przekręcili. Mogło być zero pucharów a ma 3. U nas miałby zero. Pomijając bajzel to gdy miał wszelkie papiery na LE to oszukali nas z Atletico. Nie da się odnosić sukcesów gdy ciągle ma siê pod górę.
31. F4nt4stic4l26.09.2016; 12:27
F4nt4stic4lKily przypomniał mi o Tino Costa.. Świetne bomby ładował z lewej nogi. Z takich słabszych szkoda też było Topala; gol z 40m ze Stoke wygrany 1:0.
Prawda jest taka, że wydajemy od dłuższego czasu duże pieniądze za szrot.
Jak zrozumieć transfer kontuzjowanego gościa za 30mln o nazwie LaBomba?
Potężne pieniądze za Rodrigo, Abdennour'a.. ktoś przyszedł do nas z hajsem, myślał, że jak właduje 100mln na transfery to wygra ligę z pomocą komentatora SkySport. Jedynie dobrego co można zapamiętać to mały epizodzik Nuno.
Ale potem znowu to samo.. Myślę, że są u nas zawodnicy, którzy też ponoszą winę - ci co tworzą podziały w szatni i buntują.. ale pomyślmy.. jesteśmy profesorami i uczy nas ktoś po zawodówce.. kto nie ma bladego pojęcia o tematyce. Wydaje mi się, że profesjonalni piłkarze, bo przecież takich mamy, oczekują kogoś z większym nazwiskiem niż Pako itp.. Nie wiem kto by do nas pasował, ale wiem, że z tą kadrą, z kompetentnym właścicielem, oraz z DOŚWIADCZONYM trenerem stać nas na 4 miejsce.
Ja co 3 miesiące włączam sobie pamiętny mecz, puchar UEFA i superpuchar.. by odciąć się od tego co jest obecnie. Ale będę zawsze z nimi, to już dokładnie 13 lat, możecie mnie nazwać kibicem sukcesu, ale jak chodziłem do szkoły każdy za Barceloną i Realem, chciałem być inny.
32. F4nt4stic4l26.09.2016; 12:31
F4nt4stic4lNie ma co gdybać Kily.
Liczy się tu i teraz. Przeciw nam też była niesprawiedliwość. W pucharze króla, ręka Valdesa poza polem karnym ewidentna. Pamiętasz może mecz z Saragossą gdzie przy 1:1 grali w 9 i nam gola strzelili? Sędzia podyktował karnego za dotknięcie ręką piłki w naszym polu karnym przez napastinka Realu. Nie ma co patrzyć się przez ten pryzmat.
33. F4nt4stic4l26.09.2016; 12:31
F4nt4stic4lNie ma co gdybać Kily.
Liczy się tu i teraz. Przeciw nam też była niesprawiedliwość. W pucharze króla, ręka Valdesa poza polem karnym ewidentna. Pamiętasz może mecz z Saragossą gdzie przy 1:1 grali w 9 i nam gola strzelili? Sędzia podyktował karnego za dotknięcie ręką piłki w naszym polu karnym przez napastinka Realu. Nie ma co patrzyć się przez ten pryzmat.
34. Vicente7326.09.2016; 12:46
Vicente73Wszyscy rozumieją, że sprawą gardłową jest zatrudnienie prawdziwego trenera z wiedzą, doświadczeniem i szacunkiem u piłkarzyków. Wszyscy z wyjątkiem tej bandy skośnookich imbecyli ze śliskim podpowiadaczem i klakierem w osobie Mendesa.
35. pedro926.09.2016; 15:11
Na razie wiadomo w 100%, że trenerem teraz nie będzie Marcelino. Czyżby Caparros?
36. Vicente7326.09.2016; 15:49
Vicente73W porównaniu z Barają byłoby wyśmienicie, co nie jest równoznaczne z "optymalnie".
37. facundo26.09.2016; 17:18
facundoTaki mialem zamiar - sprowokowac do zalogowania i rejestracji. Fantasycznie, ze sie udalo

Nie jestem zadnym obronca Pako i jego wyboru na trenera. Kwestionuje natomiast czas i miejsce zwolnienia, w przeddzien dwoch sparingow, ktorych byc moze ta druzyna jak i jej sternik potrzebowali. Nie jestesmy w ogole madrzejsi po 2 ost spotkaniach, ktorych zwyciestwa byly absolutna koniecznoscia.

Mial cale wakacje na przygotowanie druzyny. Owszem, tyle, ze zostal zmuszony do budowania i to z innego materialu juz w jego trakcie.

2) Emery'ego i jego zespol wspominam bardzo dobrze, byl to imo ost pozytywny dla VCF i ost tak emocjonujacy dla mnie (plus moze jeszcze okres Valverde i Pizziego; ery Lima w ogole nie licze i nawet powiem wiecej i przekornie wymazalbym wyniki Nuno), ale nie byloby to rozwiazanie na teraz i daleki jestem od stwierdzenia, ze przejmujac zespol w chwili obecnej to by poradzil sobie przynajmniej tak samo dobrze. Powtarzam jednak - to Valencia Unaia, a nie zadna inna mierzyla sie jak rowny z rownym z najlepsza Barcelona, bo 6 pucharow i mega rekordow, pokazujac bardzo ladny, ofensywny futbol (gorzej bylo jedynie z Realem 100pkt) Brakuje mi teraz choc odrobiny tego stylu i niech nikt nie mowi, ze ta toporna gra za Nuno miala cos ze stylem wspolnego. Tam duzo robil pressing, solidna defensywa i stale fragmenty - te trzy rzeczy pozwolily mu osiagnac takie wyniki.

3) Na pewno mial lepsza kadre niz teraz, ale po odejsciu Villi oraz Silvy oraz przy braku porzadnych defensorow, ktorych mial np. Nuno, to niewatpliwie jego zasluga, ze rokrocznie oslabiajac druzyne, potrafil wraz z dyr sportowym dobrze wspolpracowac w sprawie wzmocnien i potem wyciskac maks z zawodnikow, a niektorych wynajdowac na nowo (Jordi Alba). Przypomne, ze to Valencie prasa nazywala "prawdziwym mistrzem Hiszpanii" albo "mistrzem innej ligi".
38. LSW26.09.2016; 17:20
LSWa co to za mity na temat Pako? liczenie do bilansu porażek z tamtego sezonu gdzie Pako dostał rozbitą drużynę po Nevillu nie jest sensowne

Nie chce mi się rozpisywać jeszcze raz więc skopiuję poniżej swój wcześniejszy komentarz:
LSW 24.09.2016; 20:14
Z czym Pako zaczynał:
- obrona: oparta na Mustafim i nadziei że Abdennour, Santos i Vezo nie będą mieć za dużo wpadek
- pomoc: Fuego i Enzo do przechwytów, Parejo i Gomes/Medran do prowadzenia gry
- atak: Paco ze wsparciem Rodrigo i nowym, klasowym napastnikiem który miał przyjść w miejsce Negredo

Z czym Pako miał do czynienia:
- obrona: sprzedany Mustafi, wypożyczony Vezo, ściągnięci na sam koniec Garay i Mangala, kontuzja Abdennoura. Co mecz, to inny duet stoperów. Bez możliwości zgrania, wypracowania skutecznej komunikacji, zrozumienia, pewnych automatyzmów w grze itp.
- pomoc: jakiś rezerwowy z Anglii w miejsce Fuego, Parejo który ma w dupie klub i chce dotrwać do końca kontraktu bo zrozumiał że nie dadzą mu wcześniej uciec
- atak: sprzedany Paco, brak klasowego napastnika tylko jakiś młodzik bez doświadczenia, zgrania itp.

Co Pako był winien?
Strzeliliśmy gol na samym początku w Bilbao to i tak obrona potrafiła wpuścić dwa gole. Jak strzelaliśmy po dwa gole, to obrona zawalała więcej (za każdym razem grając w innym ustawieniu).
Czerwona kartka Enzo i wymuszone zmiana w środku pola w kolejnym meczu to też wina trenera?
I to że Munir nie strzela, to też wina trenera? To nie jest napastnik na już, może na przyszłość, ale bydowanie ataku tylko na nim to jak postawić na Arizzmendiego.
Z takim składem - w dodatku kompletowanym na sam koniec okna, to żaden Mourinho, Ancelotti itp. nie wypracuje odpowiedniej formy w tydzień.
39. lisovski26.09.2016; 18:51
lisovskiZaraz bedzie masakra i jechanie po mnie ale ..
Facundo wybacz brachu ale oglądałem każdy mecz Valencii Emerego w i żadnego stylu tam nie było niestety były dwie połowy jedna całkiem dobrze zagrana i druga zazwyczaj beznadziejna. Podobnie komunikacja między Unaiem a dyrektorem to jakiś żart skoro nawet nie potrafił wynegocjować dla siebie kontraktu. Co do zawodników i wyciskania maxa :) :) najlepiej to zobrazował Miguel a mega przykładem wyciskania był Banega. Gdzie ty to widziałeś nie mam pojęcia. Szanuję Emerego za to czego dokonał z Sevilla która wcale jak to ktoś napisał nie była słabym zespołem.
LSW
to kto jest winien ? tak rozumując być może doszli byśmy do Segunda Division i wtedy też by była wina Mangali. Własnie sztuką jest ugrać cokolwiek a nie wszystko przegrać.
40. LSW26.09.2016; 22:37
LSWlisovski

Każdy po trochę ponosi odpowiedzialność. Trener odpowiada za przygotowanie i taktykę, piłkarze za profesjonalne podejście, zaangażowanie, dawanie z siebie maximum, a dyrektor sportowy odpowiada za transfery - ich jakość oraz czas kiedy dekompletuje i łata kadrę.

Nie twierdzę, że Pako to światowy TOP10 trenerki. Chodzi mi tylko o to, że w obliczu sytuacji, w której się znalazł nie można zrzucać na niego całej odpowiedzialności i nie da się też obiektywnie określić jak dobrze zna się na swojej robocie. Moim zdaniem - w tym samym momencie w którym wyleciał trener powinien polecieć też dyr. sportowy, a i przynajmniej jeden piłkarz powinien przez miesiąc pograć sobie w rezerwach (może w końcu zacząłby walczyć o każdą piłkę w meczu).
41. staste7726.09.2016; 23:27
staste77Nie sztuka wygrać z beniaminkami. Myślę, że Pako też by je wygrał. Za szybko go zwolniono. Mógłby to być moment przełomowy, po którym drużyna odbiłaby się od dna.
Caparros - super wybór :-(
Teraz dopiero będziemy grali siermiężną piłkę!
42. KilyVCF27.09.2016; 01:01
KilyVCFFacundo, zgoda ze Unai mial styl ale tylko w 09/10. Mancini tez mial mial przez rok styl i to w Anglii, tez mial Silvę itp. Problem w tym zeby miec styl nie majac kozakow generalnie. Bo my ich nie mamy. Ayestaran zaczal cos grac to go wywalili. Poza tym o ile pamietam to jak rowny z rownym UE zagral z Barca chyba tylko raz kiedy pięknie nas zabunkrował ale później bylo gorzej. Nie ma stylu to sie nie umie atakowac, liczy na farta, mozna wygrac 8 meczów na 10 solidnoscią z domieszką farta ale w koncu wyjdzie ze zespół jest nagi i ch... umie. Dlatego mam gdzieś że wygraliśmy po żenującej grze dwa mecze z beniaminsami a Ayetaran przewalił cztery w tym raz zagralismy kiepsko.
43. facundo27.09.2016; 03:28
facundoLisu,
nie musisz sie martwic, zadne gromy na Ciebie nie spadna, bo wiadomo, ze nasze wypowiedzi zwykle nie sa zbiezne ;)

Chce troche uspokoic, bo moze faktycznie w jednym punkcie sie zagalopowalem, ale jednoczesnie trzeba sobie powiedziec kilka rzeczy otwarcie: kto tak naprawde w tej lidze dominuje w swoich wyjazdowych (specjalnie zaczynam od nich dla jasnosci tego wywodu i pozniejszych wnioskow) spotkaniach, wylaczajac mecze z totalnymi outsiderami typu Xerez czy Leganes? Nie mowmy tez o pojedynczych wybrykach ligowych. Kto poza Barcelona? Kto moze sobie na to pozwolic i narzucic swoje warunki rywalowi na jego terenie? Kto w Europie poza Bayernem w Bundes i w chwili obecnej City w premier league? W drugiej kategorii zespolow umiescilbym te, ktore nie potrafia regularnie dominowac przeciwnikow, ale graja na tyle umiejetnie, ze w wiekszosci przypadkow kontroluja mecz i wynik - tu znajdzie sie miejsce dla Realu i Atletico. W Europie moze jeszcze BVB i Juventus z topowych lig.

Co chce przez to powiedziec i udowodnic? To, ze notoryczny zarzut do Emery'ego o przecietna i malo konsekwentna gre na wyjazdach byl po prostu bezpodstawny, bo tego nie potrafi robic zadna druzyna poza tymi z 1-szej kategorii. Dlatego wlasnie gro zespolow przyjmuje zupelnie inna postawe w meczach wyjazdowych. Ergo Unai za styl i gre powinien rozliczany byc przede wszystkim z meczow domowych, a nie byl, bo ludzie wymagali cudow. ***

Dobrze, ze pamietasz okres, gdy Valencii wychodzila jedna polowa w meczu (ja tez; pamietam rowniez to, ze gdy w 1 sezonie mial Ville i Silve, to pilkarzom przez 2 miesiace nie wyplacano kasy i grali jak ostatni szmaciarze, a potem cudownie wrocili do formy, ale malo kto o tym wspomina i z reguly jest to tutaj przemilczane), ale po pierwsze - ktora druzyna i ktory trener takich nie ma? Kibice Realu czy wlasnie Barki potrafia za to psioczyc na swoich mimo tak swietnych wynikow! Nawet Swansea w jednej z nich ostatnio kompletnie zgasilo Man City, Alaves i Atletico Barcelone, a Sporting czy Las Palmas Real. Po drugie, byl to problem kilkunastu tygodni, ktory wrocil tez w jego ostatnim sezonie, a wyniki i tak bronily Baska.

Czas zatem skupic sie na stylu, czyli w duzej mierze meczach domowych. Bedzie krotko, bo jaki Unai jest i jak graja jego ekipy kazdy wie i widzi. To co charakteryzuje jego druzyny to otwarta, ofensywna, bywa, ze nawet ultraofensywna gra i pozytywne nastawienie, przez co cierpia one zazwyczaj na kontry i sa podatne na klopoty w obronie. Przejawia sie ona takze w meczach z najwiekszymi i wiernosc ideom i brak balansu pomiedzy formacjami czesto przeszkadza zdobywac punkty, wiec cala druzyna placi cene za szalenczo otwarta, ale ladna dla oka gre. Dzieki temu jednak zespol potrafi kreowac mnostwo sytuacji bramkowych i zawiazywac dobre akcje w ataku pozycyjnym. Dodatkowo cecha zawsze byly pomyslowe rozegrania stalych fragmentow gry i nieraz nowinki taktyczne (pamietam jak dobrze przedstawiane w grafikach na SD - SuperDeporte) typu wymiennosc Alby z Mathieu na mecze z Barka etc czy wahadlowy Aleix Vidal w Sevilli albo Krychowiak wchodzacy przy atakach w role stopera i zabezpieczajacy tyly). Wszystkie powyzsze elemetny byly i sa doskonale widoczne w ekipach Unaia poczawszy od Almerii, po Valencie, Spartak i Seville tak wiec warunek powtarzalnosci jest jak najbardziej spelniony. Tak w skrocie podsumowalbym charakterystyke druzyn Emery'ego. Jak to nie jest styl, to co nim jest?

*** wracajac do meczow wyjazdowych - powiedzialbym, ze w najlepszym okresie Unaia VCF na wyjezdzie nalezala do klubow wlasnie tej drugiej kategorii i byla troche jak Atletico. Grala wyraznie na wynik, ale potrafila kontrolowac wydarzenia na boisku czy tez nastawic sie na kontry. Potwierdzeniem tego sa rekordy meczow wyjazdowych wysrubowanych za Emery'ego, ktory bil pod tym wzgledem nawet Beniteza. NEWS Z VCF.PL
Nie jestem pewien czy w tej kategorii wciaz nie jest najlepszy, kto chce to niech sprawdzi histoche, moze Nuno go pobil, przyznaje, nie wiem.

2) Kwestia Banegi, Miguela i wyciskania z nich maxa? Wielokrotnie wyjasniana. Komentujacy tu regularnie KilyVCF, ktorego opinie sa tu szanowane i wiele osob sie z nimi zgadza, co chwile przypomina, ze takiego pol roku jakie mial Banega za Emery'ego w Valencii to nie widzial u zadnego pilkarza. To byl kosmos na jaki nie wzbil sie w stolicy Turii nawet David Silva. I nie jest to opinia odosbniona, bo podobne wyglaszal swego czasu zdaje sie w swoich felietonach Gauden Villas dla SD. Tak wiec byl max, moze nie calosezonowy i taki jaki wszyscy by tego chcieli, ale byl.

W swojej karierze Ever nie mial okresu lepszej gry niz ten w Valencii mimo kilku naprawde swietnych oraz wielu dobrych wystepow w Sevilli

Miguel? Niech odpowiedzia bedzie to, ze zostal w VCF i ostatecznie przedluzyl kontrakt wlasnie dzieki Emery'emu NEWS Z VCF.PL

IMO zaden prawy obronca nie gral tak dobrze jak Miguel (zrobiony tez pod koniec kadencji Baska na niektore mecze nawet kapitanem w wypadku absencji Albeldy, Barajy), do poziomu przez chwile rownac mogl tylko momentami Joao Pereira (odpalony przez Nuno, dzieki trenerze)

Kily, zagral przynajmniej dwa razy, bo na 2-2 (GOL PABLO H i MADURO!) oraz 0-0 na Mestalla, mozna tez wymienic piekna przegrana 1-2 na CN. Zdaje sie, ze w tym 1szym meczu mial nawet wieksze posiadanie pilki niz Barcelona, co nie umknelo uwadze statystykom. Zreszta, co by tu nie mowic, za styl chwalony byl wowczas nawet - mimo ze za gosciem nie przepadam - przez Guardiole. I jesli mialbym wybrac "najladniejszy" czy moze najlepszy mecz ligowy Valencii w XXI wieku (takze odrzucamy sentymenty i jakies finaly pucharow), to chyba nie mialbym watpliwosci i wskazal na 2-2 z Barcelona na Mestalla (eh, gdyby Pablo wykorzystal to sam na sam z Valdesem w pierwszych minutach!)

Niektore mity po prostu trzeba bylo w koncu obalic
Dzieki za przeczytanie i odpowiedzi,
Pozdrawiam
44. sk84life27.09.2016; 08:57
sk84lifeNajwiększa wada Emerego, to to, że przez niego odszedł Isco :(
45. staste7727.09.2016; 09:31
staste77Nie wiem jak to jest, ale Emery miał ciągłego farta - szczególnie wtedy, gdy trenował Sevillę.