Zadanie wykonane
18.05.2012; 13:22
Valencia Mestalla pozostaje w Segunda B
Drużyna Sergio Ventosy mimo zadyszki złapanej pod koniec sezonu zajęła 13. pozycję w lidze. Miejsce to może być w tym wypadku mylące. O drużynie nie można powiedzieć, iż była ligowym średniakiem.
Po serii dobrych spotkań, 17 marca drużyna podejmowała Real Zaragoza B. Po raz kolejny gola strzelił Cristian, niestety wyrównał Carreno i taki już wynik pozostał.
Dalsze mecze to głównie remisy, zdarzały się przegrane. Należy odnotować iż gole strzelali Bernat, Roberto, Sergio Castano. 15 kwietnia w derbach Walencji Huracán zmiótł z powierzchni ziemi Valencię Mestalla, wygrywając na własnym boisku 3:0.
Już tydzień później drużyna powstała niczym feniks z popiołów i wygrała z CE Manacor 2:0. Gola strzelił m.in. młodziutki lewy obrońca - Salva Ruiz.
W 36. kolejce Valencia na wyjeździe przegrała z UE Llagostera wynikiem 2:4. Warte do odnotowania jest trafienie Paco Alcácera. W kolejnym meczu brylował Bernat, strzelając dwa gole.
Ostatni mecz to prawdziwy popis bohatera drugiej połowy sezonu - Cristiana. Strzelił aż 4 gole nie dając szans katalońskiemu Sant Andreu.
Podsumowując sezon - zespół odżył po zmianie trenera. Nowy szkoleniowiec w odróżnieniu od Vicente Mira stawiał na większą ilość piłkarzy, nie miał swoich ulubieńców. Co więcej drużyna przestała być ligowym szaraczkiem, w dużej mierze dzięki Cristianowi uplasowała się na drugim miejscu jeśli chodzi o strzelone gole (52) - tuż za zwycięzcami ligi CD Atlético Baleares (65 goli).
Rozgrywki można uznać za udane, zwłaszcza biorąc pod uwagę ich początek. Jeśli trener będzie sobie radził tak dobrze jak do tej pory, młodzi "Nietoperze" powinni bić się w następnym sezonie o wysokie pozycje w tabeli, a nie o utrzymanie.
KOMENTARZE
Druga drużyna jest automatycznie degradowana.
Swoją drogą szkoda młodzieżówki Villarreal, bo zawsze całkiem fajnie sobie radziła w drugiej lidze. Zawsze im zazdrościłem rezerw bo nasze tułały się między III i IV. Teraz będą grały mecze derbowe:)
Żeby zespół z takimi rezerwami poleciał z ligi...
Przyszłość Villarreal rozstrzygnie się w przyszłym sezonie. Albo szybko wrócą niczym Juve z Serie B, albo zagoszczą tam na dłużej.
Zmienia się warta u naszych rywali. Kiedyś najbardziej bałem się (w walce o 3 miejsce rzecz jasna) Villarreal i Sevilli, teraz jedni są w drugiej lidze a drudzy klepią biedę (o 1/3 zredukowano budżet na następny sezon). Następny sezon będzie pod znakiem walki z Malagą i Atletico.
Czy ktoś ma statystyki Mestallety? Kto ile strzelił bramek? Tak wychwalany przez większość tutaj Paco chyba jednak nie był gwiazdą nawet w rezerwach, ta rola przypadła raczej Cristianowi.
Naprawdę nie wiem, co Wy w tym Paco widzicie... Może dowiem się w nadchodzącym sezonie? W końcu?
Rozglądnij się po stronie;) Zakładka Valencia > VCF Mestalla:)
A tak z innej beczki w antyjedynastce sezonu la liga był antonio barragan i dani parejo
Tylko zwróć uwagę na ilość minut. Cristian mimo iż grał w 30 spotkaniach to zagrał w sumie mniej minut niż Paco. Paco miał super początek, był regularny i nagle zgasł, później kontuzja i już nie odnalazł się do końca.
W statystykach Cristiana można się też naciąć. Niby te 11 bramkek na 1800 min nie wygląda tak źle, ale 4 strzelił w ostatnim spotkaniu.
Wcześniej było to raptem 7 na 29 spotkań nieco ponad 1700 minut a to już raczej nie zachwyca.
Cristian to taki drugi Soldado, nieregularny do kwadratu. Wyjdzie mu kilka spotkań w których strzeli od razu kilka bramek, i mu się to w sumie "uśredni", że wskaźnik bramki/minuty ma całkiem niezły.
Dla mnie osobiście lepszy napastnik to taki, który strzeli po 1 bramce w co drugim meczu niż hat-tricka w co szóstym. Statystycznie wychodzi niby to samo, ale wartość dla drużyny jest dla mnie do dyskusji. Dlatego fanem Roberto nie jestem.
« Wsteczskomentuj