Isco wkrótce przejdzie do Málagi
09.07.2011; 00:20
Czyli koniec marzeń o następcy Silvy
19-letni Isco Alarcón prawdopodobnie nie wróci do Paterny. W najbliższy poniedziałek piłkarz miał stawić się na pierwszym treningu drużyny rezerw, jednak do tego czasu zostanie sfinalizowany jego transfer do Málagi - informuje "Superdeporte". Andaluzyjski klub skorzystał z klauzuli zawartej w kontrakcie zawodnika.
Kontrakt wychowanka wygasa dopiero za dwa lata, ale w kontrakcie zapisano klauzulę odstępnego w wysokości sześciu milionów euro. Málaga, zbrojąca się przed nowym sezonem, zamierza wykorzystać ten zapis i sprowadzić utalentowanego media puntę.
Manuel Llorente zaproponował Isco dwuletnie przedłużenie kontraktu i podwyżkę, jednak piłkarz odrzucił jego ofertę.
Czytaj także: Delikatna sytuacja Isco
KOMENTARZE
"Szczerze mówiąc, w przyszłym roku o tej porze nie będę zdziwiony, gdy klub z Andaluzji zajmie 3 pozycję w sezonie 11/12. Myślę, że o lokatach 1-2 nie ma co mysleć. Jednak walka z Atletico, Villareal, Valencią, Athleticiem i Sevillą będzie w zasięgu podopiecznych Manuela Pellegriniego." :http://malagacf.info/2011/07/01/484/
Nic tylko boki zrywać.
Valencia da sobie swietnie rade bez niego, przezylismy odejscie Gaizki, przezyjemy i Isco, lol. ^^
Zalewsky, Hercules tez mial byc czarnym koniem, kupili Trezegueta, wypozyczyli Drenthe etc, a jak skonczyli, to chyba kazdy Wie. Dla Malagi zajecie miejsca od 10 w gore bedzie sukcesem, a na pierwsza 7 nie maja szans. My, Real, Barca, Atletico, Sevilla, Villareal, czy Bilbao sa poza zasiegiem tych marnych najemnikow. (:
AMUNT VALENCIA!
Moje pytanie do Ciebie brzmi: Czy naprawdę uważasz że jeśli piłkarz nie chce przejść/ zostać w lepszym klubie oznacza to tylko brak ambicji? Czy sądziłeś że Villi w swoim czasie i Macie teraz brakuje ambicji a żeby przejść do lepszego klubu?
6 baniek będzie na bocznego obrońcę (choć nawet jakby miało pójść na jakieś odsetki to też dobrze).
W tej chwili bardziej nam trzeba solidnego obrońcę niż, obiecującego młodzika, przedkładającego zapach pieniędzy nad barwy klubowe (zrozumiałbym jeszcze pod koniec kariery, że chce dorobić do emerytury ale teraz?).
Z Malagi chcą zrobić drugi MC. Tyle, że raz taki zabieg wychodzi raz nie. Wymiana prawie całego składu nie zagwarantuje sukcesu.
W takich tworach ala MC jest duża rotacja. Ciekawe, na której "zmianie warty" poleci Isco. Może go gdzieś wypożyczą za rok jak na jego miejsce przyjdą lepsi, np. do drugoligowca, byłoby śmiesznie.
Jak nie cierpię Barcelony, to im życzę na otwarcie sezonu 10:0. Nawet niech ten Villa - co się tak w rok zakochał w Barcy, że deklaruje chęć zakończenia tam kariery - strzeli im wszystkie bramki, choć ostatnio go nie trawię.
PUTA MALAGA!
fuh ci dobrze wszystko wyjaśnił.
W tym przypadku mówimy o braku ambicji.
Koleś boi się, że w lepszym klubie (jakim jest i długo jeszcze będzie VCF) będzie grzał ławę.
Odchodzi do miernot uzupełnionych gwiazdami z łapanki (bo kto normalny pójdzie do Malagi:/) bo liczy, że sobie tam poklepie. Póki oczywiście nie zastąpią go kimś droższym/lepszym. Brak ambicji przejawia się tu brakiem wiary w własne umiejętności. Bo szanse gry i pokazania co jest wart miał dostać.
Gdyby natomiast Isco był wychowankiem Malagi (nawiązuję tu do tego dream teamu i słabszego zespołu) i nie chciałby grać dla Valencii, to jego pozostanie nie postrzegałoby się jako brak ambicji tylko LOJALNOŚĆ, o której w przypadku tej szui nie można mówić.
Odchodzi bo szejkowie naobiecywali mu potężnego klubu, w którym będzie grał pierwsze skrzypce, napełniając kiesę. Czas oceni, czy zrobił dla siebie dobrze.
Wybrał jednak Malage.
Jeżeli to prawda z tym kilkukrotnym odnawianiem kontraktu to nie ma co żałować.
Talentem na pewno dużym jest a czy Pellegrini wykorzysta jego potencjał , zobaczymy.
Po pierwsze facet ma juz 19 lat a nic nie gral w pierwszym zespole i nie zanosilo sie na to zeby w tym roku to sie zmienilo. Po prostu Emery ma taka presje ze boi sie stawiac na mlodych bo jak zawali jakis mecz to przeciez mu zyc nie dadza. Isco to widzi i nie chce siedziec na lawie i wychodzic co 10 mecz na 10 minut...
Druga sprawa to glupota szefow Valenci. O Isco mowilo sie bodajze od dwoch lat jako o wielkim talencie...czemu juz wtedy nie dostal nowego kontraktu z wyzsza suma odstepnego??? Jakos w Bilbao jak tylko Muniain blysna w kilku meczach od razu dostal umowe z klauzula 36 baniek....po prostu szefostwo Valenci troche zaspalo a w przypadku zawodnika ktory jest reprezentantem kraju w swojej kategorii wiekowej jest to niedpuszczalne...
Po trzecie....tutaj wychodzi to ze w Valenci tylko szkoli sie zawodnikow a nie wychowuje...to jest troszke roznica...bo jakby Valencia kladla nacisk rowniez na wychowanie tych ludzi czyli lojalnosc do barw, regionu itd toby tego nie bylo...Muniain jak jeszcze nie mial kontraktu zawodowego to Liverpool probowal go sciagnac do siebie tak jak Wenger kiedys Cesca z Barcy...ale Iker im odmowil stwierdziwszy ze chce zostac w klubie ktory po prostu kocha (mimo ze jest z Navarry)...tak wiec trzeba poza treningiem wpoic zawodnikom rowniez jakies wartosci wlasnie jak lojalnosc, ambicja, szacunek do barw i kibicow itd...o tym troche zapomniano w Valencii....
Facet sie skusil na kase....jego prawo....jesli ma takie podejscie to zycia to nic nie osiagnie....wroci jeszcze z podkulonym ogonem...tacy zawodnicy nie maja przyszlosci tym bardziej ze wlasnie nic nie gral i malo kto o nim slyszal jeszcze...gdyby byl talentem na miare swiatowa i juz odgrywal pierwsze skrzypce w zespole to moze i cos by osiagnal.....a na razie kiepsko to widze...rezerwa i wchodzenie z lawki bo na tyle pozwoli mu Pellegrini...w Reali Chilijczyk nie stawial na mlodych to i w Maladze raczej nie bedzie jesli mu nakupia tyle "gwiazd"...
Jest sporo argumentów za tym, żeby przeszedł do Malagi.
Czy Pelle nie będzie na niego stawiał? Recio i Juanmi trochę sobie w poprzednim sezonie pograli. Isco będzie walczyć z 2-3 piłkarzami o miejsce w ataku u boku Rondona.
Musicie zrozumieć też po części Isco. Ja bym wybrał Valencię ale powiedzmy sobie szczerze - Malaga buduje zespół z myślą o rywalizacji z Barcą i Realem - kupują samych świetnych piłkarzy a trenerem jest Pellegrini. Nie od razu będą grać super ale niebawet powinna to być potęga. Nie dziwie się więc że Isco chce tam grać.
Teraz mamy 6 mln kasy i szkoda, szkoda że nie odbyło się to wcześniej bo zgarnęlibyśmy za tą kasę Garaya.
Teraz ta kasa musi pójść albo na zakup dobrego środkowego obrońcy albo prawego obrońcy.
Jeśli ma choć trochę ambicji, to zależy mu na tym żeby grać a nie siedzieć na ławce, a większe szanse na grę będzie miał w Maladze. Poza tym Malaga to nie jest zabawka w rękach bogacza, bo jak na razie pieniądze na transfery wydają małe i ściągają fajnych piłkarzy. W końcu lepiej jest trenować z Nistelrooyem niż Adurizem czy Jonasem, a nawet Soldado.
Isco w Maladze ma większe szanse na grę, a do tego w niedługim czasie Malaga może być bardzo silnym klubem, który będzie grał w LM. A Valencia ma takie kłopoty finansowe, że jak raz nie wejdzie do LM, to pewnie Mata, Soldado i Banega zostaną sprzedani, żeby klub nie zbankrutował. Mądrze chłopak kombinuje, choć szkoda, że odchodzi. No ale jak ktoś mu zapisał w kontrakcie te marne 6 mln, to co się dziwić...
Ale jeśli nie wymagać przywiązania do klubu od nastoletniego wychowanka to od kogo powinno się tego wymagać ? Od 30-letniego najemnika ?
Mamy dwa przykłady Chori, który jest tak przywiązany do River, że idzie grać do 2 ligi Argentyńskiej, pomóc im powrócić do Argentyńskiej Primiera. Z drugiej strony młody Isco, który kilka razy odrzuca kontrakt klubu, który go piłkarsko ukształtował i w którym mógł na przestrzeni kilku lat w przód, zostać niekwestionowanym liderem. Takie wartości jak przywiązanie do barw klubowych już niestety zanika.
Wracajac do Isco....ja juz widze jak on tam gra w srodku pola...jest Toulalan, Recio, Buonanotte...nie sadze zeby kogokolwiek z nich wygryzl ze skladu...bedzie co najwyzej gral koncowki czyli to co mial szanse robic w Valencii...watpie zeby to bylo jakos specjalnie rozwojowe...w Ches przynajmniej by mial szanse jeszcze pograc w Lidze Mistrzow...ale i tak uwazam ze najbardziej zawalil pod tym wzgledem i zarzad i niestety trener...pierwsi z tym kontraktem a Emery z niewystawianiem jego i Paco w meczach o pietruszke lub ze slabymi przeciwnikami...pozatym jak jest takim najemnikiem to jego problem...tak jak juz mowilem nie sadze zeby zrobil jakakolwiek kariere z takim podejsciem...
Z drugiej strony cóż - jak masz 19 lat, mniejszą pensję, w pierwszym składzie jak zagrasz to jest święto, no pewnie wolisz pójść tam, gdzie ci obiecują regularne występy, lepszą pensję i cuda niewida...
Szkoda jeśli tak to się skończy ale wygląda na to że mój panteonik piłkarzy (Aimar, Ayala, Raul, Joaquin, Canizares,Del Piero, Villa [Jeszcze]) pozostanie nietknięty jakiś czas... No chyba, że wbije tam Banega, Mata albo Piatti.
Tak czy siak Isco w reprezentacji pokazywał, ze jest jednym z najznaczniejszych talentów w Hiszpanii i ta strata w przyszłości może zaboleć.
Co do Malagi. Ich szejkowie trochę żydzą jak na szejków, ale kupują ciekawych, doświadczonych zawodników po niskich cenach. Tym niemniej, ten skład jeszcze trochę się przerotuje, a zgranie nie weźmie się z kosmosu. Zapewne w tym sezonie będą walczyć o lokaty 6-10, a najwcześniej "zadomowią" się wśród klubów walczących o puchary (czy może raczej, głównie Ligę Europejską) za 3 lata. Włączenie się do regularnej walki o Ligę Mistrzów z nami czy Villarrealem - pewnie prędzej Joaquin karierę skończy ;).
nie oszukujmy się,Isco dobrze wybrał
niestety przy Emerym by się nie rozwinął bo który gracz z Mestallety rozwinął się przy Emerym?
który dostał szanse?
bramkarza nie liczę,bo za niego bardziej odpowiada trener bramkarzy niż Emery
a Malaga jeśli dokupi zawodnika,który teraz jest na topie np.Sneidera to będzie z nami walczyła o LM
teraz to raczej mogą myśleć o LE najwyżej
Inna sprawa to Emery, stosuje tą rotację i jakoś nie widać, żeby dawał szansę młodym.
Raz Joela wpuścił, ale tylko dlatego, że nie było kogo innego. Isco i Paco pograli parę minut i tyle. A taki Dealbert dostaje kilkanaście szans w sezonie. Nie czaję tego.
W tym sezonie oczekuje, że Rami będzie grał zawsze kiedy będzie zdrowy i bez zawieszeń. Czyli tak jak grał w Lille. Czuje jednak, że kilka razy po prostu siądzie na ławie bo "rotacja", choć lepszego obrońcy teraz nie mamy.
Tylko kto wtedy grał w Valencii na pozycji Silvy. Aimar na mediapunta. Vicente na lewej.
No i to była ekipa mistrzowska.
Według mnie gdyby Emery się postarał to by miejsce dla Isco znalazł. Tym bardziej, że w przeciwieństwie do 2004 roku nie wydajemy na nowych piłkarzy tyle samo forsy.
Dla mnie inna jest sytuacja Silvy w 2004 roku od sytuacji Isco 2011. Wtedy mieliśmy mocniejszą ekipę jak teraz, Ranieri rotacji nie stosował tak jak Emery czy Benitez.
Tez mi się nie podoba, że odszedł. Wypożyczenie byłoby dla niego dobre, ale gdyby Emery chciał to by Isco grał. Tylko Isco też musi chcieć, jak widać woli Malagę.
a czy Isco płacze? a po co ma iść do Eibar czy Segundy, jak może iść do Malagi?
Wypożyczenie? a po co ma się tułać po różnych klubach jak może podpisać kontrakt na kilka lat, spokojnie trenować i stawać się lepszym piłkarzem? Bo chyba nie powiesz, że gra w segunda bardziej rozwija :)
Kontrakt odrzucił, ale to nie znaczy, że planował odejści. Po prostu nie wygląda na głupiego zawodnika, który podpisze długi kontrakt nie wiedząc czy chociaż sobie czasem pogra w pierwszej drużynie. Poza tym potrafi grać nie gorzej niż Pablo czy Dealbert, a ile szans gry dostał? To po co ma podpisywać długoterminowy kontrakt?
@ Mistic
Chori to 30 letni piłkarz, który już swoje pograł i zarobił tyle kasy, że może sobie w Argentynie siedzieć wygodnie w fotelu przed tv. Poza tym pokazał w VCF, że do wielkiego futbolu się nie nadaje, a do zimnej Rosji wracać nie chce.
Powrót do Argentyny jest dla niego najlepszym wyjściem, a w River będzie miał status gwiazdy i będą tolerować wszystkie jego humory. Także to nie tak do końca jakieś przywiązanie do klubu, tylko wygodne dla niego rozwiązanie plus może troszeczkę sentymentu.
Klub dba o swoje interesy a piłkarz o swoje. Jak już pisałem wyżej Isco nie miał interesu w podpisywaniu nowej długiej umowy.
Nie do końca rozumiem o jakie przywiązanie wam chodzi. Bo jeśli ma być jakieś, to powinno działać w obie strony. Tak jak np. Villa nie chciał odchodzić z VCF choć już wcześniej mógłby odejść do innego klubu, w którym by więcej zarobił, to jest to bardzo fajne.
Ale teraz popatrzmy w drugą stronę: czy klub trzymał Angulo jak ten zaczął słabiej grać? Curro Torresa? jak klub odniósł się do Canizaresa, Angulo i Albeldy jak Koeman ich odsunął? czy klub przywiązany do tak ważnego piłkarza jak Baraja zaoferował mu dobry długoletni kontrakt? Czy Ximo dostał ofertę nowego wyższego czy dużo niższego kontraktu? Czy podpisano nową długoletnią umowę z Cesarem? Czy klub przywiązany do Vicente złożył mu długą, dobrą ofertę?
Nie traktujcie Isco jak frajera, bo on nawet przez rok jako choćby rezerwowy nie grał w klubie, więc nie ma co mówić o jakimkolwiej przywiązaniu, bo on nie był częścią klubu. Gra w 3 czy 4 lidze się nie liczy.
Dlaczego przywiązanie wiąże się z tym, że zawodnik ma podpisać długą słabo płatną umowę? a może by tak klub oferował starszym, doświadczonym zawonikom bez formy długie dobrze płatne umowy?
Isco niech idzie do Malagi,pogrzeje ławę,za rok,dwa szejkowie sciągną kogoś w jego miejsce i słuch po nim zaginie.A szkoda bo faktycznie chlopak się dobrze zapowiada.
A tymczasem Stanke w Lazio ;)
Jego odejście boli, tym bardziej, że nawet z taką jak rozegrał liczbą minut mógłby zostać wyceniony na dobre 10-15 mln euro (25, gdyby był z Barcelony). Cóż, widocznie bardziej czuje się związany z rodzinnymi stronami, nie z obecnym klubem.
Ale z niewolnika nie ma pracownika.
Dobre i 6 baniek.
Szkoda że nie więcej.
Malaga to klub z przyszłością, wszystko ma ręce i nogi.
przede wszystkim Pelle, zabezpieczenie finansowe, ściągają gwiazdy jak Ximo, ale też młode talenty jak Diego B. czy teraz Isco, zatrzymali też tych którzy wnosili coś do gry ze starego składu, przede wszystkim Duda i Gamez.
Jesli Paco dostanie sporo szans to tylko bardziej utwierdzi mnie w mysli, ze Isco dostawal by ich jeszcze wiecej
Jak ktos wczesniej napsial transfer jeszcze nie potwierdzony moze Llorente wymysli cos na sposob transferu Garaya ( 50 % kwoty idzie do realu kiedy Benfika go sprzeda ) moze bedziemy mogli go odkupic po roku dwoch.
Wszystko sie wyjasni w niedalekiej przyszlosci.
ale zgadzam sie z jednym z was, silva potrafil sie ogrywac w tym samy wieku i mniej liczacym sie klubie, mysle ze taka sciezka dla isco bylaby idealna
wybral malage to tez rozumiem bo to wprawdzie arabski klub ale jednak budowany inaczej, duzo rozsadniej, mi ten ich projekt sie podoba, tam jest duzy potencjal i sensowny plan na stworzenie silnego klubu
Szkoda, bo podobną kwotę wydano na Parejo - bilans wychodzi prawie na zero a lepiej byłoby, gdyby to jednak Isco był w klubie a nie wychowanek RM.
Pamiętaj Fuh, że nie wiesz czy tak było naprawdę... ;)
Pamietaj Nevan, ze trzeba czytac Superdeporte... ;)
Opuszczanie klubu przez wychowanków nie świadczy dobrze o klubie. VCF udowodnił, że nie ma żadnej strategii rozwoju w oparciu o swoich piłkarzy i w tej dziedzinie pokazuje absolutną amatorszczyznę.
Caldinho, to juz nie moja wina, ze nie slyszales o Silvie.
@Joxer...czy to prawda, że Bielsa został trenerem Bilbao? Jeśli tak to gratuluję Wam wspaniałego trenera.
Ten klub upadnie wraz z odejściem Isco. Nie ma szans, żeby się podniósł, a jeszcze jak Isco trzaśnie drzwiami to całe Mestalla się zawali i Valencia będzie grała na torze F1 jak trawę przed trybunami zasieją.
Jest mi zwłaszcza przykro bo naprawdę w niego wierzyłem, ale jest, jak mówi Fuh, to Isco sam sobie wybiera taką wizję przyszłości. Nie porywają go pedofile a Llorente nie sprzedaje go diabli wiedzą komu podczas gdy nasz wychowanek lamentuje że musi opuszczać ukochaną Valencię, nie, on olewa propozycje kontraktu i wraca w rodzinne strony - z kilku zapewne powodów.
Dwa, Garay. Skończcie ten lament. Benfica dostała wybitne warunki na zakup Garaya w zamian za zgodę na transfer i nieznaczne obniżenie kosztów za Coentrao. Ponadto i tak muszą oddać Realowi 50% zysków z kwoty kolejnego transferu (a może to było 50% całej kwoty, nie pamiętam), więc Argentyńczyk się tam trochę pokisi a my byśmy go w życiu za 5,5 miliona nie wyciągnęli.
To okienko transferowe jest jak sinusoida, są dobre wieści (Piatti, Banega prawdopodobnie zostaje, przyjście Ramiego ale to już wiedzieliśmy od dawna, Alves), średnie wieści (Wyrzucenie chwastów, przybyci Parejo) i smutne wieści (odejście Isco i Ximo za względnie śmieszne kwoty). Teraz priorytetem są boki obrony i bonusowy stoper.
Guaita i Alba to pic? Trochę kompromitujesz się narzekaniem na klauzulę odstępnego, bo to nie jest tak, że można w niej zapisać 100 mln dla każdego piłkarza. Jej wysokość uzależniona jest od apanaży, a Isco podpisał kontrakt 2 lata temu, dostawał na jego mocy marne grosze to i klazula wyniosła tylko 6 mln. Oferowano mu przedłużenie parokrotnie, ale za każdym razem odrzucał. Nie widzę w którym miejscu klub w jego sprawie popełnił błąd. Trochę więcej obiektywizmu, bo nie zawsze to zarząd jest winny.
Tak Bielsa zostal trenerem Athletic. W sobote przylecial do Bilbao a od jutra rozpoczyna prace w klubie.....od podpisania kontraktu i prezentacji :):):).... najciekawsze jest to ze facet powiedzial ze nie chce zadnych wzmocnien i ma zamiar pracowac w oparciu o tych zawodnikow ktorzy juz sa w klubie i mlodziez ze szkolki.....przed samymi wyborami na telekonferencji mowil ze po obserwacji zawodnikow pierwszego zespolu, rezerw i juniorow wystarczy mu to co jest na stworzenie naprawde bardzo dobrego zespolu...do tego chce dolaczyc kilku zawodnikow mlodziezowych....jak dla mnie rewelacja :):):).....
Tapczan
Z tymi klauzulami to jest tak ze klub decyduje jaka wpisuje w kontrakt oczywiscie za zgoda zawodnika...np. Muniain zarabia niewiele, chyba ok. 500 tys. euro lub ciutke wiecej a ma wpisana klauzule odstepnego w wysokosci 40 baniek...kolejny pilkarz w Bilbao to Aymeric Laporte ktory mimo ze ma 17 lat to juz ma klauzule odstepnego w wysokosci okolo 20 baniek mimo ze zarabia moze z kilkadziesiat tysiecy euro....tak wiec to nie zalezy od zarobkow...takie cos jest chyba w lidze brazylijskiej i argentynskiej ze klauzula odstepnego zalezy od zarobkow zawodnika ale dokladnie nie jestem Ci w stanie powiedziec bo sie tym az tak nie interesowalem...na pewno tego nie ma w lidze hiszpanskiej...
Przykładowo Cristiano i Messi mają praktycznie taką samą pensję podstawową, ale Messi ma coś koło 300 milionów klauzulę odejścia (bo w sumie - po co wyższa?), z kolei Perez przy Krystynie zaopatrzył się w "klauzulę antyszejkową" w wysokości miliarda euro.
Głupio, że bodaj największy talent ze szkółki odchodzi za 6 milionów, ale nie wierzę, że wcześniej mu nie proponowali kontraktu - Llorente idiotą nie jest nawet, jeśli Emery ma parcie na sukcesy i nawet jeśli sam trener jest idiotą.
Nie wiem tylko o co chodzi z podatkiem dodatkowym jeśli klub nie chce sprzedawać zawodnika którego klauzula zostaje wykupiona - na stronie Realu coś o tym trąbili, że niby Llorente ma klauzulę koło 40 milionów ale ponieważ Athletic nie chce go sprzedać to kosztowałby więcej. Jeśli to się tyczy też sprawy Isco, to pewnie faktycznie zarabiamy z 7,5-9 milionów.
teraz to już wogóle nic nie ogarniam...=(
jeśli to prawda to brawa dla zarządu.
6 mln u w klauzuli i oni chcą to płacić w ratach ? Kpina. A skoro Isco zachował się jak zachował i nie poszedł na rękę zarządowi to i zarząd nie musi mu niczego ułatwiać.
Buhahaha!
Jakby wykładali 20-30 to jeszcze bym zrozumiał.
W ilu ratach? Może sześciu?
Kpią. Choć swoją drogą to i tak próba zatrzymania go u nas jest idiotyzmem.
Nie chce u nas grać więc przecież nagle mu się nie odmieni i nie podpisze nowej umowy z wyższą klauzulą. Przekisi dwa lata w rezerwach bądź na wypożyczeniu (bo wątpię by po tym cyrku nagle miał trafić do pierwszego zespołu) i odejdzie za darmo, a jeszcze mu płacić trzeba będzie za to.
Czyli ani zawodnika na przyszłość, ani kasy, ani pożytku przez te dwa lata.
Niech już spieprza do tej Malagi lepiej jak mu tak tu źle.
Szejki zjedzą jedną wystawną kolacje mniej i będzie akurat całość kwoty na Isco.
Ja juz chce Pretemporade!! ^^
Z tym podatkiem to jest tak. Zawodnik ma okreslona klauzule odejscia w kontrakcie i nawet jesli klub kupujacy ja oficjalnie zlozy to klub bedacy wlascicielem zawodnika moze zglosic sprzeciw. Zeby go przelamac i mimo to pozyskac tego zawodnika klub kupujacy musi odpalic fiskusowi w Hiszpanii specjalny podatek ktory wchodzi w sklad ceny zawodnika i stanowi cos ok. 40 procent calosci transakcji. W przypadku Fernando Llorente wygladalo to w ten sposob ze facet ma klauzule odejscia 36 baniek, poniewaz jednak Athletic nie chcial sie zgodzic na sprzedaz swojego zawodnika to kwota ta rosla do ok 63 milionow euro...klub dostalby 36 baniek ktora byla zawarta w kontrakcie a 27 milionow zgarnial fiskus...dlatego Real zrezygnowal z Llorente bo Perez sie posral na mysl ze bedzie musial zaplacic 63 banki a nie 36 jak w kontrakcie ktore wedlug niego Bilbao przyjmie jako dar laski z pocalowaniem reki a okazalo sie ze Baskowie pokazali mu srodkowy palec :):):):).....
To w końcu 40% czy 75% skoro 27 baniek z 36?
40 % z 6 mln to 2,4 mln więc za Isco musieliby zapłacić niemal 8,5 miliona.
Przy 75 % wyszłoby już 10,5 miliona - co chyba jest jednak mało prawdopodobne bo oznaczałoby tyle, że klub przy każdym transferze zarabia 25 % kwoty transferu a 75% zjada fiskus (bo ta nadpłata jest tylko w takiej nadzwyczajnej okoliczności).
Bardziej jestem skłonny uwierzyć w to co napisał Zzagg czyli o 16%.
Tyle normalnie odprowadzałby klub do fiskusa od każdego transferu.
Bo już te 27 mln z 36 brzmi co najmniej idiotycznie. To niby jakby Real chciał zapłacić odstępne 36 a Bilbao by się zgodziło to oddaliby 27 do fiskusa i zostawili sobie tylko 9? I don't think so.
Przeczytaj jeszcze raz co napisalem. 40 procentowy podatek od calej transakcji a nie od kwoty zawartej w kontrakcie. Tak samo jest z VAT-em nie liczysz go od ceny hurtowej tylko od kwoty za jaka sprzedajesz towar. Tak wiec te 27 milionow to jest te ok. 40% od sumy 63 mln euro za ktora moglby Real dostac Llorente. Z tych 63 milionow 27 idzie do fiskusa a 36 zawarte w kontrakcie do Bilbao. Wyraznie napisalem ze 40% od calej sumy transakcji jaka musialby zaplacic klub a nie od kwoty zawartej w kontrakcie.
Napisze Ci to w formie matematycznej. X to jest kwota jaka musi zaplacic klub kupujacy na przykladzie transakcji Llorente ok?
36 + 40%X = X
czyli
36 = X - 0,4X
36 = 0,6X
X = 36/0,6 co daje 60 milionow euro calej kwoty transakcji ktora musi zaplacic kupujacy za zawodnika z czego 36 baniek idzie do klubu a 24 w tym przypadku do fiskusa.....przy podatku rzedu 40 procent ale tam jest cos wiecej...ile dokladnie to niepamietam ale calosc miala sie zamknac 63 milionami...
Teraz zrozumiales :):):)
Tą ilustracje matematyczną mogłeś już sobie darować ;) :d
Klauzule po miliard euro uważam za śmieszne. Owszem, ich wysokość zależy głównie w gestii klubu i piłkarza, ale to nie jest tak, że można takiemu Isco dać 50 mln.
Klauzule odstepnego funkcjonuja tylko i wylacznie w Hiszpanii. Sa one obowiazkowe dla kazdego pilkarza ktory ma profesjonalny kontrakt. To sa wewnetrzne przepisy federacji Hiszpanskiej i UEFA nie ma nic do tego. Wlasnie taka odpowiedz otrzymal Real od UEFA ze nic nie moga zrobic z klauzula Villi. To jest normalna umowa pomiedzy klubem i zawodnikiem ktore obie strony podpisuja z wlasnej nieprzymuszonej woli i musza ja respektowac. W to akurat UEFA nie moze ingerowac.
Isco moze dostac taka klauzule jaka chce klub i na jaka zgodzi sie zawodnik. Jesli jednak jest tak jak mowisz to wytlumacz mi prosze dlaczego Aymeric Laporte otrzymal klauzule odstepnego ok. 20 baniek skoro zarabia moze z kilkadziesiat tysiecy euro za sezon majac dopiero 17 lat???...a Muniain ma 40 baniek z rowniez zarabia niewiele...jakos UEFA nie interweniuje rowniez w przypadku tego podatku w przypadku sprzeciwu klubu mimo ze dotyczy on tylko Hiszpanii...Federacje sa autonomiczne i ustalaja wlasne przepisy zgodne z prawem krajowym i dopuki dzialaja wedlug statutu i zalecen UEFA to im nic do tego...na forum miedzynarodowym musza dzialac wedlug regul UEFA ale u siebie moga ustalac swoje wewnetrzne przepisy o ile nie sa niezgodne z tymi z UEFA...
Zwykle leży w interesie piłkarza, by klauzula nie była zbyt wysoka - wtedy nie będzie problemu z odejściem do lepszego/bogatszego klubu. Piłkarz i jego agent mogą postawić sprawę w ten sposób, że nie zgodzą się na wysoką klauzulę bez odpowiednich zarobków. Podejrzewam, że te 6 mln wymusił agent Isco. W Maladze też nie ma mieć wcale jakiejś przesadnie wygórowanej - 20 mln euro przy 6-letnim kontrakcie, choć co roku o jakiś procent ma rosnąć.
Real to Real. Zapomnieli jedynie, że grają piłkarze, nie miliardowe klauzule w ich kontraktach ;)
O kwestie prawne klazuli nie ma się co spierać, bo to bez znaczenia. W każdym razie jej wysokośc w przypadku Isco to wg mnie nie jest wina klubu.
Guaita stał się nr 1 (na jak długo?) w dużym stopniu przez przypadek, bo kontuzje złapali Cesar i Moya. Guaita szansę tę wykorzystał i chwała mu za to.
Alba grywał ogony, rzadko kiedy pojawiał się na boisku i nie zdziwię się, że podobnie jak Isco odejdzie. To ma być stawianie na Albę, czy bliższe prawdy jest stwierdzenie, że Emery stawiał na Mathieu?
Jesteś chyba jedynym kibicem VCF w Polsce i Hiszpanii, który nie narzeka na klauzulę odstępnego. Stosujesz przy tym zgrabny zabieg manipulacji, gdyż nigdzie nie wspomniałem o 100 mln. Dla przykładu Muniain ma klauzulę 30 mln, Griezmann 20 mln. Jeśli Isco dostawał marne grosze, a jego klasa sportowa rosła w oczach, dlaczego nikt z klubu nie zainteresował się tą sprawą? Tak się postępuje z piłkarską perłą, która jest na ustach całej Europy? Zamiast poważnego traktowania - renegocjowanie kontraktu w ostatniej chwili, kiedy Malaga dogadała się już z Isco. To świetny przykład jak się pracuje w VCF. Błogi sen, wiara w miłość i oddanie piłkarza barwom klubowym. A tu trzeba twardo stąpać po ziemi i dbać o interesy klubu, a nie bujać w obłokach i oddawać się manianie.
Pod względem sportowym - klub sprowadza co i rusz nowych zawodników. Z jednej strony to b.dobrze, z drugiej zapomina się przy okazji o canteranos. Canteranos są pod ręką, są "naszą własnością", więc pomyślimy o nich później. No i w przypadku Isco jest już za późno. Nie wykluczam, że jednym z ważnych argumentów na rzecz odejścia z VCF był transfer Parejo - pozycja na której mógłby grać Isco. Parejo jest, Emery też, Isco nie ma.
co do interwencji zarzadu.
fuh pisal to 10 razy mam nadzieje ze za 11 ci wytlumaczy.
Widze ze jestes naprawde impregnowany na wiedze. Klauzle odstepnego w przypadku Primera Division sa OBOWIAZKOWE. Tak stanowia PRZEPISY Hiszpanskiej Federacji Pilkarskiej. KAZDY, powtarzam KAZDY zawodnik grajacy w La Liga musi miec wpisana w swoj kontrakt klauzule odstepnego. W innych ligach jest to dobrowolne ale w Hiszpanii to OBOWIAZEK kazdego klubu i zawodnika i jest to czesc skladowa kontraktu. Prosze poczytaj sobie o tym i nie gadaj bzdur...
Dostał propozycję nowego kontraktu, wcale nie było to na ostatnią chwilę. Miał pójść ogrywać się do pierwszoligowca i wrócić po roku. Później niepotrzebnie zmieniono te plany, bo wyszło na to, że włączając go do pierwszej drużyny wcześniej trener nie miał do niego zaufania.
Parę miesięcy temu dziękował rzewnie, że miał okazję pokazać się w lidze i Lidze Mistrzów, teraz okazuje się że dostawał za mało szans. Dobrze przynajmniej, że nie udaje przywiązania.
Jeśli zaś to co Fuh mówi jest prawdą, to on sobie zosawiał "furtkę" do transferu gdzie chce już od jakiegoś czasu.
Szkoda chłopa ale teraz trzeba mu życzyć jak innym typom z Malagi, każdy z nas indywidualnie.
Ja tam wiem, że mogą sobie o Ligę Europy powalczyć, ale raczej życzę im okolic strefy spadkowej >:D
Btw andaluzyjczykom się trochę poprzewracało
Rozmiem, że od nas Mata, Soldado, Piatti, Rami to nic, z Sevilli Romaric, Negredo, Perotti, Capel, Navas, Trochowski, a teraz jeszcze Manu del Moral to też nic, Villarreal z (wciąż) Rossim, Nilmarem, Cazorlą, Capdevillą itd. są słabi, o Atletico Madryt nie ma co wspominać nawet, a Bilbao miało raz farta i w gruncie rzeczy Llorente, Martinez, czy Muniain albo Herrera to kiepscy piłkarze są i Malaga wszystkich zmiecie. Drżyj, La Ligo, przed gasnącymi gwiazdami i ze 2 młodymi talentami, których sobie sprowadzili.
Tak, są mocniejsi, ale Hercules miał walczyć o puchary, a dostał spadek w prezencie. Maladze to raczej nie grozi, ale twierdzenie, że po Realu i Barcy mają najmocniejszy skład jest raczej na wyrost, zwłaszcza, że jeszcze za głośnych transferów Z innych klubów La Ligi nie było (no, ten Moral mnie zaskoczył).
http://www.iusport.es/JURISPRU/tellez.htm
Dla mnie jest to proste: rola sternika klubu jest taka, by nie dopuszczać do sytuacji, w której jakiś kopacz/inny klub mają wpływ na politykę kadrową zespołu. Jeżeli do tego doszło, to ktoś ewidentnie przespał/zawalił sprawę. I nie ma dla mnie znaczenia, ile przeprowadzono rozmów/zaproponowano kontraktów - patrzę na skutek i "grzeją" mnie przyczyny, co do których nie mam pewności, że faktycznie wystąpiły. Widzę nieudolność, której nie zamaskują komunikaty o rzekomej niechęci kopacza do podpisania nowego kontraktu.
Inne zespoły (ich prezesi) potrafią odpowiednio zabezpieczyć swoje interesy - Sevilla, Benfica, Porto (i inni) za swoich młodych kopaczy uzyskują/proponują ceny, które ich satysfakcjonują.
A przetlumaczyles ten tekst dobrze??? Bo z tego co ja wyczytalem to Tellez zwrocil sie do sadu pracy o zmniejszenie klauzuli odstepnego z powodu nie placenia mu pensji i uniemozliwiania odejscia z klubu. Dlatego sad wydal taka decyzje bo Pontevedra naruszala jego kontrakt zalegajac mu z kasa za jakis tam okres czasu. W przeciwnym przypadku nic by nie wskoral. Marny przyklad. Pilkarzom z tego samego powodu rozwiazuja kontrakty. Przypadek Telleza nie ma zadnego zwiazku z klauzulami odstepnego a jest po prostu normalna praktyka w przypadku gdy pracodawca narusza umowe o prace.
"En los últimos tiempos se ha generalizado el pacto indemnizatorio (clausula de rescisión) en los contratos de los futbolistas profesionales, pero reflejando unas cantidades económicas astronómicas, dificilmente asumibles generalmente por un jugador o club que lo pretenda, lo que produce, en cierta medida, los mismos efectos del derogado derecho de retención. En otras palabras, las clausulas millonarias que no guardan ninguna relación con las retribuciones del jugador suponen una retención encubierta, lo que en nuestra opinión debería de calificarse de fraudulenta"
http://www.iusport.es/opinion/eblancores.htm
W przypadku sportowców, klauzula odstępnego jest prawnie obowiązkowa (w Hiszpanii na 100%, co do Portugalii nie jestem pewien). Co prawda, nie znalazłem prawnego źródła, jedynie poparcie w pracach i artykułach np. to:euce.org/eusa/2011/papers/12b_garcia.pdf (dość interesująca praca na temat).
Tutaj ustawa:
http://noticias.juridicas.com/base_datos/Laboral/rd1006-1985.html
Ja miałem od dłuższego czasu wrażenie, że Isco jest problemem dla VCF, nie traktuje się go zbyt poważnie, kupuje się innych piłkarzy, zamiast dać mu prawdziwą szansę. To wielka strata sportowa, finansowa i wizerunkowa dla VCF. Dlatego trzeba wyciągnąć z tej sytuacji wnioski na przyszłość. Takie historie nie mogą się powtórzyć.
Nie zmyślaj bo nie wiesz kiedy te oferty były złożone.
Proponuja zainwestowac w kurs hiszpanskiego albo lepszego tlumacza bo tylko tyle moge Ci doradzic. Na inne rady juz jest zdecydowanie za pozno. Fakt jest taki ze Tellezowi obnizono klauzule z winy klubu ktory naruszyl warunki umowy nie placac mu w terminie i zalegajac z pieniedzmi. Jeszcze raz Ci powtarzam ze w przeciwnym wypadku nikt by nic nie zarzucil Pontevedrze....facet widzial co podpisywal i sam sie z tego nie moze wycofac bo to jest umowa handlowa o swiadczenie uslug....podpisuja ja obie strony z wlasnej nieprzymuszonej woli i poki ktos nie udowodni ze bylo inaczej jest to nie do ruszenia, szczegolnie w krajach zachodnich gdzie takie rzeczy to swietosc. Przyklady ktore dajesz nie sa zadnymi przepisami prawnymi tylko dywagacjami jakichs redaktorow a Edykt Krolewski z 1985 roku nic nie mowi o zawyzownych i niesprawiedliwych klauzulach odstepnego za zawodnika. Federacja Pilkarska wprowadzila klauzule odstepnego na wlasna reke jako regulacje rynku transferowego tak by w kazdym kontrakcie bylo napisane za ile zawodnik moze go sobie wykupic badz za ile ktos inny moze wykupic jego uslugi i przy ktorej kwocie klub musi sie zgodzic na odejscie...Przepis ten wydala Federacja po to by chronic male kluby przed zakusami wielkich firm ktore moglyby podkupywac im zawodnikow bez zadnych ograniczen i przenosic do swojego klubu za grosze. Jednoczesnie chroni to klub przed samym zawodnikiem i jego widzimisie...reguly sa jasno okreslone...
Ale jak jestes taki madry to wytlumacz mi prosze ten paradoks....w Athletic Bilbao gra niejaki Aymeric Laporte pochodzacy z Francuskiej czesci Kraju Baskow. Jest reprezentantem kadry mlodziezowej Francji (ma 17 lat).....zarabia moze z kilkadziesiat tysiecy euro...na wiosne tego roku PSG pytalo o sume odstepnego za niego...Athletic powiedzial ze nie jest na sprzedaz i nastepnie podpisal z nim nowa umowe na mocy ktorej zawodnik wlasciwie zarabia tyle samo ale kontrakt ma do 2015 roku i klauzule odtsepnego w wysokosci 17 - 20 milionow....wczesniejsza kwota w kontrakcie to bylo bodajze 7 mln euro....dlaczego PSG odstapil od jego kupna skoro mogl zwrocic sie do sadu o razace zawyzenie klauzuli odstepnego i prosic o ustalenie wlasciwej by nastepnie ja zaplacic...przeciez stac ich na to...a jakos sie tego nie podjeli....dla mnie powod jest prosty...takiego prawa nie ma...owszem chcieli je wprowadzic ale kloci sie to z zasada wolnego handlu ktora jest naczelna idea Unii Europejskiej...
Po drugie, nie zamierzam z Tobą więcej dyskutować dopóki nie przedstawisz jakiegokolwiek udokumentowanego argumentu.
Po trzecie to nie dywagacje redaktorów tylko opinia profesora uniweryteckiego i członka wydziału sądowniczego.
Po czwarte uzupełnij braki w wiedzy - Klauzula odstępnego nie jest aktywowana w przypadku zagranicznych transakcji, także PSG nie mogło zwrócić się w negocjacjach do piłkarza a pertraktować wyłącznie z klubem.
Klauzula odstepnego obejmuje zarowno kluby Hiszpanskie jak i zagraniczne. Tottenham i Liverpool daly w styczniu 36 baniek za LLorente a wiec tyle ile wynosi klauzula odstepnego i Athletic nie zgodzil sie na sprzedaz...wiec jak wyszlo ze musza zaplacic ten podatek to zrezygnowali....wiec nie gadaj mi bzdur ze nie dotyczy to klubow z zagranicy...
Powtarzam Ci jeszcze raz "geniuszu" prawa ze umowa jest miedzy zawodnikiem a klubem i jest dobrowolna i nikomu nic do tego....zadnemu klubowi czy sadowi bo wszystko jest dobrowolne i zgodnie z prawem handlowym....jesli klub by lamal kontrakt to wtedy Sad cos moze zdzialac w przeciwnym razie moze sie pocalowac w cztery litery...klauzule negocjuje zawodnik z klubem i taka jaka sobie ustali taka jest...obie strony podpisuja kontrakt dobrowolnie wiec nie ma przymusu ktory moglby podwazac waznosc tej umowy...
A jakbys dobrze to przetlumaczyl tobys zobaczyl ze ten profesor nie daje zadnych przepisow prawnych przeciw wysokosciom tych klauzul a uznaje ich wysokosc za bezsensowna w swietle prawa. Nigdzie tam nie ma zadnego podwazania wysokosci tych klauzul bo nie ma takiej mozliwosci...
Prosze bardzo do szkoly i uczyc sie jezykow obcych oraz prawa to bedzie wiedzial co i jak....nie mam zamiaru Ci wiecej tlumaczyc bo jest to jak grochem o sciane...gadasz bzdury i bronisz przegranej sprawy do tego czyms o czym nie masz pojecia i czyms co w ogole nie odnosi sie do tej sprawy...
"Powtarzam Ci jeszcze raz "geniuszu" prawa ze umowa jest miedzy zawodnikiem a klubem i jest dobrowolna i nikomu nic do tego"
Zaniżając dyskusje do takich frezesów z pewnością mnie przekonasz. Proszę o przypisy prawne regulujące obowiązkowość klauzuli, a nie takie lanie wody jakie uskuteczniasz.
"A jakbys dobrze to przetlumaczyl tobys zobaczyl ze ten profesor nie daje zadnych przepisow prawnych przeciw wysokosciom tych klauzul a uznaje ich wysokosc za bezsensowna w swietle prawa. Nigdzie tam nie ma zadnego podwazania wysokosci tych klauzul bo nie ma takiej mozliwosci... "
Słyszałeś kiedyś o normach uznawczyczych? A Twoje słowa w żaden sposób nie podważają zdania tego profesora. Wyrok Telleza i sprawa Villi pokazują, że zarobki mają jednak wpływ na klauzule. Jeżeli uważasz inaczej, proszę o argumentację kogoś bardziej kompetentnego niż Ty.
"Prosze bardzo do szkoly i uczyc sie jezykow obcych oraz prawa to bedzie wiedzial co i jak..." ; "wysokosciom"
Proszę bardzo do szkoły i uczyć się pisać bo okrutnie kaleczysz język polski, z prawem chyba nie miałeś nigdy nic wspólnego, a w dyskusji nie nauczono Cię używać argumentów. Zmęczył mnie poziom do jakiego zaniżyłeś tą dyskusję, dlatego jeżeli nie podasz mi wreszcie tego przypisu prawnego, uważam ją za zakończoną.
To ja tobie proponuję żebyś się uczył jeszcze łaciny i francuskiego. Będziesz wiedział jeszcze więcej.
Po pierwsze juz Ci pisalem ze Sad obnizyl klauzule odstepnego Telleza zeby mu umozliwic odejscie z klubu ktory nie wywiazywal sie z umowy i tylko dlatego zgodnie z prawem pracy Sad mogl to zrozbic gdyz bylo naruszenie warunkow umowy. W przeciwnym razie gdyby Pontevedra nie zlamala prawa pracy to nic nie mogli by zrobic. Przeczytaj sobie czlowieku jeszcze raz ten wyrok i zobacz czego on dotyczy i dlaczego zmniejszono ta klauzule. Jak byk pisze w tym co pokazales ze Sad klauzule zmniejszyl na skutek zaleglosci finansowych a nie dlatego ze jest nieadekwatna do zarobkow.
Po drugie z Prawem czlowieku mam wiecej wspolnego niz ty kiedykolwiek bedziesz mial wiec prosze Cie w mysl powiedzenia "nie ucz ojca dzieci robic" ok?
Po trzecie od kiedy norma uznawcza jest prawem i obowiazkiem??? Mozesz mi to wyjasnic??? Jak jestes taki biegly w prawie "pseudoprawniku" to bys dobrze wiedzial ze nie jest ona zadnym obowiazkiem czy tez nie trzeba ja przestrzegac a ma charakter bardziej zwyczajowy wiec co to ma do prawa to ja nie wiem...szczegolnie nie ma to nic wspolnego z tymi klauzulami...
Co do oferty za Llorente to widac czlowieku ze Primera Division znasz tylko z nazwy a i w to watpie. Byla taka oferta w styczniu ale poniewaz, szczegolnie Liverpool nie chcial zaplacic tego podatku to dlatego kupil tego drewniaka z Newcastle bo wychodzilo taniej.
Oto dowod: Oferta za Llorente
Jak się dobrze wczytasz, zakladajac ze znasz jakikolwiek jezyk obcy w co watpie po tym co tutaj wypisujesz to zauwazysz ze dali tam oferte 35 milionow euro za Llorente a wiec tuz ponizej klauzuli odstepnego. Jak widzisz ja przynajmniej potrafie poprzec swoje argumenty czyms co jest na temat a nie jakimis bzdurami ktore nie maja zwiazku z tematem...
Zarzucasz mi ze ze leje wode, nie mam argumentow ale jesli nawet to przynajmniej nie wypisuje bzdur nie na temat i nie pisze o rzeczach o ktorych nie mam pojecia dajac jako przyklad cos co nijak nie ma sie do tego o czym dyskutujemy. Kazdy nawet najmierniejszy prawnik by Ci powiedzial ze sprawa Telleza nie ma nic wspolnego z nieadekwatnoscia klauzuli odstepnego do zarobkow pilkarza i dotyczy zupelnie czego innego a mianowicie zlamania prawa pracy przez pracodawce a to zupelnie inna bajka. Tak wiec czlowieku jak zaczniesz pisac na temat to moze wtedy wrocimy do rozmowy bo na razie bronisz sie argumentami a wlasciwie samymi bzdurami nie zwiazanymi z tematem...najbardziej to Ty lejesz wode wlasnie pokazujac rzeczy ktore nie maja zwiazku ze sprawa...
I jeszcze na koncu....myslalem ze nie będę Ci musial tego pisac i sam do tego dojdziesz ale jednak to zrobie bo widze ze nawet nie masz pojecia o czym sam piszesz....dales w jednym ze swoich postow link do Dekretu Krolewskiego 1006/1985....artykul 3 tego dekretu mowi wyraznie ze umowa ze sportowcem musi zawierac odszkodowanie a jest to nic innego jak klauzula wykupu tego kontraktu przez sportowca badz inny klub i nie ma w tym dekrecie nic o jej wysokosci jaka ma byc a skoro nie ma to moze byc dowolna...klocisz się o cos co sam obaliles czlowieku...
Niejak ma się to do Twojej teorii o klauzuli.
110. Tapczan12.07.2011; 08:28
36 baniek za Llorente:D I że są ludzie co w to wierzą:D
Jak widac oferta zaledwie o milion mniejsza miala miejsce a w ktora Ty nie wierzyles...to sie nazywa dowod i czym Ty nie masz pojecia a co najsmieszniejsze przedstawiasz jako argumenty linki do stron ktore przecza temu co probujesz udowodnic...
Tak sie sklada ze w tym przypadku odszkodowanie zawarte w kontrakcie zawodnika jest tozsame z klauzula odstepnego tzn. zgodnie w prawem jesli zawodnik chce sam wykupic swoj kontrakt musi dac za niego klauzule odstepnego jako zadoscuczynienie za wczesniejsze zerwanie kontraktu tak samo inny klub jesli chce wykupic jego z tego klubu musi zaplacic to odszkodowanie gdyz zawodnik bedzie musial przedwczesnie zerwac wazny kontrakt i przeniesc sie do innego klubu. Moze ono byc mniejsze jesli obie strony tj. oba zainteresowane kluby wyraza na to zgode i ujmuje sie to w umowie kupna-sprzedazy zawodnika. Pozatym jak bys przeczytal ten dekret na ktorym sam sie opierasz to tam nie ma nic na temat ustalania wysokosci tej klauzuli dlatego tez moze byc ona dowolna....powtarzam Ci jeszcze raz ze powstaje ona na skutek negocjacji pomiedzy obiema stronami a wiec zawodnikiem (jego agentem) i klubem i obie strony ja podpisuja z wlasnej nieprzymuszonej woli a wiec zgadzaja sie na taka a nie inna kwote ujeta w umowie...
Tak wiec reasumujac wiesz drogi kolego Tapczan ze bije dzwon tylko nie wiesz w ktorym kosciele i czy to jest na pewno ten o ktory Ci chodzi....z Twojego belkotu wnioskuje ze masz pojecie o prawie ale bardzo mizerne, rodem z wikipedii i czepiasz sie slowek jako ostatniej deski ratunku...
A zerwanie umowy bez klauzuli odstepnego jest mozliwe i zarowno Ty jak i ja dobrze wiemy ze takie sprawy rozstrzyga sie na drodze cywilnej...w tym przypadku zgodnie z Dekretem Krolewskim umowa musi posiadac ta klauzule....jesli ten dekret nie regulowalby tego przepisu o obowiazku posiadania klauzuli i ta klauzula nie bylaby zawarta w kontrakcie to wtedy strony dochodza odszkodowania za zerwanie kontraktu na drodze cywilnej i kwote odszkodowania ustala sad...
Reasumujac jesli prawo reguluje obowiazek posiadania klauzuli odszkodowania w umowie to w przypadku zerwania umowy odszkodowanie wynosi tyle ile jest zapisane w kontrakcie...jesli prawo nie reguluje obowiazku posiadania tej klauzuli to ewentualne odszkodowanie za zerwanie kontraktu przez ktoras ze stron jest ustalane na drodze cywilnej...
Tak wiec wracajac do Twojego przykladu z Tellezem......to jak pisze w wyroku, ktory przedstawiles to sam zawodnik pozwal klub do sadu za niedotrzymanie warunkow umowy i zazadal obnizenia klauzuli odstepnego w zwiazku z zaleglosciami finansowymi na co sad przystal gdyz sam klub zlamal kontrakt wiec zgodnie z prawem sad mial wszelkie przeslanki do tego by ingerowac w umowe celem repsketowania praw samego zawodnika...
« Wsteczskomentuj