Villa:"Musimy odzyskać solidność na Mestalla"
09.11.2009; 19:31
Guaje po meczu
David Villa, jeden z bohaterów wczorajszego meczu nie krył zadowolenia, nie tylko z wygranej z Saragossą, ale przede wszystkim z postawy zespołu w lidze. Podczas rozmowy z dziennikarzami nawiązał do gry w obronie, jak również do klasyfikacji strzelców w której jest samodzielnym liderem.
El Guaje przybył na dzisiejszą konferencję w świetnym humorze, co było zapewne konsekwencją wczorajszej wygranej z Realem Saragossą. Zaznaczył prędko, że "taki wynik był bardzo potrzebny, ponieważ motywuje do dalszej pracy".
"Bardzo istotne jest odzyskać ciągłość i solidność na Mestalla. Musimy zrobić z naszego stadionu bunkier nie do zdobycia. W szatni wszyscy jesteśmy zachwyceni postawą zespołu".
Odnośnie samego meczu David Villa uznał, że "Saragossa naciskała bardzo, tak samo w pierwszej jak i w drugiej połowie, ale tylko w pierwszej udało nam się zdobyć bramki".
Następnie najlepszy snajper ligi na chwilę obecną, poruszył chyba najbardziej kontrowersyjny temat jeśli chodzi o Valencię. Guaje nawiązał do gry obrony Valencii i nietrudno się dziwić, bardzo chwalił swoich kolegów z defensywy: "Cały świat wie, że mamy duży potencjał w ataku, ale bardzo ważne dla zespołu jest, by grać pewnie i spokojnie w defensywie. Czasami przez głupie błędy przegrywaliśmy mecz, właściwie wygrany. Teraz od kilku spotkań czujemy się naprawdę pewni z tyłu i miejmy nadzieje, że tak będzie dalej".
Pytany na temat konkurencji o trofeo Pichichi odparł: "Jestem zadowolony, że strzelam dużo bramek i jestem w stanie konkurować z takimi piłkarzami jak Zlatan i Lionel, ale jeśli miałbym wybierać, to wolałbym dobro drużyny. Kiedy oglądam się za siebie, widzę jak dużo dobrego dały Valencii moje bramki i jestem bardzo zadowolony z tego, co zrobiłem dla mojego zespołu".
KOMENTARZE
Swoją drogą, Villa o ile się nie mylę ma 33. trafienia w kadrze, o 11. mniej od Raula (44.) mimo, że Raul zagrał niemal dwa razy więcej spotkań w reprze i fajnie by było, gdyby w finale Mistrzostw Świata w RPA w finale strzelił bramki numer 44. oraz 45. :)
Jak pisałem dla mnie takim jest.
Pod względem osiągnięć sportowych (zarówno klubowych jak i indywidualnych) Torres nie ma szans w starciu z Villą - jedyne w czym jest lepszy to wartość medialna (nienawidzę tego zwrotu).
Amunt El Guaje!
Dla mnie Fernando Torres to chyba najbardziej przereklamowany pilkarz jaki kiedykolwiek zostal w ten sposob wykreowany przez media. I to przez media niektorzy pisza takie glupoty. Przez media , bo widac ze jakiekolwiek realistyczne statystyki potwierdzaja jak wielka roznica klas dzieli Ville od Torresa. Ville krory strzelal na zawolanie w Saragossie gdy Torres strzelal okazyjnie w Atletico. Villa ktory w kazdym niemal meczu w klubie i reprezentacji strzela gole a Torres w reprezentacji to posmiewisko ktorego juz nawet Del Bosque ma dosc.I gdyby opienia o Torresie nie jechala ciagle na tym jednym golu strzelonym w finale , Torres dawno nie mialby miejsca w kadrze bo jest za slaby.Ja patrze na mecze VCF i widze jak cudownie gra tu zdecydowanie najlepszy napastnik swiata.Szacun dla Drogby, Ibry,Etoo,Aguero,Forlana czy Fabiano. Ale Torres?W pierwszej 5ce? Szok. Za co?
Poza tym, napastnik czasem sam potrafi sobie sytuacje stworzyć , więc czemu to że Torres ma mniej sytuacji od Eto'o świadzczy na jego korzyść ? ma mniej sytuacji to i mniej bramek strzela. A Villa jest klase lepszy dlatego że strzela dużo więcej bramek od Torresa.
Bilans w reprezentacji Torres 70 meczów - 23 bramki.
Villa 52 mecze - 33 bramki.
Liczby mówią same za siebie , nie wspominając, że to villa był królem strzelców na Euro chociaż grał ledwie 4 mecze.
IMO Villa też poradziłby sobie w lidze angielskiej, co udowodnił np. w meczu z anglikami, gdzie dosłownie ośmieszył 'żelaznych' angielskich defensorów a później bramkarza- zaraz ktoś napisze, że Anglia nie grała najmocniejszym składem itp. ...
jest taki dziwny stereotyp, że żeby grać w Premier League trzeba być 'kawał byka'- na przykładzie Defoe czy Modricia widać, że niekoniecznie.
Nie mam nic osobiscie do Torresa ale zaliczanie go do najlepszych napastnikow zawsze mnie smieszylo bo widze jak chlopak gra. I niestety Torresa ma ladna buzke i od cholery kontraktow reklamowych i niestety niektorym to przeslania prawde. Nie chce sie rozpisywac i porownywac Torresa do innych napastnikow ale porownujac do Villi Torres przegrywa i to sromotnie.
Przesledz sobie kariere tych pilkarzy i zobacz ile goli nastrzelal Villa i ile Torres.Torres poza jednym sezonem w liveroolu jak na razie nie mial w swojej karierze ani jednego naprawde wybitnego sezonu.
Widze jak gra Villa i dla mnie to jest klasa sama w sobie. Od Torresa lepiej strzela rzuty wolne, rzuty karne, wiecej biega i pracuje dla druzyny, jest bardziej bramkostrzelny (czyt skuteczny), Villa to chyba najczesciej asystujacy napastnik na swiecie, techniczie uwazam ze Ville tez jest lepszy. Jedyne czym Torres przebija Ville to gra glowa i szybkosc.
Najlepszym porownaniem jest gra w reprezentacji gdzie maja identycznych partnerow z tylu. Villa strzela gole niemal w kazdym meczu i pieknie wspolpracuje z reszta.A Torres? Tragedia! Juz chodza pogloski zeby do zastapic kims innym bo jak Villi nie ma to FAbragas,Silva czy ktos inny musi strzelac gole bo Torres marnuje sytuacje wypracowane przez kolegow. Smiem twierdzic ze Torres to jedno z najslabszych ogniw w reprezentacji dlatego gdybym byl trenerem juz dawno bym go kims zastapil.
siarka007 czy ktos zabrania Villi miec najlepszą forme? no do cholery jak mozna pisac takie głupoty, bo ty wiesz że Torres juz jest własnie teraz w najlepszej formie i lepszej byc nie moze tak? a Villa moze bo złapał gwiazdke w mario...
Villa jest swietny. Ja tego nigdy nie bede podwazał, ale nie piszcie głupot nawet jak sie z kims nie zgadzacie.
Za Pavl'a???
Jeśli teraz nie zrozumiesz, to poddaje się, wierz dalej że Torres jest lepszy i wcale nie przereklamowany.
szkoda waszego czasu i energii polemikę, która jest z góry skazana na fiasko.
umówmy się tak : Villa i Torres są najlepszymi napastnikami, najlepszej drużyny na świecie "la furia roja".
czapki z głów przed dzieciakami (el guaje i el nińo).
pozdrawiam.
Moim zdaniem to Villa jest lepszy, ktoś inny może powiedzieć, że Torres... :)
ja tez cię nie będę uczył czytać bo to syzyfowa praca. ciekawe gdzie ty wyczytałeś , że pisze do ciebie.
Ale skoro ty piszesz do mnie to ci odpisze.
PO pierwsze : zapodałem bramkami z reprezentacji bo obaj w niej grają , ta sama drużyna , ta sama pozycja , naprawdę najlepsze porównanie kto gra lepiej.
Willa syrzela więcej bramek , strzela je częściej.
Po drugie:
Torres od początku kariery w 304 meczach strzelił 149 bramek , łącznie z tymi z tego sezonu .
to sa bramki z wszystkich rozgryweki reprezentacji
Asyst miał 20.
Co daje nam 0,49 bramki na mecz i 0,06 asysty.
Vila natomiast strzelił 175 bramek w 282 meczach od sezonu 03/04, czyli od jego debiutu w Primera Divison. Statystyki nie podają jego bramek i meczów z drugiej ligi.
Asyst uzbierał 33.
Daje to nam 0,12 asysty na mecz i 0,62 bramki na mecz.
Więc , pytam się ciebie , zawodnik który dwa razy rzadziej asystuje i rzadziej strzela może być lepszy od zawodnika który strzela od niego częściej i asystuje również częsciej
Oto moje źródło.
TORRES : http://soccernet-assets.espn.go.com/players/stats?id=24257&cc=5739
VILLA : http://soccernet-assets.espn.go.com/players/stats?id=28600&cc=5739
Statystyki ESPN, czyli amerykańska telewizja, a chyba nie trzeba ci tłumaczyć czym sa sportowe statystyki dla Amerykanów .
"pytam się ciebie , JAK zawodnik który dwa razy rzadziej asystuje i rzadziej strzela może być lepszy od zawodnika który strzela od niego częściej i asystuje również częsciej ? " *
Guaje ma 8 bramek na koncie, za nim Ibrahimovic i Messi z 7 bramkami, potem Pandiani i Keita- po 6 bramek. ;)
Jeżeli Torres jest lepszy lub tak samo dobry jak Villa, to dlaczego od długiego już czasu podchody pod Villę robią:
- Real
- Barcelona (jeśli dobrze pamiętam to Ibra był rezerwowym dla Villi, a że Davida nie udało im się kupić, to kupili Szweda)
- MU
- Chelsea
- i co najważniejsze Liverpool (wyrażał chęć kupna Villi i Silvy). Skoro mają geniusza Torresa to po co im niby Villa? Na pewno nie ze względu na medialność Davida, więc...
Villi statystyki podałes od sezonu 03,04 czyli jak miał 24 lata wiec bądz sprawiedliwy... w Valenci strzelił 88 goli w 136 meczach.
Dałem ci linki ,ale zapomniałem że trzeba znać podstawowy angielski żeby zrozumieć te statystyki.
"GS: Games Started, SB: Used as Substitute"
Torres tylko pare razy wchodził z ławki, zresztą gdybys serio wiedział coś o lidze hiszpańskiej to byś się zoorientował.
Z kolei ty mi dąłes dane z wikipedii.
Kto normlany podpiera sie danymi z wikipedii ?
Znawcy od siedmiu boleści!
1. Popieram Nizioła ponieważ nie ilość się liczy a jakość także Eto'o nie jest zawodnikiem który winien się znaleźć wśród najlepszych; to że ma się u boku 4 rozgrywających(barca) oraz inter którego skrzydłowi(Mancini, Quaresma) siedzą na ławce czyt. 4 środkowych pomocników gra... jest się liderem i wykorzystuje się 20% szans
2. Villa jest niepodważalnym liderem swej drużyny, Torres nie! Co ma swoje odniesienie ponieważ Villa wykonuje wszystkie stałe fragmenty w Liverpoolu te zaś należą do Gerrarda, ponad to Torres za rywali ma napastników pokroju Kuyta, Babela lub Voronia a nie Żigicia(kto to w ogóle jest)
3. Bynajmniej pewnym nie jest jakoby Villa poradził sobie w lidze angielskiej bo i anglikom to frankowski bramkę strzelił jak grał w składzie wilków wszyscy wiemy.
Nie chcę ujmować Davidowi ale twierdzenie że jest dużo lepszy od Torresa to "gruby nietakt". Poziom mam wrażenie na tym stopniu gry jest podobny i chociaż wolę Davida to nie będę ostatecznie roztrzygał kto jest lepszy. Na pewno obaj są lepsi od kameruńczyka.
« Wsteczskomentuj