Przed meczem: Valencia - Real Saragossa
06.05.2008; 21:48
Takiego obrotu wydarzeń nie spodziewał się nikt. Valencia, która przed sezonem poszerzyła kadrę, by móc walczyć skutecznie na trzech frontach, odniosła sukces jedynie w krajowym pucharze. Z kolei Zaragoza, która w zeszłym sezonie ukończyła rozgrywki na wysokim, szóstym miejscu, po letnich wzmocnieniach mierzyła w co najmniej powtórzenie tamtego wyczynu, a nawet próbie walki o pierwszą czwórkę. Jutro oba zespoły spotkają się w typowym meczu o 6 punktów, gdzie porażka przybliży jedną ze stron do spadku do Segunda.
W jesiennym starciu padł rezultat remisowy, a niewiele brakowało, by udało się podopiecznym Ronalda Koemana zgarnąć całą pulę punktów. Bramki z meczu są dostępne do obejrzenia w VCF Video.
Po zwolnieniu Koemana oraz jego współpracowników wydawało się, że gra zespołu będzie już tylko lepsza. Jednak niedzielny blamaż w starciu z Barceloną znów ukazał bezradność piłkarzy – podobnie jak wtedy, gdy była gwiazda Barcelony obejmowała stanowisko trenerskie, najpierw wygrywając pewnie 3-0 z Murcią, a później odnosząc porażki z Racingiem, czy Athletic Bilbao. Łatwo piłkarzom nie będzie. Los Ches są najsłabiej prezentującą się ekipą na własnym terenie(18 pkt w 17 meczach) i można być niemal pewnym, że presja wyniku będzie ogromna. Najgorsze, co mogłoby się wydarzyć, to szybko stracona bramka – nieraz byliśmy świadkami załamania się zawodników Valencii w takich sytuacjach.
Zgoła odmienne nastroje panują w obozie rywali. Prowadzeni przez czwartego w sezonie trenera(skąd my to znamy?), Manolo Villanovę, piłkarze Saragossy w 4 ostatnich ligowych kolejkach wywalczyli 8 punktów, pozostawiając w pokonanym polu bezpośredniego przeciwnika w walce o utrzymanie – Recreativo Huelva, czy ubiegające się o 7. miejsce Deportivo. Zresztą, sobotni pojedynek na El Madrigal pokazał, że blanquillos są niezwykle zdeterminowani.
Bilans potyczek obu zespołów na Estadio Mestalla wygląda obiecująco. Na 8 spotkań w minionej dekadzie, 5-krotnie wygrywali gospodarze, a trzykrotnie rywalizacja kończyła się remisem.
21.03.1999 FC Valencia-Real Saragossa 1:1
19.05.2000 FC Valencia-Real Saragossa 2:1
21.10.2000 FC Valencia-Real Saragossa 1:0
21.10.2001 FC Valencia-Real Saragossa 2:0
29.11.2003 FC Valencia-Real Saragossa 3:2 (3:0)
13.11.2004 FC Valencia-Real Saragossa 0:0 (0:0)
29.01.2006 FC Valencia-Real Saragossa 2:2 (0:1)
13.05.2007 FC Valencia-Real Saragossa 2:0 (2:0)
Do szerokiej kadry meczowej powracają serbski napastnik Nikola Żigić oraz Ever Banega. Uznania w oczach trenera nie znaleźli za to pomocnicy: Sunny oraz Maduro, a także trzeci bramkarz zespołu, Mora. Ćwiczenia z fizjoterapeutami nadal odbywają Fernando Morientes i Emiliano Moretti. Z kolei Marco Caneira, który w spotkaniu z Barceloną po godzinie gry zszedł z boiska, dołączył do wspomnianej dwójki.
W szeregach blanquillos zabraknie długo kontuzjowanego Luisa Carlosa Cuartero, pomocników Davida Generelo i Alberta Celadesa oraz(prawdopodobnie) wychowanka Alberto Zapatera i defensora Sergio Fernandeza.
Przewidywane jedenastki:
Valencia: Hildebrand; Alexis, Albiol, Helguera, Miguel; Mata, Baraja, Marchena, Joaquin; Silva, Villa
Zaragoza: César; Diogo, Ayala, Chus Herrero, Paredes; Oscar, Gabi, Luccin, Juanfran; Sergio García, Oliveira.
Arbiter: Luis Medina Cantalejo
Valencia CF – Real Saragossa || Estadio Mestalla || 07.05.2008, godzina 20:00.
W jesiennym starciu padł rezultat remisowy, a niewiele brakowało, by udało się podopiecznym Ronalda Koemana zgarnąć całą pulę punktów. Bramki z meczu są dostępne do obejrzenia w VCF Video.
Po zwolnieniu Koemana oraz jego współpracowników wydawało się, że gra zespołu będzie już tylko lepsza. Jednak niedzielny blamaż w starciu z Barceloną znów ukazał bezradność piłkarzy – podobnie jak wtedy, gdy była gwiazda Barcelony obejmowała stanowisko trenerskie, najpierw wygrywając pewnie 3-0 z Murcią, a później odnosząc porażki z Racingiem, czy Athletic Bilbao. Łatwo piłkarzom nie będzie. Los Ches są najsłabiej prezentującą się ekipą na własnym terenie(18 pkt w 17 meczach) i można być niemal pewnym, że presja wyniku będzie ogromna. Najgorsze, co mogłoby się wydarzyć, to szybko stracona bramka – nieraz byliśmy świadkami załamania się zawodników Valencii w takich sytuacjach.
Zgoła odmienne nastroje panują w obozie rywali. Prowadzeni przez czwartego w sezonie trenera(skąd my to znamy?), Manolo Villanovę, piłkarze Saragossy w 4 ostatnich ligowych kolejkach wywalczyli 8 punktów, pozostawiając w pokonanym polu bezpośredniego przeciwnika w walce o utrzymanie – Recreativo Huelva, czy ubiegające się o 7. miejsce Deportivo. Zresztą, sobotni pojedynek na El Madrigal pokazał, że blanquillos są niezwykle zdeterminowani.
Bilans potyczek obu zespołów na Estadio Mestalla wygląda obiecująco. Na 8 spotkań w minionej dekadzie, 5-krotnie wygrywali gospodarze, a trzykrotnie rywalizacja kończyła się remisem.
21.03.1999 FC Valencia-Real Saragossa 1:1
19.05.2000 FC Valencia-Real Saragossa 2:1
21.10.2000 FC Valencia-Real Saragossa 1:0
21.10.2001 FC Valencia-Real Saragossa 2:0
29.11.2003 FC Valencia-Real Saragossa 3:2 (3:0)
13.11.2004 FC Valencia-Real Saragossa 0:0 (0:0)
29.01.2006 FC Valencia-Real Saragossa 2:2 (0:1)
13.05.2007 FC Valencia-Real Saragossa 2:0 (2:0)
Do szerokiej kadry meczowej powracają serbski napastnik Nikola Żigić oraz Ever Banega. Uznania w oczach trenera nie znaleźli za to pomocnicy: Sunny oraz Maduro, a także trzeci bramkarz zespołu, Mora. Ćwiczenia z fizjoterapeutami nadal odbywają Fernando Morientes i Emiliano Moretti. Z kolei Marco Caneira, który w spotkaniu z Barceloną po godzinie gry zszedł z boiska, dołączył do wspomnianej dwójki.
W szeregach blanquillos zabraknie długo kontuzjowanego Luisa Carlosa Cuartero, pomocników Davida Generelo i Alberta Celadesa oraz(prawdopodobnie) wychowanka Alberto Zapatera i defensora Sergio Fernandeza.
Przewidywane jedenastki:
Valencia: Hildebrand; Alexis, Albiol, Helguera, Miguel; Mata, Baraja, Marchena, Joaquin; Silva, Villa
Zaragoza: César; Diogo, Ayala, Chus Herrero, Paredes; Oscar, Gabi, Luccin, Juanfran; Sergio García, Oliveira.
Arbiter: Luis Medina Cantalejo
Valencia CF – Real Saragossa || Estadio Mestalla || 07.05.2008, godzina 20:00.
KOMENTARZE
Jeśli ten mecz wygramy, uznam to za cud, za wielki wyczyn. Z remisu też będę w miarę zadowolony, choć największe szanse na 3 pkt są tylko z Levante.
Atletico nie odpuści, bo gra o LM. Ważne co inni ugrają.
Podany skład jest b.prawdopodobny. Albelda nie nadaje się jeszcze do gry w wyjściowym składzie, podobnie jak Vicente, a do Banegi i Zigica Voro nie ma zaufania.
Najlepiej byłoby, gdyby Ayala na początku dostał czerwoną kartkę. Bardzo istotne jest kto będzie sędziował ten mecz.
Ponadto niechciani w VCF - Aimar, Ayala i Oliveira będą z pewnością podwójnie zmotywowani. Oj, będzie ciężko.
Jak nasi wyjdą na boisko na rozdygotanych nogach, spięci stawką, niepewni i bojaźliwi lepiej nie myśleć co będzie. Ciągle mam przed oczami ten blamaż z Barcą. Czy wykrzeszą z siebie coś jeszcze?
Ale i tak Oliveira nas załatwi... Zakład?
Czemu?
Bo są obecnie lepszą druzyną niż Valencia....
Recreativo:Villareal(d)Almeria(w)Vallaloid(d)
Osasuna :
Mallorca(w)Murcia(d)Racing(w)
Zaragoza :
Valencia(w)Real(d)Mallorca(w)
Valllaloid:
Betis(w)Getafe(d)Recreativo(w)
Getafe:
Alemeria(d)Vallaloid(w)Betis(d)
Jeszcze chcialem dodac ze + Valenci w najblizszym meczu bedzie niewątpliwie to ze Zaragoza na wyjazdach gra tragicznie... do tej pory 8 pkt zdobyla na obcym terenie...
Śniło mi się że przegraliśmy ten mecz 4:0, ale dobrze że moje sny się rzadko sprawdzają ;] będzie 2:1. Dla nas oczywiście ;]
« Wsteczskomentuj