Tylko remis z Las Palmas
21.01.2016; 22:21
Valencia 1:1 (0:1) Las Palmas
Valencia nie potrafiła pokonać Las Palmas, które wywozi z Mestalla korzystny wynik przed rewanżem. Goście prowadzili po samobójczym golu Zahibo, ale Los Ches wyrównali w drugiej połowie dzięki trafieniu Paco. Rewanż za tydzień.
Do składu Valencii powrócili Abdennour i Gayà. Kolejną szansę otrzymał również Wilfred Zahibo, tymczasem uwagę zwracała przede wszystkim opaska kapitana, którą — pomimo obecności na boisku Parejo — założył Paco.
1⃣1⃣INICIAL | Estos son los elegidos por @GNev2 para disputar el #VCFlaspalmas ➡ https://t.co/DZS5gZAAoF pic.twitter.com/AaCku1NghX
— Valencia CF (@valenciacf)
styczeń 21, 2016
W pierwszych minutach spotkania przewagę nad rywalem miała Valencia, jednak w dużej mierze wynikało to z fatalnej gry Las Palmas w szeregach obronnych. Goście nie mogli poradzić sobie z pressingiem i wyprowadzeniem piłki, co mogło skutkować utratą bramki. Najbliżej otworzenia wyniku był Paco, który przegrał jednak pojedynek sam na sam z bramkarzem. Chwilę później także groźnie głową uderzał Rodrigo, ale golkiper gości znów wyszedł z opresji obronną ręką.
W kolejnych minutach postawa Valencii stawała się coraz słabsza i coraz trudniej było na nią patrzeć. Goście nadal borykali się z wyżej wspominanymi kłopotami, ale potrafili także od czasu do czasu zagościć na połowie Los Ches, co przyniosło owoc kilka minut przed zakończeniem pierwszej połowy. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego niefortunnie głową zagrał Zahibo i umieścił piłkę we własnej bramce… 0:1.
Podobnie, jak w niedzielę, podczas ligowego starcia z Rayo, piłkarzy schodzących na przerwę żegnały gwizdy. Nic dziwnego, bowiem postawa walenckiej drużyny była niewiele lepsza od tej, którą prezentowali kilka dni wcześniej.
Niewiele zmieniło się także po przerwie, a Gary Neville tym razem nieco dłużej czekał ze zmianami. Gospodarze wprawdzie większość czasu przebywali na połowie rywala, jednak golem pachniało bardziej po błędach Las Palmas, niż po ofensywnych poczynaniach Valencii. Dość powiedzieć, że o mały włos przyjezdni sami nie wbiliby sobie gola, gdy po jednym z podań do golkipera, ten nie trafił w piłkę, która jednak nie leciała w światło bramki i wszystko skończyło się na rzucie rożnym.
”Nietoperze” obudziły się dopiero po kilkunastu minutach przeprowadzając być może jedyną akcję wartą uwagi w tym meczu. Piatti zszedł ze skrzydła do środka, odegrał piłkę do Parejo, a ten dostrzegł Paco, który precyzyjnym strzałem sprzed pola karnego doprowadził remisu. 1:1!
Dopiero kilka minut po bramce wyrównującej doszło do roszad. Najpierw na placu gry pojawili się De Paul oraz Cancelo, a jeszcze później, na ostatnie dziesięć minut szansę otrzymał Negredo.
Valencia naciskała Las Palmas i starała się wyrwać Kanaryjczykom zwycięstwo, lecz efekt ataków cały czas był nieudany. Okazje do zdobycia bramki miał Gayà, który dwukrotnie uderzał zza pola karnego, lecz obie próby były się niecelne. Tymczasem przed wymarzoną szansą stanął Negredo, który w ostatnich minutach znalazł się w podobnej sytuacji, jak w meczu z Realem Madryt, lecz tym razem nieczysto trafił w piłkę…
Las Palmas udało się wywieźć z Mestalla drugi w tym sezonie remis i na razie to zespół z Wysp Kanaryjskich jest bliżej awansu. Wprawdzie niedawno pisaliśmy, że jedyną szansą na radość w tym sezonie dla kibiców Los Ches wydają się być rozgrywki pucharowe, jednakże przy takiej postawie walenckich piłkarzy ich przygoda z Copa del Rey powinna skończyć się już za tydzień.
Puchar Króla, 1/4 finału: Valencia CF 1:1 (0:1) Las Palmas
Gole: 0:1 Zahibo (sam.) 37. min, 1:1 Paco 60 min.
Valencia CF: Ryan, Barragán, Mustafi, Abdennour, Gayà, Parejo, Danilo, Zahibo (Negredo, m. 80), Piatti (De Paul, m. 62), Rodrigo (Cancelo, m. 67), Paco Alcácer
Las Palmas: Raúl Lizoaín, David Simón, Aythami, David García, Nili, Vicente Gómez (Roque Mesa, m. 15), Culio, Momo (N. Alemán, m. 77), Wakaso, Valerón, Araujo.
KOMENTARZE
Zdaje się, że piłkarze poznali się na Nevillu.
Z pozytywów - Zahibo znowu strzelił bramkę, sędzia "ocalił" w końcówce Danillo, obrona nie dała się zaskoczyć rywalowi, Parejo dotrwał do końca meczu, a Gaya nie złapał kontuzji. Mało?
A odnośnie pozytywów, to dodam jeszcze, że Gaya w 70 minucie powinien wylecieć z boiska za wjazd wysoką nogą i też mu się upiekło...
Ale się pocieszamy... :/
Należy uderzyć się w pierś i wyrzucić kilku graczy kupionych za grube pieniądze, należy również podziękować kilku graczom, którym brakuje umiejętności lub formę mieli sezon temu i już nie podskoczą wyżej.Dla mnie mogą spokojnie odejść Abdenour, Vezo, Barragan, Enzo, Rodrigo, Parejo, Piatti, Negredo, Orban i Santos. Co do dwóch ostatnich to mam do nich najmniejsze zarzuty, bo grają poprawnie. Ale właśnie- tylko poprawnie.
Opaska w kolejności dla Alvesa, Fuego i ewentualnie Mustafiego - nabierze może trochę pewności siebie chłopaczyna.
Valencio - dokąd zmierzasz?
Piłkarze wydają się być zagubieni, wzrasta jakaś apatia, bierność. Neville nie panuje już chyba nad sytuacją, a sami piłkarze nie za bardzo wychodzą na przeciw. Widać, że chcą, ale nie wychodzi. Jednym z przykładów takiej bezsilności jest RdP - ciągle niespełniona nadzieja, który wszedł na boisko i po chwili z odległości kilku metrów niecelnie podał piłkę Gayi, a ten żeby jej nie stracić musiał faulować (żółta kartka). Tylko pogratulować pomyślunku.
Zresztą niecelnych podań było bez liku, zaczynając od Parejo, kończąc na Mustafim. Jednak np. w przypadku Danillo niedokładności wynikały głównie z chęci zagrania ryzykownego, otwierającego podania.
W sumie, potrzebna jest terapia wstrząsowa. Najlepiej byłoby wstrząsnąć Limem, który z klubu piłkarskiego zrobił klub towarzyski.
Pewnie sobie pomyślicie że wymagam niesamowitej gry jak nwm np Barcelona , wystarczyło by mi to co graliśmy w tamtym sezonie to się miło oglądało, szczególnie jak graliśmy z ATM,FCB,Realem i Sevillą u siebie :)
JEST!!! Fuego i Gomes!!! Co to za filozofia? Parejo powinien być sprzedany w minionym sezonie, kiedy ktokolwiek chciał go kupić. Teraz może być coraz trudniej! A trzymanie go na boisku jest strzałem w stopę.
Kontuzji z Las Palmas nabawił się Paco, 2-3 tygodnie przerwy.
Mimo że Neville zapewnia, że nie ma żadnego problemu z Parejo i mimo deklaracji o braku potrzeby wzmocnień w tym okienku, przekazanie opaski Paco i Negredo oraz szykujące się transfery świadczą o czymś innym. Podobno Pedro chce odejść z Chelsea - wziąłbym go w ciemno (wypożyczenie).
Podstawa na przyszłość: Paco, Gomes, Fegu, Mustafi, Cancelo. Uzupełnienie: Bakkali, Danillo i Zahibo. Kogoś pominąłem?
Co do trenerow to Pellegrini bylby spelnieniem marzeń...
Jestem pewien, że Zahibo nie wypali, bo jest po prostu kiepski. Jestem gotów założyć się z Wami o to.
Tak bardzo podkreślasz tę swoją kontrowersyjną tezę że ci wierzę!!
Na naszych oczach Valencia przeobraża się w coś, na co nie da się patrzeć. I nie łudźmy się, że zatrudnienie Vicente czy innych byłych gwiazd tutaj pomoże. To ruch obliczony na ugłaskanie zniesmaczonego Mestalla. Jednak Mestalla ma prawo domagać się wyników i dobrej gry. I ukarania winnych tego blamażu, jakim jest ten sezon.
Na miejscu Lima dałbym Nevillowi ultimatum - 4 następne mecze = 4 przekonujące zwycięstwa. Jak nie to, won.
Piłkarzom w wolnym dniu zrobiłbym testy wydolnościowe, badanie psychologiczne, ustalił wcześniej jakąś normę. Negredo, Feghouli i paru innych dodatkowo powinni stanąć na wagę. Kto nie spełni kryteriów - zimą won. W razie braku chętnego nabywcy - przesunąć do rezerw, na trybuny, do sprzątania szatni, gdziekolwiek, byle nie na boisko, na którym odbywają się mecze o punkty, transmitowane na cały świat. Bo to jest po prostu wstyd. Choć nie wiem, czy te nieroby nadawałyby się do sprzątania szatni, bo to też wymaga sumienności i wysiłku. W skrajnym przypadku można po prostu rozwiązać kontrakt - w końcu podobno mamy pieniądze. Pozostałe kontrakty zrewidować - uzależniając pensję od wyników.
Zatrudnić Voro, dokupić mu 3 porządnych graczy, dla których gra dla VCF będzie spełnieniem marzeń, 4-tego ambitnego jako uzupełnienie, resztę dobrać z młodzieży i pokazać, że Valencia to poważny klub piłkarski, a nie przystanek dla piłkarskich prostytutek i trenerów-komentatorów. Bo to właśnie robimy. Prostytuujemy się na arenie krajowej i międzynarodowej.
Jeśli ten skład nie ma szacunku do siebie, powinien odejść przynajmniej z szacunku do kibiców, którym dodatkowo Lim powinien zwrócić za wejściówki na mecze, w których drużyna była na wczasach, a nie w pracy. Panie Lim, pokaż Pan jaja, albo podzielisz Pan los Solera i staniesz się persona non grata we własnym klubie.
Czołem wielkiej Valencii!
Zahibo, chociaż nie ma doświadczenia w Primera gra dobrze w destrukcji (przydałoby się więcej agresji) i jest skuteczny - 2 mecze, 2 bramki. Pokonać Ryana to przecież sztuka, bo to b.dobry bramkarz. Przypomina mi nieco Sissoko (który akurat kariery nie zrobił).
Jeśli chodzi o Danilo, widzę w nim duży potencjał: silny fizycznie, agresywny, dobra technika, dobre podanie (jak się uda:). To właśnie on pięknie dograł Alcacerowi piłkę na początku meczu, ale Paco nie wykorzystał 100% sytuacji. Moreno to świetny piłkarz, ale trzeba popracować nad jego psychiką.
Zastanówcie się - dlaczego Neville też stawia na Danilo, Rodrigo M. (ale już nie de Paula) i Zahibo? Nie zna się na piłce, jest ślepy i głuchy?
Pozbawienie Parejo opaski kapitana to dobra decyzja, bo Dani nie ma silnej osobowości i nie jest zbyt lubiany w szatni. Nic na siłę. Domenech gra za krótko, żeby być już kapitanem. Musi trochę poczekać. Paco, Negredo, Fuego jak najbardziej.
Lim ma pełne zaufanie do Nevilla. Jak się da, będą wzmocnienia jeszcze w tym okienku.
A więc nowi piłkarze, a nie nowy trener, co byłoby mimo wszystko jakimś absurdem.
Nie ja biorę za to pieniądze. Jakbym pracował w klubie na właściwym stanowisku, to lista takich zawodników byłaby na dzień dzisiejszy gotowa. I nawet wówczas bym Ci jej nie podał, podejrzewam ;)
Jestem tylko rozczarowanym kibicem. Bo gramy gorzej niż za Emerego, którego zwolniliśmy, żeby zrobić progres i nawiązać kontakt z elitą.
Skąd wiesz, że Parejo nie jest zbyt lubiany w szatni?
Nie wiem kto się pali do przyjścia, ale wiem że grunt pod nogami pali się Nevillowi i pośrednio Limowi.
« Wsteczskomentuj