Pablo: "To dla mnie nagroda za pracę w VCF"
10.11.2009; 22:25
Hernández o powołaniu
Hiszpan postanowił podzielić się własnymi odczuciami po tym, jak otrzymał powołanie do reprezentacji narodowej Hiszpanii na najbliższe mecze z Argentyną oraz Austrią. 24-latek jest pełen optymizmu przed swymi kolejnymi występami w La Selección.
Valencianista debiutował w piłkarskiej kadrze narodowej Hiszpanii 20 czerwca tego roku, w Pucharze Konfederacji, zmieniając w 60. minucie meczu z reprezentacją Republiki Południowej Afryki swego klubowego partnera – Davida Villę.
Pełen nadziei
„Jadę na zgrupowanie z wielkimi nadziejami, chcąc ciężko pracować i skorzystać na tym wyjeździe. Pragnę wykorzystać każdą szansę. Jestem głodny gry. Dla mnie to powołanie jest nagrodą za pracę w Valencii CF. Na pewno mi pomoże i zachęci do kontynuowania rzeczy w tej samej linii”.
Wdzięczny del Bosque
„Tak, dziękuję, że mówi o mnie dobrze. Zeszły rok był trudny, ale powołanie wynagrodziło mi tamten czas i dało mi siły”.
Najlepszy etap
„Ten sezon jest jak na razie najlepszy w moim wykonaniu. Zyskałem sporo zaufania, czuję się komfortowo na murawie, pomagam drużynie, asystuję i zdobywam bramki. Oczekuję, iż w takim samym tempie będę się rozwijał, z pewnością warte jest to wysiłku. Obym otrzymywał częściej powołania”.
Gra z wielkimi piłkarzami VCF zaszczytem
„Napawa mnie dumą fakt, że gram z tak wielkimi zawodnikami, jacy obecnie występują w Valencii CF. Bez nich byłoby o wiele trudniej osiągnąć świetne wyniki. Oni są dla mnie wzorem”.
Spokojny
„Dopóki nie usłyszysz osobiście, że jesteś powołany, nie wierzysz w to, co mówią inni. Na zgrupowaniu pracowałem w spokoju i zdałem się na decyzje trenera. Jeśli chodzi o Jesúsa Navasa, zasługuje na uwagę, bo gra na wysokim poziomie”.
KOMENTARZE
PS: Zdjęcie jakieś takie wakacyjne :D
Przynajmniej nie przejdzie wystawienie rezerw
Jak na razie Moya broni fatalnie, niemal kazdy strzal na bramke konczy sie golem.
Cesar wrecz przeciwnie - tez ma ciezkie strzaly ale prawie wszystkie broni.
Na początku sezonu bardzo na niego liczyłem i na razie nie zamierzam zmieniać zdania - mimo tego, że dotychczas Moya doskonale wpisuje się w "tradycję" wcześniejszych transferów VcF.
« Wsteczskomentuj