Do trzech razy sztuka, czyli... Carboni jedzie po Sneijdera.
05.06.2007; 18:23
Jeśli z transferu Arizmendiego można by nakręcić telenowelę, to próby pozyskania Sneijdera przez Valencię i wszystkie okoliczności temu celowi towarzyszące, powinny wystarczyć do nakręcenia kilkudziesięciu komedii, filmów akcji i horrorów, tworząc w Hollywood motyw przewodni na dobre kilkanaście lat kręcenia. Filmów oczywiście, a nie - jak wskazywać by mógł przedmiot zagadnienia - kręcenia i mieszania na światowym rynku transferowym.
Nie wiadomo czy pomogła petycja o jakiej informowaliśmy wczoraj czy też względy zupełnie innej natury - fakt faktem - Amedeo Carboni wybiera się do Holandii handlować po raz kolejny. Docelowym miejscem podróży jest zarząd zespołu z "Arena A", a celem negocjacji - nie kto inny, jak Wesley Sneijder, do czego mogliśmy się już chyba wszyscy przyzwyczaić. Długotrwałe negocjacje, kilkukrotnie zrywane czy zakłócane pewnymi dosyć zaskakującymi wypowiedziami - później naturalnie "sprostowanymi" innymi wypowiedziami, przynoszą jednak pewne efekty - Ajax nie oczekuje już za Holendra 18-20 mln euro, czyli sumy jaką Juan Soler uważał za zbyt wysoką, a "jedynie" około 16 mln euro, czyli sumę, której wydanie według działaczy Valencii warte jest przemyślenia.
Zapewne nie bez efektów na przebieg negocjacji pozostają ciągłe wypowiedzi zawodnika, który twierdzi, że Valencia jest właśnie takim klubem, którego barw przez kilka najbliższych lat pragnie bronić. Superdeporte sugeruje, że skoro Ajax zmniejszył nieco finansowe wymagania, kompromis jest blisko, gdyż Valencię stać na powiększenie ciągle aktualnej oferty opiewającej na 12 mln euro- Ajax swoje żądania zmniejszył o 4 mln euro, jeśli Valencia podwyższy swą ofertę o taką kwotę, otrzymana suma 16 mln euro, może usatysfakcjonować obydwie strony.
Nie wiadomo czy pomogła petycja o jakiej informowaliśmy wczoraj czy też względy zupełnie innej natury - fakt faktem - Amedeo Carboni wybiera się do Holandii handlować po raz kolejny. Docelowym miejscem podróży jest zarząd zespołu z "Arena A", a celem negocjacji - nie kto inny, jak Wesley Sneijder, do czego mogliśmy się już chyba wszyscy przyzwyczaić. Długotrwałe negocjacje, kilkukrotnie zrywane czy zakłócane pewnymi dosyć zaskakującymi wypowiedziami - później naturalnie "sprostowanymi" innymi wypowiedziami, przynoszą jednak pewne efekty - Ajax nie oczekuje już za Holendra 18-20 mln euro, czyli sumy jaką Juan Soler uważał za zbyt wysoką, a "jedynie" około 16 mln euro, czyli sumę, której wydanie według działaczy Valencii warte jest przemyślenia.
Zapewne nie bez efektów na przebieg negocjacji pozostają ciągłe wypowiedzi zawodnika, który twierdzi, że Valencia jest właśnie takim klubem, którego barw przez kilka najbliższych lat pragnie bronić. Superdeporte sugeruje, że skoro Ajax zmniejszył nieco finansowe wymagania, kompromis jest blisko, gdyż Valencię stać na powiększenie ciągle aktualnej oferty opiewającej na 12 mln euro- Ajax swoje żądania zmniejszył o 4 mln euro, jeśli Valencia podwyższy swą ofertę o taką kwotę, otrzymana suma 16 mln euro, może usatysfakcjonować obydwie strony.
KOMENTARZE
Zawodników o podobnych predyspozycjach w środku pola albo nie ma, albo ich jeszcze nie odkryto albo warci są od 25 mln euro wzwyż...
Poza tym najprawdopodobniej otrzymamy spory zastrzyk gotówki po odejściu Miguela...
I czy warto kłócić się o 2, 3 mln euro? W zeszłym sezonie przy transferze Joaquina nikt o takie sumy się nie kłócił...
(Robben, Van Der Vaart, Huntelaar, Heitinga, Van Persie, Stekelenburg, Babel....)
A tak przy okazji to Gilardino jest do wyjęcia z Milanu - szkoda tylko, że dla nas "nieco" za drogo (jakieś 24 mln ojro)
TO byłaby wymiana. Za nic nie opłacałoby się nam jeszcze dopłacać.
Co do Viany, Bóg z nim, niech idzie. Byleby sprowadziś środkowego pomocnika. Kosztem Viany? Żadna strata.
Amunt
Ale mysle ze ta druga wersja jesli Wesley do nas trafi jest malo prawdobodobna;) AMUNT!!!!!!
Kto da za już niemłodego, 2-krotnie poważnie kontuzjowanego, niewyleczonego piłkarza chociaż kilka melonów???!!!
Jeśli Edu w ogóle będzie w 100% sprawny to będzie wielkie osiągnięcie. Mam poważne obawy co do jego dalszej kariery. Jeszcze bardziej się martwię o Vicente.
Porównując do innych klubów też mamy "głośne transfery":
ALEXIS - nowy Ayala
MATA - nowy Raul
SUNNY - nowy ... może Baraja.
ARIZMENDI - głowny bohater serialu - nowy Angulo
Przyszłośc przed nami. Dodam świetlista!
« Wsteczskomentuj