Valencia CF – RCD Mallorca 3-0
31.08.2008; 06:02
Valencia CF rozpoczęła sezon 2008/2009 od przekonującego zwycięstwa 3-0 nad RCD Mallorca. Villa, Mata oraz Vicente byli tymi, którzy kolejno pokonywali niedoszłego golkipera Ches, Miguela Angela Moyę. Tym samym Nietoperze stały się liderem rozgrywek Liga BBVA.
Początek spotkania zapowiadał ciężką przeprawę dla gospodarzy. Niemniej z biegiem czasu coraz częściej do głosu dochodzili podopieczni Unaia Emery’ego. W 17. minucie bliski celu był Mata, któremu w strzeleniu pierwszej bramki przeszkodził interweniujący na linii końcowej Moya. W 20. minucie na skutek kontuzji boisko musiał opuścić Baraja, jego miejsce zajął Portugalczyk Manuel Fernandes. Kilka chwil później rzut wolny z około 20 metrów od bramki Mallorci wykonywał Villa, lecz futbolówka po strzale
Po wznowieniu meczu obraz gry nie uległ zmianie. Valencia atakowała, a rywale sporadycznie wyprowadzali kontry, kończące się zazwyczaj strzałami z dystansu. W 62. minucie Pablo został zmieniony przez Angulo, wkrótce boisko opuścił również świetnie dysponowany Silva, którego zastąpił powracający do formy Vicente Rodriguez. Obaj zmiennicy zmarnowali po jednej dogodnej okazji strzeleckiej, jednak zdołali zrewanżować się w akcji, po której padł gol numer 3. Piłkę w kierunku podążającego prawą flanką Angulo posłał Mata, zaś 31-letni weteran skierował futbolówkę w stronę Vicente, który bez problemu umieścił piłkę w siatce.
2. kolejka ligowych zmagań zostanie rozegrana dopiero za dwa tygodnie. Rywalem Valencii będzie była ekipa baskijskiego szkoleniowca, UD Almeria.
Raport
Zdjęcia
Skrót meczu
Początek spotkania zapowiadał ciężką przeprawę dla gospodarzy. Niemniej z biegiem czasu coraz częściej do głosu dochodzili podopieczni Unaia Emery’ego. W 17. minucie bliski celu był Mata, któremu w strzeleniu pierwszej bramki przeszkodził interweniujący na linii końcowej Moya. W 20. minucie na skutek kontuzji boisko musiał opuścić Baraja, jego miejsce zajął Portugalczyk Manuel Fernandes. Kilka chwil później rzut wolny z około 20 metrów od bramki Mallorci wykonywał Villa, lecz futbolówka po strzale
El Guajeposzybowała nad poprzeczką. W 34. minucie defensywa zespołu Gregorio Manzano została przełamana. Duża w tym zasługa Pablo Hernandeza, który znakomitym podaniem z prawego skrzydła obsłużył znajdującego się w głębi pola karnego Villę. Na zegarze na Estadio Mestalla minęło zaledwie 180 sekund, a Los Ches mogli cieszyć się z podwojenia prowadzenia. Szczęścia ponownie próbował Villa, który kąśliwym i mocnym uderzeniem z lewego narożnika pola karnego starał się zaskoczyć Moyę. 24-latek co prawda obronił strzał „7” Valencii, ale skapitulował przy dobitce Juana Maty.
Po wznowieniu meczu obraz gry nie uległ zmianie. Valencia atakowała, a rywale sporadycznie wyprowadzali kontry, kończące się zazwyczaj strzałami z dystansu. W 62. minucie Pablo został zmieniony przez Angulo, wkrótce boisko opuścił również świetnie dysponowany Silva, którego zastąpił powracający do formy Vicente Rodriguez. Obaj zmiennicy zmarnowali po jednej dogodnej okazji strzeleckiej, jednak zdołali zrewanżować się w akcji, po której padł gol numer 3. Piłkę w kierunku podążającego prawą flanką Angulo posłał Mata, zaś 31-letni weteran skierował futbolówkę w stronę Vicente, który bez problemu umieścił piłkę w siatce.
2. kolejka ligowych zmagań zostanie rozegrana dopiero za dwa tygodnie. Rywalem Valencii będzie była ekipa baskijskiego szkoleniowca, UD Almeria.
Raport
Zdjęcia
Skrót meczu
KOMENTARZE
Ale za to Espanyol idealnie ;)
Widac efekty pracy Emerego,odcisnal jzu znaczne pietno na druzynie.
Valencia miala preferowac styl ofensywny i go preferuje ;) Co gramy na Mestalla to ladujemy 3 gole.
Co do debiutujacego,to moga byc z niego ludzie.Widac czasami brak zrozumienia z obrona,ale nie mozna sie dziwic,jest z druzyna dopiero kilka dni.
Moze i rywal nie byl z gornej polki,ale tez Mallorca to nie ogorki,wiec wygrana i styl moga cieszyc! :)
Amuncik
Villa i Silva klasa :)
Renan na czysto .
Renan zaliczył dobry początek i raczej już nie odda swego miejsca. Grali czasami za ostro, więc żółtych kartek nie brakowało.
No i Villa się przełamał i wreszcie zdobył tę bramkę, jednak i zaliczył spalone. Obrona mogła się przyłożyc...
Liczę, że tak będzie wyglądała reszta sezonu i będą same zwycięstwa!!!
AMUNT VALENCIA!!!
Jedno wam powiem - nie podniecajmy sie tak bardzo bo wielka niewiadoma bedzie nasza forma na wyjazdach.Na Mestalla owszem jestesmy dobzi bo gramy ofensywnie i kontrolujemy gre ale ocenic VCF bedzie mozna dopiero po kilku kolejkach i nastepnym meczu na wyjezdzie.
Co do naszej gry to widac pewniejsza gre w defensywie i przede wszystkim zrozumienie w srodku pola. Przy tylu podaniach do przodu nie dziwi ilosc stworzonych okazji a powiedzmy sobie ze moglismy dzis strzelic i z 6 goli. Cieszy praca Unaia bo to w drugiej polowie paradoksalnie zagralsimy lepiej juz w pelni kontrolujac gre.
Co do poszczegolnych pilkarzy zauwazylem kilka sporych pozytywow u Renana , zwlaszcza jego zwinnosc. W defensywie lepiej zagral Alexis ale najbardziej zaimponowal mi Moretti - bezbledny w defensywie i ofensywie - kandydat do man of the match.
W srodku same pochwaly - oprucz Baraji ktory gral za wolno i chyba pozegna sie z pierwsza 11stka. Albelda zagarl bardzo dobry mecz , tak samo jak Fernandes ktory dzielil i rzadzil w srodku i gdyby nie jego straty i zbyt czeste przetrzymywanie pilki zazwalbym jego man of the match.Skrzydla super - Pablo wreszcie zaczyna przekonywac, Mata jak zwykle super.Chlopak czesto fajnie schodzi do srodka i ma niezly rekord strzelecki.Vicente - as w rekawie Unaia. Dla mnie jednak man of the match nalezy do Silvy - chlopak gra jak natchniony , przy pierwszym golu super podal , generalnie jest z niego super rozgrywajacy. O grze Villi nie ma sensu pisac - gol i asysta mowia wszystko.
Brawa dla VCF!
Popieram ;)
I ja też miałbym to samo pytanie co Michalsito. Ja też już mam zamówioną koszulkę.
Vicente wraca do formy. Do pierwszej 11...
PS. Jestem bardzo zadowolony wczorajszej gry i wyniku. Oby tak dalej!
Baraja zapisał piękne karty w historii VCF, po tym sezonie wypadałoby odejść
Oby tak dalej.
Początek się zapowiada emocjonująco, ale konkurencja jest bardzo silna ( Real Madryt, Barcelona, Sevilla, Atletico, Villareal) jak na Primera Division przystało.
W ubiegłym sezonie w 1. kolejce to Villareal wygrał z VCF 3 - 0 i zajął drugie miejsce w tabeli. Czy nas też czeka taki los ?
Liczę na dobry sezon w wykonaniu piłarzy Unai Emery' ego.
Chciałbym zwrócić uwagę, że w pierwszym meczu o Superpuchar Hiszpanii bramki dla Valencii zdobywali ci sami piłkarze ( Villa, Mata, Vicente )tylko że teraz najpierw pierwszy strzelił Villa a nie Mata.
Wspaniała postawa wszystkich piłkarzy, ale przecież mamy w składzie wyśmienitych mistrzów Europy.
Szkoda mi tylko, że nie zagrał mój ulubiiony zawodnik czyli Fernando Morientes. Może z Almerią szanse dostanie i strzeli gola.
AMUNT VICENTE !
AMUNT VICENTE !!
AMUNT VICENTE !!!
AMUNT VALENCIA !!!
Silva, jak dla mnie po raz kolejny potwierdził swój geniusz. Doskonale czyta grę, ma niebywałą swobodę w kontrolowaniu futbolówki. Jego talent "playmakerski" stoi na poziomie tego Fabregasa czy Xaviego.
Mata - grał bez skrupułów, błyskotliwie, rozważnie i skutecznie. Bramka no koncie i kolejny udany występ młodego gracza. Przyszłość w tym klubie przed nim wielka.
Villa... jak to Villa. Strzelał, rozgrywał, dryblował etc. Tak jak często to bywa decydował się na trudne do wykonania warianty. Nie będę oryginalny określając go terminem "napastnik kompletny".
Pablo - także nie odczuwał presji, biegał z piłką swobodnie, wystrzegał się raczej pojedynków 1na1, ale nadrabiał szybkością i opanowaniem. Dobra współpraca z Miguelem no i asysta.
Angulo i Vicente grali stosunkowo krótko i to w okresie gdy Valencia nie była już aż tak "napalona" na bramkę rywala. Mimo to Angulo: asysta, Vicek: bramka.
Wiec tez sie wstrzymuje chlopacy ;)
co do dzisiejszego dnia,szykujmy sie na transferowe BOOOOM ;)
beda zapewne ciekawe ruchy.
podobno emery nie chce korzystać z maduro viany esoyanoffa curro torresa i zigicia do tego wypożyczyć nacho duzo bradzo duzo roboty a czas na jej wykonanie to 24.oo wątpie czy załatwi 5 transferów w jeden dzien chyba wyżej wymienieni gracze nie będą grac w mestllecie?!!!!!!!!!!!!
Z tego też co mi wiadomo, na niektórych stronach mają ludzi, którzy po prostu nagrywają całe mecze, ale do tego jest potrzebny odpowiedni sprzęt, który również nieco kosztuje.
« Wsteczskomentuj