Niewiedza prezydenta i kolejne informacje od księcia Johoru

Przejęcie sterów w Valencii wydaje się coraz bardziej prawdopodobne. Wciąż pojawiają się głosy, które temu zaprzeczają, lecz sam Tunku Ismaila Idrissa daje konkretne przesłanki ku temu, by sądzić, że przejmie część udziałów. Jednak o szczegółach rozmów nie wiedzą nawet wysoko postawiane w hierarchii klubowej osoby. Portal Golsmedia podaje, iż prezydent Los Ches, Anil Murthy, nie jest powiadamiany przez Petera Lima o potencjalnych negocjacjach. Tymczasem malezyjski władca publikuje następne komunikaty związane z Valencią.

Singapurczyk nie rozmawiał z Limem na temat księcia Johoru. Murthy nadal zaprzecza spekulacjom. Przekazał również sekretarzowi technicznemu, Miguelowi Ángelowi Coronie, by ten nie wstrzymywał swojej pracy nad planowaniem kadry na sezon 2021/2022 i nadal poszukiwał wzmocnień wśród piłkarzy z wygasającą umową. O nowym właścicielu nie mają pojęcia również bliscy współpracownicy prezydenta, Teo See Wei i Sean Beai. Nie ma pewności co do stanu wiedzy Joeya Lima, jednak mówi się, że może on wiedzieć więcej niż sam Murthy.

Tunku Ismaila Idrissa w ostatnich dniach po raz kolejny wyraźnie zasygnalizował chęć przejęcia Valencii - rozpoczynając od relacji na Instagramie, poprzez rozmowy z Javierem Tebasem aż po niedawne posty na Twitterze. Wczoraj na swoim oficjalnym koncie na platformie książę dodał trzy wpisy. W płomiennych słowach przekazał, iż jeśli przejmie klub to ma zamiar chronić klub i sprawić, by ludzie znów byli dumni z kibicowania „Nietoperzom”. Zapewnił też, iż pierwszymi, którzy poznają jego plany i intencje będą drużyna i fani. Dodał, że choć on może posiadać akcje to klub należeć będzie do kibiców. Pisał także o czystej pasji, determinacji i miłości do piłki, które przyświecają jego planom. Ostatni tweet zakończył zdaniem: „No politics, and no b * * * * * * *.”

Tweetnij