Kapitan doczeka się pełnoprawnego zmiennika?

Kadra Valencii jest obecnie uszczuplona o aż dziewięciu zawodników, a kolejne urazy nie pozwalają Albertowi Celadesowi wypracować swojej najmocniejszej jedenastki. Regularnie problemy zdrowotne dotykają m.in. Kondogbię, Coquelina, a ostatnio także Solera, co ogranicza możliwości w środku pola. Trener Los Ches planuje więc zrobić to, co nie doszło do skutku latem: znaleźć zmiennika dla Daniego Parejo.

Przerwa reprezentacyjna szczególnie przyda się właśnie kapitanowi „Nietoperzy”. Parejo, który w kwietniu będzie obchodził 31. urodziny, jest jednym z najbardziej eksploatowanych zawodników w Europie. Jak policzyło CIES Football Observatory, od 1 stycznia 2014 roku do 28 stycznia 2019 roku w ligach top 5 więcej minut od zawodnika Valencii rozegrało zaledwie trzech graczy z pola. Warto zaznaczyć, że dwóch z nich to stoperzy, a trzeci, César Azpilicueta, również często występuje na tej pozycji.

Nie chodzi wyłącznie o minuty spędzone na murawie. Środkowy pomocnik jest prawdziwymi płucami ekipy z Estadio Mestalla i w większości spotkań znajduje się w czołówce piłkarzy, którzy przebiegli najwięcej kilometrów. Dość powiedzieć, że w ostatnim spotkaniu z Granadą Dani Parejo przebiegł znacznie ponad 11 kilometrów – jak zauważa Marca, to zdecydowanie więcej niż miał na „liczniku” drugi gracz Blanquinegros. W tym sezonie Dani opuścił jedynie inauguracyjny mecz LaLiga przeciwko Realowi Sociedad i to tylko dlatego, że był zawieszony. W 16 kolejnych meczach Valencii centrocampista rozegrał pełne 90 minut, dorzucając kolejne 90 minut przeciwko Wyspom Owczym w barwach La Furia Roja.

Nieoczekiwany powrót?

Zimowe okno transferowe zostanie otwarte już za półtora miesiąca. Wiele klubów zaczyna przeczesywać rynek, szukając wzmocnień bądź uzupełnień składu. Nie inaczej jest w Valencii, gdzie zmiana modelu prowadzenia klubu wprowadziła sporo organizacyjnego bałaganu, wymagającego uporządkowania. Wcześniej Albert Celades musiał kierować swoje życzenia transferowe do Anila Murthy’ego, który przekazywał je Peterowi Limowi. Właściciel klubu pozostaje osobą decyzyjną w kwestii wzmocnień, ale teraz będzie je uzgadniał bezpośrednio z trenerem. Nie bez znaczenia będą opinie skautów – Jorge Lópeza, Domingo Catoiry czy Sergio Santomé’a. I, przede wszystkim, najbardziej wpływowego agenta w świecie piłki: Jorge Mendesa.

W styczniu priorytetowe ma być ściągnięcie zastępcy Parejo. Obecnie w kadrze Valencii nie ma ani jednego gracza o jego charakterystyce, dlatego Celades chciałby już zimą zakontraktować środkowego pomocnika potrafiącego dyrygować grą zespołu i ją organizować, o czym trener Blanquinegros poinformował już klub. Latem, gdy w Valencii był jeszcze Marcelino, „Nietoperze” przygotowały kilka kandydatur młodych zawodników, którzy pozwoliliby na oszczędzanie sił kapitana i godne zastępstwo w przypadku urazu urodzonego w Cosladzie gracza.

Jednym z najpoważniejszych nazwisk do wzmocnienia zespołu jest Gonzalo Villar. Latem 2018 roku pomocnik odszedł z rezerw Valencii, bowiem za namową agentów próbował zerwać swój wciąż obowiązujący kontrakt. 21-latek przyznał w audycji La Grada nadawanej w stacji Radio Esport Valencia: „Znalazłem się między dwoma osobami, które nie miały ze sobą dobrych relacji i o tym nie wiedziałem”. Dziś Villar jest zawodnikiem podstawowego składu drugoligowego Elche i członkiem reprezentacji Hiszpanii U-21. Valencia – posiadająca 80% praw z kwoty przyszłego transferu Villara oraz prawo pierwokupu w trakcie trzech lat kontraktu, jakim pomocnik związał się z Los Franjiverdes – bacznie obserwuje postępy 21-latka. Niewykluczone, że to właśnie on już niebawem zostanie zmiennikiem Parejo.

Tweetnij