Valencia powalczy o Borję Iglesiasa?
03.06.2019; 19:22
Zainteresowanie wyraża też Everton
Borja Iglesias jest kolejną opcją do wzmocnienia ataku Valencii. 26-latek był jedną z rewelacji ostatniego sezonu La Liga i Espanyol może zarobić na jego sprzedaży naprawdę sporo.
Maxi Gómez, Mariano i Borja Iglesias są napastnikami, którzy latem mogą trafić na Mestalla. Hiszpańskie media podają, że w ostatnich dniach Valencia zintensyfikowała zainteresowanie tym ostatnim. Wysoki i silny napastnik Espanyolu znajduje się również na celowniku Evertonu. Iglesias w pewnym etapie swojej kariery występował w młodzieżowej drużynie Valencii,a ostatnie lata miał naprawdę bardzo udane.
W ciągu trzech sezonów poczynił niesamowity progres. W kampanii 2016/17 zdobył 34 gole na poziomie trzeciej ligi, występując w rezerwach Celty Vigo. Sezon później grał już w Segunda Division, gdzie w barwach Realu Saragossa strzelił 22 gole. Przed kampanią 2018/19 trafił do Espanyolu i również w klubie z Barcelony zaprezentował swój instynkt strzelecki. Jego bilans to 17 goli w lidze i kolejne 3 w Pucharze Króla. 26-latek jest w w najlepszym momencie swojej kariery sportowej i w najbliższym czasie prawdopodobnie będzie chciał zrobić kolejny krok naprzód, a Los Ches są jedną z opcji.
KOMENTARZE
Widzę potencjał w Mariano, ale dla mnie kupowanie piłkarzy z Realu jest co do istoty słabe i mnie irytuje.
Borja - tu nie mam żadnych zastrzeżeń
Maxi - mało powiedziane :)
Mamy skład który nie dosyć, że nikogo nie powala, to zgrywał się w bólach i jeśli robić dużą rewolucję w kadrze napastników to tylko wtedy gdy wyjdziemy na tym na duży plus finansowy bez utraty jakości, lub też zrobić jakiś krok do przodu.
Progres tutaj mile widziany bo cały atak był w lepszej formie w składzie z Zazą, więc już bywało lepiej, dużo lepiej.
Jednocześnie, nawet z tymi nazwiskami z którymi nas łączą, a nie są one złe, może być gorzej. Wystarczy przypomnieć np Batmana który przychodził jako kozak z Bundesligi.
Z Rodrigo sytuację widzę tak, że jeśli nie odejdzie teraz za dobre pieniądze, to wolałbym żeby został w VCF do 32-33 roku życia. Nie jest i nie będzie moim ulubieńcem, ale kibicując Valencii czegoś się nauczyłem: zawsze może być gorzej, a nawet jest to dosyć prawdopodobne. Stałością kadry można wiele ugrać nad program. To nieprawda że cały czas trzeba robić transfery. Kluby tak robią i albo się wzmacniają albo osłabiają. Można się wzmacniać także poprzez kosmetykę kadry, tzn dokładamy kogoś kto rzeczywiście może dużo nam dać. Tottenham nie robił transferów a zagrał w finale. Co prawda to nie jest zespół nawet na półfinał, miał morze farta, ale też pomogła zgrana kadra.
Trzeba znaleźć złoty środek między trzymaniem "swoich" i transferami, bo nie ma co ukrywać, że ci "nasi" nie są w stanie zagwarantować wygranej z Young Boys, ani regularnego punktowania w lidze (no chyba że po jedynce na kolejkę).
Jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że o ile sami się nie wyłożymy w okienku to potencjalni rywale nie są zbyt groźni.
Sytuacja wygląda tak, że bez fajerwerków i dużych błędów mamy dużą szansę na czwarte miejsce, ale gdyby któryś klub nagle zatrybił i wskoczyl na naprawdę wysoki poziom, to automatycznie nas przeskakuje, ja sobie np nie wyobrażam punktowo lepszego sezonu niż poprzedni Marcela gdzie było jakieś debiutanckie uniesienie i niezrozumiale wysoka forma wielu piłkarzy
Więcej atutów widzę w Maxim. Młodszy, bardziej perspektywiczny i cwaniakowaty. W Reprezentacji będzie się uczył od Suareza i Cavaniego, a Iglesias w tym czasie będzie oglądał TV.
W mojej opinii Maxi > Borja
« Wsteczskomentuj