Wywiad z Koemanem
14.01.2008; 16:35
Fatalnej passy Valencii nie widać końca. Od ponad dwóch miesięcy zespół prowadzony przez holenderskiego szkoleniowca, Ronalda Koemana, nie potrafi odnieść zwycięstwa w Primera Division.
Będący pod ogromną presją trener, zauważa jednak, iż gra Nietoperzy z meczu na mecz wygląda lepiej i jest niemalże pewien, iż wyniki w końcu nadejdą.
-Rozegraliśmy dwie różne połowy spotkania. W pierwszej to gospodarzom udało się osiągnąć przewagę – traciliśmy zbyt wiele piłek w środku pola. Atletico wiedziało jak wykorzystać nasze błędy i strzeliło bramkę.
-W drugiej odsłonie meczu to my przeważaliśmy i mieliśmy okazje do zdobycia bramki, ponadto Antonio Lopez zagrał ręką w polu karnym, czego nie zauważyli sędziowie. Rzut karny i czerwona kartka dla przeciwnika odmieniłyby losy meczu - futbol jednak nie zawsze jest sprawiedliwy.
Zagraliśmy dobrze, dlatego tym bardziej martwi mnie wynik. Utwierdzam się w przekonaniu, iż jesteśmy na dobrej drodze– twierdzi Koeman.
Entrenador Nietoperzy skomentował także występ Arizmendiego oraz debiut Evera.
-Banega zaprezentował się przyzwoicie – miał kilka niezłych podań.
Javier gra na prawej obronie, ze względu na problemy kadrowe, z jakimi się borykamy. Niemniej jednak Arizmendi pokazał, że gra na tej pozycji wychodzi mu całkiem dobrze.
-Chciałbym mieć do dyspozycji taki skład, jak w meczu z Betisem. Vicente nie był w pełni sił i dlatego w wyjściowej jedenastce pojawił się Montoro.
Nie mogę mieć pretensji do postawy zawodników, zasługiwaliśmy co najmniej na remis. Końcowy rezultat jest niezadowalający.
Będący pod ogromną presją trener, zauważa jednak, iż gra Nietoperzy z meczu na mecz wygląda lepiej i jest niemalże pewien, iż wyniki w końcu nadejdą.
-Rozegraliśmy dwie różne połowy spotkania. W pierwszej to gospodarzom udało się osiągnąć przewagę – traciliśmy zbyt wiele piłek w środku pola. Atletico wiedziało jak wykorzystać nasze błędy i strzeliło bramkę.
-W drugiej odsłonie meczu to my przeważaliśmy i mieliśmy okazje do zdobycia bramki, ponadto Antonio Lopez zagrał ręką w polu karnym, czego nie zauważyli sędziowie. Rzut karny i czerwona kartka dla przeciwnika odmieniłyby losy meczu - futbol jednak nie zawsze jest sprawiedliwy.
Zagraliśmy dobrze, dlatego tym bardziej martwi mnie wynik. Utwierdzam się w przekonaniu, iż jesteśmy na dobrej drodze– twierdzi Koeman.
Entrenador Nietoperzy skomentował także występ Arizmendiego oraz debiut Evera.
-Banega zaprezentował się przyzwoicie – miał kilka niezłych podań.
Javier gra na prawej obronie, ze względu na problemy kadrowe, z jakimi się borykamy. Niemniej jednak Arizmendi pokazał, że gra na tej pozycji wychodzi mu całkiem dobrze.
-Chciałbym mieć do dyspozycji taki skład, jak w meczu z Betisem. Vicente nie był w pełni sił i dlatego w wyjściowej jedenastce pojawił się Montoro.
Nie mogę mieć pretensji do postawy zawodników, zasługiwaliśmy co najmniej na remis. Końcowy rezultat jest niezadowalający.
KOMENTARZE
Co do Timo kilka swietnych interwencji, pewny pinkt naszego teamu... w jednym miejscu za pewny... ktory z bramkarzy w takiej sytuacji (ta z bramka) staralby sie łapać piłke a nie piastkowac? coz nowe doswiadczenie ... szkoda tylko ze kosztem 3ptk
I co do akcji joaquina... zaluje jednego ze w tej sytuacji nie znalazl sie ruud van szczur on wiedzialby jak wylozyc sobie pilke i ladnie upasc by sedzie nie mial watpliwosci i pokazal na 11m! Zabraklo pilkarskiego cwanictwa;)
Chyba pierwszy raz w tym sezonie glosno powiem iz gra naszych byla lepsza niz wynik
Amunt
Nic nowego nie powiedział
Ile razy będzie jeszcze musiał to powtarzać?!
« Wsteczskomentuj