Bramka Villi, Hiszpania zwycięża.
12.10.2006; 20:03
W rozegranym wczoraj towarzyskim spotkaniu pomiędzy narodowymi reprezetnacjami Hiszpanii i Argentyny, lepsi okazali się podopieczni Luisa Aragonesa. Było to pierwsze od trzech spotkań zwycięstwo reprezentacji Hiszpanii, i choć był to tylko mecz sparingowy i zwycięstwo nie poprawi puntkowej sytuacji w grupie eliminacyjnej do Euro 2008, poprawie ulegną na pewno same nastroje iberyjczyków. W meczu obejrzeliśmy 4 Valencianistas- Davidów Ville i Albeldę, Miguela Angela Angulo, oraz występującego w barwach "albicelestes" Roberto Ayalę.
Hiszpanie zaczęli mecz odważnie atakując, częściej starając się strzałem zaskoczyć bramkarza rywali. Pierwsze pół godziny meczu nie przyniosło jednak bramki, gdyż strzały gospodarzy zazwyczaj mijały bramkę, natomiast akcje gości przerywane zostawały przez defensywę Hiszpanii. Ale sytuacja uległa zmianie, gdy w 32 minucie spotkania Iniesta odegrał piłkę do Xaviego, który popisał się pięknym strzałem z dystansu, zdobywając pierwszego gola w spotkaniu.
Niedługo jednak z prowadzenia dane było cieszyć się podopiecznym Luisa Aragonesa. Już trzy minuty później na tablicy wyników pojawił się rezultat remisowy. Strzelcem bramki został Bilos, który wykorzystał podanie Insui, umieszczając piłkę tuż przy słupku bramki strzeżonej przez Jose Manulela Reinę. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, i oba zespoły schodziły do szatni z równą ilością bramek na koncie.
Po przerwie oba zespoły znów poczęły naprzemian atakować bramki rywali. W 56 minucie na murawie pojawił się były gracz Valencii- Pablo Aimar, który zmienił Insuę. Jednak już 7 minut później, Roberto Ayala nieprzepisowo powstrzymywał w polu karnym Andersa Inistę, a arbiter spotkania wskazał na 11 metr.
Wykonwacą "jedenastki" został oczywiście David Villa, który pewnym, mocnym uderzeniem w lewe "okienko" bramki Abbondanzieri'ego pokonał argentyńskiego bramkarza.
I chociaż później także nie brakowało ku temu okazji, wynik nie uległ już zmianie. Hiszpanie pokonali Argentynę 2-1, dzięki czemu nastroje przed kolejnymi meczami eliminacyjnymi w drużynie Aragonesa na pewno będą lepsze.
Udane występy zaliczyli wszyscy piłkarze Valencii. Roberto Ayala, choć jego niefortunna interwencja przyniosła Hiszpanom rzut karny, dobrze strzegł dostępu do bramki gości. W środku pola zachwycać mógł David Albelda, natomiast nieustanne zagrożenie pod bramką rywali stwarzał David Villa. Całkiem przyzwoity występ w meczu zaliczył także Miguel Angel Angulo. Zapraszamy do pobrania bramek, które pochodzą od użytkowników forum piłkarskiego soccerpulse.com
Dane meczowe:
Bramki: (Hiszpania - Argentyna)
Xavi 32' (1-0)
Biloss 35' (1-1)
Villa 64' (2-1)
Składy:
Hiszpania: Reina, Sergio Ramos,Pablo Ibáñez, Juanito, Capdevilla (Antonio López 46'), Iniesta, Xavi, Albelda (Xabi Alonso 46'), Angulo (Cesc 76'), Villa, Fernando Torres (Luis Garcia 56')
Argentyna: Abbondanzieri, Ayala, GabiMilito, Arruabarrena, Zabaleta, Mascherano, Luis González (Leandro Somoza 46'),Insúa (Aimar 56'), Maxi Rodríguez (Bilos 16'), Messi (Saviola 62'), Tévez (Agüero 72')
Hiszpanie zaczęli mecz odważnie atakując, częściej starając się strzałem zaskoczyć bramkarza rywali. Pierwsze pół godziny meczu nie przyniosło jednak bramki, gdyż strzały gospodarzy zazwyczaj mijały bramkę, natomiast akcje gości przerywane zostawały przez defensywę Hiszpanii. Ale sytuacja uległa zmianie, gdy w 32 minucie spotkania Iniesta odegrał piłkę do Xaviego, który popisał się pięknym strzałem z dystansu, zdobywając pierwszego gola w spotkaniu.
Niedługo jednak z prowadzenia dane było cieszyć się podopiecznym Luisa Aragonesa. Już trzy minuty później na tablicy wyników pojawił się rezultat remisowy. Strzelcem bramki został Bilos, który wykorzystał podanie Insui, umieszczając piłkę tuż przy słupku bramki strzeżonej przez Jose Manulela Reinę. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, i oba zespoły schodziły do szatni z równą ilością bramek na koncie.
Po przerwie oba zespoły znów poczęły naprzemian atakować bramki rywali. W 56 minucie na murawie pojawił się były gracz Valencii- Pablo Aimar, który zmienił Insuę. Jednak już 7 minut później, Roberto Ayala nieprzepisowo powstrzymywał w polu karnym Andersa Inistę, a arbiter spotkania wskazał na 11 metr.
Wykonwacą "jedenastki" został oczywiście David Villa, który pewnym, mocnym uderzeniem w lewe "okienko" bramki Abbondanzieri'ego pokonał argentyńskiego bramkarza.
I chociaż później także nie brakowało ku temu okazji, wynik nie uległ już zmianie. Hiszpanie pokonali Argentynę 2-1, dzięki czemu nastroje przed kolejnymi meczami eliminacyjnymi w drużynie Aragonesa na pewno będą lepsze.
Udane występy zaliczyli wszyscy piłkarze Valencii. Roberto Ayala, choć jego niefortunna interwencja przyniosła Hiszpanom rzut karny, dobrze strzegł dostępu do bramki gości. W środku pola zachwycać mógł David Albelda, natomiast nieustanne zagrożenie pod bramką rywali stwarzał David Villa. Całkiem przyzwoity występ w meczu zaliczył także Miguel Angel Angulo. Zapraszamy do pobrania bramek, które pochodzą od użytkowników forum piłkarskiego soccerpulse.com
Dane meczowe:
Bramki: (Hiszpania - Argentyna)
Xavi 32' (1-0)
Biloss 35' (1-1)
Villa 64' (2-1)
Składy:
Hiszpania: Reina, Sergio Ramos,Pablo Ibáñez, Juanito, Capdevilla (Antonio López 46'), Iniesta, Xavi, Albelda (Xabi Alonso 46'), Angulo (Cesc 76'), Villa, Fernando Torres (Luis Garcia 56')
Argentyna: Abbondanzieri, Ayala, GabiMilito, Arruabarrena, Zabaleta, Mascherano, Luis González (Leandro Somoza 46'),Insúa (Aimar 56'), Maxi Rodríguez (Bilos 16'), Messi (Saviola 62'), Tévez (Agüero 72')
KOMENTARZE
Podobały mi się te czerwone siatki w bramkach.
Oglądałem niestety tylko 2 połowę, ale Villa wyglądał mi na "nieświeżego".
No i mieliśmy "Valenciańską" zwycięską bramkę: faulował Ayala a strzelił Villa.
A tak BTW to patrząc co wczoraj na boisku wyprawiał Aimar, to cieszę sie, że pchnęliśmy go za te 10 mln Euro. Riquelme ma swoje mankamenty i nie podoba mi się jego gra, ale przyznac należy, że w taktyce Argentyny jest nieodzowny i o niebo bardziej pożyteczny niż Pablo. Mam wrażenie, ze przenoisny do ZGZ podziałały na Aimara negatywnie, gra jescze słabiej niż u nas, choć możliwości w nowym zespole ma większe i nie ma takiej presji.
Trudno porównywać dolegliwości Villi i Albiola po meczach reprezentacji z nieszczęściem Maxi R., ale Villa nie brał udziału w treningu z powodu urazu kolana, a Albiol musiał przerwać sesję treningową.
Aimar chyba załamał się trochę po odejściu z VCF, bo jakby na to nie patrzeć okazało się że nie jest już potrzebny Valencii.
A Aimar w Zaragossie nie gra aż tak słabo. Jak na początek sezonu w nowym zespole to wg mnie jest dobrze. Strzelił chyba 2 bramki, miał asystę i próbuje wkomponować się w zespół.
Tak jak w przypadku Joaquina chyba zapominasz o tym, że transfer zawodnika nie jest na kilka miesięcy ale na kilka lat i rzadko jest tak, że zawodnik w od razu ekspoduje. A ty byś chciał, żeby od razu robili furorę. Trzeba cierpliwości i dużo pracy na treningach, a owocuje to później. Mam nadzieję, że tak będzie już wkrótce zarówno w przypadku Aimara jak i Joaquina.
A dodatkowo ci powiem, że niestety to głównie VCF przyczyniła się do aktualnej dyspozycji Aimara.
A o tym, ze VCF rozmieniła talent Aimara na drobne doskonale wiem, choć IMO od zawsze Pablo był uważany za piłkarza lepszego niż jest w rzeczywistośći.
Tyle.
ladnie musisz byc slepy lub nie znac sie na pilce... AMUNT :valencia:
« Wsteczskomentuj