Paco: „Mogę grać razem z Negredo”
08.10.2014; 20:05
Kilka słów od napastnika
Paco Alcácer w krótkim wywiadzie dla Canal + opowiadał o swoim debiucie w reprezentacji, zdradził kilka rad dla swoich młodszych kolegów oraz opowiedział o zbliżającej się rywalizacji z Negredo o miejsce w pierwszym zespole.
„Mogę grać razem z Negredo, o ile wyniki będą nadal dobre. To decyzja trenera, ale dopóki Nuno widzi nas w pierwszym składzie, ja nie widzę przeszkód by było inaczej” — stwierdził w odpowiedzi na pytanie o ustawienie linii ofensywnej po powrocie do zdrowia Álvaro Negredo.
„Przed moim oficjalnym debiutem w reprezentacji trener (del Bosque — przyp. red.) podszedł do mnie i powiedział, żebym zagrał tak jak w klubie i żebym zagrał na luzie, pewny siebie” — wyznał. „Gdy przyszedłem na pierwszy trening byłem zdenerwowany i trochę zaskoczony. Miałem okazję grać z piłkarzami, którzy osiągnęli już z reprezentacją tak dużo. Ale wszyscy byli bardzo pomocni i uprzejmi”.
„Gdy jesteś w drużynach młodzieżowych musisz pracować za dwóch. Nie wiem czy chłopacy są już gotowi czy nie, ale dołączenie do pierwszego zespołu to przede wszystkim kwestia ciężkiej pracy”.
Na koniec Paco wspomniał o swoich początkach w Valencii: „Moim pierwszym prezentem od ojca, który pamiętam, była piłka. Wtedy pokochałem futbol” — wspominał. Ojciec Paco zmarł w w 2011 roku, tuż po zakończeniu meczu o Trofeo Naranja. W tym spotkaniu Paco zdobył swoją pierwszą bramkę w pierwszej drużynie.
„Po śmierci ojca zdałem sobie sprawę, że nie jesteś w stanie przewidzieć co przyniesie jutro, a życie nie biegnie tylko z dnia na dzień. To były dla mnie ciężkie dni, ale zdałem sobie sprawę co chcę robić w życiu, a czego chcę uniknąć. Wszystko co robię i co osiągnąłem dzieje się dzięki sile, jaką dał mi mój ojciec. Wierzę, że jestem w miejscu, w którym on chciałby mnie widzieć” — zakończył.
KOMENTARZE
Najpierw to niech utrzymają pozycję w pierwszej czwórce i będzie dobrze ;)
Rodrigo-Andre.G-Fuego-Feghouli
Gaya-Otamendi-Mustafi-Cancelo
------------Alves-----------
To jedyna opcja jaką widzę aby nie marnował się ani Paco , ani Alvaro, ani Sophiane.
Parejo na ławkę a Otamendi na kapitana ;)
« Wsteczskomentuj