Oficjalnie: Guardado w VCF!
28.05.2012; 18:00
Następne wzmocnienie
Deportivo La Coruña awansowało do Primera División, a podczas świętowania awansu doszło do pewnego wyznania Andresa Guardado. Meksykanin pożegnał się z kibicami, podziękował im za wspaniale spędzone chwile oraz zapowiedział, że po zakończeniu kontraktu odejdzie do drużyny Los Ches.
Wraz z końcem czerwca kończy się kontrakt Adresa Guardado, więc pomocnik będzie mógł zadecydować o swoim dalszym losie. Meksykanin zdradził tajemnicę dotyczącą swojej przyszłości podczas świętowania awansu SuperDepor do najwyższej ligi hiszpańskiej. "Teraz pójdę do Valencii, więc będę musiał rozstać się z wieloma osobami z Deportivo. Jestem w małym szoku. Pięć lat minęło tutaj wspaniale i jestem niebywale wdzięczny Deportivo, ponieważ otrzymałem od klubu szansę. Chciałem podziękować za wsparcie mojej rodzinie, dziewczynie i ogólnie wszystkim..." - tymi słowami Andres rozpoczął swoją mowę.
"Nie chcę rozmawiać o pożegnaniu. Chcę cieszyć się chwilą i nie myśleć o przyszłości, bo jestem bardzo zadowolony z tego sezonu. Jestem bardzo szczęśliwy. Pracowaliśmy ciężko, aż do dzisiejszego dnia, przez cały sezon, więc jestem wszystkim wdzięczny. Tego nie można opisać słowami, po prostu trzeba się cieszyć, a dalej zobaczymy" - kontynuował Guardado.
Meksykanin ma za sobą udany sezon, gdyż wprowadził swój zespół do najwyższej klasy rozgrywkowej. Pomocnik strzelił 11 goli i zaliczył 12 asyst. Teraz Andres będzie musiał skupić się na zgrupowaniu reprezentacji Meksyku, ponieważ jego drużynę czekają spotkania z Brazylią oraz Bośnią i Hercegowiną. Spekuluje się, że skrzydłowy zostanie zaprezentowany zaraz po zakończeniu obecnego kontraktu.
KOMENTARZE
Staty dobre a nawet bardzo, ale trzeba pamiętać że w II lidze łatwiej się zdobywa asysty i bramki ale zobaczymy.
A co do Guardado, to przez 4 lata pobytu Deportivo w pierwszej klasie rozgrywek zdobył łącznie 12 goli, z czego tylko 2 w sezonie 2010/2011 i 3 w sezonie 2009/2010. Także strzela rzadziej niż Ruiz czy Rami;p
Topal ? Ja cię proszę, przecież nasz "el turko" wykonuje taką pracę w środku pola, że jest wręcz idealnym DM-em na nasze ustawienie. Dochodzi do tego piekielnie mocne uderzenie, oraz warunki fizyczne, które ma wręcz idealne na DM-a. ALBELDA - zastanów się dwa razy, ile on ma lat, co zrobił dla klubu... Tyle tego jest, że nie chce zaczynać nawet wątku, bo chyba dobrze nie przemyślałeś tego co napisałeś, ALBELDA nie będzie grał tak często jak kiedyś, ale wręcz niestosowne i niesmaczne jest pisanie, że jest " za słaby " na Valencię...
Co do Guardado, to czy widziałeś jego mecze ? zauważ jaką on wykonuje pracę w środku pola, oprócz czystych statystyk pasuje też spojrzeć na grę danego zawodnika, Soldado może i strzelił w tym sezonie tak dużo bramek, ale zwróć uwagę ile miał słabych meczy i ile wołało o pomstę do nieba.. statystyki nie grają, są jedynie marnym wyznacznikiem...
Topal nie jest wyróżniającym się zawodnikiem, natomiast Albelda jest za słaby na Valencię. Ten drugi to gracz wybitnie jednostronny. Nie do przejścia w pojedynku 1-1, lecz niestety nie posiada szybkości, podania, strzału, nic, zero. Jak kilka osób już wcześniej zauważyło, dzisiaj w piłce jest miejsce dla zawodników wielofunkcyjnych, gracz nastawiony tylko i wyłącznie na destrukcję nie ma prawa wybiegać na boisko w takiej drużynie, jak Valencia, chyba, że celujemy tylko w fazę grupową LM i nic więcej.
Oczekiwania od zawodnika grającego na pozycji defensywnego pomocnika są obecnie coraz to większe, co z tego, że Albelda jest legendą, skoro nie spełnia pewnych kryteriów? Szanuję go za to, co zrobił dla Valencii, ale powinno się zrobić mu godne pożegnanie, jak miał Baraja i grzecznie powiedzieć do widzenia. Inaczej zawsze będziemy stać w miejscu i odpadanie z takimi drużynami jak Leverkusen stanie się standardem.
Co do napastników to braki są ewidentne. Jak można traktować Paco jako wzmocnienie linii ofensywnej, skoro nie strzelił jeszcze żadnej bramki dla pierwszej drużyny w lidze? Natomiast ile wart jest Aduriz gdy przychodzi do meczu z drużyną o poukładanej defensywie (mecz wyjazdowy z Schalke w ubiegłym sezonie gdy odpadliśmy z Ligi Mistrzów) chyba każdy widzi. Jak mu nie dograsz na głowę to sam nic nie zrobi. Dodatkowo często miewa idiotyczne zachowania, jak choćby to z pierwszego meczu z Sewillą w tym sezonie, kiedy to nadepnął zawodnikowi na nogę i dostał czerwoną kartkę. Już taki Rondon z Malagi byłby lepszy:) Oczywiście każdy może mieć w tej kwestii własne zdanie, ale to nie powód by nazywać go od razu kibicem Realu czy Barcelony.
Poza tym, prawda jest taka, że gdyby Barcelona chciała powiedzmy Topala to już by go wzięli, tak, jak Albę. Pozdro;p
Ja to bym nigdy się nie pozbył Albeldy, to jest wzór dla młodych i powiew sukcesów sprzed lat dla starszych, im dłużej z nami zostanie tym lepiej.
Co do Guardado to super wiadomość, oby tylko stfu nie dostał kontuzji, obyśmy tylko nie sprzedali Jordiego bo zostaniemy z rudym na obronie i to dopiero będzie klops... Aaaa i żadnych Mexes'ów i Chivu'w.
Co to meksykańca, to mój optymizm jest stnonowany. Zobaczymy.
Powiedziałeś jeszcze o Adurizie, Topalu i Paco. Ciekaw jestem w takim razie co masz do powiedzenia o Bruno, Barraganie, Pablo, Parejo, Dealbercie, Maduro... (bo chyba nie stawiasz ich jakoś wyżej od tamtych trzech). Zrobiła się pokaźna grupka zawodników, którzy nie zasługują na granie w takim klubie jak Valencia. Jakim klubie? W klubie, który od razu musi sprzedawać każdego zawodnika, który zacznie naprawdę dobrze grać? W klubie, który szuka okazji na robienie zakupów do 5 mln lub wyciąga graczy z 2 ligi? Co to znaczy, że jest za słaby na Valencię? Jaką Valencię? Tą co kiedyś grała w finałach ligi mistrzów? Przejrzyj sobie kadrę naszej Valencii, zobacz ilu ma reprezentantów, albo ile są warci nasi gracze w porównaniu z czołowymi klubami Europy. Kim mielibyśmy zastąpić tych wszystkich graczy, którzy nie mają prawa grać w Valencii? Drugoligowcami? Młodzieżą?
Póki co, sytuacja kadrowa, czy perspektywy na przyszłość naprawdę wyglądają świetnie. Bramka obsadzona, tył złożony z reprezentantów Hiszpanii, Francji, Portugalii i Ruiza + Pellegrino, dawny obrońca i uczeń Beniteza na ławce gwarantują formacje obronną na poziomie Wielkiej Dwójki.
Brakuje czegoś, kogoś w środku. Moim marzeniem jest puścić wyraźnie stojącego w miejscu (jeśli chodzi o piłkarski postęp) Tino, póki są chętni i jest coś wart, a kupić Borję Valerę. Kiedy wróci Banega, Ever, Valero, Topal to najlepszy środek jaki możemy skonstruować (zakładając supremacje finansową Barcy i Realu). Zapewniający spokój z tyłu i kreatywność z przodu.
Skrzydła - miejsce na szaleństwo, drybling i dośrodkowania. Są wreszcie obsadzone. Guardado, o którego prosiłem po cichutku od lat, ma lewą stronę. Feghouli (ten, któremu się CHCE) ma prawą. W odwodzie uniwersalny Piatti (po którym spodziewałem się więcej, ale chłopak ma jeszcze czas), ewentualnie jeździec bez głowy Pablo. Atak niepodważalnie Soldado, ewentualnie Jonas. Ale dobrze by dodać kogoś jeszcze, ostrożnie podchodzić do megatalentu Paco. Poza tym, fajnie by było jakby w trakcie sezonu, któryś z młodych zdolnych się wyrobił. Właśnie Paco. Viera, Parejo, Bernat.
Kończąc. Mamy podstawy do optymizmu. I jesteśmy jeden transfer od Idealnego Okienka. Potem tylko modlić się o utrzymanie Alby.
Zgadzam się z tym że koniecznie trzeba wzmocnić środek pola.Jeśli potwierdzą się informacje o odejściu Topala to zostajemy ręką w nocniku. Albelda nie pociągnie całego sezonu co już pokazał w tym roku. Tino??? potrafi zagrać fenomenalne mecze ale również i takie na poziomie naszej ekstraklasy...Banega to kolejna niewiadoma po takiej kontuzji. Tylko kogo uda się sprowadzić do środka pola za niewielkie pieniądze???
Oby to nie była prawda
odnośnie braku miejsca dla graczy jednostronnych: Chelsea - Obi Mikel, City - De Jong, Sevilla - Gary Medel. Są potrzebni.
Albelda z Realem u siebie więcej rozgrywał niż Parejo.
« Wsteczskomentuj