Unai Emery przekonany do ustawienia 4-3-3
10.08.2010; 21:39
Sezon zbliża się wielkimi krokami
Zdaniem trenera Blanquinegros drużyna grając w tym ustawieniu, zaprezentowała się dużo lepiej w meczu przeciw Manchesterowi City, niż przeciw Aston Villi, gdzie testowane było ustawienie 4-2-3-1. Czas prób dobiega końca, wielkimi krokami zbliża się start rozgrywek ligowych, w których obejrzymy odmienioną Valencię.
Valencia, jaką oglądaliśmy w meczu przeciw Manchesterowi City, przekonuje bardziej trenera, niż drużyna z meczu przeciw Aston Villi. Nie mówimy tu o indywidualnych osiągnięciach piłkarzy, ale o grze zespołu. Trener jest bardziej przekonany do ustawienia 4-3-3 niż do 4-2-3-1 w obliczu zaczynającego się za trzy tygodnie sezonu ligowego. Zostało jeszcze kilka dni na testy, ale materiał przywieziony z trasy po Wielkiej Brytanii na pewno posłuży do wyciągnięcia kilku ważnych wniosków.
Valencii w Anglii wyraźnie brakowało siły uderzeniowej. W żadnym z dwóch rozegranych spotkań ekipa prowadzona przez Emery'ego nie potrafiła strzelić gola, chociaż zdaniem szkoleniowców obraz uzyskany w czasie pobytu na Wyspach nie jest tak negatywny, jakby się to mogło wydawać. Manchester City - mimo, że w tym sezonie nie zobaczymy go w Lidze Mistrzów - należy do najsilniejszych klubów w Europie. Zdaniem Emery'ego Valencia zagrała w tym spotkaniu bardzo dobre 45 minut - ostatnie minuty pierwszej połowy i pół godziny drugiej połowy spotkania. Szkoleniowcy zaznaczyli, że największą różnicę było widać w przygotowaniu fizycznym między piłkarzami obu drużyn. Należy przypomnieć, że Anglicy rozpoczynają sezon dwa tygodnie wcześniej niż liga hiszpańska.
Grając w zestawieniu 4-3-3 Valencia stworzyła więcej okazji ofensywnych przeciw Manchesterowi, niż w ustawieniu 4-2-3-1 przeciw Aston Villi. Jak zaznacza Unai Emery, w pierwszym meczu towarzyskim rozegranym w Anglii drużyna nie stworzyła praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką rywali, gdy w meczu z Manchesterem City podkreśla okazje Soldado, Joaquina, Pablo, poza tym dobre podania Banegi do partnerów na czystych pozycjach.
Nie tylko mecz z City przesądza na korzyść ustawienia 4-3-3. W spotkaniu z aktualnym mistrzem Francji, Olympique Marsylia, w którym mimo niekorzystnego wyniku Valencia miała wyraźną przewagę. Emery w dwóch najważniejszych spotkaniach tej pretemporady chciał przetestować ustawienie na najbliższy sezon, chociaż jak zaznacza sam szkoleniowiec będzie zmieniał ustawienie drużyny nie tylko w ciągu sezonu, ale nawet w czasie poszczególnych spotkań.
KOMENTARZE
czyli wychodzimy na mecze ze słabszymi drużynami ofensywnie, strzelamy gola i w 70-80 minucie zmiana Maduro za Soldado lub Mate, bronimy wyniku przez ostatnie minuty meczu, tracimy gola w końcówce i znów frajersko remisujemy. Emery się chyba nic nie nauczył.
A na Real i Barce zamiast zagrać to otwarte 4-3-3 to będziemy grać bardziej defensywnie licząc że z Alexisem i Dealbertem w obronie ugramy bezbramkowy remis
Emery tak bardzo chce być geniuszem, że kombinuje jak diabli. Dla niego 4-4-2 nie istnieje, bo tak grają tylko słabi trenerzy. Już nie mam siły do tego gościa.
Ale spokojnie. Jak to nie wypali, będziemy mieli nowego trenera na następny sezon...
Jak on może wkładać ludziom taki kit !?
Przecież z MC zagrał dużo lepszy skład niż z AV i przegrał 2-0.
Niech jeszcze z Violą zagra Sunny, Viana, Horno, Joel, Aaron w systemie 4-2-2, dostaną 0-5 i Emery z triumfem ogłosi 'the winner is 4-3-3 !'
Dla mnie, patrząc na skład to 4-2-3-1 i długo długo nic ..
Musi grać Banega i musi grać jakiś dobry klasyczny odbieracz czyli Topal/Albelda i ni ma żadnej gadki !
Trzeba było piłować nowy system i udoskonalać go jak się da a nie wymyślać jakieś bzdury.
Sam kiedyś uważałem że można grać samym Everem na DM ale z czasem zauważyłem że bardzo dobrze jest jak odciąża go drugi i może wydzielić więcej czasu na kreowanie gry co dawało nam wiele akcji kończących się golem. Unai powinien zostawić coś co było wręcz stworzone dla obecnej Valencii i wymieniać tylko mierne ogniwa jak Alexis itp, tyle że on musi coś udowodnić, rudemu Holendrowi się nie udało
1. city grało ustawieniem 4-3-3 a my powinniśmy się od nich uczyć bo jesteśmy ze 100 lat do tylu
2. podobała mu się pierwsza polowa, przecież nie oddaliśmy nawet dobrego strzału, nasi zawodnicy stali w grupie i nie mieli do kogo podać, bronili się tylko, na połowie przeciwnika był tylko napastnik a jak dostawał już piłkę to czekał aż reszta przybiegnie spod własnej bramki
3. w tym systemie najważniejsza jest obrona! 2 środkowych i def. pomocnik bronią, są wspomagani przez resztę środkowych pomocników i bocznych obrońców,
4. boczni obrońcy graja praktycznie skrzydłowych pomocników i tworzą przewagę w ataku, żeby dwójka ofensywnych (Pablo i Mata) grali w centrum ataku jak to pokazał Silva i Tevez
5. kto u nas tak gra z obrońców ? Bruno, Miguel, Del Horno ?
6. środkowy napastnik tylko zgrywa piłkę do boków, u nas trzyma ja aż ktoś się mu wystawi do podania, bo skrzydłowi napastnicy wspomagają obronę
7. potrzeba przynajmniej jednego srod. pom. z doskonałymi umiejętnościami pociągnięcia gry i podaniami prostopadłymi, u nas jest tylko Banega ale musi harować w defensywie
Podsumowując: to nie jest nasz system, brak nam obrony, pomocy i ataku żeby nim grac !z taka grą możemy walczyć co najwyżej o środek tabeli, prawdziwy system 4-3-3 pokazało City, a my nie mamy ani Kolarova i Boatenga na bokach obrony, ani Silvy i Teveza na bokach ataku, ani braci Toure do dbania o defensywę, co gorsza nie mamy nawet średniej klasy zamienników, które pasowałyby do tego ustawienia
nam trzeba 4-4-2, wtedy gramy cała drużyna w obronie i ataku
jednym słowem jeżeli Emery tego nie widzi to jest albo ślepy albo głupi, ja po jego ocenie ost. meczu sądzę że te drugie, tym bardziej ze zaczęli grac w ataku dopiero jak w City weszli zmiennicy i przestali dbać o taktykę gry w obronie a i tak znamy wszyscy wynik
Najgorsze jest to, trenerzy są często zaślepieni, przywiązani do swoich pomysłów i nie widzą oczywistych oczywistości. Niech Emery nie zawraca sobie głowy 4-3-3, gdyż nie mamy ludzi do tego. Teoria daleko odbiega od realiów. Pamiętam też innego ideowca, zwolennika 4-3-3. Nazywa się Ronald Koeman.
Bez sensu!
Cesar
Costa-Navarro-Maduro
Topal-Albelda
Banega-Fernandes (ew. Tino Costa)
Joaquin-Soldado-Vicek (ew. Mata)
moya
bruno - navarro - daelbert - mathieu
albelda - banega
pablo - costa - mata
soldado
« Wsteczskomentuj