Gayà: „Kadra to krok naprzód w mojej karierze”
04.09.2018; 13:16
Lewy defensor podekscytowany powołaniem do reprezentacji
José Luis Gayà jest jedną z nowych twarzy reprezentacji Hiszpanii, prowadzonej przez Luisa Enrique. Urodzony w Pedreguer piłkarz będzie miał okazję zmierzyć się z drużynami Anglii i Chorwacji w ramach spotkań UEFA Nations League.
Możliwość reprezentowania swojego kraju, to najlepsze co może przytrafić się każdemu piłkarzowi. Jestem bardzo szczęśliwy i wdzięczny trenerowi za okazane mi zaufanie i z ogromnym entuzjazmem mam zamiar stawić się na zgrupowaniu reprezentacji – powiedział Gayà na oficjalnej stronie klubu. To ważny krok dla mnie i mojej kariery zawodowej, teraz muszę w pełni wykorzystać daną mi szansę – dodał.
Ponadto Gayà podkreślił obecność w reprezentacji Hiszpanii Rodrigo Moreno, z którym wspólnie uda się na zgrupowanie: Rodrigo ma już doświadczenie w reprezentacji, gramy razem w Valencii i nie da się ukryć, iż znamy się bardzo dobrze. To wielki zaszczyt pojechać z nim na zgrupowanie. Nasza obecność w reprezentacji to kolejny krok naprzód dla Valencii, co pokazuje, że wszystko idzie w należytym kierunku.
Obrońca chce dzielić radość z resztą zespołu i zapewnia, iż jego powołanie to zasługa kolegów z drużyny: Najważniejszym jest bycie dobrym w swoim klubie, myślę, że pokazałem odpowiedni poziom w Valencii, by znaleźć się w kadrze narodowej. Jestem bardzo podekscytowany, to dla mnie informacja, że wciąż się rozwijam. Jeżeli prezentujesz wysoki poziom, prędzej czy później ktoś to doceni.
Wychowanek Valencii nie zapomina również o trenerach i rodzinie: Jestem w drużynie narodowej dzięki kolegom z zespołu, sztabowi trenerskiemu i przede wszystkim mojej rodzinie i przyjaciołach, którzy wspierali mnie w najtrudniejszych chwilach mojego życia.
KOMENTARZE
Jasne, powinien się w tym elemencie poprawić, ale IMO trochę na wyrost jest stwierdzenie, że ma je na słabym poziomie. Ot, jest w tym po prostu niezły, ale do czołówki bocznych obrońców mu sporo brakuje.
Mnie na pewno cieszy, że niesamowicie poprawił się w defensywie. Zaczął sezon na bardzo wysokim poziomie pod tym względem. Jego współpraca z Guedesem na lewej stronie powinna nam dać dużo dobrego w 18/19 i fajnie, że dostał powołanie, chociaż wiadomo, że bez niechęci Luisa Enrique do Alby musiałby na to jeszcze trochę poczekać.
Kto wie, jedzie na kadrę w takiej formie, że może zostanie z nią na stałe?
pierwsza asysta podanie do Zazy z athletic
druga asysta to długie podanie do Miny do przodu
trzecia asysta podanie po ziemi do Rodrigo z barca
czwarta karny Parejo z girona ...
piąta karny Parejo z barca ...
Czyli ani jedna po dośrodkowaniu.
Chodzi mi o to, że nie zawsze trzeba mieć jakieś niesamowite dośrodkowania, żeby mieć duży, wymierny wkład w grę ofensywną. To kwestia różnych środków do osiągnięcia tego samego celu. Komentarz o poziomie jego wrzutek (że są niezłe) to moja opinia z obserwacji - często to są piłki bite naprawdę w dobry punkt, nie jakieś świece w najwyższy rząd na Mestalla. Więc jeszcze raz: ma na tym polu sporo do poprawy, żeby być wśród najlepszych, ale dopóki będzie kręcił wyniki koło tych 5 asyst na sezon to IMO wkład w grę ofensywną trzeba zaliczyć jako naprawdę pozytywny i te wrzutki tak nie bolą - czy tuż nad murawą czy wysoko na głowę to już mniejsze zmartwienie, chociaż liczę, że się poprawi pod tym względem jeśli chce wejść poziom wyżej (choćby zostać w kadrze).
Z Levante po jego dograniu był słupek Gameiro, z Espanyolem (tu już klasyczna wrzutka) stworzył jedną z groźniejszych okazji VCF dla Rodrigo, z Atleti też klasyczne dośrodkowanie przy nieudanym strzale Miny. Co mecz coś dokłada, ale - tu a propos statystyk i asyst - nie zawsze to widać.
Dlatego: do napisania, że jest w tym słaby mi daleko i tak samo daleko mi do napisania, że jest w tym bardzo dobry.
« Wsteczskomentuj