Levante vs. Valencia — powołania
01.09.2018; 13:24
Powrót Murillo, jeszcze bez Guedesa
Marcelino ogłosił kadrę zawodników, którzy będą mieli szansę wystąpić w niedzielnym derbowym meczu z Levante o 12:00. Zabraknie Coquelina, który niedawno powrócił do treningów z zespołem oraz Kondogbii i Garaya, którzy nie zdążyli w pełni wyleczyć swoich urazów. Po raz pierwszy w tym sezonie powołanie otrzymał Murillo.
Bramkarze: Neto, Jaume;
Obrońcy: Gabriel, Diakhaby, Murillo, Vezo, Gayà, Piccini, Lato;
Pomocnicy: Parejo, Soler, Wass, Ferrán, Czeryszew;
Napastnicy: Rodrigo, Batshuayi, Gameiro, Mina.
Przypominamy o tegorocznej edycji naszego Forumowego Typera, którego nagrody w bieżącym sezonie ufunduje użytkownik naszej strony, Maciek_1985.
KOMENTARZE
Pierwszy trening z Valencią odbył dopiero w piątek.
Brakuje tylko kolejnej teorii spiskowej jak ta z Zazą. Pewnie Marcelino nie chce Guedesa xD
Pazdan przecież też nie gra, bo jest zmęczony po repce.
Daj spokój Michale.
To jest profesjonalista, na 15 minut jakby zagrał przy złym wyniku nic by się nie stało, podejrzewam, że jest w lepszej formie niż Czeryszew.
Za duże braki są na skrzydlach.
Powołany zostać powinien tym bardziej, że on normalnie w PSG cwiczyl, a nie zbijał muchy.
Kolejna teza broniąca Marcelino, której obronić się nie da.
Przy wyniku niekorzystnym na ostatnie 15 minut powinien wejść, bo jak będziemy przegrywać to kto z ławki wejdzie? Ferran?
Kondycji mu nie zabraknie przez 15 minut....
Mam nadzieję, że nie będzie dane nam jutro oglądać czy Guedes przydałby się czy nie.
Według mnie powinien zostać powołany.
Niedawno Tuchel chciał żeby został i wątpię, że trenował indywidualnie.
Nie no. Mam nadzieję, że się zrównamy pkt po meczu z AM.
To, że Guedes trenował indywidualnie to nie jest sprawa dyskusyjna ani moja opinia - to fakt. Gdy PSG jeździło na zagraniczne zgrupowania Gonzo głównie ćwiczył na siłowni w Paryżu. Piszesz, że to profesjonalista, dlatego uszanuj decyzję profesjonalistów ze sztabu, którzy doskonale wiedzą, że piłkarz, który ostatnio z resztą zespołu trenował jeszcze przed pobytem na wakacjach - czyli na przełomie czerwca i lipca - nie jest w najmniejszym stopniu gotów na wyjście na boisko i byłaby to skrajna głupota, bo zwyczajnie groziłoby to kontuzją. To nie kopanie na podwórku, chociaż ja też - jak zapewne wszyscy - chciałbym go w składzie od zaraz.
Przy tak wymagającym sezonie nie możemy mu skracać okresu przygotowawczego, bo nie nadrobi go na żadnym późniejszym etapie rozgrywek. Tu nie chodzi o samo zgranie z zespołem - chodzi o wejście w bardzo konkretny rytm i reżim treningowy, połączony z grą, której nie zaznał od ponad 2 miesięcy.
Jak dla mnie te 15 minut z Levante jest zbędne i wolę, żeby wrócił na następny mecz z Betisem (15.09) czy tym bardziej Juve, bo wtedy zacznie się maraton VCF.
Szersza perspektywa.
Nie podobaja mi się pomysły Marcela na ten mecz. Może je zmieni tylko taka taktyczna gra.
Nie przejmuję się ostatnią przegraną, często zespoły czołowe mają problem z wejściem w sezon.
« Wsteczskomentuj