Gavilan: "Mecz z Sevillą wyraźnie zaważy na końcowej klasyfikacji."
15.11.2006; 16:36
Jaime Gavilan, którego po kontuzji więzadeł krzyżowych czeka bardzo długi okres rekonwalescencji, udzielił dziś krótkiego wywiadu dla oficjalnej strony klubu. Jaime zapewnia, że usilnie będzie starał się wrócić do gry, tak szybko, jak to tylko możliwe. Jaime odniósł się także do ostatniego meczu z Athletic Bilbao, a także najbliższego spotkania - wyjazdowego meczu z Sevillą.
Athletic i Sevilla
Wynik spotkania z Athletic Bilbao był dla nas karą, za brak koncentracji do ostatniej minuty. Za bardzo byliśmy już pewni zwycięstwa, które umożliwiłoby nam zająć wysoką lokatę w ligowej tabeli. W przeciągu całego spotkania, momentami graliśmy dobrze. Teraz jednak trzeba już myśleć o najbliższym rywalu - Sevilli, gdyż wynik tego spotkania może w znacznym stopniu zawarzyć na pozycjach w końcowej klasyfikacji. Osiągnięcie dobrego wyniku w meczu z aktualnym wiceliderem, niewątpliwie pozwoliłoby nam nabrać przekonania, że możemy walczyć z każdym rywalem, pozwoliłoby nam na nowo uwierzyć we własne siły, przed kolejnym ważnym zadaniem- stawieniem czoła madryckiemu Realowi. Pozwoliłoby nam to zrealizować dobrze ważny odcinek sezonu, w spotkaniach z najważniejszymi rywalami.
Kontuzja
Z optymizmem patrzę w przyszłość. W przeciągu ostatnich dwóch tygodnii, mój organizm przezwyciężył w dużym stopniu stan zapalny w kolanie, dlatego mogę z nadzieją patrzeć w przyszłość. Teraz muszę pod okiem lekarzy i fizjoterapeutów przejść niestety długi okres rekonwalescencji, i wrócić na boisko, wspomagać partnerów z zespołu.
Athletic i Sevilla
Wynik spotkania z Athletic Bilbao był dla nas karą, za brak koncentracji do ostatniej minuty. Za bardzo byliśmy już pewni zwycięstwa, które umożliwiłoby nam zająć wysoką lokatę w ligowej tabeli. W przeciągu całego spotkania, momentami graliśmy dobrze. Teraz jednak trzeba już myśleć o najbliższym rywalu - Sevilli, gdyż wynik tego spotkania może w znacznym stopniu zawarzyć na pozycjach w końcowej klasyfikacji. Osiągnięcie dobrego wyniku w meczu z aktualnym wiceliderem, niewątpliwie pozwoliłoby nam nabrać przekonania, że możemy walczyć z każdym rywalem, pozwoliłoby nam na nowo uwierzyć we własne siły, przed kolejnym ważnym zadaniem- stawieniem czoła madryckiemu Realowi. Pozwoliłoby nam to zrealizować dobrze ważny odcinek sezonu, w spotkaniach z najważniejszymi rywalami.
Kontuzja
Z optymizmem patrzę w przyszłość. W przeciągu ostatnich dwóch tygodnii, mój organizm przezwyciężył w dużym stopniu stan zapalny w kolanie, dlatego mogę z nadzieją patrzeć w przyszłość. Teraz muszę pod okiem lekarzy i fizjoterapeutów przejść niestety długi okres rekonwalescencji, i wrócić na boisko, wspomagać partnerów z zespołu.
KOMENTARZE
el_nino - tak, to prawda. Villa chce odejść, a w klubie nikt go już nie chce. Zresztą kto by chciał takiego wypalonego buraka, który potrafi tylko strzelać z prostych pozycji i wyżywać się na dzieciakach na treningu?
Szkoda że Villa odejdzie. :cry: :cry: :cry: Podobno nawet Soler też nie chce mieć juz nic wspólnego z Villą, i Jeśli Juve go nie kupi, postanowił wypożyczyć go na 12 sezonów do jakiegoś klubu z Wysp Republiki Zielonego Przylądka.
Chyba złoże dymisje z posady redaktora :cry: :cry:
Amunt Silva
Amunt valencianistas!!
To się zdziwiłem co najmniej jak Warus w lesie Teutoburskim... No, no, kto by powidział..
ja zaś proszę Wielce Szanowne Redaktorstwo o jakiś newsik o znakomitym występie Silvy w meczu z Rumunią i o planach Carboniego (Lippi, Buffon - Levante).
:> ;)
[IRONIA MODE OFF]
[MÓZG MODE ON] :P
I mała prośba: na przyszłość proszę się zastanowić nad tym co napisał któryś z poprzedników, i spróbować troszkę głębszej analizy komentarza, żeby zrozumieć co poprzednik miał na myśli, a nie ośmieszać się niezrozumieniem faktycznego sensu wypowiedzi...
« Wsteczskomentuj