Pewna wygrana z Baskami
19.02.2017; 18:19
Valencia 2:0 (2:0) Athletic
Valencia stanęła na wysokości zadania i pokonała Athletic w meczu 23. kolejki La Liga 2:0. Obie bramki padły jeszcze w pierwszej części meczu, a ich autorami byli Nani oraz Simone Zaza. Dzięki wygranej Los Ches oddalili się od strefy spadkowej na siedem punktów.
Voro nie mógł skorzystać z Jose Gayi, którego miejsce na lewej obronie zajął Guilherme Siqueira. Na pozycji mediapunta ustawiony został Fabian Orellana, a na szpicy pojawił się Simone Zaza.
Valencia nieźle rozpoczęła mecz, ale pierwsi przed znakomitą szansą stanęli Baskowie, a konkretnie Lekue. Górą jednak okazał się Diego Alves i gospodarze ponownie przystąpili do gry ofensywnej. W 13. minucie efekt przyniósł pressing stosowany na połowie rywala. Piłkę wywalczył Enzo, po czym Zaza podał do Orellany, a ten znakomitym zagraniem obsłużył Naniego. Portugalczykowi pozostało strzałem bez przyjęcia umieścić futbolówkę w bramce!
Los Ches mieli przewagę nad rywalem i ich gra mogła się podobać. Dodatkowo gości osłabiło przedwczesne opuszczenie boiska przez Laporte, który nabawił się kontuzji. Tymczasem gracze Voro do końca pierwszej części meczu walczyli, by podwyższyć prowadzenie, co udało się w doliczonym czasie. Parejo, Orellana i Munir zagrali na jeden kontakt, po czym sam na sam z Iraizozem wyszedł Simone Zaza. Włoch zdołał nie zmarnować tej szansy i zdobył pierwszą bramkę w nowych barwach!
Ernesto Valverde szukał wzmocnienia ofensywy i już po kilku minutach drugiej części wprowadził na boisko Williamsa oraz Aduriza. Szczególnie obecności tego drugiego można było się obawiać, jednak były snajper Blaquinegros na murawie spędził raptem cztery minuty. Uraz Hiszpana sprawił, że nie zakończył on spotkanie bardzo szybko, a Baskowie dogrywali pojedynek w dziesiątkę, bowiem wszystkie zmiany zostały już wykorzystane.
Valencia kontrolowała boiskowe wydarzenia i mogła podwyższyć wynik, jednak swoich szans nie wykorzystywali Munir czy Nani, a nieźle w bramce spisywał się Iraizoz. Warto wspomnieć, że kilkanaście minut gry od Voro otrzymali zmiennicy — Soler, Cancelo oraz Bakkali. Tymczasem Diego Alves do ostatniego gwizdka sędziego poważnie zatrudniony został tylko raz, gdy przed szansą stanął Williams, lecz Brazylijczyk ponownie zdołał zatrzymać strzał rywala.
Gospodarze pewnie wygrali 2:0 prezentując zadowalającą formę. Dzięki wygranej udało się ponownie odskoczyć od strefy spadkowej na siedem punktów, co jest w miarę bezpieczną przewagą. Czasu na odpoczynek nie ma wiele — już w środę na Mestalla zawita Real Madryt, a w sobotę drużynę czeka wyjazdowa potyczka z finalistą Pucharu Króla, Deportivo Alaves.
La Liga, 23. kolejka: VALENCIA 2:0 ATHLETIC
Valencia CF: Diego Alves, Montoya (Cancelo, m. 79), Garay, Mangala, Siquiera, Parejo, Enzo Pérez (Carlos Soler, m. 70), Munir, Orellana (Bakkali, m. 84), Nani, Zaza.
- Athletic Club: Iraizoz, De Marcos, Bóveda, Laporte (X. Etxeita, m. 29), Eraso, San José, Saborit, Iturraspe (Williams, m. 53), Lekue (Aduriz, 53), Raúl García, Muniain.
KOMENTARZE
O to właśnie chodzi ;)
Żałuję tylko, że Valencia nie strzeliła więcej bramek bo okazje ku temu były ale chciałbym mieć tylko takie zmartwienie związane z tym klubem :P
Zaza strzelił, oby zaczął trafiać regularnie :)
Zimowe transfery bardzo na plus w tym meczu , Orellana elegancki i brameczka Zazy zawsze cieszy .AMUNT ! :>
I pomyśleć że parę lat temu uznawaliśmy Naniego za zbyt durze drewno jak na Valencię :P
Druga brama ładnie rozklepane, i w końcu napastnik który nie marnuje takich okazji!
Druga połowa słaba, jestem ciekaw jaki procent udanych podań/strat miał Nani, grał jak by był sam, a szkoda mogło być wyżej.
Ten mecz pokazuje jak ważny był środek pola od kiedy dołączyli Soler/Orellana z Perezem i Parejo wszystko zaczyna trybić.
Żeby teraz tylko kompromitacji z RM nie było.
Byle do środy!!
Amunt VCF!
Alves 4.0
Montoya 2.5
Mangala 3.0
Garay 2.5
Siqueira 2.5
Enzo 3.0
Orellana 4.0
Parejo 3.5
Munir 3.0
Nani 3.5
Zaza 2.5
Soler -
Cancelo -
Bakkali - (Zakaria, uciekaj z Valencii, bo pograć ci tu nie dadzą te jełopy ze sztabu trenerskiego!)
I proszę nie pisz na Shoucie komentarzy typu : " Barcelona to wyjątkowe pedalstwo. Jak można im kibicować..." bo wielu ludzi tu wchodzi i później jest na nas, w sensie na kibiców Valencii. Jesteś kibicem Realu , więc takie rzeczy zamieszczaj u nich lub u siebie ( jak wolisz) na stronie , jeśli jest to mile widziane .
Według mnie Orellana nie zagrał fantastycznie, jak zresztą wskazuje moja ocena 4.0, ale lepiej, niż Zaza, którego broni zdobyty gol.
Munir zagrał przeciętnie (jak wskazuje ocena), czyli znacznie lepiej, niż ostatnio. Ze dwie-trzy klepki mu wyszły w meczu. Jak na niego to już dużo. Enzo? Też przyzwoicie, ale tylko przyzwoicie.
Real? Bardzo lubię, nie ukrywam.
Barcelona? Nie cierpię, nie ukrywam...
Czasami trudno się opanować i czegoś nie rzucić. Czy zgodne z linią i obowiązującymi poprawnościami? Sprawa subiektywna.
Wolisz pisać u nas bo tam jest tylu że trudno się przebić z komentarzem co :D?
A propos meczu i ocen - nie przedstawię moich, bo meczu niestety nie widziałem. Ale np. Plazadeportiva najwyżej oceniła Orellanę i Enzo, po 8 pkt w skali 0-10. Najniższe oceny otrzymała linia obrony: 5-6 pkt.
Jednak najważniejsze są 3 pkt, bezcenna zdobycz w tym trudnym dla VCF okresie.
« Wsteczskomentuj