sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Siermiężności ciąg dalszy

Bartłomiej Płonka, 24.11.2015; 20:08

Trzecia przegrana w Lidze Mistrzów

W spotkaniu piątej kolejki Ligi Mistrzów Zenit nie pozostawił złudzeń bezbarwnie grającej Valencii i pokonał ekipę Nuno 2:0 mając cały mecz pod zdecydowaną kontrolą. Rosjanie zapewnili sobie tym samym pierwsze miejsce w grupie, a losy awansu „Nietoperzy” nadal pozostają niewiadome.

Po rozczarowującym spotkaniu z Las Palmas piłkarze Nuno chcieli zrehabilitować się w starciu Ligi Mistrzów z Zenitem. Trener musiał znaleźć zastępcę dla Shkodrana Mustafiego, który nabawił się kontuzji i Niemca zastąpił Rúben Vezo. Szansę debiutu w pierwszej drużynie i od razu na tak wysokim szczeblu otrzymał także 18-letni Rafa Mir.

Chociaż przed spotkaniem Nuno obiecywał, że jego drużyna da z siebie wszystko i będzie chciała narzucić rywalowi swój styl gry, to nic takiego nie miało miejsca. Od pierwszego gwizdka sędziego to Zenit dominował na placu gry i szybko mógł objąć prowadzenie, gdy po zagraniu Criscito piłkę z linii brakowej wybijał Gayà.

Kilka minut później nie udało się jednak obronić przed stratą bramki. Hulk opanował trudną piłkę, po czym Dzyuba znakomicie zagrał do Shatova, a ten znajdując się w sytuacji sam na sam skorzystał z okazji i miękkim podcięciem futbolówki umieścił ją w siatce. 1:0.

Walenckich piłkarzy nie było stać w tym spotkaniu na kompletnie nic. Szczególnie widoczna była żenująca gra w środku pola, gdzie nawet w momentach dłuższego posiadaniu piłki nikt nie potrafił odpowiednio pokierować zespołem. Tymczasem Zenit kontrolujący boiskowe wydarzenia mógł prowadzić do przerwy wyżej niż 2:0, jednak rezultat jednobramkowy nie został podwyższony.

Nuno szukając rozwiązań w drugiej części spotkania, już dziesięć minut po jej rozpoczęciu, posłał na boisko Santiego Minę. To właśnie Hiszpan po kilkunastu minutach znalazł drogę do siatki rywala,lecz arbitrzy nie uznali trafienia, bowiem Mina znajdował się na pozycji spalonej.

Poza wspominanym wyżej wydarzeniem obraz gry nie uległ zmianie. Wciąż to Zenit panował na placu gry, a postacią numer jeden w zespole Villsa-Boasa był Hulk, który raz po raz zabawiał się z graczami Valencii. Co już stało się tradycją od kilku spotkań, dobrze pomiędzy słupkami spisywał się Jaume, dzięki któremu długo utrzymywał się wynik 1:0. Tymczasem kolejnymi „Nietoperzami”, którzy zawitali na plac gry byli Danilo oraz Rodrigo De Paul.

Na niewiele się to jednak zdało. Kwadrans przed końcowym gwizdkiem Rosjanie wyprowadzili fantastyczną koronkową akcję, którą wpakowaniem futbolówki do pustej bramki zakończył Dzyuba i ustalił wynik spotkania na 2:0.

Beznadziejny występ Valencii w ostatnich minutach podsumowała czerwona kartka, którą otrzymał Rúben Vezo. Portugalczyk źle ustawił się względem piłki i rywala, stąd musiał faulować wychodzącego na czystą pozycję Shatova w konsekwencji, czego przedwcześnie opuścił plac gry.

Valencia przegrała w Sankt Petersburgu 0:2 i aby nie denerwować się stylem gry „Nietoperzy” na koniec wspomnijmy o sytuacji w tabeli. O losach awansu zadecyduje ostatnia kolejka — Los Ches, by marzyć o wyjściu z grupy muszą pokonać Lyon, a Gent nie może ograć Zenita, który jest już pewny zajęcia pierwszego miejsca.

Zenit 15 pkt

Gent 7 pkt

Valencia 6 pkt

Lyon 1 pkt

9. grudnia:

Valencia vs. Lyon

Gent vs. Zenit

Liga Mistrzów, 5. kolejka: Zenit 2:0 (1:0) Valencia

Gole: 1:0 Shatov 15.min, 2:0 Dzyuba 74. min

Zenit: Lodygin, Smolnikov (Yusupov, m. 64), Garay, Lombaerts, Criscito, Shatov (Ryazantsev, m. 84), Luis Neto (Evseev, m. 86), Witsel, Hulk, Danny, Dzyuba.

Valencia CF: Doménech, Cancelo (De Paul, m. 79), Abdennour, Vezo (czerwona kartka m. 81), Gayà, André Gomes, Enzo Pérez (Danilo, m. 73), Dani Parejo, Feghouli, Rafa Mir (Santi Mina, m. 55), Paco Alcácer.

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (15)

KOMENTARZE

1. pedro924.11.2015; 20:19
Valencia stacza się coraz bardziej. Miałem niemały zgryz, żeby wytypować najsłabszego zawodnika. Kandydatów było wielu. Wygrał Perez ex aequo z Vezo.
Drużyna przypomina żywego trupa. Jak widać po lawinie komentarzy na tej stronie wiara i zainteresowanie klubem są tak mocne jak motywacja piłkarzy.


2. Davvid7624.11.2015; 20:51
Tu nie ma po prostu czego komentować, dostaliśmy chyba najsłabszą możliwą grupę i nie możemy z niej wyjść...Żenada. Jeszcze obrona, która była naszą najmocniejszą formacją w tamtym sezonie, teraz jest na poziomie ligi okręgowej. Gdyby nie Jaume to walczylibyśmy z jakimiś Granadami i innymi Malagami (które o wiele gorsze od nas nie były) o miejsce przed strefą spadkową.
3. incubusmg24.11.2015; 21:27
incubusmgTo teraz ciężkie chwile przed nami. Najpierw porażka po beznadziejnej grze w Sewilli, a potem niestety kompromitacja u nas z Barceloną. Może to wystarczy żeby wywalić w końcu naszego dennego Treneiro.
4. LimaK24.11.2015; 22:03
Ciężko się to oglądało.
Szkoda słów...
5. fischerVCF24.11.2015; 22:11
fischerVCFTragedia...
6. zicosokrates24.11.2015; 22:43
No i klops! Gent wygrywa?
7. pedro924.11.2015; 23:27
Choroba trawi ten klub od głowy - Lima, który gdzieś tam w Singapurze widzi świat futbolowy do góry nogami. To on namaścił Nuno, trenera bez doświadczenia i osiągnięć,dał mu ogromną władzę nad sportową działką (trener + general manager) i włączył Mendesa, którego rola nie jest do końca jasna, ale wpływ na politykę transferową i kadrową ogromny. Do ozdoby figurantka - prezydent(ka) klubu Lay Hoon i przydupas Koh. Zupełnie jak w jakiejś republice bananowej. Układ przedziwny, nieczytelny, bez klarownej odpowiedzialności. Nuno niczym futbolowy Nikodem Dyzma grający w jakimś kiczowatym przedstawieniu teatru absurdu, szczególnie po każdym przegranym meczu.
To wszystko za pieniądze Lima, którego najwyraźniej stać na takie fanaberie. Gorzej, że roztrwania na drobne prestiż Valencii, teraz coraz bardziej Mendes CF.
8. Vicente7325.11.2015; 00:35
Vicente73Prawdopodobnym jest wielce, że bramka Gent w Lyonie w 5 minucie doliczonego czasu wyoutuje nas z Ligi Mistrzów, bo teraz nawet nasze zwycięstwo z Lyonem może g... dać.
I szczerze mówiąc w żadnej mierze nie zasługujemy na awans, a Nuno... Nuno niech spier..la jak najdalej od Valencii.
Piąta Kolumna. Koeman II...
9. facundo25.11.2015; 01:08
facundoDokladnie te same spostrzeżenia co pedro w komentarzu nr1

Trio Lim-Mendes-Nuno doprowadzilo do kompletnego zobojetnienia kibicow. Wszystko na ten temat.

Kiedys mowilo sie o 4 jezdzcach apokalipsy w valencii (soler, soriano, manolo llorente i te sprawy) gdzie jako smierc ukazana byla bancaja. jak dla mnie smierc to wlasnie to trio, ktore sprowadzil nam amadeo salvo.

niech zyje salvo! dzieki prezesie!

przykro mi ze wszystkie moje przepowiednie sie sprawdzily (co na pewno nie w smak lisovskiemu, sorry)

Odnosnie samej gry i sytuacji VCF w grupie - kolejny raz potwierdza sie jakimi to jestesmy frajerami. Nie wyjdziemy (z duza doza p) z najslabszej grupy w historii LM choc mam gleboka nadzieje ze jest to w duzej mierze spowodowane tym, ze wiekszosc pilkarzy gra juz po prostu przeciwko temu amatorowi na lawce wykonujacym zawod trenera.
10. longer25.11.2015; 08:49
longerWszystko racja, żal patrzeć, szkoda gadać :(
11. Kien25.11.2015; 09:08
KienCo za porażka nie wyjść z takiej grupy, jak tak sie stanie to będę załamany i zły! Wstyd jak cholera... nadzieja w tym, ze grają przeciwko temu pionkowi.
12. Y4R025.11.2015; 10:10
Jak Zenit wyatawi rezerwowy a jest prawdopodobne i to bardzo to mozemy miec problem.
13. caldinho25.11.2015; 11:12
caldinhoJa tam przeczuwam jak Vicente73, wygramy i my, i Gent, więc z grupy nie wyjdziemy.
14. 19Piter9725.11.2015; 15:33
19Piter97Ehh żal mi się robi jak patrzę na naszych chłopaków , niby miałą być taka łatwa grupa , pierwsze miejsce na konferencjach było mówione a teraz może być ciężej niż wszyscy myśleli , tak szczerze niechce mi się już patrze na ten gniot , co mecz jak widzę tą grę to aż oczy mnie bolą mnóstwo chaosu w środku pola o dziwo jak na takie nazwiska: Enzo Perez-Andre Gomes - Dani Parejo Ci goście są razem warci z 80 baniek a grają jak jacyś przeciętniaki z Levante nie obrażając ich przy tym .
Jednym słowem NUNO VETE YA!!!
15. pedro925.11.2015; 19:14
A po de Paula i Orbana, którzy nie grają, ustawia się kolejka chętnych.