sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Monaco vs. Valencia — zapowiedź

Krystian Porębski | Jakub Golański | Marcin Śliwni, 25.08.2015; 15:03

Powrót na należyte miejsce?

Valencia stanie dziś przed wielką szansą powrotu na europejskie salony. Miliony Petera Lima, kunszt Nuno i młodzieńcza energia „Nietoperzy”, czy to wystarczy, aby poradzić sobie z Monaco?

Okiem eksperta

Wypowiedzi udzielił Jakub Golański, założyciel Vive La Ligue 1:

Trzeba otwarcie powiedzieć - AS Monaco ma problem. Porażka 1:3 w pierwszym spotkaniu i konieczność odrobienia dwubramkowej straty - nie będzie lekko. Czy AS Monaco stać na taki zryw i odmianę losów dwumeczu? Oczywiście, że tak. Osobiście jednak w to nie wierzę.

Po pierwsze i najważniejsze, w zespole Leonardo Jardima zabraknie Joao Moutinho, bezsprzecznie najważniejszej osoby w układance trenera. Jak słusznie zauważył kiedyś trener Stefan Białas: przy osobach Moutinho oraz Toulalana błyszczy Bernardo Silva, kiedy jednak brakuje kogoś z tej dwójki, Portugalczyk dostaje inne zadania, inne wytyczne i ta gra już się tak nie klei.

Po drugie, wiek oraz doświadczenie - zawodnicy z pierwszego składu jak Martial (19 lat), Cavaleiro (21), El Shaarawy (22), Silva (21) czy Pasalic (20) grają ze sobą dopiero od miesiąca, wciąż się poznają i do tej pory nie byli postawieni pod presją gonienia wyniku.

Nie wierzę też, że AS Monaco od pierwszego gwizdka rzuci się na przeciwników, to nie jest w ich stylu. Spodziewam się raczej spokojnej pierwszej połowy i większych ataków w drugiej. Do składu wraca Layvin Kurzawa, co jest solidnym wzmocnieniem i zagrożeniem dla VCF z lewej strony boiska.

Moje przewidywania? Spodziewam się, niestety, remisu i odpadnięcia AS Monaco z rozgrywek Ligi Mistrzów. A to pociągnie ze sobą sprzedaż 1-2 zawodników z pierwszego składu.

Z lotu Nietoperza

Na pytania odpowiedział Marcin Śliwnicki:

Dwumecz z Monaco jest już sprawą zamkniętą, czy spodziewasz się raczej zaciętego starcia i walki do ostatnich minut?

Zależy jak Valencia podejdzie do tego spotkania. Jeśli skoncentrowana, będzie w stanie przetrzymać nawet huraganowe ataki Monaco. Jeśli jednak zdarzą się błędy, zaczną się też nerwy. Najgorszym scenariuszem jest strata bramki przez Los Ches już na początku meczu — nie tylko zburzy to cały plan taktyczny na mecz, ale również napędzi Monaco. Do tego nie można dopuścić.

De Vrij, Garay, Abdennour, Vertonghen, Balanta, Mammana... Który z nich powinien trafić do Valencii?

Trzy pierwsze nazwiska z pewnością przyciągają uwagę, to zdecydowanie ciekawe kandydatury. W przypadku każdego z nich jest jednak zasadniczy minus — cena. Obecni pracodawcy nie sprzedadzą ich za kwoty mniejsze, niż oscylujące w granicach 30 mln €. Nie wiadomo więc czy Lim zdecydowałby się kolejny raz wyłożyć takie pieniądze. Balanta czy Mammana to melodia przyszłości, więcej przy nich znaków zapytania niż pewności jak potoczą się ich kariery.

Jak oceniasz pierwsze występy duetu Mustafi-Vezo?

Dwa mecze o punkty to na razie mało, żeby móc wystawić miarodajną ocenę współpracy obu zawodników. Pojedynczo: Mustafi to zdecydowanie filar defensywy, swoimi występami pokazał, że tak naprawdę nie musimy wcale pamiętać o Otamendim. Vezo natomiast jest jeszcze trochę niepewny w boiskowych poczynaniach, jednak każda minuta spędzona na placu gry sprawia, że jest bardziej spokojny. Dwa, może trzy mecze więcej i powinny się skończyć jego błędy.

Mecz z Rayo to wielki zawód, jakie były powody tej wpadki? Widzisz gdzieś lekarstwo na nieskuteczność?

Nikogo nie zaskoczę — skuteczność. Rayo do przerwy powinno przegrywać dwoma lub trzema golami. Sytuacje były, zabrakło wykończenia, może też trochę szczęścia. Poza tym mecz był dobry w wykonaniu drużyny jako ogółu. Pozytywnie zaskoczył Danilo, który zaimponował spokojem w środku pola.

Martial był w kręgu zainteresowań Valencii już jakiś czas temu. Widziałbyś go w barwach Blanquinegros? Oczywiście teoretycznie, bo Chelsea miała za Francuza złożyć wręcz przesadzoną ofertę.

Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie — stawiamy na swoich wychowanków, czy kupujemy młodych i zdolnych z zagranicy? Ja jestem zwolennikiem klubowych talentów. Co do samego Martiala, to na pewno zawodnik o dużym potencjale, ale musiałby stale grać, żeby się rozwijać. Nie wiadomo czy Nuno tę szansę by mu dał, obecnie konkurencja na pozycji napastnika jest spora.

Przewidywane składy

Wiele zmian w składzie Monaco być nie powinno. Nadal w składzie francuskiego zespołu brakować będzie Moutinho, a to mógłby być ich wielki atut, biorąc pod uwagę niepewną grę zarówno obrony jak i środka pola Valencii. Po raz kolejny zaprezentować ma się nam bardzo dynamiczne trio, które było łączone z Valencią, Silva, Cavaleiro, Martial. W poprzednim meczu brakowało skuteczności, w tym, Blanquinegros muszą bardzo uważać, we własnych murach jeszcze nieopierzonym ofensywnym zawodnikom Monaco może być znacznie łatwiej.

Valencia także bez zaskoczeń ma pojawić się dzisiaj na murawie. Rodrigo Moreno po raz kolejny, na pozycji która pasuje mu bardziej, czyli na lewej stronie ataku. Po przeciwnej ma się pojawić bohater plotek transferowych ostatnich dni, Sofiane Feghouli. To oni w dużej mierze napędzali ataki w pierwszym spotkaniu przeciwko Monaco i zwłaszcza tego drugiego, brakowało w pierwszej ligowej kolejce. Wątpliwości budzić może jedynie obsada pomocy, gdzie nieźle ostatnio spisał się Danilo, a Rodrigo de Paul był ostatnio regularnie wystawiany do pierwszego składu. Wszystko wskazuje jednak na to, że do łask wraca trivote Fuego – Enzo – Parejo.

Taktycznie

Valencia będzie dzisiaj miała bardzo ciężki orzech do zgryzienia. Niby jest przewaga dwóch bramek, ale właśnie tylu potrzebuje Monaco, żeby awansować do kolejnej rundy. Dlatego mimo pozornej przewagi, to podopieczni Nuno powinni spróbować jak najszybciej strzelić gola, aby uspokoić grę i móc kontrolować ją już do samego końca. Oczywiście, to zadanie bardzo trudne, ale wielokrotnie udawało się w tamtym sezonie.

Jeśli to się nie uda, może być bardzo groźnie pod bramką strzeżoną przez Ryana. Atak Monaco wygląda bardzo imponująco. Dlatego dzisiaj na boku obrony powinniśmy się spodziewać Barragana, a nie Cancelo, właśnie dla neutralizacji poczynań rywali z lewej strony ataku. Na pewno też Nuno będzie rozważał opcję wpuszczenia Orbana i gry trzema środkowymi obrońcami, w odpowiednim momencie. Argentyńczyk byłby idealnym wzmocnieniem linii defensywnej, w razie nawałnicowych ataków przeciwnika.

Valencia dzisiaj natomiast może mieć wiele szans w kontrach, dużo więc zależeć będzie od tego jak dysponowani będą skrzydłowi i jak szybko inni zawodnicy będą w stanie przetransportować do nich futbolówkę. Rodrigo i Feghouli dobrze jednak weszli w sezon, więc jeśli dostaną swoje szanse, mogą szybko „zabić” ten dwumecz. Na to na pewno liczy Nuno.

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (3)

KOMENTARZE

1. Vanisz25.08.2015; 17:37
VaniszJa bym chciał w podstawie dzisiaj zobaczyć De Paula z Negredo.
2. DECO8725.08.2015; 18:04
DECO87Ostatnia prosta Panowie i mamy historycznych 5 zespołów w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Nie spierdzielcie tego.
3. LimaK25.08.2015; 19:59
Po awans!
Miejsce Valencii jest w Lidze Mistrzów!