Brakujący element

Valencia przechodzi wielką rewolucję. Wraz z przybyciem Petera Lima na Mestalla, drużyna przeszła całkowitą metamorfozę. Zmiany te mają prowadzić do powrotu „Nietoperzy” na szczyt, zarówno w lidze jak i Europie.

Sezon 2014/15 może przynieść bardzo nieoczekiwane rozwiązania. Istnieje szansa (niewielka biorąc pod uwagę rolę niektórych zawodników), że w którymś meczu pojawi się jedenastka całkowicie zbudowana z nowych zawodników. Po transferze Enzo, który jest już bardzo blisko, będzie brakowało tylko nowego napastnika, na każdą inną pozycję zespół ściągnął już przynajmniej jednego zawodnika.

Jedenastka ta składałaby się z Yoela w bramce, defensywa w składzie Cancelo, Mustafi, Otamendi, Orbán, trivote Zuculini, Gomes, Enzo, na skrzydłach De Paul i Rodrigo. Całkiem nowa jakość, całkiem nowa drużyna.

Nie tylko transferami do klubu żyła Valencia w ostatnich tygodniach, jeszcze więcej zachodu było z piłkarzami, którzy zespół opuścili. Guaita, Ricky Costa, Mathieu, Victor Ruiz, Senderos, Cissokho, Bernat, Keita, Romeu, Banega, Fede, Pabón, Vargas już Valencię opuścili, a niebawem mogą do nich dołączyć – I zapewne tak się stanie – Pereira, Viera, Jonas i Vinícius. Łącznie 17 zawodników.

Z zespołu z poprzedniego sezonu zostanie więc zaledwie 8 zawodników. Kolejno: Alves, Barragán, Vezo, Fuego, Parejo, Feghouli, Piatti, Paco. Do tego dochodzą wychowankowie, którzy będą w tym sezonie członkami pierwszego składu: Robert i Gayà.

Gruntowne zmiany nie dotyczą tylko samych „aktorów” na boisku. Poważnym ruchem było zastąpienie Juana Antonio Pizziego, Portugalczykiem, Nuno Espírito Santo. To będzie pierwsze doświadczenie byłego bramkarza, jako głównego trenera w Hiszpanii, po dwóch latach prowadzenia Rio Ave. Nuno pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie, wydaje się, że już przekonał do siebie walenckich fanów, którzy podczas prezentacji zespołu skandowali jego imię.

Skład nie jest jeszcze domknięty, ponieważ oczekujemy ciągle na potwierdzenie transferu Enzo oraz kupno napastnika. Więcej transferów nie powinniśmy się spodziewać, choć oczywiście wszystko będzie możliwe do ostatniego dnia okienka. Klub całe lato poszukiwał odpowiedniego skrzydłowego, ale dobre wrażenie, jakie pozostawił po sobie Robert w pretemporadzie, zadecydowało, iż to on dostanie szanse gry w pierwszym zespole.

Z taką ilością transakcji, Valencia stała się jednym z najaktywniejszych klubów w letnim okienku transferowym, a to jeszcze nie wszystko, do 31 sierpnia może się jeszcze wiele wydarzyć. Po ogłoszeniu porozumienia między Bankią i Limem, Singapurczyk powiedział, że chce jeszcze wydać 50 mln € na transfery.

Tweetnij