sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

„Salvo sí, Bankia no”

Patryk Kowalski, 14.08.2014; 13:25

Relacja z manifestacji

Jak informowaliśmy w dniu wczorajszym — nasz walencki wysłannik, Patryk Kowalski, wziął udział w manifestacji na ulicach Walencji. Poniżej prezentujemy relację z pierwszej ręki dotyczącej sytuacji w mieście Nietoperzy, zapraszamy!

W środę na ulicach Walencji odbyła się manifestacja przeciwko Bankii i przeciągającemu się procesowi sprzedaży klubu. Kibice zebrali się przed Estadio Mestalla na godzinę 20-stą gdzie zajęli całą ulicę Sueca (ulica, na której znajduje się stadion) i śpiewali przyśpiewki popierające Lima i Salvo oraz przeciwko Bankii. Media początkowo głosiły że zebrało się ponad 2.000 osób, jednak z biegiem czasu liczba ta wzrosła aż do około 6.000 kibiców.

Kibice zebrani na Mestalli ruszyli po 20:15 wzdłuż stadionu, śpiewając pieśni i wielkim transparentem z napisem: „Volem a Lim, no volem a bankia. Chupatepteros” (Chcemy Lima, nie Bankii. Chupatepteros to ssaki które żywią się kosztem innych, wysysają krew). Obeszliśmy całą Mestallę dwa razy, po czym ruszyliśmy dalej, w stronę siedziby Bankii.

Idąc, zatrzymaliśmy ruch na jednej z najbardziej ruchliwych alei w Walencji, Avenida Alameda. Policja jednak nie pozwoliła nam dojść do siedziby Bankii, więc kibice zaczęli śpiewać głośniej i głośniej. Atmosfera była fantastyczna, było bezpiecznie, dzieciom też się podobało szczególnie kiedy „los Ches” wstrzymali ruch na Alamedzie i rozpoczęli meksykańską falę. Około godziny 21:15 zdecydowaliśmy wrócić na Mestallę, gdzie odśpiewaliśmy hymn klubu i dalej protestowaliśmy, m.in. wyciągając klucze z kieszeni i śpiewając o wolności.

Przyśpiewki śpiewane przez kibiców to, w wolnym tłumaczeniu: „Peter tak, Bankia nie”; „Morata cwaniaku, daleko od Mestalli”; „Llorente umieraj”; „Ten mecz wygramy”; „Nie przejdą” itp. Między tymi ludźmi bardzo miło było zobaczyć malutkie dzieci (2-3 latka) też już protestujące z pięścią w górze. Manifestacja trwała bardzo długo i dopiero około godziny 22:00 kibice zaczęli się rozchodzić do domów. „To był tylko początek tego co będzie w niedzielę” - mówili kibice i z niecierpliwością czekają na mecz Pucharu Naranja i prezentacje drużyny przy swojej własnej publiczności. Kibice świetnie się bawili i mimo wszystko są dobrej myśli, wierząc że wszystko potoczy się zgodnie z ich nadziejami.

Patryk mieszka na co dzień w Hiszpanii i w obecnym sezonie będzie ściśle współpracował z redakcją, dostarczając materiały prosto z Walencji. W planach zdjęcia, filmy, reportaże, a nawet wywiady. Bądzcie czujni!

Kategoria: Felietony | własne skomentuj Skomentuj (3)

KOMENTARZE

1. idler14.08.2014; 13:29
idlerPuta Bankia :D!!
2. pedro915.08.2014; 00:22
No to Patryk będzie miał dużo roboty. Czy widać go na którymś filmiku?
3. Nevan15.08.2014; 00:48
NevanNie, raczej nie. Filmiki nie są jego autorstwa, ale może gdzieś sobie hasa na boku, nieświadomy obecności kamery/aparatu.