Costa nie zagra z Betisem
06.02.2014; 16:01
Odwołanie Valencii odrzucone
Kapitan Nietoperzy nie wspomoże swoich kolegów w sobotnim starciu z Betisem. Komisja dyscyplinarna nie wyraziła zgody na występ Portugalczyka, pomimo złożonego przez walencki klub odwołania od kartki otrzymanej przez obrońcę w meczu z Barceloną.
W 53. minucie spotkania z Katalończykami po zamieszaniu w polu karnym Valencii sędzia dopatrzył się zagrania ręką Ricardo Costy, za co podyktował rzut karny przeciwko ekipie Nietoperzy. Powtórki telewizyjne pokazały, że arbiter Pérez Montero popełnił błąd, bowiem piłka trafiła w bark, a nie w rękę Portugalczyka.
Komisja, w skład której wchodzili panowie Francisco Rubio Sánchez, Lucas Osorio Iturmendi i Pablo Mayor Menéndez nie dopatrzyła się pomyłki sędziego i po rozpatrzeniu odwołania członkowie komisji zdecydowali o odrzuceniu prośby o unieważnienie kary.
Jestem sfrustrowany, że nie zagram w sobotę z Betisem. Brak mi słów. Zawsze szkodzą naszej Valencii.
Kartka otrzymana przez Ricardo Costę w ostatnim pojedynku była piątą na jego koncie, w związku z czym portugalski obrońca został zawieszony dyscyplinarnie na okres jednego spotkania. Zdaniem Valencii nagana otrzymana przez defensora była przyznana niesłusznie, stąd decyzja klubu o odwołaniu od kary.
Alternatywą dla braku Ricardo Costy w sobotnim spotkaniu może być pozyskany z Fulham Philippe Senderos, który na ostatnim treningu tworzył duet środkowych obrońców wraz z Mathieu. Innym rozwiązaniem jest gra Francuza na środku defensywy wraz Víctorem Ruizem bądź Rubénem Vezo.
KOMENTARZE
Przecież kartki z d... są zwykle anulowane.
Nie chcą się przyznać że
tradycyjnie pomagali Barcelonie
ale tym razem za mało skutecznie.
Lubię czytać o "słabym" przeciwniku
VCF w PD. Ten Betis to rozwalił nas w drobny mak jak mało kto.
Betis w tym sezonie nie wygrał nawet meczu na wyjeździe. Ich bilans to 0-2-10 (dwa remisy po 0:0). Stracili najwięcej bramek na wyjeździe w lidze - 28. Ich ostatnie dwie wizyty na Mestalla to 0 bramek zdobytych i 7 straconych. Ostatni punkt wywieźli stąd w 2002 roku.
To, że nas ograli nie znaczy bo mieli dzień konia nic nie znaczy. Są słabi i żadna kurtuazja tego nie zmieni. Też nie lubię meczy z ogonem bo potrafią zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie, ale zdarza się to niezwykle rzadko. W końcu z czegoś wziął im się bilans 3-5-14. Dostają bęcki za bęckami. Ja typuje w tym meczu 3:0/4:1. Myślę, że nakręcenie wygraną z Barcą zrobi swoje. Czuję, że to przewietrzenie szatki bardzo się klubowi przysłuży.
Przypomina mi to trochę arogancję Bankii, która zanegowała ostatnio zawarte porozumienie z Fundacją, VCF i Radą - chce mieć decydujący głos w sprawie wyboru inwestora, aby pozbawić pozostałe strony wpływu na proces sprzedaży.
Wracamy więc do punktu wyjścia. Działając w takim stylu lichwiarze z Bankii skutecznie mogą zniechęcić kogokolwiek poważnego do kupna VCF.
Chociaż w sumie my zagramy składem jak z Barcą, tylko bez Costy a oni 5-4-1 to może rzeczywiście ich wysoko ogramy, bo wątpię, zę zlekceważymy, Pizzi na to nie pozwoli, a w razie czego wstrząśnie zawodnikami w przerwie, w szatni.
mimo wszystko dobrze się składa, że akurat przed tym meczem, bo musimy go wygrać!!
\dla Almerii była to pierwsza wygrana którą było sobie jeszcze trudniej wyobrazić niż kłopoty z Betisem, zatem nie do końca kurtuazja. kadrowo też Betis stoi dużo lepiej.
Serie seriami ale trudniej było obstawić
przerwanie naszej serii na CN niż Betisu na Mestalla, a to się stało.
W LE trudniej o wpadkę w grupie,
bo raz - słabszy poziom, a dwa - hiszpańskim zespołom dobrze się gra z zagranicznymi, nikt nie lubi grać z takimi, no może Niemcy
« Wsteczskomentuj