sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Piatti zostaje w Valencii

Bartłomiej Płonka, 05.09.2013; 21:07

…ale nie zagra przez miesiąc

Zakończyło się zamieszanie związane z Pablo Piattim. Skrzydłowy rodem z Argentyny ostatecznie zostaje na Estadio Mestalla, ale i tak przez najbliższy miesiąc nie będzie mógł grać...

Chociaż o Pablo zabiegały przeróżne kluby – Getafe, Granada, Almeria, Swansea, Rennes czy Metalist – ten ostatecznie nie opuścił Valencii. Całą sytuacje można byłoby zrozumieć, gdyby nie odsunięcie Argentyńczyka od zespołu w trakcie przygotowań.

Niechciany na Mestalla skrzydłowy wciąż jednak nie znajduje się w planach trenera Miroslava Dukicia. Na tę chwilę i tak Argentyńczyk doznał kontuzji mięśnia prostego i będzie pauzował przez miesiąc. Ponadto Piatti, z uwagi na zawirowania transferowe, stracił dotychczasowy numer na koszulce (11) na rzecz Dorlana Pabóna. Teraz występować będzie z dwójką.

Wprawdzie na niczym spełzły próby pozbycia się skrzydłowego teraz, ale wszystko wskazuje, że ciąg dalszy poszukiwań nowego klubu dla Piattiego będzie miał miejsce w styczniu.

Kategoria: Ogólne | SuperDeporte skomentuj Skomentuj (8)

KOMENTARZE

1. El_Duderino05.09.2013; 22:56
El_DuderinoMiał być "naszym Messim", ale niestety niewypał.
4 bańki za niego były by dobrą ofertą.
2. Vicente7305.09.2013; 23:15
Vicente73Ale niestety skończy się na 1,5 mln, bo nikt nie wyda więcej za zawodnika, który nie gra nawet ogonów w klubie...
3. KilyVCF06.09.2013; 00:38
KilyVCFPiatti na zdjęciu 'fuck the rest I'm the best'
Upodabnia sie do Isco,
jeszcze bródki więcej Pablo i będzie git.

Gość jest moją porażką transferową,
tyle trułem żeby go sprowadzić (zresztą większość na głównej prosiła o to),
a kończy się gorzej niż można się było spodizewać w najgorszych wizjach
4. pajacyk06.09.2013; 07:58
pajacykNo nie ma co ukrywać, że przez te dwa sezony grał straszny piach, więc nic dziwnego, że Valencia chce się go pozbyć. Ale sposób traktowania Piattiego jest żałosny. Myślałem, że takie zagrania to tylko u Wojciechowskiego (vide klub kokosa)…
5. pedro906.09.2013; 10:13
Przypadek Piattiego dobrze obrazuje to co się dzieje w VCF. Rozumiem, że transfer może nie wypalić, chociaż wydawało się, że będzie inaczej.
Mamy nowego prezydenta, trenera, dotychczasowego dyr.sportowego i nowych ludzi od szkolenia młodzieży. Nadzieja na lepsze, ale czy rzeczywiście?
Piatti to dowód wyjątkowej nieudolności władz klubu. Poniewierany na wszelkie możliwe sopsoby w końcu zostaje, a ten który budził duże nadzieje - Viera wylatuje.
Niestety to co Soldado deklarował publicznie o Salvo zaczyna się sprawdzać. Oczywiście o swoich odczuciach nie powinien mówić oficjalnie, ale ma sporo racji. Obiecywał napastnika gwiazdę i co? Co się dzieje z nowym stadionem? Nic.
Dukić chce budować nową Valencię, a tymczasem niszczy to co stworzył Valverde. Mamy linię pomocy (Fuego, Michel) jedną z gorszych w Primera. Po co wypożyczaliśmy Oriola z Chelsea? Gdzie jest Parejo?
Z Fede dzieje się podobnie co z Mathieu. Rośnie niezadowolenie, bo piłkarze widzą bezradność Dukicia i widzą, że grają jego ulubieńcy, a nie ci najlepsi. Pomysły ma być może dobre, ale wykonawców dobiera fatalnie.
A Braulio to dobry specjalista od bazy danych, ale na dyrektora sportowego się nie nadaje. Nie ten rozmiar kapelusza.
Co z canterą? Carles Gil - jeden z najbardziej utalentowanych canteranos ma klauzulę wykupu w wys.8 mln euro. Czy casus Isco niczego jeszcze nie nauczył?

Kiedy Valencia tonęła pod dowództwem tapicera przyszedł Valverde i stał się ostoją klubu - wniósł spokój, rozwagę i mądrość. Tymczasem Dukić niesie niepokój i niepewność. Jest jeszcze czas na refleksję i odpowiednie korekty. Jeśli tego nie wykorzysta, będzie sportowa klęska.
6. LimaK06.09.2013; 12:23
Nie będzie miał łatwego życia...
7. Vicente7306.09.2013; 23:42
Vicente73@Pedro - można pluć na Salvo - choć jestem pewien, że nikt z nas tak na prawdę nie wie o czym mówi, wygłaszając teorie na temat nowego prezydenta VCF - ale już wywlekanie po 2 miesiącach prezydentury kwestię: "ze stadionem nic się nie dzieje" jest niepoważne, bo akurat wznowienie prac to nie tylko wejście roboli na plac budowy, ale i kwestie organizacyjne, umowy z bankami, wykonawcami, podwykonawcami, zabezpieczenia i inne czasochłonne sprawy. Tak więc: wszystko ok z Twoimi sądami na temat burdelu a'la Valencia, ale sprawa stadionu to klasyczna kula w płocie.
8. pedro907.09.2013; 20:38
Vicente, trzymam się tylko tego co obiecywał Salvo. Jak ktoś rzuca słowa na wiatr, to nie świadczy o nim dobrze.
W każdym razie Salvo nie budzi mojego zaufania, wygląda po prostu na krętacza. Chciałbym się jednak mylić co do niego.