Prawy obrońca o nadchodzącym spotkaniu

Portugalski prawy obrońca wziął udział w konferencji prasowej. Padły pytania odnośnie najbliższego rywala, czyli drużyny Espanyolu, ale także o opinię João na temat ostatniego meczu z Valladolid, w którego końcowych fragmentach doszło do kilku kontrowersji.

„Najbliższy mecz z Espanyolem jest bardzo ważny, ale nie jest z kategorii tych „na śmierć i życie”. Mamy jeszcze osiem spotkań do końca sezonu i w każdym chcemy zwyciężyć. W walce o czwarte miejsce będzie się liczył każdy punkcik. Espanyol to dobra drużyna, będziemy musieli zagrać uważnie w obronie i uważać na ich kontry.” — powiedział João.

To właśnie Pereira uczestniczył w kontrowersyjnym wrzucie z autu w meczu z Valladolid. Zawodnik ma o sytuacji wyrobioną opinię — zawodnik uważa, że zarówno odbyło się normalnie: „Nikt z przeciwników nie skarżył się w trakcie spotkania.” Zawodnik nie chciał komentować słów Miroslava Đukića odnośnie „sytuacji w Hiszpanii”: „Niech mówi co chce, ja jestem od tego, żeby grać w piłkę.”

Pereira potwierdził również, że ośrodek treningowy w Patternie odwiedził tymczasowy prezydent, Vicente Andreu. Według pilkarza obecny sternik klubu uspokajał zawodników: „Prezydent przywitał nas życzliwie i prosił o spokój. Zapewnił nas, że klub jest w stanie szybko wszystko naprawić.” Prezydent przypomniał też piłkarzom, że nie powinni wypowiadać się w sprawie dymisji Llorente: „Wszystko, co mamy robić, to ciężko trenować i wygrywać mecze.” — dodał.

Na sam koniec João przyznał, ze cieszą go opinie kibiców, którzy są zadowoleni z jego transferu do drużyny „Nietoperzy”: „To bardzo miło słyszeć, że kibice cieszą się z mojej gry w Valencii. Sygnały, że ludzie doceniają to co robisz motywują do jeszcze większej pracy. Kibice na Mestalla i ulicach Walencji okazują mi swoje uczucia, a ja chcę odwdzięczyć się występami na boisku.”

Tweetnij