„W poniedziałek złożę ofertę kupna klubu”
25.11.2012; 17:59
Nowy właściciel?
Jak informuje internetowe wydanie „Las Provincias”, już jutro kostarykański biznesmen Mario Alvarado przedłoży ofertę kupna klubu. Czekają nas wielkie zmiany czy powtórka sprawy Dalport?
Wzmianki o potencjalnym nowym właścicielu pojawiły się w grudniu ubiegłego roku, mniej więcej kilka dni po rzekomym zawarciu porozumienia z Bankią. Kostarykański inwestor z angielskim kapitałem miał spłacić zobowiązania wobec banku oraz innych wierzycieli, przejąć akcję Fundacji, wybudować nowy stadion oraz wpompować do skarbca pół miliarda euro.
Miesiąc później miało dojść do spotkania przedstawicieli Bankii z osobami z otoczenia inwestora. Reakcje obu stron były pozytywne, zapowiadano rychłe przedstawienie planu finansowego, jednak sprawa ucichła.
Dziś temat powraca i zanosi się na to, że tym razem zyska znacznie większy rozgłos.
Mario Alvarado, czyli wspomniany inwestor, wespół z lokalnym (tj. walenckim) przedstawicielem Eduardo Jarque, obiecał złożyć w poniedziałek ofertę kupna klubu.
Projekt został całkowicie zaplanowany. Szczegóły ujawnię, gdy drużyna będzie nasza. Wierzymy, że konkrety padną w poniedziałek. Mógłbym powiedzieć więcej, jednak zaczekajmy na bardziej odpowiednią chwilę.
Wypowiedź Alvarado pochodzi z programu Julio Insy. Inwestor zapewnił ponadto, że rozmawiał, przynajmniej kilkakrotnie, z ludźmi związanymi z Bancają, jak i walenckimi władzami.
Co sądzisz o potencjalnym nabywcy klubowych akcji? Jesteśmy świadkami wyciągnięcia Valencii z dołka czy to tylko następna nieudana próba jej przejęcia? Wypowiedz się na forum.
KOMENTARZE
:D
HEH takie mażenia
A co tu taki optymizm, jak napisałem na forum o bogatym inwestorze to mnie zjechano z góry na dół.
Tak odbiegam w przyszłość... Fajnie by było mieć gwiazdy światowego formatu w Valencii.
Z tego co pamiętam to ty pisałeś o jakimś szejku, a z nimi jest różnie (przykład Malagi).
Bogaty inwestor to jedno, bogaty szejk to drugie. Taki Alvarado wydaje się mieć łeb na karku i wcale nie musi od początku sprowadzać na Mestalla Cavanich i Falcaów. Najważniejsze jest względne zredukowanie zadłużenia i wybudowanie nowego Mestalla. Cała reszta może być miłym dodatkiem, choć osobiście mam nadzieję, że na rynku transferowym będziemy zachowywać umiar niezależnie od wszystkiego.
Pół miliarda i redukcja długów-marzenie.
Zobaczyć jeszcze za życia Valencie na szczycie to by była masakra.
Gdyby to była prawda i gość chciał wyłożyć 500 mln euro, to trzeba by nosić go w złotej lektyce. Wg mnie raczej chciałby przejąć klub wchodząc tylnymi drzwiami.
Oby do tego dosżło! To będzie nasz czas!
za dużo radia słucham :P
A jakby jeszcze Pepa czy jakiegoś innego dobrego trenera zwerbował to bym nie miał nic przeciwko ;)
Czekamy na jutro zatem
Podziwiam ludzi inwestujących takie pieniądze w piłkę nożną - ot, kilkaset baniek wywalonych w błoto, bez szans na zwrot.
Dla mnie takie rozwiązanie to ostateczność, potwierdzająca kiepski stan finansów klubu - szczerze, to wolałbym kilka lat średniej piłki i powolne wychodzenie na prostą. Niestety, w obecnych warunkach (Hiszpania ma problemy ze wszystkim, leżą: finanse, gospodarka, polityka wewnętrzna)) to już raczej niemożliwe...
Dziś normalnie chyba zmówię paciorek :D
Panowie spokojnie z tym i trzymajmy kciuki ;)
Boze bron nas przed jakimis Geymarami Falcao i innymi : < no nie sa przereklamowani ale nie lubie g"gwiazdeczek" futbolu. Taki De Rossi <33333
Do tematu, jak już się okaże na 100% na czym stoimy, to wtedy będzie można piac z zachwytu bądź dalej wierzyc w lepsze dni. Czas pokaże.
Śmieszą mnie niektóre komentarze naprawdę...
Ja osobiście wolę, żeby zostało tak jak jest... Wyjście z problemów finansowych o własnych siłach a nie dzięki widzimisię jakiegoś kasiastego gościa...
Osobiście też chciałbym, by ta wiadomość okazała się prawdą, zobaczymy jutro :)
Amunt!
Też chciałbym abyśmy sami poradzili sobie z długami i stadionem, ale nie oszukujmy się - nie damy rady bez poważnego wsparcia. Nie chce już tutaj mówić, że następna edycja LM nam ucieka, jeśli nie zakwalifikujemy się do niej to będzie tragedia, tzn wyprzedaże i groźba popadnięcia w przeciętność, długi,niedokończenie nowego stadionu.
- nawet jeśli chce przejąć klub to VCF nie bardzo może odrzucić szansę.
Nie jest powiedziane nigdzie że to jakaś menda w stylu Solera.
Oczywiście widzę tu stanowczą zasadę:
- wielki klub nie powinien należeć do jednego podmiotu (mogą sobie kupować mniejsze kluby MC, PSG czy tam inne QPR); ale VCF jest w takiej sytuacji, że musi dokończyć stadion i to jest sytuacja szczególnej wagi.
Zatem jeśli będą to realne pieniądze i mądre plany to trzeba powiedzieć TAK.
Qnick, jak już ktoś wyłoży grubą kasę i zainwestuje to bądź pewien że szybko się go nie pozbędziemy, chyba że będzie sam chciał, kto ma kasę ten ma władzę, w każdej spółce.
@Szelos,
- bardzo fajnie by było samemu dać radę, "sama się związałam - sama się rozwiążę" ;)
ale nie przesadzajmy z tym szlachectwem gdy wokół nas plastik i złodziejstwo się szerzy.
Pamiętajmy, że jako trzecia siła wszech czasów najlepszej obecnie ligi świata, jesteśmy regularnie łupieni przez LFP (a beneficjentami są R&B), przy normalnie zorganizowanej lidze jak w Anglii (oczywiście kasie hiszpańskiej ale za miejsca) VCF by spokojnie wyszła z bagna w którym się znalazła. W obecnej rzeczywistości - też, ale będzie to trwać znacznie dłużej. Dlatego nawet jeśli dziś coś się stanie to można uznać że sami daliśmy radę.
Kluby które same nie dają rady (potrzebują pieniędzy które należą się wielu innym) i wcale się z tym nie kryją, to R&B.
To raz, a dwa: Valencia znalazła się w kłopotach z przyczyn :
1 - fatalne zarządzanie kilku władz pod rząd
2 - nędzna hiszpańska gospodarka
3 - komiczna liga złodziei i bankrutów
4 - ogromny pech !
Wielkim pechem był fakt realizacji nieprzemyślanej decyzji o budowie stadionu w warunkach kryzysu.
Gdyby nie to to pozostałe przyczyny, choć ważne to by nie sponiewierały tak wielkiego klubu. A tylko wielkim pozwala się na takie zadłużanie (atakowaliśmy 600 baniek heh), takie Deportivo już dawno by wypełniło wniosek o sportową eutanazję. Chyba 2 lata temu widziałem ranking najbardziej zadłużonych klubów świata, byliśmy chyba na 2 miejscu, a kluby te to same z kategorii takich co kupują każdego.
Za tego pecha (i pecha na boisku: karne w LM, Meyer w LE, sędziowie w PD..)
należy nam się trochę szczęścia od losu.
Tak jak napisał Joaquin, należą nam się takie pieniądze.
[btw., Joaquin: obrazek którego używasz, zrobiłem dawno temu na hiszpańskim portalu (co do piksela ten sam),
najpierw podprowadził mi go jakiś Hiszpan, potem gość na pd.pl, a potem Ty na vcf.pl, ale macie inwencji ! przymknę oko ze względu na nick heh]
@Kamelos:
Pep to w środowisku trenerskim żadne fifa-RAFA :) Jest sprawdzony jak proszek z Lidla.
@tonio.
Roman najlepszy ? chyba w konkursie na największego nieudacznika i błazna wśród właścicieli, dziś fani Chelsea pokazali na trybunach co sądzą o jego decyzjach
@hubson:
- współczuję, Pr UE to nuda na resorach.
PS. Jeśli jutro/niebawem stanie się coś bardzo dobrego dla naszego klubu, bardzo chciałbym wiedzieć jaki udział w tym miał Llorente, czy to "dzięki niemu ta oferta", czy oferta "sama go znalazła", bo to też bardzo możliwe. Niewiele jest białych plam wśród czołowych klubów Europy gdzie można ulokować kapitał i są do tego warunki (u nas, przede wszystkim "stadion", problemy z długami itd). Gospodarka gospodarką ale VCF to marka, chociaż niedoinwestowana.
Ten amerykański właściciel Romy powiedział po przylocie do Włoch, "AS Roma to najbardziej niewykorzystana marka na świecie,
przede wszystkim macie Rzym" (to było już po objęciu PSG przez szejków), na pewno VCF jest w tej kategorii w czołowej piątce klubów piłkarskich, kto wie czy nie "najbliższa z kolei". Dlatego zainteresowanie klubem mimo jego długów nie może nikogo dziwić.
No właśnie. Ilość komentarzy różnych osób nie jest wyznacznikiem popularności danego newsa. Przynajmniej nie decydującym. W porównaniu jednak z przywołanymi wywiadami itd., ten po prostu bardziej nadaje się do skomentowania. Poza tym, ta wiadomość "o kasie" wywołuje spore zainteresowanie, bo każdy stał się świadom realiów kryzysu i co oznacza dla Naszej Valencii. Zaczęliśmy identyfikować tę sytuację z całkiem realnym końcem i rozbiórką klubu. Szczególnie po jednym z ostatnich newsów otwierających oczy o finansach...
Nie mówię, że brak tutaj czynnika przez Ciebie opisanego... jednak chyba nie jest on aż tak dominującym, by kłaść na niego akcent.
Lepszy Kostarykańczyk niż jakiś szejk. O ile nie ma nam to w klubie wprowadzić nowych porządków, to jest to dobra sprawa. Tylko Llorente powinien zostać, bo nie sztuką jest znowu przesiać pieniądze, jak to miało miejsce z "wielką trójką" - Ferandes, Zigić i Banega...
Brak długów-brzmi niesamowicie!
Przyda się.
Niektóre komentarze podnoszą na duchu.
Melvedor, hypo, mucha, Kamelos, Kicu, SteveStiffler, Y4.. mogę się podpisać, dobrze że jesteście.
Niektórzy by woleli Valencity.
1. Trzymam kciuki żeby się udało z Alvarado, ponieważ musimy skończyć stadion. Nie może w obecnej formie takie coś straszyć w mieście w XXI w.
2. Jest pewne niebezpieczeństwo, ale rzadko się zdarza. Mam nadzieję że VCF nigdy nie zmieni się w coś czym gardzę.
Wielki klub powinien zostać wielkim klubem ale nie firmą nastawioną na zarabianie pieniędzy przez produkcję hurtową trofeów.
Prowadzić normalną politykę kadrową a nie jak cyrk typu MC. Szanować piłkarzy a nie traktować ich jak nowe zabawki.
Lepsza VCF bez dużych pieniędzy niż jako twór realo-podobny.
czytałem w necie trochę wypowiedzi fanów PSG.
PSG ma małą historię ale jakąś ma.
Półfinał LM z ekipą Weah-Ginola-Leonardo-Rai-Lama smakował im lepiej niż ewentualny z szejkami. Niektórym jest głupio, zdają sobie sprawę że klub popsuje w końcu rozgrywki L1.
Zazdroszczą takiego tytułu Montpellier (ma 1), PSG ma 2 ale ten HSC będzie więcej wart niż 5 paryskich. Tym bardziej że w Paryżu w przeszłości i bez szejków udało się być postrachem LM, tak jak Valencii czy Liverpoolowi. Oni by woleli mieć taki rozwój jak Lille (modelowo prowadzony klub w L1), które samo sobie wybudowało stadion, niebawem zacznie zarabiać, zdobyło tytuł w kraju, wykreowało światowe gwiazdy, ma świetną szkółkę, super skauting, kupiło sobie klub w Belgii, wszystko bez pomocy szejków. Źle sie czują bo ciężko kibicować klubowi w niezbyt bogatej lidze którego właściciele proszą dziennikarzy żeby w rubryce budżet wpisywali: nieograniczony.
PS. Żeby nie było hurraoptymistycznie;
Kostaryka, tak jak Urugwaj (Dalport) to miejsce gdzie można lokować spółki offshore, idealne miejsce dla Hiszpanów do kręcenia wałków. Duet Alvarado (Kostaryka) - Jarque (miejscowy) aż za bardzo przywołuje skojarzenie duetu Bravo (Urugwaj) - Soriano (miejscowy) którzy mieli zbawić VCF.
Mam nadzieję że dostaniemy za akcje realne duże pieniądze a nie nie pieniądze do wyprania.
Nie ukrywajmy - jesteśmy w tak trudnej sytuacji jako klub że tylko takie przejęcie może nas wyprowadzić z dołka.
Jeżeli to się stanie to będzie świetna wiadomość dla całej Valencii CF.
Zanim się wyjaśni na ile to wszystko jest realne i jak to na nas wplynie, radzę się jednak wsztrzymac z planami. Peace
Może dziś się coś wyjaśni. Pozdrawiam ciepło wszystkich!
Są nawet pierwsze oznaki nadchodzącej polemiki.
Nie czytam wszystkich Waszych komentarzy w tym Newsie bo nawet nie wiedziałem, że tylu fanów posiada Valencia na tym portalu ;)
EVER ogólnie na temat Valencii dobrze prawisz i wiesz o co come on. Tylko po co wdajesz się w dyskusje nie na temat. Ci co lubią offtopy pokazują swoją forumową dojrzałość, a raczej jej brak. Bez obrazy do takich ludzi, ale komentujmy co trzeba. Mam nadzieję, że są tu wszyscy Ci co Kochają ten klub na dobre i na złe, a nie przysłowiowi sezonowcy.
Boje się pomyśleć co to byłoby, gdyby zrobiła się z klubu rewolucja. Fani ManCity, PSG... przeszliby na stronę Nietoperzy :D
Szanujmy tą stronę bo takiej jak ta w Polsce nie ma i nie będzie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Już dawno chyba nic na PD.pl nie napisałem odkąd tu jestem. Choć fanem VCF jestem od dobrych nastu lat - nawet na złe choć lubię najeżdżać po przegranej i tak ich Kocham :D
Mam nadzieję, że nasz klub zmieni kurs o 180 stopni bo to jest jego prawdziwa droga i nam się należy za cierpliwość ;P
Aż się boję przeczytać nowy News, że z tym inwestorem to ściema ;/
Amunt Valencia!!
Wiem EVER, że chciałbyś aby wszyscy tam byli aktywnie, ale nie w ten sposób. Każdy bierze udział tam gdzie chce ;)
Sam prowadzę stronę, klan (gaming) i nie było łatwo 12 ludzi zachęcić do aktywności na stronie ;)
1.Zniweluje cały dług
2.Pomoże wznowić pracę nad Nuevo Mestalla
3.Zapewni bezpieczną finansową ciągłość klubowi
4.Przedstawi ciekawy projekt sportowy który wprowadzi Valencię w nową erę.
Alvarado powiedział że zrobił co miał do zrobienia przedstawiając oficjalną ofertę i teraz wszystko w rękach zarządu Valencii CF.
Powiem tak - ta oferta to może być po przeanalizowaniu jedna wielka bujda która przekreśli klub bo nie wiadomo czy Alvarado się wywiąże z zobowiązań.
Jeżeli natomiast oferta jest profesjonalna i opiera się na stabilnych fundamentach to jest to w tej chwili jedyna deska ratunku dla klubu.
Ja jestem urodzonym optymistą więc wierzę w lepsze czasy. Gdyby gostek w kontrakcie miał podpisane że w momencie przejęcia Valencii buli 300 mln na konto Bancai to już oznacza że byle frajer nie przychodzi, robiąc biznez, bo jak twierdze jest biznesmenem, musi liczyć na zysk a przy takim projekcie zysk nie będzie natychmiastowy. Więcej optymizmu, każdy z nas przeżył transfery i najazdy zaborców(farsów i innych...)więc uśmiech na twarzach prawdziwego kibica powinien w końcu zagościć. Jest tylko jeden problem, czy w nowym projekcie znajdzie się miejsce dla Antosia....xaxaxaxa....pewnie że nie >:-) !!!
The meeting has passed like we wished, we were well received and now we are waiting for the answer. We don't have a deadline for an answer, the only thing that interests me is that the plan is going to be carried out. Once we have received an answer, we will give a press conference where we will present our project. Our goal is to make VCF a first class club, both on social and sportive level. My project is long term and if Bankia says no, I will insist. With our project, we will make a first class team. My offer is serious and we need to stay patient and calm now.
Read more: http://valenciacf.me/index.cgi?board=general&action=display&thread=305&page=7#ixzz2DLSJ7c6m
Czy ja gdzieś skorzystałem ze słowa BEZSENSOWNY? Nie. Wiesz w 1 klasie LO ludzie powinni umieć czytać ze zrozumieniem^^
A widziałeś, żeby ktoś z regularnie wypowiadających się na stronie w "ironiczny" sposób wypowiadał się na temat innych kibiców z tej strony, tylko za to, że normalnie nie piszą a teraz się obudzili? Jakoś nie zauważyłem, żeby np. Kily czy Nevan, którzy są bodaj najbardziej aktywnymi użytkownikami, wypowiadali się w ten sposób, mimo że też mogliby to zrobić przez wzgląd na staż i aktywność na stronie.
Jak nie miałeś tego na myśli, to poćwicz słowo pisane, bo stawiam orzechy przeciw diamentom, że większość czytających odniosła takie samo wrażenie jak ja^^ "Chodzi mi o to, aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa" w tym momencie chyba akurat nie powiedział...
Czy ironiczne wypowiadanie się o aktywności innych userów i tym, że budzą się do życia dopiero jak mowa o kasie nie jest próbą powiedzenia: patrzcie ja jestem true bo komentuję często, Wy nie bo naskrobiecie coś raz na ruski rok? Dla mnie trochę jest. Chyba, ze to jakieś moje skrzywienie.
Chciałeś wyrazić żal i pobudzić aktywność a jedyne co uzyskałeś to sytuacje w której ludzie zamiast cieszyć się z możliwego obrotu sprawy dyskutują o tym co nie jest tematem tego newsa. Ale rozumiem, przecież każdy z nas miał kiedyś 16 lat i wiemy jak to wygląda;P
Ojojoj jaki ja znowu jestem "ironiczny". Kolokwium zaliczone mimo, że czasu zabrakło. Tobie też powodzenia w nauce, kiedy klasówka z polskiego? Co tam teraz macie pewnie Antygonę^^ Masz racje, nauka jest najważniejsza, pozwolisz jednak że będę takich mądrości słuchał od ludzi po maturze;)
Tak po za tym widziałem komentarze napisane o 4 w nocy. Przywiązanie albo bezsenność musi być :D
Ciekawe co z tego wyjdzie. W FM 2013 VCF ma status "bogaty". Prorocze?
@hubson91
Wyluzuj. Ever jest ewenementem, na innych stronkach takich ludzi nie znajdziesz. Mimo tak młodego wieku już myśli(!), interesująco pisze i niezależnie od tego co robi, zawsze się stara. Nie napisał nic złego, więc po co spina?
Nie wiem po co wspomniałeś o tej Antygonie. To, że chodzi do szkoły to nawet jego przewaga nad Tobą. On się uczy na polaka bo musi(każdy musiał), a Ty się uczysz bełkotu zwanego prawem europejskim, bo tak wybrałeś. Czyżby frustracja związana z wyborem nudnego kierunku? Też trochę spiąłem ;)
Pozdro
Co do meritum, jestem bardzo ciekaw, jak na całą sytuację zapatrują się kibice w Walencji. Wiadomo, jak jest w Hiszpanii - kluby są mocno osadzone w regionalnej tradycji, identyfikacja z nimi to równocześnie identyfikacja z - jak to mówią - małą ojczyzną, a obcy kapitał w realiach La Liga nie jest zjawiskiem powszechnym. Choć w myśl zasady "pecunia non olet" zapewne nikt by nie płakał, gdyby ostatecznie doszło do takiej transakcji. Tym bardziej, że w obecnych realiach "hiszpański" nie oznacza "bogaty".
tutaj macie oryginalny tekst:
http://www.bnamericas.com/interviews/es/Mario_Alvarado_,Asociacion_Costarricense_de_Productores_de_Energia_,Acope,,#
AMUNT VALENCIA
Co prawda fajnie by było, jakby dług zniknął i stadion został wybudowany- to by wystarczyło, ale nigdy nie wiadomo, czy ten gość nie wycofa się, bo mu coś nie będzie pasowało lub będzie miał taki kaprys i będzie jeszcze gorzej...
Jak dla mnie wystarczy spłacenie długu i wybudowanie stadionu, a potem taka polityka klubu, żeby pieniądze za sprzedanych graczy przeznaczać na nowych lub na zatrzymanie graczy, którzy już będą w klubie...
Takie "Porto" pod względem zarządzania i scoutingu, tylko prezentujące wyższy poziom, z bogatym właścicielem zapewniającym stabilizacją finansową i zatrzymywanie gwiazd wykreowanych w drużynie jak najbardziej;)
Messich, Krystyn itp za wielkie pieniądze nam nie trzeba...
Pojawiła się wzmianka na SD, ale ważniejsze prawo jazdy Soso.. może tylko na wszelki wypadek nie chcą żeby tylko LP okazali sie tymi dobrze poinformowanymi
ale liczyliśmy na konkrety -
wypowiedzi ze strony klubu, Kostarykańczyka, Bancaja, konferencję prasową :)
Tymczasem Llorente z Dubaju
Interes Alvarado sprowadza się do handlu długami. Z przecieków prasowych wynika, że chciał kupić dług VCF wynoszący 300 mln za 200 mln, a potem odsprzedać go z zyskiem innemu bankowi lub funduszowi. Czysta spekulacja finansowa. Bankia nie przystąpiła nawet do negocjacji, uznając Alvarado za niewiarygodnego partnera.
Tym niemniej Alvarado może wejść do VCF, przejmując dług Fundacji (81 mln). Tak czy owak ten gość to ktoś jak się pisze w Hiszpanii na podobieństwo sępa. Jak takie sępy zaczynają krążyć nad VCF, to znaczy że sytuacja klubu jest dramatyczna.
« Wsteczskomentuj