Co słychać u Evera?

Argentyński rozgrywający Valencii, który niedawno uległ dość nietypowej kontuzji, jest pełen nadziei na szybką rekonwalescencję i powrót na boisko. Banega, chociaż nie zagra już do końca sezonu, wierzy, że Los Ches osiągną zamierzone wcześniej cele.

Ever, który ostatnio przeszedł operację, jest już po pierwszym spotkaniu rehabilitacyjnym z klubowymi fizjoterapeutami oraz po pierwszych zabiegach z magnetoterapii, natomiast pierwszego marca jest umówiony na sprawdzanie szwów.

„To jest trudny okres w mojej karierze, którego się nie spodziewałem. Najważniejsze jednak to podnieść się po nim i wrócić do treningów tak szybko, jak to jest możliwe. Pierwszego dnia (po wypadku) byłem przygnębiony, ale otoczenie i rodzina okazali mi wiele współczucia i opieki. Jestem im za to wsparcie bardzo wdzięczny” – przyznał Argentyńczyk, który jest bardzo zmotywowany do szybkiego powrotu do zdrowia.

Rozrywający, który ma ten sezon z głowy, wypowiedział się także na temat gry swojej drużyny i jej przyszłości. „Valencia jest na dobrej drodze, aby spełnić postawione sobie cele. Jedyne co mogę teraz zrobić, to kibicować. Jestem z drużyną mentalnie i mam nadzieję, że na koniec sezonu osiągniemy dobry wynik”.

Link do filmiku z Everem Banegą podczas badań: klik!

Tweetnij