Racing vs. Valencia - składy
29.01.2012; 17:15
Ofensywny duet środkowych pomocników
Poznaliśmy zawodników, którzy wybiegną od pierwszych minut na Estadio El Sardinero. Emery wolał postawić na Tino Costę i Banegę, niż na defensywnie usposobionego Topala. Rzadko można oglądać tak kreatywny środek pola w zespole Nietoperzy.
Racing Santander: Toño - Álvaro, Torrejón, Bernardo, Cisma - Arana, Adrián, Diop, Munitis - Acosta, Stuani.
Ławka rezerwowych: M. Fernandez, Christian, Bedia, Samperio, Colsa, Kennedy, Luque, Tziolis.
Valencia CF: Alves - Barragán, R. Costa, V. Ruiz, Mathieu - Éver, T. Costa - Feghouli, Jonas, Piatti - Soldado.
Ławka rezerwowych: Guaita, Bruno, Dealbert, J. Alba, Topal, Bernat, Aduriz.
KOMENTARZE
Panowie,gramy!
Mam nadzieje jednak że jakoś uda nam sie poślizgać i przejsc to.
Gra nogami Alvesa to jest jakaś masakra!Za każdym razem robi się niebezpiecznie pod naszą bramką.
Prawa strona praktycznie w ogole nie istnieje.Barragan słaby zarówno w obronie jak i w ataku a Feghouli zrobił dzisij jedną dobrą akcję.
Z lewej strony też wcale nie jest lepiej,chociaż czasem Mathieu pociągnie w pole karne.Piatti bez blysku.
Srodek obrony to też dzisiaj jakieś nieporozumienie.0 pewnosci siebie.
Środek pomocy nie istnieje.
Jonas gra jak panienka a Soldado - on w ogole jest na boisku???
Wiadomo jaki był powod zmiany Evera?
Dla mnie największym frajerem na boisku jest A.Barragan. Niestety Valencia jest za słaba na bycie na 3 miejscu w PD i na wygranie cdR i LE. Ileż można tracić pkt. z takimi drużynami? Jak można grać tak katastrofalnie? W dodatku praktycznie gramy w 1 składzie. W obronie jest chaos totalny. Gdyby to była Barca przegrywalibyśmy 5:0. Banega jakiś uraz...
Martwi forma w lidze - jest dramatycznie.
Mieliśmy dużą przewagę, przez ostatnie wyniki ta przewaga topnieje.
Odczuwalna jest gra w CDR - nie oszukujmy się ale czeka nas dwumecz z Barceloną, z którą szans dużych nie mamy bo jest to dwumecz a wiadomo że na Camp Nou polegniemy.
Chce też przez chwilę się skupić na niejakim Barraganie - słowo daję że odkąd oglądam mecze Valencii jeszcze nie widziałem słabszego piłkarza grającego w naszym klubie. Mieliśmy Alexisów i Dealbertów ale Barragan to by się nawet na ławkę Zaragossy nie załapał.
Tak mam.
Nie chce nic mówić, ale CFV grało w 9. Dzięki Alvesowi nie było 2:3. A przy 2 bramce dla Racingu nie było żadnego obrońcy przy strzelcy bramki, więc się ogarnij.
« Wsteczskomentuj