sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Charakter nie wystarczył...

Szymon Witt, 20.11.2011; 11:40

Valencia CF 2:3 Real Madryt

To wcale nie musiało, a nawet nie powinno tak się skończyć. Blanquinegros byli równorzędnym przeciwnikiem dla namaszczanej na „nową konstelację” ekipy z Madrytu, momentami nie wypuszczając królewskich z własnej połowy. Niestety, brak skuteczności, indywidualne błędy obrońców i kontrowersyjne decyzje arbitra sprawiły, że Valencia nieznacznie uległa stołecznemu Realowi.

Od początku jasne było, że aby myśleć o korzystnym rezultacie, Unai Emery musi przygotować na starcie z Los Blancos coś specjalnego. Baskijski szkoleniowiec myślał całe dwa tygodnie i wykoncypował, iż przeciwko miażdżącej sile „Królewskich” przeciwstawi trójkę środkowych pomocników. Mister posłał do boju Davida Albeldę, Tino Costę i Daniela Parejo, jednak nie przewidział, że na podobny manewr – wobec absencji Ángela Di Marii i Kaki – zdecyduje się Jose Mourinho. W efekcie tego w środku pola rozgorzała prawdziwa bitwa: co rusz dochodziło do agresywnych fauli i ostrych przepychanek, a sędzia Fernando Teixeira Vitienes nie nadążał z pokazywaniem żółtych kartek. Blanquinegros najwidoczniej zapomnieli, że Real za kadencji Mourinho stał się prawdziwym mistrzem pozapiłkarskich gierek, a boiskowe prowokacje Los Blancos są ruchem jak najbardziej przemyślanym. „Nietoperze” nie zamierzali postępować inaczej, wobec czego przez cały mecz atmosfera na murawie i trybunach była wulkanicznie gorąca.

Los Ches, podbudowani scenami z najlepszych lat Valencii, okraszającymi tunel prowadzący na plac gry, rozpoczęli mecz bardzo zmotywowani, chcąc od początku narzucić przyjezdnym swoje warunki. Już w pierwszych sekundach Miguel zagrał na prawe skrzydło do Parejo, ten znalazł przed polem karnym Tino Costę, jednak potężny strzał Argentyńczyka poszybował obok słupka. Kilka minut później w swoim stylu zacentrował Jeremy Mathieu, do piłki wyskoczył Parejo, lecz strzał pomocnika gospodarzy zblokowali obrońcy Realu. Madrytczycy odpowiedzieli w 9. minucie. Xabi Alonso z rzutu wolnego zacentrował na dalszy słupek, a Sergio Ramos zgrał futbolówkę do Samiego Khediry. Reprezentant Niemiec uderzył nieczysto, a Diego Alves – broniący dostępu do bramki Valencii wskutek drobnego urazu Vicente Guaity – odprowadził piłkę wzrokiem. Po dobrym początku gospodarzy to Real zaczął przeważać. Po przebojowym rajdzie Lassane Diarry „łaciata” trafiła do Karima Benzemy, na szczęście Francuz pomylił się o centymetry.

Niestety w 20. minucie doborowa para stoperów Valencii popełniła błąd, o który nikt by ich nie posądził. Xabi Alonso szybko wznowił grę po rzucie wolnym z własnej połowy (sic!), posyłając kilkudziesięciometrowe podanie do Benzemy, czym zupełnie zaskoczył Ramiego i Ruiza. Reprezentant Francji uciekł stoperom „Nietoperzy” i pewnym strzałem pokonał Alvesa…

Blanquinegros ambitnie próbowali odpowiedzieć, lecz to pomocnicy Realu opanowali środek pola i nie dopuszczali zbyt często przeciwników pod własne pole karne. Na dodatek w 41. minucie przyjezdni stanęli przed znakomitą szansą na podwyższenie prowadzenia. Benzema świetnie obsłużył Cristiano Ronaldo, który stanął oko w oko z Diego Alvesem, jednak brazylijski portero wspaniale zastopował Portugalczyka.

Emery nie zdecydował się w przerwie na roszady w składzie, wykorzystując 15 minut odpoczynku na większe zmotywowanie swoich podopiecznych. Piłkarze Valencii od początku drugiej połowy walczyli jeszcze mocniej, nie odpuszczając w żadnej sytuacji. Od razu poskutkowało to większą ilością stworzonych sytuacji. W 51. minucie Jordi Alba wypuścił lewym skrzydłem Mathieu. Świeżo upieczony reprezentant Francji mocno zacentrował wzdłuż bramki Casillasa, lecz Roberto Soldado nie zdążył dostawić nogi.

Wszystko zmierzało w dobrym kierunku, lecz Real zadał niespodziewany cios. Po rzucie rożnym Mesuta Özila defensorzy Valencii popełnili kolejny błąd i nie upilnowali Sergio Ramosa, który precyzyjną główką dał swojej drużynie dwubramkowe prowadzenie…

Wydawało się, że jest już po meczu, a z zawodników Valencii uszło powietrze. Nowy impuls „Nietoperzom” dało wejście Jonasa i Pablo. To właśnie ten duet w 75. minucie zainicjował akcję, po której gospodarze zdobyli kontaktowego gola. Brazylijczyk wspaniałym podaniem obsłużył Pablo, który przegrał pojedynek jeden na jednego z Casillasem. Na szczęście za plecami naszego prawoskrzydłowego znalazł się Soldado, który atomową dobitką poderwał całe Mestalla!

Kilkadziesiąt sekund później „Żołnierz” mógł doprowadzić do wyrównania. Futbolówka po dośrodkowaniu Mathieu spadła wprost pod nogi Roberto, który instynktownie uderzył, lecz piłkę zmierzającą do bramki wybił Marcelo! Niewykorzystana sytuacja błyskawicznie zemściła się na „Nietoperzach”. Pepe wybił „łaciatą” na uwolnienie pod pole karne Valencii. Diego Alves wyszedł z bramki, próbując przeciąć tor lotu futbolówki, lecz minął się z nią, a z prezentu skorzystał Ronaldo, dla którego strzał z ostrego kąta nie okazał się żadnym problemem.

Gol Ronaldo miał być kropką nad i, lecz Blanquinegros ponownie odpowiedzieli w mgnieniu oka. Albelda znakomitym podaniem rozciągnął grę na prawe skrzydło. Pablo zdążył dojść do piłki, zanim ta opuściła boisko i dośrodkował na nogę Soldado, który po raz drugi pokonał Casillasa, ponownie wlewając nadzieję w serca kibiców!

Podopieczni Emery’ego atakowali do samego końca. W 87. minucie dał o sobie znać kolejny ofensywny rezerwowy – Aritz Aduriz. Baskijski napastnik przeprowadził efektowny rajd, po czym płasko uderzył na świątynię Casillasa, jednak mistrz świata zachował czujność. Chwilę później Soldado po raz trzeci wpakował futbolówkę do sitaki, ale znajdował się na ewidentnej pozycji spalonej. Największe emocje miały jednak miejsce w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Tino Costa zacentrował z rzutu rożnego, piłka po uderzeniu jednego z zawodników Los Ches trafiła w poprzeczkę, z dobitką pospieszył Soldado, lecz po jego strzale zbierający się z ziemi Gonzalo Higuain zablokował futbolówkę i ręką, i klatką piersiową. Decyzja Teixeiry Vitienesa mogła być różna, niestety sędzia ogłosił werdykt z korzyścią dla Realu i zakończył to niesamowite spotkanie…

Klątwa Realu trwa nadal. Kolejny raz przekonaliśmy się, że piłkarzom Valencii najciężej gra się właśnie z Los Blancos. Nadal musimy czekać na przełamanie „królewskiego fatum”, lecz mimo wszystko naszym ulubieńcom należą się słowa uznania za charakter, zaangażowanie i najwyższej jakości sportowe emocje. AMUNT!

Raport pomeczowy:

Valencia CF: Alves; Miguel, Rami, Víctor Ruiz, Jordi Alba (84’ Aduriz); Albelda, Tino Costa, Parejo (62’ Jonas); Feghouli (73’ Pablo), Mathieu; Soldado.

Real Madryt: Casillas; Arbeloa (50’ Albiol), Pepe, Sergio Ramos, Marcelo; Khedira, Xabi Alonso, Lass (86’ Granero); Özil, Benzema (73’ Higuain), C. Ronaldo.

Gole: Soldado 75’ i 83’ – Benzema 20’, Ramos 72’, C. Ronaldo 79’

Żółte kartki: T. Costa, Albelda – Arbeloa, C. Ronaldo, Marcelo, Özil, Ramos, Alonso, Granero.

Kategoria: Ogólne | Własne skomentuj Skomentuj (81)

KOMENTARZE

1. robert31319.11.2011; 23:54
robert313Coż to był za mecz.
2. Venithil19.11.2011; 23:55
Zwykle z Realem Madryt w ostatnich latach do zwycięstwa czy remisu brakowało dużo w kwestii chęci i być może znacznie mniej w kwestii umiejętności.

Tym razem przez przynajmniej godzinę te chęci były, ale zabrakło czy to zdolności, czy to nerwów, tych Diego Alvesa chociażby.

Na plus na pewno Albelda drugą połowę był być może najlepszym graczem na boisku, a Soldado w końcu jakby odzyskał zdolność strzelania goli.

Ogółem zawiedli nieco ci, po których moglibyśmy się tego spodziewać, np. Feghouli czy zwłaszcza Parejo. Reszta grała niezgorzej, po prostu Real przebił nas nieco zdolnościami i koncepcją gry. Gdyby nie bramka Cristiano, remis nie byłby niezasłużony, ale stało się co się stało. Brawa dla Casillasa za paradę w ostatnich sekundach, Tino tradycyjnie zmontował z wolnego świetną sytuację.
3. los ches19.11.2011; 23:55
los chesZa dużo piłkarzy w polu karnym i sedzia głowny nie widział ale od czego do cholery jest boczny!!!
4. ptysiek_nysa19.11.2011; 23:56
ptysiek_nysachoć przegrana mecz mi sie podobal. No i zaangazowanie i walka do konca. Miguel dal rade;)
5. BartekVCF719.11.2011; 23:57
KARNY NA 10000000000000%. Rok temu Albelde zabrali w Madrycie a teraz karnego biorą!! Zasrani!!! A sami na Katalońców jadą, oni wcale nie lepsi
6. Cezzi19.11.2011; 23:58
CezziGramy z 19 zespołami w La Liga, ale po meczach, wygranych czy przegranych żaden fan Mallorci, Malagi czy Atletico nie włazi nam na stronę, by pospamować. Także dzieci drogie- wypad spać. :)

Co do meczu- bardzo ciekawy, szkoda głupio straconych bramek, ale gdybać sobie można.
7. Lolek19.11.2011; 23:59
LolekDobry mecz! Szkoda że nie było remisu, z tego co mi mignęło to była jakaś poprzeczka w końcówce, racja? Drużyna w końcu pokazała charakter, podoba mi się to :) Żal przeogromny do Alvesa, co on zrobił to się w głowie nie mieści... Szkoda bramki, mecz mógł się potoczyć inaczej. Nie zmienia to faktu że kapitalne zawody i mam nadzieję, że chłopaki będą grać tak w każdym meczu ;)

A teraz idę czuwać żeby banować hala-dzieci i resztę trolli.
8. wk19.11.2011; 23:59
wkNie chce nikogo obwiniac, ale dlaczemu nie bronił Guaita!?
9. MaTtaj01020.11.2011; 00:00
Teraz to tu będzie wysyp troli z madrytu,żeby Nas pomęczyć i pownerwiać :| ...
10. canizares20.11.2011; 00:02
canizaresWolę mimo wszystko Diego Alvesa ale uważam że był to zły wybór aby debiutował w lidze w meczu z Realem... Tak samo kombinowanie z Parejo i usadzenie Jonasa na ławce... TO co Jonas potrafi widzieliśmy. Pablo wreszcie pokazał że nie warto z niego rezygnować...
11. dzasta20.11.2011; 00:02
dzastaNiestety oglądałam tylko końcowe 30 minut. Valencia pokazała, że potrafi walczyć do końca. Szkoda tej trzeciej bramki dla Realu. Głupi błąd Diego. Karny powinien być na 100%.
Pozostaje tylko jedno: Amunt Valencia!
Dobranoc wszystkim ;)
12. maciek20.11.2011; 00:03
maciekJak dla mnie super mecz w wykonaniu Valencii... wiadomo że nie my tutaj bylismy faworytem, że Real jest bogatszy i lepszy kadrowo a mimo to pokazalismy charakter, walczylismy do końca, i gdyby nie 2 gole stracone, jak to określił komentator "z głupoty", moglibysmy na Mestalla conajmniej zremisować, a moze cos więcej.

Fajnie że widac zaangazowanie, determinacje i walkę, nawet jak przegrywamy ro walczymy o odrobienie strat. Oby tak dalej.

A z Realem po prostu mamy pecha, co było dzisiaj widać...2 gole stracone z niczego. No i gdyby grał Banega... :)

W 2 polowie to mysmy cały czas cisneli Real i zamkneli ich na naszej polowie... która drużyna oprócz Barsy tak potrafi???

O kompromitującej porażce z zeszłego sezonu mozemy zapomniec, gralismy jak równy z równym, a długimi fragmentami bylismy nawet lepsi.

Z taką grą o 3 miejsce jestem spokojny, porażka tak naprawdę dla układu tabeli nie ma znaczenia. Teraz liczy sie tylko LM.
13. Kurczak20.11.2011; 00:04
KurczakMecz ma-sa-kra! I mimo wyniku - właśnie takie mecze w wykonaniu Valencii chcę oglądać! Pierwsze minuty to totalna miazga, Real zwyczajnie zgłupiał. Początek II połowy - dobra, mecz się zamienił w mordownię ale przynajmniej nasi nie dali sobie w kaszę dmuchać, pokazali pazur. Feghouli duszę oddał na boisku. Chłopakowi ambicji odmówić nie można. Końcówka emocjonująca bardziej niż nie jeden finał Ligi Mistrzów. Przypomniał mi się mecz Malagi z naszymi (3-4), szkoda tylko, że wynik niekorzystny.

Parejo - udowodnił, że jest totalną pomyłką. Dlaczego Emery nie zmienił go już po I połowie? Na co on czekał? Chłopak co nie dotknął piłki to spieprzył akcje równo, niecelne, nerwowe podania, niepotrzebne zwalnianie akcji czasem. Opchnąć go byle gdzie nawet za bezcen, po prostu epicfail. Cholernie bolał brak Banegi. Myślę, że gdyby grał, Real zostałby wgnieciony w trawę.
Pablo niby niewidoczny, ale to właśnie dzięki niemu zdobyliśmy obie bramki. Bardzo dobra zmiana. Lewe skrzydło Alba-Mathieu to maszyna do zabijania. Dzisiaj nie do końca zawsze wypalało, ale widać, że chłopaki się rozumieją. Nie do ruszenia.
Nie rozumiem co zrobił Alves. To jest niepojęte. Ale już kij z tym, gorsze było zachowanie Albeldy. Zamiast pokryć drogę do krótkiego słupka to nie wiadomo kogo krył.
Soldado bardzo dobry mecz. Szkoda tylko, że tak późno zapalił.
Ruiz również dzisiaj jakiś nieswój. To, co jest jego głównym atutem - czytaj: opanowanie - dzisiaj jakoś gorzej z tym było. Co nie znaczy, że grał źle. Rami klasa sama w sobie, nie wiem na co liczył Ronaldo kiedy pod koniec chciał go powalić. xD
Mecz był do wygrania. Emery schrzanił wszystko wystawiając Parejo w takim meczu w wyjściowej jedenastce. Ja rozumiem, że gość ma się za geniusza, ale nie w takich meczach. Sorry Unai, ale wylatujesz.
14. plooy20.11.2011; 00:05
mozna powiedziec, ze jest progres:)

najbardziej szkoda tej pierwszej glupiej bramki.. moglo sie to inaczej ulozyc

brakowalo banegi lub canalesa... tak aby akcenty rozlozyc tez bardziej na srodek

15. Fuh20.11.2011; 00:06
FuhTo co zrobil Alves to parodia. Nie odstajemy od realu ani troche, kosili nas rowno, wystarczy zobaczyc statystyke kartek, ale taka ich gra wlasnie. Marny ten madryt, gdyby zamiast Drewnejo byl Ever gra wygladalaby calkowicie inaczej, a co za tym idzie, inny wynik. Mathieu to Crack! (;
16. caminero20.11.2011; 00:07
camineroGdyby bronił Guaita, to zwycięstwo by było nasze! Ale Emery jak zwykle musiał zakombinować. Szkoda, bo mieliśmy szansę utrzeć nosa tym pyszałkom z Madrytu. Karny w końcówce zresztą ewidentnie nam się należał. I niech mi ktoś napisze, że Alves to dobbry bramkarz, to polecę mu dobrego optyka. Nie wiem, po co kupiliśmy tego patałacha!
17. B3rCik20.11.2011; 00:09
Alves nie spisał się zbyt dobrze w jednym meczu i od razu niewypał i nietrafiony transfer?

No c'mon
18. Venithil20.11.2011; 00:09
Szczerze to trochę to śmieszne, że po meczach w Lidze Mistrzów zawsze jest, że powinien bronić Alves, po minimalnych pomyłkach Guaity jest, że to Alves powinien być peirwszym bramkarzem, a Alves popełnia tak naprawdę jeden błąd w meczu z Realem Madryt i nagle wszyscy mówią "Gdzie Guaita".

Mamy dwóch bardzo dobrych bramkarzy i często wytypować zawsze, który powinien grać, który zrobiłby to lepiej. Dotychczas Emery'emu szło to nieźle.

Ale oni też są ludźmi i mogą popełniać błędy. Nie wymagajmy od nich od razu, że sprawią że Casillas będzie wyglądać jak uczniak.
19. canizares20.11.2011; 00:10
canizaresZawalił bramkę w tak ważnym meczu i tyle w tym temacie. Guaita też miał nie lepsze początki... Gdyby chociaż Banega lub Canales byliby zdolni do gry... Jonas od pierwszej minuty. Tyle w temacie! Amunt! Dobranoc
20. Nevan20.11.2011; 00:11
NevanAleż oczywiście, że Alves to dobry bramkarz. To co wyprawiał z Chelsea, przechodzi ludzkie pojęcie. ;)
21. ruben12320.11.2011; 00:11
Przede wszystkim należą się brawa dla Valencii za ten mecz. Za zaangażowanie , za walkę o wynik.

Realia są takie że jesteśmy kadrowo wyraźnie słabsi od Realu i możemy z nimi rywalizować dopiero jeżeli się wzmocnimy w ofensywie/znajdzie się trener który poprawi naszą ofensywę.

DZiś z jednej strony Real bezlitośnie wykorzystał wszystkie okazje. Mecz był identyczny jak 2-3 sprzed 2 lat. My wtedy też graliśmy dobrze ale to Real strzelał.

Niestety ta drużyna w dalszym ciągu sama się skazuje na zagładę - 2 puszczone gole lekko kuriozalne, babol Alvesa - mega kuriozum.

Na koniec chcę dodać że po raz kolejny przespaliśmy jedną połowę - ale tym rezem przez Emerego który wpuścił Parejo.

Mam pozytywne odczucie po meczu mimo wyniku, będzie dobrze w lidze.
22. los ches20.11.2011; 00:13
los chesCaminero
Nie przesadzaj już.
Każdy kto oglądał mecze LM to widział świetną grę w bramce Alvesa.
Każdemu trzeba dać szanse.
Tak wyszło , że to Alves jako pierwszy zawalił.
GUaita wychodzi przed szereg.
23. Old Wardrober20.11.2011; 00:14
Zostawcie Alvesa w spokoju. Fakt, że druga bramka to jego wina, ale to tylko jedna z wielu pomyłek, które się zdarzają wielkim bramkarzom, chociażby takim jak Casillas. Proponuję obejrzeć sobie powtórki meczów z ligi mistrzów.
24. caminero20.11.2011; 00:17
camineroOprócz zawalonej bramki, Alves miał 2 groźne strzały i nic nie obronił. Guaita coś by wyciągnął i tyle w temacie. Alves ławka i niech w CdR sobie pobroni najwyżej.
25. BartekVCF720.11.2011; 00:19
Szkoda tej bramki Alvesa. Trochu już po emocjach i trzeba sobie powiedzieć pare słów:
1. Parejo to KOMPLETNY NIE WYPAŁ okienka transferowego
2. Szkoda bramki na 1:3. Głupi błąd Alvesa, ale to nie zmienia faktu, że jest dobrym bramkarzem.
3. Szkoda że nie było Evera, z nim zawsze mogło i byłoby lepiej
4. Karny w końcówce... ? mi się wydaje że raczej tak, ale zobaczymy na powtórkach
5. Druga połówka lepsza w naszym wykonaniu i na prawdę mało brakowało, a punkty które się należały byłyby (choć 1 pkt)
6. Kibice Srealu to jednak dzieci, dzisiaj na tej stronie to pokazali
7. Będzie lepiej, w środek trzy oczka z w LM z Genkiem, a w La Liga... może spróbujemy jeszcze nadgonić do Put i Srealu ale bedzie ciężko
8. I tak na zawsze AMUNT VCF
9.Dobranoc
26. plooy20.11.2011; 00:22
caminero zimnu prysznic zalicz przed pisaniem komentarzy

zabawne jest, to ze pomogl nam Pablo, ktorego ostatnio wielu mieszalo z blotem i chcialo sprzedac z klubu
27. Venithil20.11.2011; 00:24
W kwestii bramki obstaję przy swoim. W kwestii ofensywy...

Ciężko mi tu nie zauważyć, że na swój sposób zawiodły transfery do przednich formacji. Piatti i Jonas mieli nam zapewnić jakiś substytut tych błysków i umiejętności, które mieli Mata i Joaquin, choć każdy w nieco inny sposób. Tymczasem Jonas, choć gra dobrze, jest strasznie nieskuteczny, Piatti zaś zasługuje na osobny esej - Emery po prostu przestał go wystawiać, bo nie dawał zamierzonego rezultatu. Wydaje mi się, że będzie z niego jeszcze pociecha (jeśli nie odejdzie...), ale potrzebuje czasu.

Zaś Parejo, ekhem... Parejo niby miał nam dawać jakieś tam krótkie podania i jakąś tam kreatywność, gdyby Banega nie był w formie albo nie można by go wystawić. W pretemporadzie nawet mu to wychodziło. Dziś bolało mnie samo oglądanie Go.

To wszystko w połączeniu z tym, że z formy Soldado z końcówki ostatniego sezonu została tylko połowa cienia daje taki efekt jaki był wiele lat temu - Valencia nagle znowu jest drużyną mocną defensywnie, ale z jakimiś problemami w ataku... Pozostaje nam czekać na narodziny nowego Aimara (Banega już coś robi, ale to chyba po prostu nie ta pozycja, zresztą, odwala robotę innego gracza - to nie to. Piatti? Jonas?) i, jak tak dalej pójdzie, być może przyjście nowego Beniteza.
28. el chico20.11.2011; 00:26
el chicoFuh-tylko real ustawił trzech pivotow i w ofensywnie nie byl tak silny jak zwykle do tego słaba dyspozycja obrońców,Valecia odstaje nadal od realu i bedzie bo jeden słabszy mecz nie może tego zmienić przypomnieć 6-2 z przed roku;)
29. B3rCik20.11.2011; 00:29
6-3 ;]
30. staste7720.11.2011; 00:30
staste77Jak na mecz z Realem to zagraliśmy b. dobry mecz. Przecież zawsze mieliśmy z nimi straszne kłopoty.
Gdyby nie te 2 głupio stracone bramki ...
Końcówka super emocjonująca. Do końca wierzyłem, że strzelą tę 3-cią bramkę.
Oglądnąć, jak przyciskają Real... bezcenne.
31. MaTtaj01020.11.2011; 00:30
Przypomnieć Barca-Real 5-0? Takie teksty zachowaj dla siebie...
32. el chico20.11.2011; 00:30
el chicozamiast ahhh marny ten madryt powinno być na odwrót,ale pozwole nie cytować wiecej waszych tekstów.
33. Lolek20.11.2011; 00:33
LolekHala-dzieci będą się jarać ewentualnym zwycięstwem z katalońcami... ale wtedy przypomnieć im poprzednich wyników nie będzie można :) szczególnie

BTW słyszałem że Ramos i Pepe są w życiowej formie więc dlaczego piszesz o słabej dyspozycji? Aaa zapomniałem, wirus FIFA. Zawsze znajdzie się wytłumaczenie, przecież nie można przyznać się, że ktoś był może nie lepszy, ale przynajmniej stał na równym poziomie. To nie w stylu kibiców WSZECHMOCNEGO Realu który miał nas roznieść 5-1 (i pewnie by tak było gdyby nie słaba obrona, nieskuteczność napastników, 3 pivotów, zły sędzia, zła murawa, niedopompowane piłki itp. itd.)
34. BartekVCF720.11.2011; 00:33
chłopie jak bysmy zaczeli cytować teksty waszych kibiców (o ile tak mozna to nazwać) to wiesz co by się działo... ile by wpisów było... ;)
35. el chico20.11.2011; 00:33
el chicoTak naprawde to Soldado przycisnoł real a ja zawsze doceniałem tego zawodnika.
36. BartekVCF720.11.2011; 00:35
Lolek, co ty... na kilka godzin przed meczem mowili jeszcze lepiej, że bedzie 1-7 ;)
37. Pashiot20.11.2011; 00:37
Pashiotfajnie się oglądało przyciskany, przez nikogo nie lubiany w hiszpanii(oprócz jego "kibiców")real. Po akcjach z ostatnich minut należał się remis, zabrakło szczęścia.
Real ma super parę stoperów, ale nie podoba mi się, jak mourinho ustawia drużynę. Mam wrażenie, że każe im zachowywać się arogancko, by wytrącić rywala z równowagi.
38. Matito20.11.2011; 00:38
chałwa madryt dzieci won stąd demony
39. Venithil20.11.2011; 00:39
El_chico - dając każdemu jednorazowy kredyt zaufania pozwolę wdać się w polemikę.

Nie wiem, czemu usprawiedliwiasz fakt, że co najmniej jedna połowa meczu była wyrównana i mógł się on zakończyć innym wynikiem tym, że mieliście problemy kadrowe tudzież tym, że Mourinho wystawił taką a nie inną formację. Zrobił dobrze, bo w pewnych momentach mieliśmy duży problem z atakami. U waszych po prostu wdała się mieszanina zmęczenia i nadmiernej pewności siebie, pomijając już fakt, że rykoszetów przy bramce Soldado nie mógł przewidzieć nikt (poza Soldado, najwyraźniej) i żaden to błąd.


My też nie graliśmy ani najmocniejszym składem (Banega, Banega, Banega), ani normalną formacją (z całego Valencianismo już chyba tylko Emery ciągle wierzy, że 4-3-3 jest dla nas dobre).

Nie wiem również czemu fakt, że mieliście takie problemy z wygraniem usprawiedliwiasz decyzję Mourinho, który raczej jako jeden z najlepszych taktyków (choć z tym, czy trenerów, to bym się wstrzymał... W zasadzie powiedziałbym "nie") miał swoje powody.

Nie widzieliśmy obu ekip grających tego dnia na zupełnego maksa swoich możliwości, a więc z tym, ile odstajemy, to bym się powstrzymał. Z przywoływaniem wyników z poprzednich lat na miejscu Twoim, jako kibica Realu też bym się powstrzymał - my mieliśmy sporo słabszą obronę, zaś wy, cóż...

Chcesz sięgać do przeszłości, to cię mogę zarzucić rzeczami typu 6-2 z Barcą, 3-0 z Valencią, 4-0 z Alcorconem, 5-0 z Barcą... No ale sam powiedz Mi, po co?
40. Fuh20.11.2011; 00:39
FuhVcf nie zasluzyla na porazke, zrobila duzo wiecej w tym meczu niz najemnicy. Szkoda wielka tej poprzeczki w koncowce, szkoda tych frajersko straconych bramek, ale to tylko jeden mecz, jeszcze ponad pol sezonu przed nami i stac sie moze wiele. Mamy za soba mecze z putami i najemnikami, a wciaz jestesmy na 3 miejscu, co dobrze prognozuje na przyszlosc. Teraz real bedzie gral praktycznie tylko z czolowka, wiec jakikolwiek wynik bedzie, to albo bedziemy gonic lidera, albo bedziemy uciekac grupie poscigowej. Perspektywy sa swietne, niech jeszcze Ever wroci i jeszcze wiele moze sie zmienic. (:
AMUNT VALENCIA!
41. Ever20.11.2011; 00:39
EverPłakać mi się znów chce...na dodatek tego ogromnego pecha muszę czytać wypowiedzi żałosnych dzieci Realu! Wygraliście z pomocą ogromnego farta, to tylko 3-2. Więc skąd spiny, że Valencia została rozgromiona!? Jak można być tak ślepo zapatrzonym w tak żałosny zespół? Gdyby sędzia był lepiej nastawiony do gospodarzy to wrócilibyście z płaczem do Madrytu! Mourinho na ławce rezerwowych szału dostawał, bo zespół sobie nie radził. A gdy strzelili gola na 3-1 to cieszył się jak z wygrania LM, a mierni kibice Realu będą pisać, że oni byli osłabieni i sobie mecz odpuścili na końcu. Myślę, że wystarczającą karą będzie kolejne 5-0 już 10 grudnia. Mam dość na dziś...
42. bunik20.11.2011; 00:41
Nie wrzucajcie wszystkich fanów Realu do jednego worka, a poza tym, zniekształcenie typu "Sreal" też nie jest dojrzałą ripostą na zaczepki jakiegoś dzieciak.

Dobry mecz, oby więcej takich. Gratuluje walki i na prawdę stworzenie dobrego widowiska. trochę niepotrzebne niesportowe zachowania, ale to jest sport i czasami emocje biorą górę. Miejmy nadzieję, że takie złośliwości zostaną na boisku.

Karnego nie było, Higuain odbił piłkę klatką, ale mimo to gratulacje walki i progressu w grze. Za rok będziemy się bic o mistrzostwo z wami, nie z Barcą :)

43. el chico20.11.2011; 00:43
el chicoNie chodziło tylko o problemy kadrowe a o eksperymenty z tym całym trivote,w meczu z dinamem real zagrał podobnym ustawieniem i składem i to też był bardzo słaby mecz jeśli chcesz to sobie go zobacz to bedziesz wiedział o co mi chodziło.I nie chodzi tylko o braki dadrowe czy inne usprawiedliwienia tyle z mojej strony.Dwie bramki Soldado wpadły nietyle co zwiny obrońców co z błysku formy Soldado i tyle.
44. Gajos20.11.2011; 00:45
GajosDawno tego nie pisałem ale Zgadzam się z rubenem. Zagraliśmy dobry mecz.Chociaż jesteśmy kadrowo słabsi to do remisu brakowało nie wiele. Grali z zaangażowanie do samego końca - to się ceni. Gratulacje dla Realu i AMUNT VALENCIA
45. el chico20.11.2011; 00:46
el chicoEver-szczeście ,scześciem ale wygraliśmy,wy nie chcielibyście wygrać z barcą tak jak my z wami,bo mi sie wydaje co innego ze skakalibyście z radości.
46. Ever20.11.2011; 00:48
EverCo z tego, że eksperymentowali? A Valencia niby zagrała w typowym dla siebie ustawieniu? Wybacz cie już za te emocje, ale mam dosyć niektórych kibiców Realu i ich cholernie debilnych argumentów. Wygraliście na przestrzeni całego meczu, powiedzmy zasłużenie... Dzięki za ciekawy mecz i emocje do ostatniego gwizdka. Strasznie mi żal!
47. Venithil20.11.2011; 00:49
Zobacz chociaż parę meczów, w których Valencia grała 4-3-3, najlepiej bez Banegi, w ostatnich 2-3 latach, to zrozumiesz kto więcej stracił na "tym całym trivote".

Dosyć słabe to usprawiedliwienie. Mourinho wiedział, że z "nową" obroną Valencii już tak fajnie nie pójdzie, więc zrobił, co mógł, żeby przynajmniej defensywnie wszystko się kupy trzymało. My wam sprezentowaliśmy jedną bramkę, wy nam, to tyle. Jednak okrojony skład Valencii był godnym rywalem dla okrojonego składu Realu, zaś ty stawiasz sytuację tak, jakby połowa z waszych była nie w formie, Mourinho eksperymentował jak szaleniec, Valencia grała na 100%, a Soldado miał mecz życia.
48. Matito20.11.2011; 00:50
jest wiele rzeczy do których mam żal
Bunik zobacz sobie komentarze przed meczem na twojej stronie i zobacz co mamy myśleć i jeszcze pare troli tu wchodzi i ......
49. bilbaoblues20.11.2011; 01:04
Najemnicy : Nieco Tańsi Najemnicy 3 : 2.

Aupa Bilbao!
50. Venithil20.11.2011; 01:07
Lol, przyznam, że takiego komentarza się tu nie spodziewałem :D

Gracze Bilbao wprawdzie grają dla klubu honorowego i z tradycjami, ale nie robią tego bynajmniej charytatywnie ;).

Zresztą, pośrednio mamy od was Aduriza, więc wy też przyjmujecie "najemników".
51. Fuh20.11.2011; 01:38
FuhJoxer kolege znalazl, niemozliwe.
52. bart12340020.11.2011; 02:52
bart123400Oglądałem mecz i mimo, że byłem/jestem troche zalany to gra VCF podobała mi się. Albelda dla mnie kozak, nie wiem czy dożyję czasów kiedy będzie stary. Dla mnie ewidentna ręka na koniec. Cieszy skuteczność Roberto. Trzeba gonić!
53. plooy20.11.2011; 10:15
karny jednak byl!

http://www.youtube.com/watch?v=i-Ccfj-D_i0&feature=player_embedded

54. Joaquin20.11.2011; 10:29
JoaquinOd samego początku mówiłem, że sędzia jakiś lewy będzie...
55. hanto20.11.2011; 11:01
pablo w 15 min zrobil wiecej niz feghouli w 75 ><
56. Algir20.11.2011; 11:09
Wg mnie karny był ewidentny: H celowo wykonał ruch ręką, to nie było przypadkowe "nabicie". Szkoda.

Zawsze byłem przeciwny analizom zapisu video w trakcie meczu, ale teraz coraz bardziej skłaniam się do zmiany przepisów.
57. Cirian20.11.2011; 11:18
CirianParejo już nie chcę widzieć na boisku. Boli dodatkowo, że '21' na plecach nosi.
Sędzia do jakiegoś czasu dobrze, ale po co jest arbiter na boisku jeśli boi się pokazać czerwo albo podyktować karnego kiedy trzeba? Jakieś nawyki wuefisty miał?
Gdyby nasi zawodnicy byli odrobinkę bardziej skupieni to i wygralibyśmy to. Dodać więc wspomniane skupienie i nie odejmować z zapału widocznego w tym meczu a wygramy każdy mecz, każdego dnia.
58. Cirian20.11.2011; 11:24
CirianI szkoda, że z realem.
Pewnie mnie pojadą stali bywalcy, ale oprócz bezpośrednich starć i statystyk w tabelach, barcę jestem jeszcze w stanie ewentualnie szanować.
real natomiast to pierwsze nasienie, które jak na razie najwyżej urosło, skur^%*nia piłki nożnej.
Sorry, ale dla mnie 'klub', który nie jest w stanie utrzymać się z własnych osiągnięć, fanów, stadionu i 'zdrowego' sponsoringu (typu koszulki itd.) - a potrzebuje petrodolarów i rafinerii żeby funkcjonować, na miano Klubu piłkarskiego nie zasługuje. Tak powiem.
59. szogun20.11.2011; 12:32
Parejo trzeba koniecznie wypozyczyc bo nie ma sensu go teraz sprzedawac co do meczu dawno juz tak malo nie brakowalo do korzystnego wyniku mam prosbe do redakcji daloby sie dolaczyc statystyki ?
60. Gran Hermano20.11.2011; 13:41
Gran HermanoLuki7 - ostrzeżenie nr 1 - przekleństwa
61. suowiq20.11.2011; 13:44
Valencia pokazała swoją wielkość, wychodząc na boisko z podniesionymi głowami. Godna pochwały jest szczególnie postawa Soldado i Alby.
62. krzysiek-fcb20.11.2011; 13:49
krzysiek-fcbehh.. szkoda. I Teraz ta propaganda którą promują wszyscy kibice realu jak i madrycka prasa iż to sędziowie pomagają tylko Barcelonie, trochę wzięła w łeb. Valencia grała niesamowicie, spokojnie mogliście wygrać ten mecz lub chociaż zremisować... No nic, życzę wam szczęścia w kolejnych meczach.

~ kibic Barcy.
63. Ruutu20.11.2011; 14:30
RuutuChciałem by Valencia wygrała, lub chociaż zremisowała, ale jest 2:3, czyli tyle ile zaznaczyłem w typerze, nie jest źle.
64. Matito20.11.2011; 14:59
Jakoś można zobaczyć już normalnych kibiców barcy co w porównaniu do realu jest niemożliwe
65. MaTtaj01020.11.2011; 15:01
Normalnych kibiców Realu też kilku znajdziesz tylko jest ich naprawdę niewielu, i dlatego szacunek dla takich ludzi.
66. Geralt20.11.2011; 15:35
Geralt"Wydawało się, że jest już po meczu, a z zawodników Valencii uszło powietrze. Nowy impuls „Nietoperzom” dało wejście Jonasa i Pablo. To właśnie ten duet w 75. minucie zainicjował akcję, po której gospodarze zdobyli wyrównu"

Bramka z 75 min nie była wyrównującą
67. Rivv20.11.2011; 15:41
RivvDzięki Geralt, "kontaktowego" miało być ;)
68. Adrian_VcF20.11.2011; 15:59
Adrian_VcFMamy pecha bo w koncowce karny powinien byc odgwizdany. Było zagranie ręką i tu sędzia zjebał sprawe bo wbrew pozorom to nie bylo trudne do wychwycenia. Oszukal nas. CO nie zmienia faktu ze w mojej opinii nie zagralismy tego na co nas stac. Wyszlismy na mecz przestraszenii
69. los ches20.11.2011; 17:33
los chesSkoro zauważył ,że to zawodnik Realu wybił piłkę na rzut rożny to dziwne , że nie widział zagrania ręką.
70. chiefer20.11.2011; 20:36
chieferLudzie którzy po tym jednym meczu skreślają Alvesa to gówniarze i patałachy, którzy na piłce się nie znają.

Zawalił przy jednym golu ale skreślać go to zwykła dziecinada.

Poza tym mecz bardzo dobry, nasi pokazali charakter, a przyznam że po pierwszych 30 minutach się bałem.

Migueala wyróżnił bym szczególnie, bo zagrał dobry mecz, chłopak pracuje.

Feghuoli ma charakter ale jeszcze mało umiejętności. Liczę jednak na jego rozwój.

Pablo - joker - ci którzy już go skreślali musieli się zdziwić - to on nam pomógł wygrać ten mecz.

Reszta dobrze lub bardzo dobrze.

Minusy:
Parejo, wiadomo.
Tino, mimo wszystko był bardzo wolny i często tracił piłkę. Nie widzę go w zespole.
71. MaTtaj01020.11.2011; 21:18
"Pablo - joker - ci którzy już go skreślali musieli się zdziwić - to on nam pomógł wygrać ten mecz." - jak wygrać jeśli go przegraliśmy? :]
72. chiefer20.11.2011; 21:29
chieferSorki, się zapędziłem :))) poniosła mnie wyobraźnia hehehe.

Pablo zrobił swoje.
73. Ruutu20.11.2011; 22:37
RuutuMnie się wydaję, że ręki tam nie było. Emery płacze, jak większość tutaj, ale nie oszukujmy się, piłka odbiła się pod ręką Higuaina i mówię to, jako kibic VCF. Nie ma co ubolewać, przegrać z samym Realem mimo tak "taniego", jak na naszego oponenta składu, to i tak spore osiągnięcie.
74. Darlene20.11.2011; 23:27
DarleneRuutu, obejrzyj to: http://www.youtube.com/watch?v=1VQquobhwWM

szczególnie zbliżenia od około 23 sekundy

karny ewidentny, bezdyskusyjny
75. Darlene20.11.2011; 23:31
Darlenea co do "Emery płacze", news powyższy na tej stronie:

"Bask opowiedział także o ostatniej i zarazem najbardziej kontrowersyjnej akcji meczu: „Jest wątpliwa. Aduriz miał dobrą okazję, a Higuaín stanął nam na drodze. To nie sędzia, lecz Higuaín zapobiegł stracie bramki”"

zapewne przeczytałeś jedynie tytuł ;)
76. Ruutu21.11.2011; 11:44
RuutuJak dla mnie sytuacja sporna. Z Twojej perspektywy (23s) oczywiście wygląda na bezdyskusyjny karny, jednak z perspektywy zza bramki wydaje się, że piłka odbija się w okolicach piersi i barku, będącego jedyną częścią ręki, którą można w piłce zagrać.
Nie ważne co powiedział Bask. Przez zwrot płacze mam na myśli to, że nie potrafi godnie przyjąć wyniku. Sytuacja nie jest oczywista, a on mówi o jakimś wypaczeniu... Karnego trzeba jeszcze wykorzystać panowie! ;]
77. pedro921.11.2011; 13:24
Jeśli już, powinna być rozważana perspektywa z przodu, nie zza bramki, bo piłka leciała z boiska, nie zza boiska. Niestety nic i nikt nie odwróci biegu wydarzeń.
Dla mnie duży plus dla Soldado, Pablo i Albeldy. Mały plus dla Miguela; natomiast wielka krecha dla Parejo, mniejszy minus dla Feghouliego, Alvesa, Tino i Jonasa.

Dużo ważniejszy będzie jednak mecz z Genkiem. Jeśli Chelsea nie spacyfikuje Bayeru, nawet wygrana z Genkiem niewiele da. A w Chelsea źle się ostatnio dzieje. Tam Villas-Boas stracił chyba kontrolę nad piłkarzami, a układy są chore. Ciekawa była taka scena w meczu z Liverpoolem: rzut wolny dla czerwonych, a Drogba bezceremonialnie szarpie i popycha Luiza jak jakiegoś gówniarza i każe mu wyjść z muru, gdzie sam się ustawia...
78. longer21.11.2011; 13:29
longerjak dla mnie było wszystko czego oczekiwałem oprócz 3pkt oczywiście
BRAWO za zaangażowanie
79. los ches21.11.2011; 16:22
los chesTo jest problem Chelsea ,ze nie układa się im.
Najwyżej nie wyjdą z grupy jak tak dalej pójdzie. :)
80. Iksker22.11.2011; 00:45
Zarejestrowałem się na tej stronie specjalnie aby dodać swój komentarz.

Po pierwsze dlaczego niektóre patałachy które zapewne kibicują VCF max 2 sezony skreślają po jednym błędzie Alvesa?

Chłopak popełnił błąd ale to sie zdarza każdemu.

Parejo, nie zagrała aż tak dramatycznego meczu moim zdaniem. Co prawda żadko dostaje szanse na gre. Do tego gral nie z jakąś Almerią tylko z Realem na boga!

Real był lepszy ale to nam sie należał 1 punkt.
81. dexter22.11.2011; 12:09
dexterCóż nawet doping kibiców na zlocie nie pomógł:( Cieszę się z tego,że zagraliśmy równy mecz z Realem i żałuję,że My nie mamy takich pieniędzy bo pewnie wynik byłby inny.Amunt!