sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Kilka słów od trenera

Dominik Piechota, 02.11.2011; 20:47

Unai zadowolony z postawy zespołu

Szkoleniowiec Valencii był bardzo szczęśliwy po wygranym 3:1 meczu z Bayerem Leverkusen. Emery na konferencji prasowej po wtorkowym spotkaniu wypowiadał się na temat postawy poszczególnych zawodników oraz szans na wyjście z grupy jego zespołu.

Trener był szczególnie zadowolony z postawy Roberto Soldado, którego bramka pozwoliła wyjść na prowadzenie. Snajper trafiając do siatki zadał rywalom cios, który według Baska miał kluczowe znaczenie w tej rywalizacji.

Odniósł się także do kontuzji Evera Banegi. Argentyński rozgrywający zaledwie po 20 minutach spotkania musiał opuścić murawę na noszach. Według szkoleniowca drużynie ciężko było przystosować się do gry bez młodego rozgrywającego, ale szybko złapali odpowiedni rytm i zdołali wygrać to trudne spotkanie. Unai był usatysfakcjonowany z gry Tino Costy, który zmienił kontuzjowanego rodaka. Pochwalił jego umiejętność rozgrywania piłki oraz ogromną wolę walki.

Emery nie szczędził także pochwał dla Bayeru Leverkusen. Hiszpan uważa, że rywale mają świetnych zawodników, którzy w niektórych fazach spotkania grali naprawdę dobrze i sprawiali gospodarzom wiele trudności.

Baskijski szkoleniowiec podsumował sytuację panującą w grupie E Champions League. Zaznaczył, że koniecznie trzeba wykorzystać remis Chelsea z Genk, a kwestia awansu jest sprawą otwartą. Uważa on, że zespół ma jeszcze wiele do zrobienia, ale zdołał już odrobić pewien dystans w tabeli. Trener wie, że drużyna nadal zajmuje trzecią pozycję w grupie, jednak zapatruje się optymistycznie na kolejne pojedynki i do końca wierzy w awans zespołu z Mestalla.

Kategoria: Ogólne | Superdeporte skomentuj Skomentuj (27)

KOMENTARZE

1. Vicente7303.11.2011; 01:00
Vicente73Z innej beczki, za co sorki najmocniejsze. W takiej atmosferze gra teraz nasz kochany Vicente:

http://www.youtube.com/watch?v=yvd0D_LhgH4&feature=player_embedded

2. Vicente7303.11.2011; 01:11
Vicente73"Trzeba koniecznie wykorzystac remis Chelsea z Genk". A co ma piernik do wiartaka??? My mamy 5 pkt, Chelsea ma ich 8, więc tu jest juz pozamiatane i dziwie sie ludziom, którzy mówią, że remis anglików był dla nas korzystnym rezultatem... Był raczej niekorzystnym! Bo:
1) jeśli przerżniemy z Genk u siebie (hipotetycznie), to Genk nas wyprzedza w tabeli i lecimy nawet poza LE.
2) dobrze byłoby grać na Wyspach w sytuacji pewnego awansu Chelsea, to MOŻE udałoby się jakimś cudem ugrać remis... Szkoda więc, że Chelsea nie ograła Belgów.
Zatem - wynik remisowy jest dla nas niekorzystny.
3. Fuh03.11.2011; 01:26
FuhVicente73, najsmutniejszego z tego wszystkiego jest to, ze tam bylo wiecej kibicow niz na Mestalla w meczu z Chelsea, lol...
4. szogun03.11.2011; 02:26
Odnosnie meczu z Leverkusen bardzo ladnie zakrecil Jonas przy tej bramce Feghouli bardzo widoczny w pierwszej polowie fajnie wykonany jeden rzut wolny niestety Soldado faulowal Miguel slabo s defensywie nie wiem gdzie on byl przy bramce dla Leverkusen Zmiencie statystyki bo gola po roznym strzelismy a w nich jest ze mamy zero roznych Soldado wracal czesto na wlasna polowe Tino Costa rowniez udzielal sie w defensywie i oddal dwa grozne strzaly Mathieu zagral bardzo dobry mecz w defensywie Piatti powinien podawac do Alby w tej kontrze ostatniej Nie bylo spalonego przy golu dla Leverkusen
5. szogun03.11.2011; 02:28
Mam nadzieje ze nasz treneiro postawi na Albe i Piattiego w meczu z Levante oni sa szybcy w sam raz na obroncow Levante moglby tez zagrac Bruno bo Miguel cos slabo w defensywie ostatnio
6. bart12340003.11.2011; 07:13
bart123400Moim zdaniem to dobrze, że Chelsea zremisowało. Londyńczycy jadą teraz do Leverkusen po zwycięstwo i wyjście z grupy, a jeśli wygrają to mają pewny awans i mamy szansę, jeśli wygramy z Genk, ugrać w Londynie remis. Wtedy nawet jak Bayer wygra ostatni mecz z Genk to mamy po tyle samo pkt i lepszy bilans bezpośredni.
7. Ever03.11.2011; 08:50
EverTrochę źle rozumujesz Vicente73, przynajmniej ja tak uważam, ale każdy ma co do tego własne zdanie. Oto sytuacja w grupie:
Chelsea 8
Bayer 6
Valencia 5
Genk 2

W najbliższej kolejce gramy z Belgami, gdzie musimy wygrać i mam nadzieję, że to uczynimy. Anglicy grają z Niemcami. Nasz bezpośredni rywal Bayer musi za wszelką cenę stracić punkty. Chelsea podejdzie do tego meczu niesamowicie zmotywowane, bo w razie braku zwycięstwo to Londyńczycy będą mieli problemy z awansem. Gwarantuję, że Chelsea tego meczu nie odpuści, bo awans jest sprawą niewiadomą dla nich nadal. W takiej sytuacji remis z Genk był dla nas korzystny, bo Mata i koledzy będą grać na poważnie, a nie 'odpuszczą' sobie kolejne mecze. Chociaż i tak wiadomo, że tak wielkie kluby nie odpuszczają żadnych pojedynków i nawet przy 15 punktach graliby o wszystko!
8. Ever03.11.2011; 08:51
EverPrzepraszam za literówki i błędy. Spowodowane pośpiechem do szkoły.
9. lisovski03.11.2011; 10:08
lisovskiVicente73
Taką reklamówkę z patosem i pięknymi trybunami można nakręć w naszej okręgówce ale rzeczywistość zawsze wygląda inaczej.
10. VdV2303.11.2011; 11:42
VdV23To będzie tak...wygrywamy u siebie z Genk a Chelsea wygrywa w Leverkusen.Chelsea 11 pkt Valencia 8 Bayer 6 Genk 2.W ostatniej kolejce remisujemy na Stamford a Leverkusen może nawet wygrać z Genk.I tak awansujemy My gdyż mamy z Bayerem lepszy stosunek:)
11. KilyVCF03.11.2011; 13:22
KilyVCFW tym remisie w Genk jest też coś negatywnego.
Liczyłem że przed ostatnią kolejką Chelsea będzie pewna awansu i to z 1 miejsca. (Londyńczycy na pewno nie pragną trafić z marszu na R&B czy nawet Bayern...)
A tak chyba nie będzie.

Żeby tylko nie było przed ostatnią kolejką: Bayer 9, Chelsea i my po 8, bo to byłby hardcore..
Brakuje strasznie nam tych 2 punktów z Belgii. Niepozorny remis w Leverkusen załatwiłby sprawę a tak to jest bardzo kiepsko.
Podsumowując te kolejki LM dotychczasowe to jedno wielkie rozczarowanie. Nie wiem czy gdyby bramkarz Niemców nie zgłupiał i podał Jonasowi to być może już by była kaplica..
Jak awansuje Bayer, po raz kolejny okażemy się frajerami...
12. Qnick198603.11.2011; 13:51
Qnick1986Pomyśleć, że gdybyśmy wygrali w Genk to mielibyśmy 7 pkt i wygrana z nimi w następnej kolejce przesądzałaby praktycznie o awansie (wątpię by Bayer wygrał z Chelsea, a remis nic by im nie dawał).
Wolałbym już nawet porażkę z Chelsea u siebie a wygraną wtedy z Genkiem. Mielibyśmy teraz dużo lepszą sytuację (brak najprawdopodobniej konieczności wywiezienia punktu z SB) niż przy dwóch remisach jakie ugraliśmy.

Czy remis anglików był korzystny okaże się w następnej kolejce. Chelsea pojedzie w pełni zmotywowana do Leverkusen. Jeśli przyczyni się to do ich zwycięstwa to super. Jeśli nie to będą gryźli trawę grając z nami.

Tyle, że jedni zapominają o pewnym fakcie. Gdyby Chelsea wygrała to pojechałaby do Leverkusen po remis, który bardzo by im planów nie pokrzyżował. Leverkusen ten 1 pkt by zadowolił jeszcze bardziej i mielibyśmy ostrożny mecz bez porywów zakończony podziałem punktów.
Po takim rezultacie ratowałaby nas tylko wygrana w Anglii. O ile w remis wierzę o tyle wygrana to już trochę abstrakcja, nawet z Chelsea, która grałaby tylko o to by nie przegrać.

Jeśli chodzi o mecz w Leverkusen to każdy wynik daje nam jakieś nadzieje.
Nawet wygrana Bayeru pozwoli nam się zrównać z Chelsea, co przyniesie mega mecz w Anglii, gdzie również wysoki remis 2:2 bądź wyżej premiuje nas.

Nie zdziwię się jednak jeśli awansu nie wywalczymy sami dostając od Chelsea, a w międzyczasie Genk urwie punkty Niemcom.
W tym sezonie wygrać na boisku Genku udało się tylko Anderlechtowi (0:1) w genialnej formie.
13. Ever03.11.2011; 15:12
EverŻałuję, że nie gramy teraz z Chelsea, bo są w małym kryzysie. Remis z Genk i porażka z beznadziejnym Arsenalem, widocznie gra im się nie układa ostatnio, a do meczu z nami znając życie osiągną dobrą formę! Ale to nie ma większego znaczenia. Nie mogę się doczekać na te następne mecze, tutaj może się zdarzyć dosłownie wszystko, nawet Chelsea może odpaść. Jak dla mnie nasza grupa jest najciekawsza w końcówce ze wszystkich. Orientuje się ktoś kiedy gramy z Chelsea (wtorek/środa)? Bo jest duże prawdopodobieństwo, że jeżeli to będzie środa to obejrzymy nietoperzy na Polsacie :)
14. kwmscmusic03.11.2011; 15:20
kwmscmusicJa trochę nie rozumiem tego całego gdybania. To jest Liga mistrzów i tutaj nikt nie będzie odpuszczał ŻADNEGO meczu. Mamy bardzo wyrównaną grupę i nawet jeśli z niej nie wyjdziemy to nie będę uważał Valencii za frajerów. Inna bajka jakbyśmy się nie dostali nawet do LE.
15. Ever03.11.2011; 15:46
EverPo prostu jeżeli ktoś ma zapewnione 1 miejsce lub awans to daje szansę tym, którzy mniej grają. Czyli zawodnikom teoretycznie słabszym. Tak robi chyba każdy kto nie chce kontuzji swoich gwiazd np. Manchester, Chelsea czy chociażby Valencia w poprzednim sezonie, która wystawiła z Manchesterem zawodników grającym drugie skrzypce.
16. Groove03.11.2011; 16:19
I o mało, te drugie skrzypce nie pokonały diabłów na OT ;)
17. los ches03.11.2011; 16:56
los chesSkoro wygraliśmy z Leverkusen. Za kadencji Emerego z zespołami takiego typu to zazwyczaj przegrywaliśmy bądź padał remis, to w sumie czemu nie mielibyśmy pokonać Chelsea.
Kiedyś trzeba pozbyć się tej nie chlubnej statysyki.
Ale zejdzmy trochę blizej ziemi.
Kryzys mamy powoli za sobą, wygrana w derbach mnie uspokoi co do dyspozycji.

Co do gdybania. To Chelsea moze zagrać w LE a my zająć 1 miejsce :)

18. Algir03.11.2011; 17:26
Podoba mi się ten sposób myślenia:) Trzeba puknąć wszystkich po kolei i nie kombinować.
19. fischerVCF03.11.2011; 18:05
fischerVCF@Nevan
3. Nevan01.11.2011; 22:37
"@Fischer
W jakim kontekście to wypowiedział?"
Sorry ale mnie nie było kilka dni, ale już Ci odpowiadam.
W kontekście obecnej pozycji w lidze naszego rywala zza miedzy -Levante.
20. BarKos03.11.2011; 21:54
He he he, też jestem zwolennikiem taktyki: "ograć wszystkich". Pytanie tylko, czy Emery taką taktykę opracuje:) Ale życzę mu dobrze:)
21. Fuh04.11.2011; 10:40
FuhOdpisze tu temu baranowi joxerowi, bo na shoutboxie sie nie zmiesci, a wiec:
1. Czytaj cala dyskusje, ja nie wiem, ze calosc to podatki, a tylko roznica miedzy wersja amerykanska a polska.
2. Co to kogo interesuje ile kosztuje WYPRODUKOWANIE, przeciez placi sie przedewszystkim za gre, a nie tak jak ty zlodzieju bierze sie ja za darmo.
3. Streamy nie maja z tym nic wspolnego, bo gdybym mial mozliwosc, to bym zaplacil za ogladanie Vcf, a ze posiadam C+ i N-ke, to ogladam wszystkie mecze jakie tylko sa w telewizji, brak alternatyw i tyle, nie widzisz naprawde roznicy miedzy tym, a piractwem? TO niezly intelygent jestes. Nikogo nie okradam, bo sygnal jest produkowany i tak i tak, a na terenie naszego kraju nikt nie ma wylacznosci na jakis mecz, skoro nie ma go w Tv, wiec puknij sie w czolko.
4. Zamiast plakac ze gry sa za drogie, to skoncz wreszcie nierobie siedziec na socjalu i ciagnac pieniedza od panstwa i zacznij pracowac, bedzie Cie stac na gre.
5. Jak juz mowilem, skoro cie nie stac na porsche, to nie jezdzisz porsche, wiec skoro cie nie stac na gre, to nie kradnij i sobie uzbieraj, albo nie graj.
Mam nadzieje, ze w koncu zrobia porzadek z piratami, bo to jest juz chamstwo. Ktos wklada wiele miesiecy ciezkiej pracy, a przyjdzie jeden z drugim i ukradna i sie jeszcze tym chwala, porazka.
22. Mistic04.11.2011; 11:56
MisticFuh a dopuść do siebie jeszcze taki punkt widzenia, że ktoś ściąga grę żeby ją przetestować, sprawdzić optymalizację na swoim sprzęcie i jeżeli stwierdzi, że działa 'tak jak by tego oczekiwał', a jest ona warta 100, 150 czy 200 zł to i tak mimo uprzedniego ściągnięcia lub jak to mówisz - kradzieży i tak pójdzie do sklepu ją kupić. Chociażby dla darmowych uaktualnień, gry online czy innych pierdółek. Wtedy dalej jest złodziejem ? Czy jest 50% złodziejem, czy kimś normalnym ?
Żyjemy w takich, a nie innych czasach, gdzie piractwo jest normą. Spójrz, czy firmy nie zarabiają na swoich grach ? Wciąż wypuszczają to nowsze wersje i wciąż są na nie chętni :).
Nazwij warezy, torrenty, cokolwiek jeszcze złodziejstwem. Dla mnie jest to sposób promowania gier na szersze spektrum ludzi, np tych których na to nie stać .
23. Fuh04.11.2011; 12:29
FuhMistic, jesli kupisz oryginal, to nie mam nic przeciwko, problem w tym, ze nie kupuja. Kazdy chce zarobic, a skoro ktos cos zrobil to moze to sprzedawac za ile chce, ostatecznie rynek zdecyduje to za ile bedzie cos sprzedawal. Joxer nie ma pojecia, bo handel w strefie euro nie ma podatku Vat, przynajmniej w hurcie, a nie detalu, wiec cena kupienia czegos w Uk, a w USA jest rozna. Co jest oczywiste. Nikt nikogo na cenach nie wali, poprostu kazdy chce zarobic, ale jak takie nieroby mysla, ze kazdy narzuca sobie po 100% to tak to sie konczy. Ludzie nie maja zielonego pojecia ile tak naprawde kosztuje wszystko i ze w dzisiejszych czasach marza 10% jest na porzadku dziennym. To jest wlasnie socjalizm, komunistyczne myslenie, ze jak ktos cos zrobi sam, to trzeba go okrasc, bo i tak ma wielkie pieniadze. Brzydze sie lewakami pokroju joxera. Balcer, gdybym mial tylko czas to z checia bym przyjechal, jednak nie moge, bo musze ciezko pracowac, zeby utrzymac siebie i joxera. (;
24. Algir04.11.2011; 12:54
100% racji! Ściąganie z sieci niczym się nie różni od kradzieży z półki w Empiku. To czyste złodziejstwo - tylko niektórzy próbują do tego dorabiać pokrętną ideologię.

To charakterystyczne zachowanie dla osób, które same nie potrafią nic stworzyć/wyprodukować/prowadzić własnej działalności. Wierzą tylko w idiotyczną zasadę: ponieważ jestem biedny/nieudolny/niepracujący, więc mi się należy. Porażka.
25. Fuh04.11.2011; 12:57
FuhAlgir bardzo ladnie to ujales. ;) Dla ludzi normalnych to co piszesz jest oczywiste... ;)
26. Adrian_VcF04.11.2011; 13:08
Adrian_VcFCzytam wypowiedz Emery'ego i nigdzie nie moge sie wypatrzec wypowiedzi na temat piractwa ... A szkoda bo powinien zabrac glos na ten temat
27. Qnick198604.11.2011; 13:50
Qnick1986"Nazwij warezy, torrenty, cokolwiek jeszcze złodziejstwem. Dla mnie jest to sposób promowania gier na szersze spektrum ludzi, np tych których na to nie stać."

hmm... Czyli jeżeli jakiś złodziej ukradnie Lamborghini, a paser sprzeda za 1/4 kwoty to jest promowanie Lambo na szersze spektrum ludzi, których nie stać na kupno w normalnej cenie? hmmm... ciekawe bardzo...

A tak poważnie. Nie ma kradzieży usprawiedliwionej. Idź do sklepu ukradnij telefon i walnij tą swoją formułkę o spektrum to zobaczymy czy Ci odpuszczą.

Jeszcze większa bzdura to rzekomy test gry.
Chcesz przetestować grę? A od czego są wersje DEMO?

Grupa ludzi pracuje latami nad grą. Zrywają noce, by była coraz doskonalsza. Wiedzą, że jeśli tytuł się dobrze sprzeda, dostaną za swoją harówkę niezłą premię, zwrócą się koszty marketingowe etc., firma zarobi na kontynuację tytułu, studio przetrwa dzięki czemu będzie miał pracę przy następnym projekcie.

Tymczasem banda pryszczatych gimbusów, zdziera tytuł z Torrenta (bo przecież ich nie stać więc mogą, ale na wypasiony iPhone, i codziennie browar z kumplami to już kasę mają), firma nie zarabia tyle ile powinna. Pracownicy szeregowi nie dostają premii bo "ledwo" wystarczyła dla rady nadzorczej. Kontynuacja wisi na włosku, a w studiu planuje się redukcje.

To nie jest kradzież efektów czyjejś pracy?
Dlaczego pan X będący programistą ma nie dostać swojej premii, dlaczego prezes, który jest genialnym biznesmenem nie ma zarobić na swojej firmie?

To, że i tak gry się wydaje i się na nich zarabia jest tylko i wyłącznie zasługa tego, że na świecie jest wciąż wielu uczciwych ludzi i to nie tylko takich, których na to stać.

Tak stać mnie na kupienie sobie oryginalnej gry. Ale przecież mógłbym wychodzić z założenia, że mogę za to mieć nowe spodnie, odłożyć na kino domowe, czy nowy komputer. Z grą jest jak ze wszystkim innym. Mam 100zł na zbyciu to mam wybór: wieczór z kumplami przy pizzy i piwku, kino z dziewczyną, czy rozrywka multimedialna. Wszystkiego mieć nie będę, więc mam ukraść pozostałe?

Kurcze, kiedyś też nie miałem kasy i musiałem sobie wiele odmawiać by kupować gry i to nie premierowe, ale w tańszych seriach (w sumie do dziś tak robię bo nie spieszy mi się z niczym - jedyny wyjątek -> NOWA FIFA).
Celebrowałem instalację z oryginalnej płytki, czytając nową pachnącą instrukcję. Człowiek inaczej się cieszy takim doznaniem, niż zdartym z neta tytułem.

Z zasady nie lubię usprawiedliwiać biedy, ale różne są życiowe sytuacje. Inaczej patrzę więc na dzieciaka 12 lat, żyjącego w biedzie (mającego jakimś cudem kompa) dla którego elektroniczna rozrywka jest jedynym sposobem na wyrwanie się z dramatu codziennego życia. Podobnie jak na, żebraka kradnącego bułkę. Wiem, że to też złe, ale jakoś moja moralność jest w stanie to po części usprawiedliwić. Nic jednak nie usprawiedliwia piracenia "bo wszyscy piracą", "bo zabraknie mi na później na piwo", "bo i tak producent dużo zarobi a ja się nie muszę do tego dokładać" etc.
Czyli pewnie 90% przypadków.

Pozdro dla "szerszego spektrum".